Na Polskim Ladzie stracą najbogatsi. Ci którzy zarabiają powyżej 13 tys zł brutto na etacie. Wiem, że boli, ale wszystko zależy jakie ma się podejście. Ja na przykład chce likwidować ubóstwo, nie chce dużego rozwarstwienie. To wg mnie jest bardziej sprawiedliwe. Ci którzy zarabiają tak dużo często mieli po prostu szczęście. Nie koniecznie się przepracowują co po prostu są dobrze wyszkoleni albo wsadzeni na takie funkcje. Tak wiem, jestem wg niektórych tu pazerna - najdelikatniejsze stwierdzenie. Trudno.
Ale Cię boli, że ktoś zarabia lepiej niż Ty. Jak ktoś jest dobrze wykształcony, to znaczy, że się napracował, by mieć kompetencje, za które ktoś jest gotów mu teraz płacić więcej. I na bieżąco się doszkala. Nie rozumiesz tego? Trzeba było samemu się kształcić, a nie zazdrościć tym, którym się chciało. Swoje dzieci będziesz zniechęcała do edukacji, coby nie zarabiały za dużo i musiały się przepracowywać? 13 tys. brutto to żadne bogactwo, nie przesadzaj.
@M_Monia Ja juz kiedys zapytałam Cie, ile zarabiasz. Ike zarabia Twój mąż. Tak, ta ciekawosc jest podyktowana wyłącznie tym, jaki masz stosunek do cudzych zarobkow i cudzych potrzeb, które generalnie-sadzac po Twoich komentarzach w wielu miejscach- sa dla Ciebie mało istotne. No więc... Ponawiam pytanie Moniu: Ile zarabiacie wraz z mężem???
Też mi się zdaje, że te 13k pozwala żyć komfortowo, ale znowu nie aż tak, żeby nazwać siebie nie wiadomo jak bogatym. Pieniądze tak i tak trzeba jakoś oszczędzać, a większy zarobek pozwala na komfort w tym według mnie.
A czemu 13 tys brutto to dużo? Dla mojej rodziny to minimum jakie powinniśmy mieć żeby powiedzmy przeżyć na godnym poziomie. Nie uważam że należy wszystko wyrównywać zasiłkami. Powinny być wyższe zarobki nie obciążone nadmiernymi podatkami. Jeśli podatków jest dużo to naturalną rzeczą jest to że ludzie kombinują bo praca staje się nieopłacalna, pracownik też.
Pit zerowy ma mi wyrównać straty. Żartujesz. Dostanę o 17% więcej co i tak dostawałam w ramach odliczenia za dzieci. Za to teraz składki zdrowotnej już nie odliczę. Poza tym jest jakiś limit w tym zerowym picie. Nie zaglądam ludziom do portfela. Nie zazdroszczę że dobrze zarabiają. Jeśli tyle im płacą widać ich kwalifikacje są potrzebne i wartościowe. Pomijam kombinatorów na państwowych posadach typu spółki skarbu państwa.
Ale mając dwoje dzieci też mają wydatki, Monia. A komfrot oszczędzania to wg mnie cenna rzecz. Mnóstwo osób żyje z miesiąca na miesiąc, nie mając na początku nic. Rodziny wielodzietne, też biedne nie są, nie wszystkie.
@paulaarose jak będziesz zarabiać 13 tys brutto i zaoszczędzisz np na dom to przyjdę po poradę. Nawet jak będziesz sama. Oszczędza się na coś. 13 tyś brutto to nie są duże zarobki
Ale Cię boli, że ktoś zarabia lepiej niż Ty. Jak ktoś jest dobrze wykształcony, to znaczy, że się napracował, by mieć kompetencje, za które ktoś jest gotów mu teraz płacić więcej. I na bieżąco się doszkala. Nie rozumiesz tego?
no gdzie?!! osoba ktora otwarcie przyznała ze w pracy sobie odpoczywa, cała jej pensja idze na opiekunkę która zajmuje się w tym czasie jej dziećmi. I miałaby się wysilać zeby więcej zarabiać? coś dać od siebie? poszukać innej pracy? szkolić się????........ inni mają na nią zapieprzać. Daj, daj i tylko daj a ona sobie posiedzi wygodnie bo jej się należy. Niech jej emerytka która zapieprzała całe życie odda jej swoja emeryturę.
I daruj sobie @M_Monia zgłaszanie jak to bardzo czujesz się obrażona. Własnie pisze pożegnalnego posta i prosze o usunięcie konta.
Co to znaczy dobrze zarabia. Może być w zaokrągleniu. Mniej więcej. Znam takich co zarabiają minimalną krajową albo mniej bo nie na cały etat. Znam też takich co po miesiącu pracy przekraczają wymiar składek ZUS.
Emerytce z artykułu zabraknie na dwie wizyty lekarski- jest chora.
Ty piszesz, ze zarabiasz dobrze, a i Twój mąż również zarabia dobrze. Czyli na lekarza wam nie zabraknie. Uważasz, ze masz prawo napisać komuś kto ma mniej „niech się uspokoi. To nie są ogromne pieniądze”
A gdzie ta Twoja szlachetność- żeby nikomu nie brakowało na nic? To jak to jest? jak ktoś na złotówkę więcej niż ty, tzn ze trzeba go ogołocić żeby broń Boże nie miał więcej?
to co napisałaś w pierwszym komentarzu w tej dyskusji to naplucie w twarz wszystkim tym, którzy ciezko pracowali w życiu a teraz im się odbiera ich! wypracowane pieniądze.
To na prawdę nie ma znaczenia ile zarabiam. Wg mnie zarabiam dobrze a przede wszystkim dobrze zarabia mój mąż. Jesteśmy zadowoleni. Ale to jest ogólna. Nie mam zamiaru tu podawać wrazliwtch danych.
ooo a to dlaczego nie zapłacisz jakiejś mamie gorzej zarabiającej za żłobek?? Boli jak trzeba swoje innemu oddać?
Przecież emeryci też mają rachunki itd. Mam kilka znajomych emerytek które najniższej emerytury nie mają ale muszą dorabiać żeby im starczyło na mieszkanie, rachunki i jedzenie. I mimo emerytury i coraz gorszego samopoczucia zapieprzają jako opiekunki albo podnajmują pokój obcym ludziom. Wam się wydaje że ludzie na emeryturze jeżdżą po świecie jak przysłowiowi niemieccy turyści. Mają też dzieci, które są często na dorobku i wnuki, którym czasem może by coś zafundowały. Te dobre zmiany świadczą o totalnym oderwaniu od rzeczywistości rządowych specjalistów.
Żeby zarabiać dobrą pensję, to od małego musiałem siedzieć w książkach, kuć, zrobić dobre liceum i ciężkie techniczne studia. Kiedy moi kumple pili za garażami, imprezowali, poznawali dziewczyny i niczym się nie przejmowali, ja spędzałem całe godziny przed komputerem na szlifowaniu umiejętności. Aby wejść w branżę na kilka lat musiałem wyprowadzić się na prowincję do obcego miasta. Do tej pory stale muszę nabywać nowe umiejętności i trzymać rękę na pulsie. Teraz z tego wątku dowiaduję się, że żyję z cwaniactwa. Od roszczeniowych ludzi, którzy z mojej pracy otrzymują spore transfery socjalne ciągle słyszę "daj, bo masz, bo nam ciągle mało".
Już nie mówiąc o tym, że te 13k nawet netto to żaden super pieniądz. Na auto elektryczne - małego piździka, do którego chce zmusić nas matuszka ojropa trzeba rok odkładać. Dom to z sześcioletnia pensja, ja nie wiem, jak ludzi na te chałupy stać po tych cenach
Na Polskim Ladzie stracą najbogatsi. Najbogatsi pracujacy i najbogatsi emeryci No i nie żal mi ich Chyba że mieliby w pojedynkę wielodzietna rodzinę na utrzymaniu to co innego, ale wtedy są różne odpisy, a teraz będzie zerowy pit.
Dużo to zarabia mój sąsiad. Ale on prezesuje na Polskę firmie farmaceutycznej. Ma ok 150 tysi miesięcznie. Samej podstawy. I też oszczędza. Na emeryturę nie liczy. Kupuje mieszkania i buduje ośrodek wypoczynkowy dla niepełnosprawnych z zagranicy. Polaków nie byłoby stać na pobyt. I nawet potrafi się z ludźmi podzielić lokalnie. Tzn wesprzeć jeśli ktoś potrzebuje. Aha. Dziecko ma jedno. Dorosłe.
@paulaarose jak będziesz zarabiać 13 tys brutto i zaoszczędzisz np na dom to przyjdę po poradę. Nawet jak będziesz sama. Oszczędza się na coś. 13 tyś brutto to nie są duże zarobki
Nie są, przecież to napisałam... Oszczędzać uważam, że trzeba i na czarna godzinę. Choćby te 10 złotych w razie czego
No tak zarabiać 13 k to bieda. Tylko jakimś cudem zdecydowana większość Polaków zarabia dużo mniej i żyja całkiem nieźle
A skąd wiesz czy nie mają kredytów do spłacenia itp itd. Nikt nie twierdzi że 13 tysięcy to nic na, nawet ładna sumka, ale nie zaoszczędzisz z takich zarobkow sensownie. Prawdziwe bogactwo to wiele większe sumy.
Na wsi za niską pensje, mając swój dom przezyjesz, widzę choćby po swojej rodzinie, ale w mieście nie chce sobie tego wyobrazac, jakby ktoś załóżmy żył za minimalna. Wegetacja pewnie.
@M_Monia Aaa Czyli tak jak myslalam. Tylko gadac potrafisz i z cudzej kieszeni te dobroczynnosc uprawiać
Powiem Ci tak. Nie musisz zarabiac tych 13 tysi zeby pimagac innym. Nawwt jak zarabiasz poniżej tego to zapewne masz i tak wiecej, niz ponad 30 proc społeczeństwa. Wiec ile wydajesz na pomoc innym? Co ze swojego dajesz innym?
@M_Monia Aaa Czyli tak jak myslalam. Tylko gadac potrafisz i z cudzej kieszeni te dobroczynnosc uprawiać
Powiem Ci tak. Nie musisz zarabiac tych 13 tysi zeby pimagac innym. Nawwt jak zarabiasz poniżej tego to zapewne masz i tak wiecej, niz ponad 30 proc społeczeństwa. Wiec ile wydajesz na pomoc innym? Co ze swojego dajesz innym?
Monia nie chodzi o te 45 zl z artykułu, tylko o to, xe tak leciutko wzywasz innych czy nawet niemal nakazujesz pomagać tym innym osobom potrzebującym. A jak sama masz cos w tym kierunku zrobic to juz "nie powinno się ". Dla mnie jestws kompletnie niewiarygodna i az trudno mi wrecz uwierzyć, ze rozmawiam z dorosłą kobietą a nie nastolatka. Ktos inny straci 45 zl a ile jestes w stanie sobie odjąć co miesiąc, by pomóc tym, ktorzy potrzebuja? Pani straci 45 zl z 4 tysi chyba, tak? To Ty powinnaś oddawać co miesiac ok 100 zl minimum, bo raczej masz więcej, niz 4 tysie, prawda? Tak jak Ci napisałam. Nawet, jak Twój dochód jest poniżej tych 13 tysi, go i tak masz lepiej, niz kupa ludzi w kraju. Wiec stac cie chyba na oddanie jakiejś nadwyżki ze swoich dochodów na pomoc innym?
Komentarz
13 tys. brutto to żadne bogactwo, nie przesadzaj.
Ja juz kiedys zapytałam Cie, ile zarabiasz. Ike zarabia Twój mąż.
Tak, ta ciekawosc jest podyktowana wyłącznie tym, jaki masz stosunek do cudzych zarobkow i cudzych potrzeb, które generalnie-sadzac po Twoich komentarzach w wielu miejscach- sa dla Ciebie mało istotne.
No więc... Ponawiam pytanie Moniu:
Ile zarabiacie wraz z mężem???
Nie zaglądam ludziom do portfela. Nie zazdroszczę że dobrze zarabiają. Jeśli tyle im płacą widać ich kwalifikacje są potrzebne i wartościowe.
Pomijam kombinatorów na państwowych posadach typu spółki skarbu państwa.
a nie myślałaś swoje dawać biedniejszym?
masz szczęście, ze nigdy ci 45 zł nie zabrakło.
Rodziny wielodzietne, też biedne nie są, nie wszystkie.
Ponawiam pytanie
Ile zarabiasz Ty, ile zarabia Twój maz?
Ponawiam pytanie:
Ile zarabiasz Moniu i ile zarabia Twój mąż
Znam takich co zarabiają minimalną krajową albo mniej bo nie na cały etat. Znam też takich co po miesiącu pracy przekraczają wymiar składek ZUS.
Uważasz, ze masz prawo napisać komuś kto ma mniej „niech się uspokoi. To nie są ogromne pieniądze”
To jak to jest?
jak ktoś na złotówkę więcej niż ty, tzn ze trzeba go ogołocić żeby broń Boże nie miał więcej?
to co napisałaś w pierwszym komentarzu w tej dyskusji to naplucie w twarz wszystkim tym, którzy ciezko pracowali w życiu a teraz im się odbiera ich! wypracowane pieniądze.
To nie są zadne dane wrażliwe @M_Monia
Nie podajesz zadnych danych poza paroma cyferkami
Więc prosimy o te cyferki
Potem odniesiemy je do tych 13 tys brutto
Mają też dzieci, które są często na dorobku i wnuki, którym czasem może by coś zafundowały.
Te dobre zmiany świadczą o totalnym oderwaniu od rzeczywistości rządowych specjalistów.
Już nie mówiąc o tym, że te 13k nawet netto to żaden super pieniądz. Na auto elektryczne - małego piździka, do którego chce zmusić nas matuszka ojropa trzeba rok odkładać. Dom to z sześcioletnia pensja, ja nie wiem, jak ludzi na te chałupy stać po tych cenach
I też oszczędza. Na emeryturę nie liczy. Kupuje mieszkania i buduje ośrodek wypoczynkowy dla niepełnosprawnych z zagranicy. Polaków nie byłoby stać na pobyt.
I nawet potrafi się z ludźmi podzielić lokalnie. Tzn wesprzeć jeśli ktoś potrzebuje.
Aha. Dziecko ma jedno.
Dorosłe.
niech inni swoje rozdają.
Najbogatsi pracujacy i najbogatsi emeryci
No i nie żal mi ich
Robin Hood w kiecce, psia mac
Na wsi za niską pensje, mając swój dom przezyjesz, widzę choćby po swojej rodzinie, ale w mieście nie chce sobie tego wyobrazac, jakby ktoś załóżmy żył za minimalna. Wegetacja pewnie.
Nie ile chcialas rozdać. Tylko ile konkretnie rozdałas, dałaś.
@M_Monia
Aaa
Czyli tak jak myslalam.
Tylko gadac potrafisz i z cudzej kieszeni te dobroczynnosc uprawiać
Powiem Ci tak.
Nie musisz zarabiac tych 13 tysi zeby pimagac innym.
Nawwt jak zarabiasz poniżej tego to zapewne masz i tak wiecej, niz ponad 30 proc społeczeństwa.
Wiec ile wydajesz na pomoc innym?
Co ze swojego dajesz innym?
A jak sama masz cos w tym kierunku zrobic to juz "nie powinno się ".
Dla mnie jestws kompletnie niewiarygodna i az trudno mi wrecz uwierzyć, ze rozmawiam z dorosłą kobietą a nie nastolatka.
Ktos inny straci 45 zl a ile jestes w stanie sobie odjąć co miesiąc, by pomóc tym, ktorzy potrzebuja? Pani straci 45 zl z 4 tysi chyba, tak?
To Ty powinnaś oddawać co miesiac ok 100 zl minimum, bo raczej masz więcej, niz 4 tysie, prawda?
Tak jak Ci napisałam. Nawet, jak Twój dochód jest poniżej tych 13 tysi, go i tak masz lepiej, niz kupa ludzi w kraju.
Wiec stac cie chyba na oddanie jakiejś nadwyżki ze swoich dochodów na pomoc innym?