Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

dieta dr. Ewy Dąbrowskiej

123457

Komentarz

  • I jak się czujesz?
    Ja od jutra zaczynam wychodzenie. 
    Podziękowali 2Basja Aneta
  • Generalnie dobrze, nie czuję napadów głodu, funkcjonuję normalnie w ciągu dnia. Problemem jest, że najlepiej chodziłabym spać o 21 i jest mi zimno. Ręce mam lodowate. Chciałabym zrobić cały post.
    Podziękowali 2Elf77 Skatarzyna
  • Miałam podobnie podczas, a nawet kilka dni po. Spać kładłam się najpóźniej o 22, a zdarzyło mi się, że usnęłam o 20. przed dziećmi, ale wtedy miałam też ból głowy i spałam mocno do rana, gdzie normalnie budziłam się w nocy. Może to odstawienie kawy, tak poskutkowało. 
  • W sumie funkcjonowałam lepiej, niż zakładałam. 
    Jestem zadowolona. 
    Teraz taki trudny wybór przede mną: jajko na miękko? Czy w koszulce? ;)
    Podziękowali 1Elf77
  • Skatarzyna powiedział(a):
    W sumie funkcjonowałam lepiej, niż zakładałam. 
    Jestem zadowolona. 
    Teraz taki trudny wybór przede mną: jajko na miękko? Czy w koszulce? ;)
    A co sobie żałować, takie i takie :)

    gratuluję!
    Podziękowali 2Skatarzyna Elf77
  • Zaczęłam i ja :) ... na razie wrażenie że ilosciowo za dużo tego jedzenia. Posiłek składający się z jakby 5 dań. Ilość marchewki podana w przepisie na surowke jako 2 redukuje do 1, całe jabłko do 1/2. Dzieci czestuje, bo dobre i zdrowe a i tak ciężko to wciągać. Przepyszne wszystko...
    Korzystam z przepisów w ksiazce synowej: Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej. Przepisy.
    Jest tam rozpiska z propozycja posiłków na 10 dni. Założyłam tydzień diety.
  • Nie byłam w stanie tyle jeść.  Im później tym mniej. Jedno nieduze danie na jeden posiłek. 
    Podziękowali 2wiesia Basja
  • Potwierdzam, miałam jak @Skatarzyna.


    Podziękowali 1wiesia
  • W takim razie mam chyba rozepchany żołądek :/
    Zmniejsze jeszcze te porcje... może poćwiczę jakieś serie na nogi / ręce. Żeby mi się to zbilansowało i żeby moze pokazać ze organizm ma brać z tłuszczu a nie z miesni... tak głośno myślę, bo glodna na razie nie chodzę.... może to za wcześnie lub faktycznie za dużo jedzenia.


  • @wiesia nieee! nie rób takich rzeczy. Jedz tyle, ile prosi Cię ciało. Czujesz się przejedzona czy tylko zjadłaś więcej niż napisali tu inni i się porównujesz? Ty jesteś sportowiec, możesz mieć inny apetyt. Nie porównuj się, jedz wg swoich potrzeb (nie przekraczając zaleceń autorów diety). I na tej diecie ostrożnie z treningami, lepiej odpuść, nie dostarczasz ciału prawie żadnego białka do odbudowy mięśni, wiesz co to oznacza.

    Słuchaj swojego ciała i powodzenia :) Za parę dni organizm na pewno poczuje, że nie ma zwykłych sładników i zacznie kopać. To nigdy nie jest natychamiastowe.
    Podziękowali 3Skatarzyna Basja Karolinka
  • Chciałam tylko powiedzieć, że kalafiornica nadal mi smakuje. :)
  • Chciałam napisać jesteś wielka, ale może to być dwuznacznie zrozumiane...no , podziwiam, chylę czoła :)
  • Na diecie Dąbrowskiej nie da się uniknąć utraty mięśni. Skądś to białko organizm musi pozyskiwać.
  • @AleksandraB oczywiście. Ale @wiesia chce zrobić tylko tydzień, to ten tydzień może ćwiczenia odpuścić. @wiesia lepszy będzie długi spacer niż ćwiczenia w tym przypadku, jak już Cię nosi.
    Podziękowali 1wiesia
  • Ja też jem dużo. Wczoraj zjadlam cały garnek zupy, ale obliczyłam, że to tylko 150 kcal.
  • IdaIda
    edytowano marzec 2021

    Właśnie dostałam taką reklamę ze strony dr Dąbrowskiej. Myślę, że ta aplikacja może być bardzo pomocna i chyba ją kupię.

    Tam są przepisy , lista zakupów,  pomoc przy zaczynaniu diety, w jej trakcie i przy wychodzeniu:

    https://ewadabrowska.com.pl/start/?gclid=Cj0KCQjwrsGCBhD1ARIsALILBYo9mvxkZJ7Ib-qD7MgFB-c7ak8ITncvJpUXDaTqD4Ux4nLczC2nZroaAkhOEALw_wcB


  • @pustynny_wiatr no niby lepszy spacer... tylko czas dla siebie mam teraz 22:00... to mi lepiej pasowało kilka pompek zrobić i dorzucić deski na "core".

    Dzis juz ssie. Nawet się mroczki w głowie pojawiły przy podnoszeniu 4 latka. Także powolutku.

    Logistycznie wychodzą takie rzeczy, że lepiej zaplanować surówki zdrowe dla całej rodziny niż robić ich stado, osobne dla mnie (czasem 4), osobna dla nich. Rodzinie tylko oliwy dolać i OK.

    Z przyprawami uważać, w mojej Curry (prymat?) jest cukier.
  • Dzisiaj minęły 4 tygodnie.
  • Melduję, że zostaję do Świąt na diecie.
    Wygląda na to, że będę mogła zjeść z rodziną jajko podczas śniadania i taka wizja mi się podoba (poprawcie jeśli się mylę).

    Policzyłam kalorię z jednego posiłku, wychodzi 160-250kcal.
    Jem 3 posiłki: 10:00 - 14:00 - 19:00
    Chcę się jeszcze nauczyć, żeby nie robić sobie dokładek, tylko ograniczać do tego co na talerzu.

    A zostaję dłużej (miał być tydz.), bo mi smakuje :) i przede wszystkim chcę jakieś efekty zdrowotne osiągnąć.
    Na razie subiektywnie:
    - zniwelował mi się refluks po jedzeniu
    - prawdopodobnie zmniejszył poziom prolaktyny... Nie wiem od czego ją miałam, od stresu... czy od lekarstw (sprawdziłam ulotki, raczej nie), więc dziwne, ale cieszę się że znika mleko, bez kolejnej interwencji medycznej.

    Ciekawa jestem wpływu na tarczycę... zrobię potem badania.
    Nie odczuwam mojej niedoczynności, więc trudno mi powiedzieć.

    No właśnie czy badanie robić np. w wielki piątek jak zakończę post, czy którymś tam etapie wyjścia (którym)...?

    Z negatywów:
    - odczucie zimna
    - brak sił do prac fizycznych/treningów

    Sport przed postem miałam 1-2x dziennie (30min-2h): biegi, rower, basen, dużo nart biegowych. Także ogrom.
    Przez ostatnie 2 tygodnie wycięłam wszystko oprócz basenu. Pływam, bo kocham (i nie umiałam sobie odmówić), ale o ile przed postem byłam w trójce najszybszych z naszej grupy, to teraz jestem w ogonie... i to jest OK, sama technika idzie, żeby nie zapomnieć.

    Rezultaty na razie (12dni):
    Wagowo 51 -> 49kg
    Tłuszcz 22 ->19.5%
    Woda 56.5 -> 58.4%
    Mięśnie 17.4 -> 16.8kg

    Podziękowali 2Aneta Aniuszka
  • Mam za sobą 5 tygodni.
    Podziękowali 3Skatarzyna Basja Aniuszka
  • Dziewczyny, szczerze podziwiam, ja po dwóch tygodniach miałam dość.  @wiesia, ależ z Ciebie chudzineczka! Mogę spytać, skąd masz takie ciekawe wyliczenia, jak spadek tłuszczu, wody itp?
    Podziękowali 1wiesia
  • @Aniuszka... mam wagę z pomiarem tych parametrów. Jeszcze kosci liczy... 2.4kg... zawsze prawie to samo pokazuje, to można myślę jej zaufać nieco zaufać.
    Waga współpracuje z zegarkiem sportowym - ma informacje o wzroście itp, także stad moze policzyć BMI itp. Fajny bajer jak kogoś motywuje statystyka.
    Podziękowali 1Aniuszka
  • edytowano kwiecień 2021
    Dzisiaj kończę cały post 42 dni. Na wadze - 10 kg. Samopoczucie różne. Cieszę się, że dałam radę. Zmotywowały mnie słowa dr Dąbrowskiej " Tylko człowiek potrafi sobie odmówić jedzenia". Mam w rodzinie pokoleniowo cukrzycę typu 2 i chcę uniknąć. Zmniejszyłam rozmiar ciuchów, zaczęłam się więcej ruszać. Wychodzę starą metodą, bo nowej nie kapuję, nie liczę kalorii, staram się jeść regularnie 3 posiłki, bez przejadania, ale do syta. Trzymam kciuki za poszczących teraz i w przyszłości.
  • Gratulacje! 
    Podziękowali 3wiesia Aneta Basja
  • Podniosę, bo mam w planie w poście trzy tygodnie DD i trzy wychodzenia.
    Podziękowali 1Elf77
  • @Skatarzyna inspirujesz.  <3
     Jak u Ciebie z utrzymaniem wagi po diecie, bo u mnie dieta była chyba za krótko, nie dość, że niewielki spadek, to do tej pory urosło z małą (2 kg) nawiązką, a bynajmniej się nie przejadam. 
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Ja też planuje 2 tyg diety w czasie postu.
    Podziękowali 2Elf77 Skatarzyna
  • Właśnie też pomyślałam, że w czasie postu będzie łatwiej i raczej 2 tygodnie, nie pełny post, żeby do Wielkanocy już się uporać. 
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • @Elf77, dzięki.  Daję radę trzymać to, co udało się osiągnąć. Pilnuję co i kiedy jem. Staram się też w miarę regularnie ćwiczyć.
    Podziękowali 2Elf77 zoia
  • Zaczęłyście?
    My tak. My, bo mąż i najstarsza córka ze mną. Córka na razie deklaruje dwa tygodnie. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.