Świetna sprawa. Kupiłem parę lat temu. Używam z płynem Lugola lub jodyną. Raczej sporadycznie, gdy na dziąsłach robią się ranki, ale dla młodzieży noszącej aparat ortodontyczny jest rewelacyjny.
Według mnie bardziej chodzi o to, aby nasączyć jodyną trudno dostępne miejsca, niż dużym ciśnieniem wypłukać resztki jedzenia. Lepiej używać niższego ciśnienia.
Raczej nie polecam używanie z ziołami, bo pojemniczku robi się oślizły nalot.
Mi polecała dentystka zamiast nici. Myślałam, że to coś podobnego do szczoteczki, a spojrzałam w necie i wyglada na spore urządzenie. Do tego mówiła by uzywać w wannie, bo mocno pryska, a jest na prąd. Możesz polecić konkretny model? Bo nawet nie wiem od czego zacząć szukanie.
Mamy, używamy. Idealnie usuwa resztki jedzenia, z którymi szczoteczka nie daje rady. Przy ósemkach tworzą mi się w dziąsłach takie kieszenie, gdzie ciągle coś zalega. Nie mam tylko patentu na czyszczenie tego urządzenia. Bo od samej wody też się robi osad po jakimś czasie. Namówił nas nasz rodzinny dentysta, sam używa nawet kilka razy dziennie.
Komentarz
Możesz polecić konkretny model? Bo nawet nie wiem od czego zacząć szukanie.
coś takiego mam. Dentysta ostrzegał przed małymi, na baterie, ale syn kupił sobie 2 lata temu i też jest zadowolony.