Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kampania "Stop Komunii św. na rekę"

145679

Komentarz

  • Jezus przyszedł do brudu, żeby jednak zainspirować do posprzątania i szukania piękna a nie, żeby wszyscy byli brudni i nic nie.musieli robić 
    Podziękowali 1Joannna
  • Maciek_bs powiedział(a):
    I jeszcze jedno. Myślę, że w tym dwugłosie widać wielką pokusę, która dotyka księży, aby bardziej naśladować kapłanów Starego Przymierza, niż Chrystusa. Ci pierwsi budowali swój autorytet na przywilejach niedostępnych dla pozostałych, na prawie do przebywania w zastrzeżonych miejscach i wykonywania czynności, które dla innych były zakazane. Pan Jezus - przeciwnie - był Pasterzem wśród owiec, dzielił ich życie, nie wywyższał się w żadnej ludzkiej sprawie. Przyciągał ludzi samym sobą, swoim nauczaniem, swoimi cudami, a nie urzędem, czy pozycją społeczną. 

    Dla księdza dużo łatwiej jest przemówić z ambony, niż wyjść między ludzi. Tym bardziej powinniśmy doceniać tych księży, którzy to robią i nie patrzą na sprawy wyłącznie z pozycji swojej grupy.
    Osobiście jestem za przywilejami dla osób duchownych i owszem powinni posiadać prawo do niewykonywania czynności które muszą wykonywać osoby świeckie 
    Jest to bardziej zdrowe niż osoby świeckie uzurpujace sobie prawo do bycia osobami duchowną.
    (Zresztą historia pokazuje jak nie jeden świecki "odleciał duchowo", a potem znajdują cała sektę martwa po grupowym samobójstwie )
  • Jakie przywileje miał Pan Jezus?
  • Bycia Bogiem? 
  • Małgorzata32 powiedział(a):
    Klarcia powiedział(a):
    " Sposobem księdza na uniknięcie zakażenia koronawirusem jest skorzystanie z kropielnicy, w której znajduje się woda święcona. Namawia wiernych do tego, by odkażali się nią do woli."

    Tego gościa powinno się zamknąć na czas pandemii. To co robi jest śmiertelnie niebezpieczne. Kropielnica zawsze była rozsadnikiem zarazy, to że woda jest tam święcona, przed wirusami i bakteriami nie chroni. Wystarczyło pobrać próbkę i zbadać pod mikroskopem.
    A baseny jakos otwarte.
    Czyzby ten wirus tylko w świeconej wodzie siedział?
    Woda w basenach jest chlorowana, Głuptaski.
    Podziękowali 1Klarcia
  • > Bycia Bogiem? 

    No właśnie. Skoro kapłan ma być "alter Christi", powinien naśladować Pana Jezusa w bliskości do swoich owiec.

    Kim byli faryzeusze, których Ewangelia tak bardzo potępia? Nazwa ich pochodzi od hebrajskiego słowa perusza (łac. pharisaei) – oznaczające w hebrajskim "tego, kto się oddziela", żyjącego w separacji od osób rytualnie nieczystych, aby móc zbliżyć się do Boga. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Jakie przywileje miał Pan Jezus?



    A to likwidujemy już podział na sacrum i profanum? I naturalne odczucie numinous, jakie pojawi się w człowieku na myśl o sacrum? I odpowiednie do tego zachowanie? Czy ludziom często nie uginają się kolana z zachwytu nad jakimiś ziemskimi rzeczami, a co dopiero w momencie stanięcia przed samym Panem Jezusem? Czy, skoro Pan Jezus zechciał zejść do brudu ziemi i był jednym z nas i na pewno korzystał z toalety, to już spoko, oswoiliśmy temat, teraz to już żadnego podziału nie ma, Jego myśli są naszymi myślami, jest równość i braterstwo. I Pan Jezus się na pewno nie obrazi.
    Podziękowali 1Odrobinka
  • edytowano październik 2020
    Wczorajsza Ewangelia:

    Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.
    Na to Pan rzekł do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości.
    Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste».

    Każdy może klękać, jeżeli odczuwa taką potrzebę. Ale nie klękanie, czy inne gesty zewnętrzne, jest istotą naszej wiary.
    Podziękowali 2Polly Klarcia
  • Zupełnie jak niewiasty w spodniach  :D
  • edytowano październik 2020
    Fajnie jednak, że w mitycznym "kiedyś" ludzie  równomiernie i o wnętrze i o zewnętrze dbali, dzięki temu mamy chrześcijańska duchowość nieporównywalna z żadną inną i dodatkowo możemy podziwiać cudowne świątynie, nie wspominając o pięknie liturgii. No ale skoro to teraz wszystko nieważne, liczy się dobre serduszko, to nie żal nam ani zburzonych świątyń, ani prostackich występów zamiast obrzędów. Całą forma nie jest ważna, ważne serduszko. I tak jedni będą mieli taką formę, inni znowuż inną. Jak, nie przymierzając, u protestantów. Milusio.
  • edytowano październik 2020
    A ktos w ogóle skupia się na tym jak ktoś inny przyjmuje komunię świętą? Bo zdaje się że o to chodziło Jezusowi co do faryzeuszy. Że wymagają od innych formy nie patrząc na serce. 
    Nie twierdzę że przyjmowanie komunii na rękę jest złe. Dla mnie jest niedopuszczalne. Ale jeśli ktoś ma inne zdanie to ma do tego prawo. 
    Na pewno nie prowadzi do dobrego patrząc po katolickich krajach europejskich, gdzie ta praktyka jest wdrażana bez ważnej przyczyny i dopuszczalne są takie jak opisywałam wcześniej zachowania, które raczej nie wyrażają szacunku do Ciała Pańskiego.
    Już pisałam że ta akcja jest strasznie głupia i więcej szkody wyrządzi niż pożytku. 
    Warto ludzi zachęcać a nie piętnować. Warto ludzi uczyć o sacrum i uwrażliwiać na nie a nie skupiać się tylko i wyłącznie na formie.
    Forma jest ważna. Ale nie najważniejsza. Formę trzeba rozumieć i uwewnętrznić żeby do człowieka dotarło po co ona jest.
    W Szwajcarii w ogóle poza tradziuchami nie ma możliwości komunii na kolanach. I podejście procesyjne nie skraca rozdawania komunii, bo liczba wiernych w zwykłych parafiach na niedzielnej mszy świętej to około 15 osób.
  • edytowano październik 2020
    > liczy się dobre serduszko

    Liczy się, aby wypleniać nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgodę, rozłamy, zazdrość, pijaństwo i hulanki, a wprowadzać miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Widać, kto zna dzisiejsze czytania.
  • Odrobinka powiedział(a):
    A ktos w ogóle skupia się na tym jak ktoś inny przyjmuje komunię świętą? 
    Autorzy akcji skupiają się na tym i usiłują przekonać do tego innych, stąd całe zamieszanie.
    Podziękowali 1E.milia
  • edytowano październik 2020
    Odrobinka powiedział(a):
     Bo zdaje się że o to chodziło Jezusowi co do faryzeuszy. Że wymagają od innych formy nie patrząc na serce. 

    Ano, właśnie.

    Ale kto by tam słuchał!  W końcu to było do faryzeuszy, nie do nas.
    Podziękowali 2Polly E.milia
  • Małgorzata32 powiedział(a):
    Klarcia powiedział(a):
    " Sposobem księdza na uniknięcie zakażenia koronawirusem jest skorzystanie z kropielnicy, w której znajduje się woda święcona. Namawia wiernych do tego, by odkażali się nią do woli."

    Tego gościa powinno się zamknąć na czas pandemii. To co robi jest śmiertelnie niebezpieczne. Kropielnica zawsze była rozsadnikiem zarazy, to że woda jest tam święcona, przed wirusami i bakteriami nie chroni. Wystarczyło pobrać próbkę i zbadać pod mikroskopem.
    A baseny jakos otwarte.
    Czyzby ten wirus tylko w świeconej wodzie siedział?

    Jest ogromna różnica pomiędzy wodą w basenie, a małą kałużą w kropielnicy.
    Ja kiedyś będąc w Polsce (miałam znajomą w laboratorium) poprosiłam o zbadanie pod mikroskopem próbki takiej wody - syf i malaria. Już wtedy mówiłam księżom, żeby coś z tym zrobić, ale słyszałam, że "tradycja".
    No cóż...
  • asiao powiedział(a):
    Jezus przyszedł do brudu, żeby jednak zainspirować do posprzątania i szukania piękna a nie, żeby wszyscy byli brudni i nic nie.musieli robić 

    Jest ogromna różnica pomiędzy osobowym Jezusem (nawet obecny w konsekrowanym chlebie może być przyczyną zakażenia), a poświęconą wodą mającą jedynie rangę sakramentalium.
  • Klarcia, zaskakuje mnie Twoja nieograniczona wiedza. Już nawet wodę święconą badała... :open_mouth:
  • Klarcia powiedział(a):
    Jest ogromna różnica pomiędzy wodą w basenie, a małą kałużą w kropielnicy.

    Nawet nie skomentuję...
    Podziękowali 1Aneczka08
  • gabriela powiedział(a):
    Klarcia, zaskakuje mnie Twoja nieograniczona wiedza. Już nawet wodę święconą badała... :open_mouth:

    Ja sporo eksperymentów na płaszczyźnie katolickiej przeprowadzałam.
    Niektórymi jednak nie mogę sią podzielić, bo są objęte karami kościelnymi.
    Gdyby nie to - nie zostałabym katoliczką.
  • Czyli: nie wierzę, póki sama nie sprawdzę? Palce w Rany też już wkładałaś? :)
    Podziękowali 2Małgorzata32 Rogalikowa
  • Nasz proboszcz ostatnio zaskoczył mnie swoim polotem intelektualnym ;) Stwierdził, że na rękę przyjmują komunię tylko ci, którzy się boją, że ich Pan Jezus zarazi koronawirusem... Już nie wiem, co mam powiedzieć na usprawiedliwienie tej myśli. Chyba, że ma nas wiernych za nieco nieogarniętą trzódkę baranków. Wystarczyło by, żeby powiedział, że przyjmowanie do ust jest większym szacunkiem, jedyną właściwą formą.

  • Aneta powiedział(a):
    Nasz proboszcz ostatnio zaskoczył mnie swoim polotem intelektualnym ;) Stwierdził, że na rękę przyjmują komunię tylko ci, którzy się boją, że ich Pan Jezus zarazi koronawirusem... Już nie wiem, co mam powiedzieć na usprawiedliwienie tej myśli. Chyba, że ma nas wiernych za nieco nieogarniętą trzódkę baranków. Wystarczyło by, żeby powiedział, że przyjmowanie do ust jest większym szacunkiem, jedyną właściwą formą.

    No właśnie nie jest jedyną właściwą formą. Patrz komunikat KEP.

    gabriela powiedział(a):
    Czyli: nie wierzę, póki sama nie sprawdzę? Palce w Rany też już wkładałaś? :)

    Ale na te palce w ranach Jezus też się zgodził... Jeśli ktoś potrzebuje je tam włożyć, by uwierzyć, to Jezus przychodzi specjalnie do niego, odsłania bok i pozwala sprawdzić.  Różne są drogi, różni ludzie i ich potrzeby. On wie z czegoś my powstali... Niektórym łatwiej zawierzyć, innym trudniej. Boża pedagogika wobec nas jest bardzo indywidualna i dostosowana do możliwości konkretnego człowieka.

    Podziękowali 1Klarcia
  • Brudne i pokrwawione ręce z hostią i napis „Stop Komunii Świętej na rękę!”. Takie billboardy zawisły w wielu miejscach w Polsce. Gdy zapytałem w sieci, w czyim to imieniu wszczęto tę kampanię, bo przecież nie Kościoła, jedna pani napisała mi tak: „Daj pan spokój. Panie, Boga należy słuchać bardziej niż Watykanu czy episkopatu, jeśli zeświecczeli i upadli, a tak jest”.

    Przytaczam ten tekst, bo dobrze ilustruje sposób myślenia niemałej części katolików w Polsce. Osoby te okazują się bardziej papieskie od papieży, którzy przecież wydali zgodę na Komunię św. na rękę i często sami tak ją rozdzielali (św. Paweł VI, św. Jan Paweł II, Benedykt XVI, Franciszek). Ostatnio wzmaga się w tych środowiskach retoryka antyekumeniczna i nawet kapłanom udzielającym na rękę obrywa się jako „protestantom”. Rzecz w tym, że istotą wystąpienia Marcina Lutra było właśnie to, co napisała tamta pani: „Boga trzeba słuchać bardziej niż Watykanu czy episkopatu”.

    Podstawowy błąd takiego rozumowania tkwi w założeniu, że skoro władze kościelne naszym zdaniem nie dorastają do godności swojego urzędu, to możemy, a nawet musimy odmówić im posłuszeństwa. Skoro jednak odrzuca się władzę papieża i złączonych z nim biskupów, to czyją władzę się uznaje? Boga? Bez żartów. Każdy renegat tak gada. Każdy sekciarz i każdy guru. Tyle tylko, że ten „Bóg”, którego oni słuchają, każdemu z nich mówi co innego, często rzeczy ze sobą sprzeczne.

    Świat protestancki dzieli się już na setki tysięcy odłamów, bo każdy tam ma własne kryteria oceny głosu Boga. Każdy tam „słucha Boga, a nie Watykanu”, co sprowadza się do tego, że słucha swojego widzimisię. Tak się bowiem składa, że Jezus władzę „związywania i rozwiązywania” przekazał apostołom i ich następcom, a nie każdemu, który uzna ich za zeświecczonych czy upadłych. To im powiedział: „Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi” – a nie takim, co doznali prywatnych olśnień.

    Nie ma sensu w kółko wałkować argumentów za tą czy tamtą formą przyjmowania Ciała Pańskiego. Kościół je wszystkie zna i dawno rozważył. Chodzi o obowiązek uznania, że dobra jest każda forma, na którą zgadzają się uprawnione władze kościelne. A każda, na którą się nie zgadzają, jest zła. Kto podburza katolików przeciw uprawnionym decyzjom tej władzy, kwestionuje ją samą. Tym samym stawia się w opozycji do Boga, choćby był tak przekonany, że walczy dla Niego, jak Luter.•

    https://www.gosc.pl/doc/6573428.Katolicki-protestantyzm
    Podziękowali 3Polly Klarcia Barbasia
  • No pisałam już, działanie protestanckie. Skutek, jak nas uczy historia, będzie odwrotny do zamierzonego. 
    Podziękowali 3asiao Berenika Rogalikowa
  • Niestety, skargowcy po akcji buntowania katolików przeciw biskupom stracili moje zaufanie. Dlatego nie traktuję portalu pch24.pl jako źródła katolickiego.
    Podziękowali 3Barbasia Polly Klarcia
  • edytowano październik 2020
    To argumentacja taka sama jak ta, że lepiej oddać dziecko z domu dziecka parze homoseksualnych prawników, a nie heteroseksualnych pijaków. Ustawiasz sobie warunki początkowe w odpowiedni sposób, a potem już samo idzie.

    Oczywiście, że jedzenie brudnym rękoma jest niehigieniczne, bo jest na nich wiele bakterii. Dlatego myjemy ręce przed posiłkiem. Podobnie, można zabrać do kościoła środek odkażający i przed Komunią oczyścić dłonie. Z drugiej strony, Komunia podawana do ust jest bezpieczna, dopóki ksiądz nie dotyka ust komunikowanych. Wtedy staje się rozsadnikiem wszystkich chorób, które miały wcześniejsze osoby. Niestety z mojego doświadczenia wynika, że taka sytuacja, kiedy czuję palec księdza na wargach, zdarza się, szczególnie w przypadku starszych. duchownych. O ile w przypadku Komunii na rękę sam ma kontrolę nad tym, czy moje ręce są czyste, to jeżeli ksiądz mnie dotknie zaślinionym palcem, sprawa jest załatwiona.
  • Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to na klęcząco, ale tak tradycyjnie, że ksiądz podchodzi do klęczących już ludzi,  mniejsza jest możliwość niekontroliwanych ruchów,  nie trzeba też się spieszyć,  czeka ktoś przygotowany i odchodzi spokojnie. Na stojąco to podchodzi, szybko odchodzi i zawsze łatwiej o dziwny ruch głową. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.