Chyba nie, bo mówili, że szyte maseczki mogą być. Nikab jest bardzo szczelny, a zarazem nie przeszkadza w oddychaniu. Swoją drogą - właśnie skończyłam rozmawiać z dobrą znajomą, mieszka w Opolu. Mówiła mi, że nie nosi maseczki - ani na ulicy, ani w kościele, ani do sklepu.
Czyli według tego żadne nikaby, apaszki ,kominy itp A i gdzieś pisało że materiałowe maski nie będą mogły być i da w kierunku masek chirurgicznych, plus jeszcze osoby zaszczepione obowiązuje reżim sanitarny też mi to migneło
Izka ta maseczka co ją wyżej Agmar linkowała może być z okularami bezproblemowo. Troszkę parowało tylko przy tych największych mrozach jak z ust faktycznie już mgiełka szła. Ale to i tak było nic w porównaniu do męża co miał zwykłą i okulary. Tylko to antymandtka acz wygląda normalnie i nikt się nie czepia nigdzie jak klasycznej firany.
Mnie to bawi już jakiś czas. Generalnie niczego nie noszę. W sumie kominy i chustki nie ale maska zrobiona z tych samych materiałów już tak. Cały czas twierdzę że pierwszą ofiarą srandemii była logika.
Mnie to bawi już jakiś czas. Generalnie niczego nie noszę. W sumie kominy i chustki nie ale maska zrobiona z tych samych materiałów już tak. Cały czas twierdzę że pierwszą ofiarą srandemii była logika.
@Odrobinka nie każdy ma czas i co checi latać po sądach, a jeśli życzliwi inaczej wkoło albo osoby mocno wystraszone to też zakładasz, u nas bez maseczki autobus Cię nie weźmie , póki mogłam woziłam, teraz nie ma możliwości, w szkole nie chce burzy robić bo mi na rękę poszli i autobus zastrzymuje się przy naszej polnej drodze zeby młoda z problemem słuchowym nie musiała po ruchliwej szosie bez chodnika chodzić . Więc siłą rzeczy cos na tej twarzy miała. Maćka nawet nie zapisuje do przedszkola (mógłby chodzić) bo po go taki maluch ma się stykać z tymi maseczkami i reżimem i bez tego strachliwy i z problemami
Mnie to bawi już jakiś czas. Generalnie niczego nie noszę. W sumie kominy i chustki nie ale maska zrobiona z tych samych materiałów już tak. Cały czas twierdzę że pierwszą ofiarą srandemii była logika.
Mnie to bawi już jakiś czas. Generalnie niczego nie noszę. W sumie kominy i chustki nie ale maska zrobiona z tych samych materiałów już tak. Cały czas twierdzę że pierwszą ofiarą srandemii była logika.
i jeszcze jedna sprawa, to czy będziemy nosić maseczkę prawdziwą, czyli wyłapującą cząstki aerozolu, czy udawaną, zostawiono naszej decyzji.
@Agmar, u nas w przedszkolu nie ma żadnych maseczek.
U nas przedszkole w szkole, dzieci dojeżdżające autobusem w maseczkach , zabawek prawie nie ma, pani na spacerze maseczkę nosi (młodsze dzieci nie, nie wiem jak starsze) ...
Komentarz
Swoją drogą - właśnie skończyłam rozmawiać z dobrą znajomą, mieszka w Opolu. Mówiła mi, że nie nosi maseczki - ani na ulicy, ani w kościele, ani do sklepu.
A i gdzieś pisało że materiałowe maski nie będą mogły być i da w kierunku masek chirurgicznych, plus jeszcze osoby zaszczepione obowiązuje reżim sanitarny też mi to migneło
Oby jak najmniej
i nie ja zaczynam
Odrobinka powiedział(a):
to czy będziemy nosić maseczkę prawdziwą, czyli wyłapującą cząstki aerozolu,
czy udawaną,
zostawiono naszej decyzji.