.... za mnie i moją rodzinę.
Odeszłam od męża, bo odkąd odszedł z Kościoła, stawał się coraz bardziej nie do wytrzymania
Ja byłam już na krawędzi samobójstwa a dzieci się wykolejały.
Dałam mu rozwód, bo prawnik z Sądu Biskupiego stwierdził, że moje małżeństwo było zawarte nieważnie.
Sprawa w Sądzie na etapie rozpatrywania zgromadzonych dowodów.
Od lat trwa pranie mózgu moim dzieciom i sprawy sądowe.
Wciąż w moim sercu pojawia się nienawiść do ojca mojej czwórki dzieci.
Jestem w terapii i w grupach wsparcia od dawna.
Od dwóch lat jestem w nowym związku, w którym walczymy o czystość.
Jest baaardzo trudno, ale Bóg prowadzi.
Póki co znów "chodzimy po dnie" szukając miejsca do odbicia się.
Byliśmy na Mszach o uwolnienie, byliśmy u egzorcysty, bo jest taka potrzeba.
Komentarz
dziękuję, że się podzieliłaś
obiecuję ++
Chyba pierwszy raz takie wyznanie czytam.
Bedę pamiętać w modlitwie.
Tylko co z tym nowym związek planujesz ślub kościelny by nie żyć w grzechu???
Przepraszam za pytanie
ale napisała tez że żyją w czystości a sprawa pierwszego małżeństwa jest w sądzie kościelnym.
bardzo Wam wszystkim współczuję, niech Was Pan trzyma mocno przy sobie
Szczerze cos mi się tu nie klei. Bardzo długo czytam forum i kojarze nike...
Rozwiedli sie cywilnie, Nika sie zgodziła, bo jak napisala-ktos kto ogarnia temat nieważności małżeństw powiedzial jej, ze małżeństwo sakramentalne było zawarte niewaznie. Ale nie było jeszcze postepowania w sądzie biskupim
Wiec Nika pozostaje w związku platonicznym oczekujac na secyzje w sprawje uzna ia waznoaci sakramentu małżeństwa
Nie klei mi sie z tym egzorcysta itp
Jak sie ma traume to sie nie wchodzi w drugi związek.
Może niech się wypowie Nika. Jeśli chce.
Ja mogę powiedzieć tylko że po ludzku mi przykro.
Nie mogę ingerować, bo nie znam sprawy.
Że swojej strony mogę tylko powiedzieć, że są ludzie co do których mam ogromny żal. Jednak nie wolno mi. Nienawiść do nich zniszczyłaby też mnie.
Trzeba chronić się od nienawiści.