Dłużej: Może urzeknie Was moja historia
A tak serio, to po prostu kilka słów wyjaśnień:
W połowie października wyjechaliśmy na urlop, a że było zimno, więc, obawiam się, że właśnie wtedy wprowadziły się do nas myszy i wynieść się nie chcą. Kiedy już myślimy, ze wszystkie wytępiliśmy, pojawiają się ślady bytności kolejnych gryzoni i "zabawa" zaczyna się od nowa. Mam dość, zwłaszcza że na święta muszę kupić więcej jedzenia i boję się, ze te stwory mi zniszczą zapasy. Na razie działamy tradycyjną łapką, ale myszy niechętnie podchodzą do tego, co im oferujemy. W pokojach na górze jeszcze się skuszą, ale w spiżarni nie ma szans
Poza tym niektóre osobniki wyżerają jedzenie z łapki i dalej sobie hasają
Mąż kupił lep, ale mamy opory zastosować, bo co ze zwierzakiem, kiedy już się przyklei? Kot jest nieskuteczny. Zastanawiam się nad pułapką na żywe stworki, ale czy to działa? Odstraszacz może być tylko na dole, bo na górze jest świnka morska. Pytanie, czy odstraszacz działa? Kiedyś kupiliśmy odstraszacz na krety i kret wykopał kopiec obok odstraszacza. Także powtórzę: szukam skutecznych sposobów na gryzonie.
Komentarz
Jeśli chodzi o spiżarnię - sprawdźcie starannie przy podłodze, czy nie ma żadnych szpar, czy myszy nie wygryzly np.pianki uszczelniającej czy też styropianu. Może jest nieszczelne zejście do piwnicy, może właz na strych, w każdym domu są takie miejsca, które trzeba koniecznie sprawdzić i zamknąć im "dopływ".
.przy kotach owszem pojawiają się myszy zwłaszcza przed zimą bo schodzą z pól i łąk do zabudowań ale za długo to ich nie mam w domu
Wymień kota na łownego.
A tak na serio - zazwyczaj myszy nie chodzą tam, gdzie mieszka kot, pies, a nawet świnka morska.
Widocznie zakochały się w waszej rodzince.
Klarci udało się jedynie wynegocjować, że w kaplicy pułapek nie będzie, bo to jest przecież miejsce azylu.
Z dwojga złego stawiam jednak na łowne koty, można by wypożyczyć kilka. Gdy się myszy wyprowadzą - do sąsiada - to sią koty odda właścicielom.
Trutka w pudełkach (w saszetkach)+ zwykłe łapki drewniane na chleb (w miejscach, które znam jako "mysie autostrady".
Łapka taka:
https://static2.rolmarket.pl/pol_pl_Lapka-pulapka-drewniana-na-myszy-BROS-4599_2.jpg
Ja preparuję łapkę następująco: spiłowuję i wygładzam koniec "igły", smaruję ją olejem i nastawiam trzymając butem dźwigienkę (wtedy bez strachu dokładnie osadzam "igłę" na samym koniuszku blaszki lub druta (są różne łapki, na zdjęciu z blaszką do trzymania "igły", ja wolę z zagiętym drutem). W ten sposób osiągnęłam rekord dzienny (w drewnianym domu, jeszcze bez trutki i w szczycie mysich migracji późnoletnich) 10 mysz na 2 łapki
Wokół domu i na strychu (działa też na szczury; ich obecność zaznacza się brakiem opakowań w kasetce, myszy wyjadają trutkę, papierki zostają):
https://allegro.pl/oferta/5x-duza-stacja-deratyzacyjna-na-myszy-szczury-7485609857?offerId=7485609857&inventoryUnitId=ViC45Rk0eyXdGFGl2ZNnIQ&adGroupId=NjkzNzU5ZWEtOWMyYy00NDg2LWJhOTgtYmZiNGVkNzdmNjRjAA&campaignId=ZjYyODU2ZGItOTI5NC00Y2E4LTllMDItZGFmZTVjY2JmODkxAA&sig=9d53772484d402c972c548e00d2f3a9b&utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=ads&gclid=CjwKCAiA_Kz-BRAJEiwAhJNY76RBQ27IBws_JRLF6Ubdh04BuPaqB_GJlkQAs9u-D9hm-4LZtTByGBoCeU8QAvD_BwE
W domu:
https://chemivet.pl/produkt/stacja-trutek-mala-karmnik-na-male-gryzonie/?utm_source=Google Shopping&utm_campaign=chemivet_gfeed&utm_medium=cpc&utm_term=1291&gclid=CjwKCAiA_Kz-BRAJEiwAhJNY7yDq7rFwS87KTZu86BQfEbtIZYR8gVeTtxv-1amSLqRHSDoV_zzsnRoC07YQAvD_BwE
Efekt: myszy są krótko, albo się łapią albo zdychają, Czasem śmierdzą Pies trutki nie rusza, cudze koty widuję koło stodoły, ale zdechłych nie widzę.
Tchórz na pewno nie. Wygląda na kunę, albo fretkę.
Fretki są super, jako zwierzątka domowe - nie wiedziałam, że łowią myszy.
Teraz przypomniało mi się, że jeż też myszy łowi.