Nie sądzę, żeby to był fake. Przed wejściem Amerykanów rządzili Talibowie; podporządkowali cały kraj swoim prawom. Te były znacznie surowsze, aniżeli Prawo Koranu, np. za grę w piłkę była kara śmierci. Tam faktycznie dziewczynki i kobiety były mało wartym towarem. Wejście Wojsk Sprzymierzonych, choćby w miastach poprawiło znacznie los kobiet. Teraz powróci dawny koszmar, w zwielokrotnionym wymiarze. Przede wszystkim, wymordują wszystkich, którzy współpracowali z "zachodnim okupantem" a nawet choćby podejrzanych o współpracę. Los dziewcząt i kobiet znowu stanie się tragiczny.
***
Uważam, że powinniśmy (Zachód) zabrać stamtąd kobiety i dzieci, które chciały by wyjechać. Jednak mogę sobie... Po pierwsze - ludzie Zachodu są na to zbyt wygodni, nie lubią problemów. Wolą malować kredkami na trotuarze swój sprzeciw wobec barbarzyństwa. Po drugie i chyba zasadnicze - w obecnej sytuacji, było by to logistycznie niewykonalne.
Nie wykluczam, że Talibowie utłuką również nieco "białych"; nie jest pewne, czy wszystkim pracownikom ambasad uda się ewakuować.
Mnie tylko tamtejszych kobiet i dziewczynek jest żal. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że powinniśmy stamtąd w jakiś sposób je wydostać. Każdą kobietę, która zechce wyjechać i wszystkie dziewczynki, na których wyjazd rodzice wyrażą zgodę.
Można by np. zagrozić Talibom dywanowym nalotem na Kabul; zniszczeniem wszystkich elektrowni, itp. jeżeli nie zgodzą się na wyjazd wyżej podanych. Europa i inne cywilizowane kontynenty bez trudu wchłonęły by przybyłe.
Berliner Zeitung pisze, że „w Kabulu ludzie obawiają się o swoje życie, bo ministerstwa w Niemczech zawiodły. Ale nikt nie chce wziąć za to odpowiedzialności. To skandal”. Jak podkreśla gazeta, odpowiedzialnym za ewakuację udało się „przewieźć 22 500 litrów piwa i wina z powrotem do Niemiec”. Jednocześnie, jak informuje niemiecki MSZ, do kraju ewakuowano zaledwie siedem osób
Powyższe jest prawdą - Niemcy się totalnie skompromitowały. Na razie snują plany, ile to ludzi przyjmą, ale gdy w końcu wszystko zostanie uzgodnione, to chyba już nie będzie kogo ewakuować.
Niemcy: Rząd planuje operację ratunkową w Afganistanie
(...) w gremiach rządowych powstaje plan, aby w ramach kompleksowej akcji ratunkowej wywieźć jednocześnie z Afganistanu kilka tysięcy afgańskich pracowników organizacji pomocowych. Ma to ich uchronić przed zemstą radykalnych islamskich talibów. Jak podało ntv, w sobotę (14.08.2021) rozmawiali o tym kanclerz Angela Merkel, minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer, minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer i minister spraw zagranicznych Heiko Maas.
Z wstępnych wyników konsultacji wynika, że do takiej akcji, która musiałaby być przeprowadzona i chroniona przez ogromne siły Bundeswehry, potrzebny jest nowy mandat Bundestagu. Stary mandat Bundestagu, który nadal obowiązuje, nie obejmuje takiej operacji, jak twierdzą źródła rządowe. Teraz trzeba szybko wysondować, czy w Wielkiej Koalicji lub wśród innych partii istnieje większość parlamentarna, która zechce poprzeć ten projekt.
Jednak z tego, że zabrano tylko siedem osób już się wytłumaczyli. Okazało się, iż tego dnia ochraniający lotnisko Amerykanie uniemożliwili zabranie na pokład maszyny osób, które przebywały w cywilnej części lotniska, a zgodnie z ich wytycznymi samolot musiał szybko odlecieć. Następnego dnia udało się już zabrać 125 osób.
Zważywszy, że planowana jest ewakuacja 10 tys. ludzi, to jest mało prawdopodobne, aby wyrobili się z tym w ciągu miesiąca.
ciekawy artykuł o Ameryce w kontekście Afganistanu
Upadek amerykańskiego imperium
Zajęcie Kabulu przez siły talibów 15 sierpnia oznacza koniec długiego cyklu polityki międzynarodowej.
Pierwotnym uzasadnieniem dla zachodniej interwencji wojskowej w Afganistanie w 2001 roku była porażka państwa. Mówiono, że brak scentralizowanej władzy publicznej i władzy w górach i na pustyniach Afganistanu zapewnił schronienie sieci terrorystycznej Al-Kaidy, pozwalając jej zakorzenić się i rozpocząć ataki terrorystyczne przeciwko USA.
Według ówczesnej doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Condoleezy Rice , problemem bezpieczeństwa XXI wieku nie były silne państwa ekspansjonistyczne napadające na swoich sąsiadów. Były to raczej państwa słabe, upadające, których nieporządek rozprzestrzeniał się przez granice i regiony. Te upadające państwa wymagały zatem interwencji z zewnątrz.
Rozpad afgańskiego rządu i armii w ciągu ostatnich kilku tygodni obnaża szaleństwo takiego podejścia. Po dwóch dekadach wysiłków na rzecz budowania narodu, które kosztowały wiele tysięcy istnień ludzkich i biliony dolarów, USA udało się jedynie zastąpić jedno upadłe państwo innym. I tak teraz to Talibowie bardzo wyraźnie sprawują większą władzę nad Afganistanem niż rząd w Kabulu. Stany Zjednoczone nie budowały afgańskiego państwa narodowego – budowały upadłe państwo.
Pięć dni, które wstrząsnęły Afganistanem. Politico przedstawia działania Bidena „od kuchni”
Kluczowym momentem dla obecnych losów Afganistanu była niedziela 15 sierpnia - wynika z ustaleń dziennikarzy portalu Politico. "Kiedy okazało się, że jeden z kluczowych sojuszników przeszedł na stronę talibów i został szefem ich policji, zorientowaliśmy się że zawaliliśmy ponad skalę" - przyznaje jeden z doradców Joe Bidena. W długim artykule dziennikarze przybliżyli pięć dni, które wstrząsnęły Afganistanem.
Teraz trafiłam na poniżej podaną publikację. Potwierdza to, co wyżej zapodałam.
Trump ostro o sytuacji Afganistanie: Najpierw trzeba było zniszczyć bazy, a potem wycofać wojsko
“Najpierw zabierasz wszystkich obywateli USA. Potem zabierasz cały sprzęt. Potem bombardujesz obracając je w drobne kawałki – A POTEM ZABIERASZ WOJSKO”
Teraz trafiłam na poniżej podaną publikację. Potwierdza to, co wyżej zapodałam.
Trump ostro o sytuacji Afganistanie: Najpierw trzeba było zniszczyć bazy, a potem wycofać wojsko
“Najpierw zabierasz wszystkich obywateli USA. Potem zabierasz cały sprzęt. Potem bombardujesz obracając je w drobne kawałki – A POTEM ZABIERASZ WOJSKO”
Padają ostre oskarżenia, przeciwnicy polityczni chcą odwołania, wyrzucenia skompromitowanego i niedołężnego prezydenta z urzędu (krytyka płynie nawet ze stacji CNN.) Wojskowi sugerują, że jako najwyższy dowódca wojskowy, który upokorzył wojsko (Biden) powinien stanąć przed sądem wojskowym. Problem też w tym, że Biden podjął swoją decyzję o wycofaniu wojska (później musiał dosłać ok. 6,000) bez porozumienia z partnerami z NATO, których ok. 6,000 żołnierzy stacjonowało w Afganistanie.
Sekretarz Stanu Antony Blinken (ojczym z Białegostoku) w tym krytycznym czasie zajmował się sprawami naprawdę ważnymi wspomagając nowojorskie żydowskie koła roszczeniowe w naciskach na Polskę (plemienne mienie bezspadkowe). Trockiści, którzy opanowali Biały Dom (jak w czasie II w.ś. sympatycy Stalina) mogą koordynować ruchy i scenariusze zgodne z ich własnymi planami tworzenia fundamentów do NWO. Biden ciągle śpiewa serenady, że wszystko jest cacy, ale dzięki mediom Amerykanie widzą, że nawet jeśli gładko kłamie, to czyta z telepromptera. Czyli rządzi dwór.
Komentarz
Przed wejściem Amerykanów rządzili Talibowie; podporządkowali cały kraj swoim prawom. Te były znacznie surowsze, aniżeli Prawo Koranu, np. za grę w piłkę była kara śmierci.
Tam faktycznie dziewczynki i kobiety były mało wartym towarem.
Wejście Wojsk Sprzymierzonych, choćby w miastach poprawiło znacznie los kobiet.
Teraz powróci dawny koszmar, w zwielokrotnionym wymiarze.
Przede wszystkim, wymordują wszystkich, którzy współpracowali z "zachodnim okupantem" a nawet choćby podejrzanych o współpracę.
Los dziewcząt i kobiet znowu stanie się tragiczny.
***
Uważam, że powinniśmy (Zachód) zabrać stamtąd kobiety i dzieci, które chciały by wyjechać. Jednak mogę sobie...
Po pierwsze - ludzie Zachodu są na to zbyt wygodni, nie lubią problemów. Wolą malować kredkami na trotuarze swój sprzeciw wobec barbarzyństwa.
Po drugie i chyba zasadnicze - w obecnej sytuacji, było by to logistycznie niewykonalne.
Nie wykluczam, że Talibowie utłuką również nieco "białych"; nie jest pewne, czy wszystkim pracownikom ambasad uda się ewakuować.
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że powinniśmy stamtąd w jakiś sposób je wydostać. Każdą kobietę, która zechce wyjechać i wszystkie dziewczynki, na których wyjazd rodzice wyrażą zgodę.
Można by np. zagrozić Talibom dywanowym nalotem na Kabul; zniszczeniem wszystkich elektrowni, itp. jeżeli nie zgodzą się na wyjazd wyżej podanych.
Europa i inne cywilizowane kontynenty bez trudu wchłonęły by przybyłe.
że Biden, to tylko kukła, listek figowy, frontmen
a rzeczywiści rządzący, to właściciele mediów,
dyspozytorzy kasy, którzy te media posiadają, lub mają na nie wpływ,
i administracja rządowa
następne piętro, to kompleks przemysłowo- wojskowy, który świetnie żyje z wojen
(odpowiednik szlachty w dawnej Rzeczpospolitej)
Na razie snują plany, ile to ludzi przyjmą, ale gdy w końcu wszystko zostanie uzgodnione, to chyba już nie będzie kogo ewakuować.
Niemcy: Rząd planuje operację ratunkową w Afganistanie
(...) w gremiach rządowych powstaje plan, aby w ramach kompleksowej akcji ratunkowej wywieźć jednocześnie z Afganistanu kilka tysięcy afgańskich pracowników organizacji pomocowych. Ma to ich uchronić przed zemstą radykalnych islamskich talibów. Jak podało ntv, w sobotę (14.08.2021) rozmawiali o tym kanclerz Angela Merkel, minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer, minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer i minister spraw zagranicznych Heiko Maas.
Z wstępnych wyników konsultacji wynika, że do takiej akcji, która musiałaby być przeprowadzona i chroniona przez ogromne siły Bundeswehry, potrzebny jest nowy mandat Bundestagu. Stary mandat Bundestagu, który nadal obowiązuje, nie obejmuje takiej operacji, jak twierdzą źródła rządowe. Teraz trzeba szybko wysondować, czy w Wielkiej Koalicji lub wśród innych partii istnieje większość parlamentarna, która zechce poprzeć ten projekt.
https://www.dw.com/pl/niemcy-rząd-planuje-operację-ratunkową-w-afganistanie/a-58865351
Okazało się, iż tego dnia ochraniający lotnisko Amerykanie uniemożliwili zabranie na pokład maszyny osób, które przebywały w cywilnej części lotniska, a zgodnie z ich wytycznymi samolot musiał szybko odlecieć. Następnego dnia udało się już zabrać 125 osób.
Już wszyscy polscy obywatele są ewakuowani, ale pozostali tam współpracujący z "okupantem" i już ich Talibowie srogo za to karzą.
Upadek amerykańskiego imperium
Zajęcie Kabulu przez siły talibów 15 sierpnia oznacza koniec długiego cyklu polityki międzynarodowej.
Pierwotnym uzasadnieniem dla zachodniej interwencji wojskowej w Afganistanie w 2001 roku była porażka państwa. Mówiono, że brak scentralizowanej władzy publicznej i władzy w górach i na pustyniach Afganistanu zapewnił schronienie sieci terrorystycznej Al-Kaidy, pozwalając jej zakorzenić się i rozpocząć ataki terrorystyczne przeciwko USA.
Według ówczesnej doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Condoleezy Rice , problemem bezpieczeństwa XXI wieku nie były silne państwa ekspansjonistyczne napadające na swoich sąsiadów. Były to raczej państwa słabe, upadające, których nieporządek rozprzestrzeniał się przez granice i regiony. Te upadające państwa wymagały zatem interwencji z zewnątrz.
Rozpad afgańskiego rządu i armii w ciągu ostatnich kilku tygodni obnaża szaleństwo takiego podejścia. Po dwóch dekadach wysiłków na rzecz budowania narodu, które kosztowały wiele tysięcy istnień ludzkich i biliony dolarów, USA udało się jedynie zastąpić jedno upadłe państwo innym. I tak teraz to Talibowie bardzo wyraźnie sprawują większą władzę nad Afganistanem niż rząd w Kabulu. Stany Zjednoczone nie budowały afgańskiego państwa narodowego – budowały upadłe państwo.
całość https://www.zerohedge.com/political/fall-american-empire
Pięć dni, które wstrząsnęły Afganistanem. Politico przedstawia działania Bidena „od kuchni”
Kluczowym momentem dla obecnych losów Afganistanu była niedziela 15 sierpnia - wynika z ustaleń dziennikarzy portalu Politico. "Kiedy okazało się, że jeden z kluczowych sojuszników przeszedł na stronę talibów i został szefem ich policji, zorientowaliśmy się że zawaliliśmy ponad skalę" - przyznaje jeden z doradców Joe Bidena. W długim artykule dziennikarze przybliżyli pięć dni, które wstrząsnęły Afganistanem.
https://niezalezna.pl/408378-piec-dni-ktore-wstrzasnely-afganistanem-politico-przedstawia-dzialania-bidena-od-kuchni
Głównie taką, że Trump miał wycofywać etapami i po cichu, a Biden zrobił wszystko na raz i jeszcze to rozgłosił.
Biden pojechał w tym czasie na urlop, wydawał idiotyczne polecenia. Jest jednak prezydentem, więc wojsko musiało go słuchać.
W obecnym Ministerstwie afgańskim zasiada 5 terrorystów, którzy przebywali w Guantanamo:
Macki terrorystów dotkną raczej Polskę, aniżeli USA.
Nie sądzę, żeby zapomnieli tortury, jakim w Polsce byli poddawani.
Trump ostro o sytuacji Afganistanie: Najpierw trzeba było zniszczyć bazy, a potem wycofać wojsko
“Najpierw zabierasz wszystkich obywateli USA. Potem zabierasz cały sprzęt. Potem bombardujesz obracając je w drobne kawałki – A POTEM ZABIERASZ WOJSKO”
https://www.fronda.pl/a/trump-ostro-o-sytuacji-afganistanie-najpierw-trzeba-bylo-zniszczyc-bazy-a-potem-wycofac-wojsko,165850.html
stąd pozostawienie baz i sprzętu
Nic innego nie pozostaje.
Biden, prezydent upokorzonej Ameryki...
Padają ostre oskarżenia, przeciwnicy polityczni chcą odwołania, wyrzucenia skompromitowanego i niedołężnego prezydenta z urzędu (krytyka płynie nawet ze stacji CNN.) Wojskowi sugerują, że jako najwyższy dowódca wojskowy, który upokorzył wojsko (Biden) powinien stanąć przed sądem wojskowym. Problem też w tym, że Biden podjął swoją decyzję o wycofaniu wojska (później musiał dosłać ok. 6,000) bez porozumienia z partnerami z NATO, których ok. 6,000 żołnierzy stacjonowało w Afganistanie.
Sekretarz Stanu Antony Blinken (ojczym z Białegostoku) w tym krytycznym czasie zajmował się sprawami naprawdę ważnymi wspomagając nowojorskie żydowskie koła roszczeniowe w naciskach na Polskę (plemienne mienie bezspadkowe). Trockiści, którzy opanowali Biały Dom (jak w czasie II w.ś. sympatycy Stalina) mogą koordynować ruchy i scenariusze zgodne z ich własnymi planami tworzenia fundamentów do NWO. Biden ciągle śpiewa serenady, że wszystko jest cacy, ale dzięki mediom Amerykanie widzą, że nawet jeśli gładko kłamie, to czyta z telepromptera. Czyli rządzi dwór.
https://www.salon24.pl/u/fraszkowanie/1160307,biden-prezydent-upokorzonej-ameryki,2