wielkie pieniądze, które wspierają np. Facebooka, czy Googla z przyległościami, czynią możliwym zajęcie przez te wehikuły pozycji monopolistycznej i dopiero wtedy mogą te podmioty dyktować dowolne warunki.
We wszystkich chyba krajach istnieją odpowiednie prawa, zapobiegające takim sytuacjom. Cóż jednak z tego, gdy w demokracji, można sobie bezpośredni za pieniądze lub pośrednio. poprzez akcje medialne, kupić odpowiednich polityków, którzy ukręcą (przy wsparciu mediów), łeb sprawie.
To o to, między innymi i głównie, toczy się wojna na Ukrainie - o niepodzielne panowanie nad światem.
Komentarz
I tyle.
czym?
tak działa (wielki) pieniądz
wielkie pieniądze, które wspierają np. Facebooka, czy Googla z przyległościami,
czynią możliwym zajęcie przez te wehikuły pozycji monopolistycznej
i dopiero wtedy mogą te podmioty dyktować dowolne warunki.
We wszystkich chyba krajach istnieją odpowiednie prawa, zapobiegające takim sytuacjom.
Cóż jednak z tego, gdy w demokracji, można sobie bezpośredni za pieniądze lub pośrednio. poprzez akcje medialne, kupić odpowiednich polityków, którzy ukręcą (przy wsparciu mediów), łeb sprawie.
To o to, między innymi i głównie, toczy się wojna na Ukrainie - o niepodzielne panowanie nad światem.