tak rozumiem, ale ja piszę o poglądach na tym forum, że są niespójne, a nie o nakazach
ktoś kto nie popiera nakazu noszenia maseczek, jeśli jest wewnętrznie spójny nie popiera poglądów o przypisanej roli kobiety, bo uznaje generalnie swobodę ludzi w prawie do wyboru noszenia maseczki, jak i wyboru drogi życiowej, a także wszelkich wszelkich innych wyborów
a tak na marginesie, polityk ma do dyspozycji cały wachlarz możliwości aby w różnej formie "zachęcić" lub "zniechęcić" ludzi do pewnych zachowań tak w zakresie konsumpcji jak i stylu życia - to taka oczywistość
@PawelK Dzięki za nakreślenie "wiatraków" przynajmniej będzie łatwiej zrozumieć jakie masz wyobrażenie o rzeczywistości i przeciw czemu walczysz tak dzielnie. Zupełnie nie moja szufladka
Zgadzam się, nie włożyłem Cię do tej szufladki.
A przeciw czemu walczę? Przeciw jednostronnemu manipulowaniu.
A wyobrażenie bazuje na rozmowach i obserwacji, tutaj na forum, w komentarzach na FB a skutki działalności covidian szczególnie wśród bliskich starszych osób. Ich mi najbardziej szkoda, bo bazują tylko na tv, nie zobaczą innego spojrzenia. Od marca zamknięci, w strachu.
Rozmawiałem z rówieśnica, mówiła, że obserwowała moje posty w kwietniu, maju, w których pokazywałem że to nie dżuma. Siedziały z mamą uwięzione w mieszkaniu i te wpisy były odtrutką dla strachu i im dużo dały.
Co prawda pokazując rzeczywistą skalę pandemii trzeba być odpornym na wyzwiska, obrażanie, szantaż moralny ale jeżeli komuś chociaż trochę pomoże to mam to gdzieś
Teraz już łatwiej, liczba spanikowanych mocno spadła, ale widzę, że wystarczy odpowiednio naświetlać temat w mediach i strach w sekundę wraca. A strach to najsilniejszy instynkt.
Prywatnie widzę, że wirus jest, potrafi przeczołgać, więc zachowuje logiczne środki ostrożności typu dystans jak się da, szczególnie od kaszlących, ale to robiłem zawsze ale tydzień temu na weselu w czerwonej strefie bawiłem się dobrze Czyli pamiętać że wirus jest, nie narażać się specjalnie ale żyć normalnie.
Całe szczęście, że puścili dzieci do szkół, mamy okazję poznać się szeroko z zarazkiem, jak co roku, więc będzie już tylko lepiej
Poza tym te maseczki to nie na zawsze. Przyjdzie lato i pewnie bedzie mozna je zdjac. Pokonamy wirusa lub bedzie dobry lek i to się skonczy. Bez przesady.
tylko, że to WIRUS więc ani go nie pokonamy ani nie uzyskamy dobrego leku - bo ile mamy leków na choroby wirusowe? mamy coś na opryszczkę i jeszcze jakiś stosowany przy ospie wietrznej? a co mamy na grypę? odpoczynek, nawadnianie organizmu oraz środki objawowe (przeciwgorączkowe, przeciwbólowe). póki co nie opuszczam obozu "to-tylko-grypa" ponieważ (znów się powtórzę) u nas na prowincji grypa jest uważana za śmiertelnie niebezpieczną chorobę ale z jej powodu nikt świata nie zatrzymywał.
Jest na grype szczepionka ale i chyba i dobry lek. Na oddziale byl sprowadzany dla wczesniaka zarazonego grypą
Poza tym cowid jest gorszy od grypy. Widzialam Zestawiwnie. Smiertelnosc z powodu cowid jest nawet 100 razy czestsza niz z powodu grypy i powiklan pogrypowych.
Jest na grype szczepionka ale i chyba i dobry lek. Na oddziale byl sprowadzany dla wczesniaka zarazonego grypą
Poza tym cowid jest gorszy od grypy. Widzialam Zestawiwnie. Smiertelnosc z powodu cowid jest nawet 100 razy czestsza niz z powodu grypy i powiklan pogrypowych.
tak rozumiem, ale ja piszę o poglądach na tym forum, że są niespójne, a nie o nakazach
ktoś kto nie popiera nakazu noszenia maseczek, jeśli jest wewnętrznie spójny nie popiera poglądów o przypisanej roli kobiety, bo uznaje generalnie swobodę ludzi w prawie do wyboru noszenia maseczki, jak i wyboru drogi życiowej, a także wszelkich wszelkich innych wyborów
a tak na marginesie, polityk ma do dyspozycji cały wachlarz możliwości aby w różnej formie "zachęcić" lub "zniechęcić" ludzi do pewnych zachowań tak w zakresie konsumpcji jak i stylu życia - to taka oczywistość
Znaczy oczekujesz że osoba x ktora z powodu bezprawnego zniewolenia walczy o wolnosc z systemem ma walczyć z kazdym kto ma odmienne poglądy które są czyjąś prywatną wizja i nie mają wpływu na życie osoby x dla samej zasady?
nie, nie oczekuję jestem realistą, nie oczekuję żeby kot zaczął szczekać osoby, które uwielbiają bić pianę zawsze będą ją bić, okazja się jakaś znajdzie to na tyle miłego dnia
Jest na grype szczepionka ale i chyba i dobry lek. Na oddziale byl sprowadzany dla wczesniaka zarazonego grypą
Poza tym cowid jest gorszy od grypy. Widzialam Zestawiwnie. Smiertelnosc z powodu cowid jest nawet 100 razy czestsza niz z powodu grypy i powiklan pogrypowych.
Śmiertelność z powodu grypy jest niedoszacowana, bo nie wpisuje się grypy jako głównej przyczyny zgonu w większości przypadków. Niewydolność oddechowa, na skutek powikłań po grypie w statystykach nie wędruje do grypy.
ktoś kto nie popiera nakazu noszenia maseczek, jeśli jest wewnętrznie spójny nie popiera poglądów o przypisanej roli kobiety, bo uznaje generalnie swobodę ludzi w prawie do wyboru noszenia maseczki, jak i wyboru drogi życiowej, a także wszelkich wszelkich innych wyborów
ktoś kto nie popiera nakazu noszenia maseczek, jeśli jest wewnętrznie spójny nie popiera poglądów o przypisanej roli kobiety, bo uznaje generalnie swobodę ludzi w prawie do wyboru noszenia maseczki, jak i wyboru drogi życiowej, a także wszelkich wszelkich innych wyborów
...ja pierdziu...że tak pojadę Klasykiem (RIP)..
Weź przeczytaj jeszcze raz co napisałaś.
No niekoniecznie musi być spójność poglądów w zakresie prawa do wyboru jak widać w komentarzu @palusia i @Malgorzata jeśli przypisana rola kobiety jest uważana za jedyną słuszną.
Ale coś Ci powiem, to forum jest takie, że jak w międzyczasie zmienisz zdanie na jakiś temat, to możesz się nadal wypowiadać, bana za to nie dostaniesz
Nawet jeśli, to co z tego? Jedni używają pieluszek wielokrotnego użytku, inni jednorazówek, jedni używają NPRu, inni pozostawiają decyzję w pełni Panu Bogu, Jedni rodzą w domu, inni w szpitalu, Jedni szczepią, inni wybiórczo, kolejni wcale, Jedni lubią jeździć zagranicę, inni wolą Wakacje w Polsce, Jedne mamy poświęcają się dzieciom w domu, inne też pracują, ale mają za to kasę.
.. I w końcu jedni nie chcą chodzić w maseczkach, inni chodzą bo się boją grzywny, a inni nie chodzą.
Pis to przykład. Obserwuję że często przyczyna hejtu jest to, ze ktoś jest inny ode mnie. "siedzi w domu" z dziećmi to leniwy np. bo ja pracuje. Przykład też.
No pewnie że lepiej późno, i np nie uważać ze to bandyci, kovidianie, nieodpowiedzialne kury domowe. Jest to pewien ideał do którego próbuje dążyć.
A to co każdy z nas uważa na temat X to już inna rzecz: mam prawo uważać, że zamordyzm jest zły. Mam prawo?
Mam prawo uważać, że jeśli ktoś próbuje mnie zmusić do takiego a nie innego badania medycznego na moim dziecku, to jest to chamstwo. Mam prawo?
...itd
I mogę sobie uważać, że to jest bandytyzm. Mam prawo?
A jednocześnie jeśli ktoś się czuje bezpieczniej w maseczce, albo w przyjmowaniu Komunii na rękę, to niech tak robi. Jego sprawa.
Bandytyzm to przymuszanie, mi to wisi. Niech inni robią ze swoimi rodzinami co uważają za słuszne, ale niech moją zostawią w spokoju.
Rozumiesz?
Edytowałam bo chyba zrozumiałam później niż napisałam: ten co zmusza to bandyta - zgadzam się. Ten co uważa że dana rzecz nie jest bandytyzmem w odniesieniu akurat do jego rodziny - nie zasługuje na hejt.
Wy tak na serio z tą histerią o maseczki? Jakby poważniejszych problemów nie było... A jakoś narzucanie kobietom siedzenia w domu i rodzenia dzieci zamiast studiów nikt nie rozpatruje w kategorii ograniczeń;) komedia !
Piszesz o Polsce? Nieadekwatne porównanie. Tu nie ma narzucania innym tylko takiej wizji kobiety i karaniem mandatami innej opcji. Ani odgórnego przekazu, że kobiety studiujące, pracujące i ograniczające liczbę potomstwa to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich wokół.
Nie , piszę o tym forum na maseczki larum że wolność została odebrana, zdeptana i pogrzebana na wieki ale na temat rodzenia dzieci zamiast studiów i jak też można tego potencjału kobiety do sprawnego rodzenia nie wykorzystywać - to nie, nikogo to nie ogranicza delikatnie mówiąc widzę tu pewną niespójność w logice akurat mi się tak skojarzyło, bo to niedawny temat był na forum
zawsze mnie zaskakują te intelektualne wolty i zamiłowanie do awanturowania się o każdą pierdołę
Serio znalazłaś tu osoby które uważają że jedyną rolą każdej kobiety jest rodzenie dzieci a nauka jest dla mężczyzn? Pokaż, bo nie zauważyłam. Poza tym wszyscy zdrowi?
Komentarz
ale ja piszę o poglądach na tym forum, że są niespójne, a nie o nakazach
ktoś kto nie popiera nakazu noszenia maseczek, jeśli jest wewnętrznie spójny nie popiera poglądów o przypisanej roli kobiety, bo uznaje generalnie swobodę ludzi w prawie do wyboru noszenia maseczki, jak i wyboru drogi życiowej, a także wszelkich wszelkich innych wyborów
a tak na marginesie, polityk ma do dyspozycji cały wachlarz możliwości aby w różnej formie "zachęcić" lub "zniechęcić" ludzi do pewnych zachowań tak w zakresie konsumpcji jak i stylu życia - to taka oczywistość
A przeciw czemu walczę? Przeciw jednostronnemu manipulowaniu.
A wyobrażenie bazuje na rozmowach i obserwacji, tutaj na forum, w komentarzach na FB a skutki działalności covidian szczególnie wśród bliskich starszych osób. Ich mi najbardziej szkoda, bo bazują tylko na tv, nie zobaczą innego spojrzenia.
Od marca zamknięci, w strachu.
Rozmawiałem z rówieśnica, mówiła, że obserwowała moje posty w kwietniu, maju, w których pokazywałem że to nie dżuma. Siedziały z mamą uwięzione w mieszkaniu i te wpisy były odtrutką dla strachu i im dużo dały.
Co prawda pokazując rzeczywistą skalę pandemii trzeba być odpornym na wyzwiska, obrażanie, szantaż moralny ale jeżeli komuś chociaż trochę pomoże to mam to gdzieś
Teraz już łatwiej, liczba spanikowanych mocno spadła, ale widzę, że wystarczy odpowiednio naświetlać temat w mediach i strach w sekundę wraca.
A strach to najsilniejszy instynkt.
Prywatnie widzę, że wirus jest, potrafi przeczołgać, więc zachowuje logiczne środki ostrożności typu dystans jak się da, szczególnie od kaszlących, ale to robiłem zawsze ale tydzień temu na weselu w czerwonej strefie bawiłem się dobrze
Czyli pamiętać że wirus jest, nie narażać się specjalnie ale żyć normalnie.
Całe szczęście, że puścili dzieci do szkół, mamy okazję poznać się szeroko z zarazkiem, jak co roku, więc będzie już tylko lepiej
póki co nie opuszczam obozu "to-tylko-grypa" ponieważ (znów się powtórzę) u nas na prowincji grypa jest uważana za śmiertelnie niebezpieczną chorobę ale z jej powodu nikt świata nie zatrzymywał.
Na oddziale byl sprowadzany dla wczesniaka zarazonego grypą
Poza tym cowid jest gorszy od grypy. Widzialam Zestawiwnie. Smiertelnosc z powodu cowid jest nawet 100 razy czestsza niz z powodu grypy i powiklan pogrypowych.
jestem realistą, nie oczekuję żeby kot zaczął szczekać
osoby, które uwielbiają bić pianę zawsze będą ją bić, okazja się jakaś znajdzie
to na tyle
miłego dnia
Weź przeczytaj jeszcze raz co napisałaś.
No poj...ło.
No czym dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej myślę, że ich poj...ło.
@Izka - you made my day!
Nie życie? To miałaś dotąd do czynienia z ludźmi, którzy mają takie samo zdanie na każdy temat?
Nie, no, fajnie, w sumie... Lepiej późno, niż później.
Jedni używają pieluszek wielokrotnego użytku, inni jednorazówek,
jedni używają NPRu, inni pozostawiają decyzję w pełni Panu Bogu,
Jedni rodzą w domu, inni w szpitalu,
Jedni szczepią, inni wybiórczo, kolejni wcale,
Jedni lubią jeździć zagranicę, inni wolą Wakacje w Polsce,
Jedne mamy poświęcają się dzieciom w domu, inne też pracują, ale mają za to kasę.
.. I w końcu jedni nie chcą chodzić w maseczkach, inni chodzą bo się boją grzywny, a inni nie chodzą.
Życie...
PiS tu nie ma nic do rzeczy.
Obserwuję że często przyczyna hejtu jest to, ze ktoś jest inny ode mnie. "siedzi w domu" z dziećmi to leniwy np. bo ja pracuje. Przykład też.
Mam prawo uważać, że jeśli ktoś próbuje mnie zmusić do takiego a nie innego badania medycznego na moim dziecku, to jest to chamstwo. Mam prawo?
...itd
I mogę sobie uważać, że to jest bandytyzm. Mam prawo?
A jednocześnie jeśli ktoś się czuje bezpieczniej w maseczce, albo w przyjmowaniu Komunii na rękę, to niech tak robi. Jego sprawa.
Bandytyzm to przymuszanie, mi to wisi. Niech inni robią ze swoimi rodzinami co uważają za słuszne, ale niech moją zostawią w spokoju.
Rozumiesz?
Tylko jakby się zastanowić to w jakim celu?
Żeby udowodnić, że "ja miałam/em rację"?
Poza tym wszyscy zdrowi?