Maść cynkowa zasusza, więc jak są pęknięcia to chyba lepiej nie... Co do witamin to A+E nawilżające dzialanie ma...
No właśnie też myślałam że to się natłuszcza. Ale na zajady u mnie najlepsza maść cynkowa - może zależy czego organizmowi brakuje i u mnie to cynk? W każdym razie nic innego nie skutkuje, a maść w 2 dni i po problemie. Jak Polly próbowałam za pierwszym razem vit b, natłuszczanie, miód itd. i dwa tygodnie usta ledwie otwierałam, a po maści szybko się wyleczyło Ale może zależy od przyczyny pękania
Polly w zajadach musi być B2 complex nie pomoże. Maść cynkowa wysusza więc przy otwieraniu ust wywołuje kolejne pęknięcia. Neomycyna to antybiotyk który jest mega gęsty i nawilża.
Nie wywołuje kolejnych pęknięć, tylko naprawdę je goi. Pisze z wielokrotnego doświadczenia. Jak wrzuci się w Google "maść cynkowa zajady", to wyskakuje mnóstwo stron (medycznych i paramedycznych), gdzie maść cynkowa jest polecana w tym wypadku (nie chodzi o popękane usta tylko zajady - które mogą być w kącikach, ale nie tylko), więc to nie moje wprowadzanie w błąd na niekorzyść Polly. Natomiast inne propozycje będą też na pewno skuteczne. O maści pisałam, bo często jest w podręcznej apteczce i nie trzeba biegać do apteki
Pewnie zależy co na kogo działa. Na razie testuję Tormentiol, bo akurat mam w domu. Oby pomógł, bo całkiem nas zasypało i obawiam się, że bez odśnieżania całej drogi nigdzie nie dojedziemy
Możecie polecić coś na pękające kąciki ust? Najpierw smarowałam maścią z b2, potem jakąś poleconą w aptece z pantenolem, po teleporadzie mam balsam SVR. Po tym ostatnim jest dużo lepiej (zagoiły się małe pęknięcia, to w kąciku też próbuje, ale rozłazi się przy jedzeniu, myciu zębów, itp.), jednak problem nie ustąpił. Już ponad 3 tygodnie to trwa... Maskę zakładam rzadko, bo rzadko wychodzę.
Mam pytanie o mojego Franka, może pomożecie. W styczniu skończył dwa lata a nadal ma okresy, kiedy budzi się w nocy, bywa, że po trzy razy jednej. Potrafi np. przez tydzień przesypiać a potem w kolejnym już nie. Mocno to wykańczające, zważywszy, że po 2 rż. powinno się to już stabilizować. W dzień chodzi jak zombie i sam sobie nie radzi ze swoim zmęczeniem. Podpowiecie coś od strony organicznej? Może to wskazywać na jakieś schorzenia, niedobory, itp? Może da się coś zbadać, wykluczyć?
Od strony psycho-pedagogicznej obstawione już raczej wszystko. Typ super rytmicznego nadwrażliwca plus trudna adaptacja do zmian. Boję się jednak, że widząc go w takim kluczu, mogę przegapić coś poważniejszego, co niekoniecznie wiąże się z emocjami. Pomyślałam nawet o prywatnym eeg, bo na nfz teraz pewnie nierealne...
Ja się martwię o fazę snu głębokiego, poważnie. Nie podoba mi się to, ale może dlatego rozkminiam, bo pozostała czwórka ładnie spała (poza Wiktorem ale to okresowo, nie stale) i śpi. 3-miesięczna Róża śpi o wiele lepiej... Co innego jak dziecko wyspane,mniej potrzebuje snu po prostu. A on podkowy pod oczami, zmęczony w dzień, zmęczony wieczorem. I jest tak, że sen nakręca sen, tzn. dobra noc - dobra drzemka - dobra noc itp. Jak wyjdzie z tego rytmu, to idzie znowu zła seria. pewnie to nie norma, ale Wiktor przy takich cyklach snu miał zmiany w eeg. Tylko że u niego (to już ze względu na temperament) te złe okresy były łatwiejsze do przejścia. Niewyspany Franek to chodząca wścieklizna. Coś jak jego mamusia Potrzebujemy resetu.
@Polly piszesz, że Franiu ma podkrążone oczy. U Was są zwierzęta w domu, prawda? Kojarzę, że jest pies albo dwa...nie wiem czy z kimś innym nie mylę. Przy zwierzętach zawsze jest opcja, że mogą się jakieś pasożyty przyplątać, dzieci często na podłodze sie bawią, biorą wszystko do buzi. Poprosiłbym przy teleporadzie pediatrycznej o skierowanie na badania krwi, morfologia z rozmazem.
Tak, były cztery psy do niedawna, teraz trzy... Dziękuję, mam już teleporadę umówioną na przyszły poniedziałek w sprawie Róży, więc od razu poproszę o badanie pasożytów, ewentualnie inne też.
Napsikałam moim chłopakom (2, 10 i 12) przed snem po około 10 tys. wit D w płynie. Końcówka płynu w buteleczce, myślałam, że nie idzie, ale sprawdziłam i najpewniej poszło. Robić coś czy nie trzeba? Słyszałam, że daje się takie dawki jednorazowo, ale dorosłym. Normalnie daję małemu 2tys a dużym po 4.
Obecnie sporo syropów dla dzieci ma adnotację "zużyć w ciągu 28 dni/3 miesiecy/... od otwarcia butelki" Jeszcze paręnaście lat temu nie było takich informacji na opakowaniu i ulotce (była na jednym przeciwgorączkowym w syropie tylko z tego co pamiętam). Rzeczywiście nie wolno ich używać po tym czasie (termin ważności ok)? Jak myslicie? Moje dzieci rzadko chorują z kaszlem i taki syrop wyciągam ze dwa razy na sezon, serce boli jak mam za każdym razem wyrzucac prawie pelna butelkę i kupować nowa. Czy to pazerność firm farmaceutycznych? Serio, jak najstarszy był mały, to takie info było tylko na paracetamolu albo nurofenie w syropie. A teraz prawie na każdym.
Komentarz
To ten sam co na odparzenia? Franio dostał chyba po rota...
https://images.app.goo.gl/iKtiNv6y1osZLvDF6
I chyba przydałaby się doustnie witamina c
Co do witamin to A+E nawilżające dzialanie ma...
Ale może zależy od przyczyny pękania
Pisze z wielokrotnego doświadczenia.
Jak wrzuci się w Google "maść cynkowa zajady", to wyskakuje mnóstwo stron (medycznych i paramedycznych), gdzie maść cynkowa jest polecana w tym wypadku (nie chodzi o popękane usta tylko zajady - które mogą być w kącikach, ale nie tylko), więc to nie moje wprowadzanie w błąd na niekorzyść Polly.
Natomiast inne propozycje będą też na pewno skuteczne.
O maści pisałam, bo często jest w podręcznej apteczce i nie trzeba biegać do apteki
Dentosept A
Mam. Na razie doradziła melatoninę, ale odstawiłam, bo słabo działa. Zapytam, dzięki.
Jeszcze paręnaście lat temu nie było takich informacji na opakowaniu i ulotce (była na jednym przeciwgorączkowym w syropie tylko z tego co pamiętam).
Rzeczywiście nie wolno ich używać po tym czasie (termin ważności ok)? Jak myslicie? Moje dzieci rzadko chorują z kaszlem i taki syrop wyciągam ze dwa razy na sezon, serce boli jak mam za każdym razem wyrzucac prawie pelna butelkę i kupować nowa.
Czy to pazerność firm farmaceutycznych?
Serio, jak najstarszy był mały, to takie info było tylko na paracetamolu albo nurofenie w syropie. A teraz prawie na każdym.
Powyżej miesiąca to już nie...