Nie rozumiem po co przywolywac opinie idiotki? Można dyskutować czy widełki nie mogłyby lub nie powinny być trochę szersze, ale kwestionowanie samej zasady, że wiek ma znaczenie jest po prostu głupie.
Ojciec z matką założyli rodzine przed i po 40tce. Nie wiem czy wyszło to na dobre, ale wolę mieć starszych rodziców niż młodych. Nie wiem czemu, może do nich się już przyzwyczaiłam, ale to że są starsi też jakoś mi imponuje. Rzadko się zdarza aby różnica pomiędzy dzieckiem a ojcem wynosiła 42 lata.
Ale ogólnie pani głupoty gada, bo późny wiek to większe ryzyko choćby chorób genetycznych czy no, tego, że statystycznie krótszy czas posiadania rodziców.
Wiek 22-25 jest młody. To czas studiów i raczej sie jeszcze o zakładaniu rodziny nie myśli. Nadal dobrym wiekiem jest 25+. Może nieznacznie tylko ryzyko wad i pironien wzrasta.
Jednak ja bym zadała pani inne pytanie. Czy pierwsze dziecko mając 30 lat a np 40 Czy w tym drugim przypadku w sposób znaczny nie wzrasta ilość poronien, porodów przedwczesnych i wad genetycznych? To jest po prostu udowodnione przez lekarzy, ze ryzyko diametralnie wzrasta. Lepiej mieć to ryzyko np 1:1000 niż 1: 20 na ciężkie wady genetyczne i lepiej mieć ryzyko poronienia jakieś nieznaczne niż 1 do 3 na przykład.
Zamiast 500+ proponowałbym program student +. Wsparcie dla studiujących rodzin. Np. studiują i płodzą dzieci. W wieku 25 lat mają już trójkę.
Mieszkają w namiocie?
Mieszkają w rodzinnych akademikach. PiS przewalił 157mld zł na 500+. Za to można postawić ze 200000 domów. A tak poszło „na wódkę”.
T
kurcze, paczpan a ja się nie załapałem - nie piłem wódki od lat - wydałem te pieniądze na języki, naukę jazdy konnej, sport i rekreację... gdyby powstało te dwa i ileś tam zer domów to byś jojczył że ceny domów wzrosły przez PIS bo nakręcił koniunkturę (tak jak teraz jojczysz na inflację przez 500+) zawsze ci źle bo rządzą nie ci co powinni
@Tomasz i Ewa Bądź może kulturalniejszy:). Ja też jestem bardziej centrowa, ogólnie moje poglądy to temat rzeka ale trochę nieładnie zasugerowes Prayboyowi
Dla mnie to nie znaczy, że dla innych też musi to być ok. Ja widzę plusy dla siebie ze starszych rodziców, ale generalnie biologia mówi, że zdrowiej i korzystniej jest założyć rodzinę wcześniej.
Ojciec z matką założyli rodzine przed i po 40tce. Nie wiem czy wyszło to na dobre, ale wolę mieć starszych rodziców niż młodych.
Kiedy ja przyszedłem na świat, tata miał 49 lat, a mama 35. Mam jeszcze 3 lata starszą siostrę. Jako dziecko zawsze zawsze byłem poszkodowany w tym, że tacie nie chciało się już biegać ze mną i wszelkie zabawy były bardzo statyczne. A najgorsze w tym wszystkim było to że jak miałem 22 lata to tata zmarł i tak naprawdę nie nacieszyłem się nim, bo kiedy najbardziej go potrzebowałem, to już go nie było.
Kiedy urodził się mój syn, miałem 31 lat i to był chyba ostatni moment żebym mógł chociaż przez parę lat pokopać piłkę czy ponosić go na barana, każde następne dziecko miało tego ruchu ze mną coraz mniej, bo zdrowie zaczęło szwankować.
Tak więc jeżeli tylko można, to lepiej mieć dzieci wcześniej, chociaż podobno w późniejszych latach rodzą się te bardziej inteligentne
@Tomasz i Ewa Oczywiście, że ma. Ja przez przyzwyczajenie u siebie i podziw dla taty nie narzekam na to. Łatwiej mi przez to wg mnie zauważać pewne rzeczy. I lubię słuchać opowieści z dawnych lat.
Ale jednak wiem że dla innych lepiej ogólnie aby rodzice byli młodsi, bo tak jest zdrowiej i rodzice żyją dłuższe.
Mój ojciec miał 59 lat jak zmarła babcia. Moi nie dożyją tego wieku u mnie, boli, ale takie jest życie.
No i od tego powinni być dziadkowie, a jeszcze lepiej pradziadkowie. Przy starszych rodzicach niestety są małe szanse na ich poznanie. Ja znałem tylko jednego dziadka, a i to krótko.
Nic nie możesz zrobić, podobnie jak ja. Natomiast dziwnie zabrzmiało mi "ale wolę mieć starszych rodziców niż młodych". Ja bym wolał młodszych, chociażby z tego powodu że dłużej byliby ze mną. Co nie znaczy że nie kochałem ich takimi jakimi byli.
A Ty naprawdę nie wolałabyś żeby ojciec był młodszy i żeby jeszcze żył dziadek?
Komentarz
Mi nie potrafili podtrzymać ciąży, a raczej trafiłam na kiepskich lekarzy. Opieranie się na samej medycynie a nie na naturze jest złudne
Jednak ja bym zadała pani inne pytanie.
Czy pierwsze dziecko mając 30 lat a np 40
Czy w tym drugim przypadku w sposób znaczny nie wzrasta ilość poronien, porodów przedwczesnych i wad genetycznych?
To jest po prostu udowodnione przez lekarzy, ze ryzyko diametralnie wzrasta. Lepiej mieć to ryzyko np 1:1000 niż 1: 20 na ciężkie wady genetyczne i lepiej mieć ryzyko poronienia jakieś nieznaczne niż 1 do 3 na przykład.
Aktualnie jest trochę tak, że ludzie niekoniecznie chcą mieć dzieci, ale to też ma swoje głębsze powody, myślę.
@Tomasz i Ewa Ostatnio czytałam jakiś artykuł, z którego wynikało że Polaków coraz bardziej nie stać na mieszkanie. Ale jest dobra zmiana!
gdyby powstało te dwa i ileś tam zer domów to byś jojczył że ceny domów wzrosły przez PIS bo nakręcił koniunkturę (tak jak teraz jojczysz na inflację przez 500+)
zawsze ci źle bo rządzą nie ci co powinni
*Edit literówki
Ale jednak wiem że dla innych lepiej ogólnie aby rodzice byli młodsi, bo tak jest zdrowiej i rodzice żyją dłuższe.
Mój ojciec miał 59 lat jak zmarła babcia. Moi nie dożyją tego wieku u mnie, boli, ale takie jest życie.