Najnowsze dane z Włoch alarmują, że różnica w wydatkach na dzieci oraz … psy i koty wynosi 300 mln euro. Włosi hojniej obdarowują zwierzęta pomimo tego, że w tym kraju panuje właśnie „demograficzna zima” – jak to zauważył trafnie papież Franciszek. Włochy straciły od 2015 roku aż 436 000 obywateli, tyle co podczas epidemii grypy Hiszpanki. Młodzi dorośli wolą mieć jednak czworonoga niż dziecko. Zwierzęta zastępują nowych członków rodziny. 60% milenialsów w USA wolałoby mieć psa niż dziecko, a 63% raczej kota niż syna lub córkę.
https://afirmacja.info/2023/01/20/dziecko-czy-pies-wybory-mlodego-pokolenia-szokuja/
Komentarz
Bo znajda się tysiące oburzonych.
Tam jest jeszcze gorzej niż u nas z demografia. Około 60 milionowy kraj a rodzi się tam niewiele więcej dzieci lub porównywalna ilość jak u nas. a z tego co tu napisali sprzyja temu srebrna polityka, która nie sprzyja zakładaniu rodziny i rodzeniu dzieci
Czyli jak widać polityka też ma znaczenie. Gdy nie jest korzystna dla zakładania rodziny dzueci nie będzie.
We Włoszech nie chce mieć dzieci przodują mężczyźni i jest ich blisko 90%
Juz kobiety są trochę bardziej chętne, ale też jest tragicznie.
https://www.vaticannews.va/pl/swiat/news/2020-07/wlochy-tylko-13-proc-mezczyzn-25-proc-kobiet-chce-miec-dzieci.html
Dziecko we Włoszech jest postrzegane jako przeszkoda w karierze i zubozenie. Zasiłki rodzinne we Włoszech są poniżej Europejskiej. Tak więc ci wszyscy którzy chcą zabrać politykę prorodzinna w Polsce twierdząc że nas nie stać na rozdawnictwo mogą zobaczyć do czego to prowadzi i to w państwie bogatszym niż nasze.
A we Włoszech aborcja na zadanie też jest legalna, bo niektórzy tu uważają ze legalna aborcja przyczynia się do większej dzietności tam się jakoś nie przyczyniła
Gdy jest duże ryzyko zubożenia to zostawia się chęci rodzicielskie na później lub wieczne nigdy
A gdy jest lepiej i ta osoba chce to ma mniejsze przeszkody więc działa
Ciężko uwierzyć że jesteś wielodzietna. Dka mnie jesteś anty wielodzietna. Nic do ciebie nie dociera
W Czechach też udowodniono że polityka prorodzinna ma moc a we Włoszech udowodniono że brak polityki prorodzinnej też ma moc.
Skoro chcę dziecko, to nie patrzę na nie jako ograniczanie mi życia, tylko jako realizację marzenia.
Podobnie małżeństwa nie traktuję jako ograniczenia, bo mam inne życie niż singiel.
Często mamie wielodzietnej małych dzieci umiemozliwiaja nawet prace w niepełnym wymiarze godzin nawet gdy wcześniej mogła pracowac 10 godzin dzuennie
I najwięcej tracą na tym kobiety. Są nawet badania że bezdzietne kobiety zarabiają więcej od matek. A jak kobiety sa wielodzietne dysproporcja tylko się powiększa. Bez żadnej pomocy państwa Wielodzietni zatem stają się najuboższa grupa społeczna. Czyli wniosek z tego taki płynie dla ludu ze nie warto w to się pakować. A w skrajnych przypadkach jak we Włoszech, że w macierzyństwo nawet malodzietne nie warto się pakować bo pies zarobków nie zmniejszy i kariery nie przyhamuje jak zrobi to dziecko a tym bardziej więcej dzueci.
Ale według Ciebie dzieci wcale nie ograniczaja
https://obserwatorgospodarczy.pl/2021/10/04/kobiety-posiadajace-dzieci-zarabiaja-nawet-o-45-mniej/
Normalnej aż dziwne,że te dzieci spłodził.
No po prostu dramat dramatem pogania
Współczuję Ci Monia,jak masz takie podejście do swojej sytuacji i żyjesz życiem wiecznej ,niezadowolonej cierpiętnicy
A może zajmiesz się swoim życiem, a nie wmawianiem innym, co czują?
Niczego nie muszę wmawiać,w przeciwieństwie do owej cierpiętnicy,która na każdym kroku przekonuje,co reszta myśli i czuje. I dominuje własnych interpretacji cudzych wpisów
Są mężczyźni których ogranicza kpbieta albo kobiety ograniczane przez mężczyzn
To jest stan umysłu
https://turystyka.wp.pl/wloskie-miasto-zacheca-do-przeprowadzki-doplaci-140-tys-zlotych-6836342094146208a