Myślę, że każdy zastanawiał się już nad scenariuszem, kiedy Rosjanie atakują Polskę. Mamy aż nadto wiadomości z Ukrainy, aby móc sobie to wyobrazić. Jak byście się wtedy zachowali? Zostali i włączyli się w obronę kraju, licząc się z możliwością nie tylko własnej śmierci, ale też cierpień swoich bliskich, czy też przyłączyli się do uciekinierów? Uciekać, ale dokąd? Do Niemiec, do Szwecji, do Francji?
My byśmy zostali. Tu jest nasze miejsce, nasza ziemia i nawet jeżeli by to miało się skończyć tragicznie, to byśmy się nie ruszyli.
Komentarz
czyli zostać i się poddać
lub
wejść w sojusz
a dlaczego tak?
ze względu na ogromne koszty wojny
a gdzie odpowiedzialność za najbliższych?
za zapewnienie im bezpieczeństwa i środków do życia?
i zdradą kogo?
i czy Czesi zostali w 1938 zdradzeni?
bo na moje oko to zdradą było postępowanie Becka
nakręcić masy do walki jest łatwo, bo łatwo jest zginąć, szczególnie "bohatersko"
trudno jest wziąć na siebie ciężar życia, szczególnie wśród niepowodzeń
czyż w normalnych, ciężkich czasach, nie rośnie liczba samobójstw wśród mężczyzn?
a co dopiero, gdy się postawi przed nimi obraz bohaterskiej, chwalebnej śmierci?
wtedy znika widmo męczarni zapewniania dzieciom utrzymania i bezpieczeństwa
Papież Franciszek: Broń nie przynosi pokoju
Papież Franciszek powiedział w niedzielę wiernym, że broń "nigdy nie przynosi pokoju". Podczas spotkania w Watykanie zapewnił o swej modlitwie za naród ukraiński i po raz kolejny nazwał wojnę "szaleństwem".
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-papiez-franciszek-bron-nie-przynosi-pokoju,nId,6010785#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Czeczeni się poddali, na granicy wyniszczenia
i czy źle na tym wyszli?
żyją sobie jak pączki w maśle, demografia szaleje, przestrzegają swoich zwyczajów i religii
wyjazd jedynie tak daleko na ile benzyny wystarczy
Ty piszesz o tych Czeczenach w naszych ośrodkach dla uchodźców?
Są psami Putina. Nie każdemu to odpowiada.
współuczestnictwo w imperium nie musi być złe, jeśli sprzyja rozwojowi narodu
nam np. przestaje przeszkadzać pedalizm, rozwodów coraz więcej, dzietność pod zdechłym Azorkiem,
a mimo to chętnie uczestniczymy w amerykańskim
popatrz na taką Nigerię, to państwo się rozwija i wychodzi z biedy, tak jak Indie kilkadziesiąt lat temu,
a my wymieramy
afrykańska bieda to (także) wynik stuleci kolonializmu
to się dzieje dość wolno, ale nieubłaganie
to jest prawdziwy walec historii
a tu, z dziś artykuł o, być może, końcu afrykańskiej biedy, czyli o wzroście cen surowców
Boom na baterie zmieni geopolityczne mapy
Nowy globalny ekosystem energetyczny może przejść „z OPEC do OMEC”, gdzie OMEC to „świeżo wybity akronim od „Organizacji Krajów Eksportujących Surowce Mineralne”...
https://www.zerohedge.com/energy/battery-boom-will-redraw-geopolitical-maps
Kto dobrze wyszedł, ten wyszedł. Podobnie, jak Polacy poddający się po wojnie sowieckiej okupacji. Początkowo wielu zginęło z rąk żołnierzy niezłomnych, ale gdy już zapanował w kraju terror, żyli, jak "pączki w maśle".
W Czeczeni był i jest horror. Ruscy zrobili tam jatkę, jaką robią na Ukrainie.
Później Kadyrow wprowadził taki reżim, że to co mieliśmy w czasach stalinowskich, to był mały pikuś w porównaniu.
W Czeczenii nadal jest opozycja pragnąca wyzwolenia od moskiewskiej niewoli.
Pojawia się dla nich szansa pokonania Kadyrowa i stojących za nim ruskich. Gdy siła Putina osłabnie w walce z Ukrainą, bojownicy czeczeńscy ruszą. Przede wszystkim, rozniosą w pył ruskich kolaborantów; jeżeli Kadyrow nie zdąży ewakuować się do Rosji, to marnie skończy.