Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
W lipcu w Polsce urodziło się zaledwie 28 tysięcy dzieci, aż o 15 proc. mniej niż rok wcześniej - wynika z szacunków GUS. W ciągu 12 miesięcy poprzedzających sierpień na świat przyszło niespełna 340 tys. dzieci, najmniej od co najmniej 70 lat.
Lipiec jest miesiącem, w którym zazwyczaj rodzi się w Polsce najwięcej dzieci. W tym roku sytuacja uległa wyraźnej zmianie - liczba urodzeń wyniosła raptem 28 tysięcy, mniej niż w czerwcu czy marcu. To również aż o 5 tys. mniej niż w lipcu 2020 r. Spadek o przeszło 15 proc. jest drugim największym w ciągu ostatniej dekady. Gwałtowniej - bo aż o 23,5 proc. w ujęciu rocznym - zmalała liczba urodzeń w styczniu bieżącego roku.
W obu przypadkach było to pokłosie pandemii COVID-19. W lipcu na świat przychodziły dzieci poczęte w październiku 2020 r., gdy gwałtownie rosła liczba zakażeń koronawirusem a wraz z nimi pogłębiał się kryzys w systemie ochrony zdrowia oraz obawy (zdrowotne czy finansowe) o przyszłość. Zważywszy na pogorszenie sytuacji w listopadzie ubiegłego roku, można się spodziewać, że dane o urodzeniach w sierpniu będą co najmniej równie złe.
Komentarz
Zjazd jest odbiciem starzenia się roczników wyżu lat 80 tych. Nic na niego nie poradzimy. Po prostu jest coraz mniej kobiet, które mogłyby urodzić dzieci. Lepszą miarą jest współczynnik dzietności.
Ja raczej obstawiam, że wtedy nadejdzie czas islamu i owszem będzie dużo dzieci, ale muzułmańskich.
Ludzie przestaną odkładać życie, dzieci na święte nigdy
Dużo rzeczy może się wydarzyć.
W razie wojny słodko pierdząca poprawność polityczna pójdzie się paść, więc imigrantom, obcym nie będzie się już kolorowo żyło w Europie. Mam nadzieję, że pozostaniemy w tym wszystkim ludźmi
Mam nadzieję, że w ogóle wojny nie będzie. Ale przecież w końcu będzie.
Ale powód.
Katastrofa klimatyczna
A więc nie sama wojna jest czynnikiem sprzyjającym tego stanu, ale sytuacja powojenna, bo już jest odpowiednio bezpiecznie i na ulicy się nie ginie, ale nie wiadomo jaka będzie przyszłość, nie wiadomo nawet czy ktoś wypłaci emeryturę ani jakikolwiek zasiłek, więc ludzie biorą się do roboty i zaczynają się płodzić.
Potem jak już są emerytury i zasiłki czyli nawet przynajmniej ułuda stabilnej przyszłości to przestają.
a przy okazji prawdopodobnie zawali się świat, jaki znamy
którzy takie rozwiązanie popierają
wasze potomstwo będzie żyć w świecie dużo gorszym niż mógłby być,
to tak, jakbyście zamienili pozycję i warunki życia przeciętnego człowieka teraźniejszości, z wszystkimi udogodnieniami cywilizacji
na pozycję i warunki życia księcia ze średniowiecza
ale bzdury wypisujecie, w innym wątku sa narzekania na lewackość a tu proszę, lewacka propaganda globalnego ocieplenia powtarzana w najlepsze. Jak nie homo-terroryści, to eko-terrorysci, zamiast gadać głupoty to idźcie porobić coś głupiego, np. posortować śmieci hahaha
Żeby móc pełnoprawnie skrytykować jakieś opinie, do tego naukowe należałoby przedstawić na prawdziwosci swoich słów jakiekolwiek dowody. Potwierdzajace Twoja krytyke i jednocześnie podważające te, ktorych nie uznajesz.
Pisanie o nabijaniu się w butelke i o lewakach to stanowczo zbyt mało.
Typowo lewacki argument autorytetu. Jak profesor doktor habilitowany coś mówi to uszy po sobie, hahaha. A ja Wam mówie jak utytułowany naukowo profesor doktor habilitowany gada brednie to gada brednie tyle. Coś ciekawego wygrzebałyście w śmietnikach ?
To jest lepiej niż w Niemczech, bo tutaj wyrzucają już tylko to, co się jedynie na śmietnik nadaje. Czasy, tzw. wystawek już się skończyły.