Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

płeć dziecka ....

edytowano kwiecień 2016 w Ogólna
http://www.nasza-ciaza.pl/web/spolecznosc/Planowanie_plci_dziecka_kalendarz_chinski



Co sądzicie o tym??? u nas i naszych znajomych oraz rodzinie sie srawdziło....Pytałam ksiedza czy jest to zgodne z Kościołem mówił,ze nie sadzi by było to sprzeczne z KK(że to jest oparte na obserwacjach i badaniach wieloletnich więc jest Ok).:wink:
«13

Komentarz

  • Widziałam już to kiedyś:)
    Teraz jestem w 4 ciąży i ani razu się to nie sprawdziło,a sprawdzałam z ciekawości.
  • tylko,że musisz pamiętać ze licza sie tylko lata ukończone w momencie poczęcia.:)i wtedy też sie nie sprawdziło??
  • Tak,tak wiem:)
    Nie sprawdziło się ani razu:)
  • widocznie nie zawsze działa...mam dwie coreczki( mnie sie sprawdziło)ale po czasie...teraz planuje trzecie dzieciątko(chłopca)hehhe zobaczymy:wink:
  • Wiadomo, że statystycznie komuś się zdarzy, komu innemu nie :bigsmile:
    Jakoś nie wydaje mi się, aby tysiące dziewczyn w danym wieku, np 25 lat w danym miesiącu rodziło tylko jedną płeć. Np z tabelki wynika, że 21-latki (no tak- właściwie to 22 latki, bo trzeba doliczyć ciążę) właściwie powinny rodzić tylko dziewczynki.... żal
  • No u mnie "jeśli doszłoby do.." to w maju, czerwcu i lipcu- dziewczynka, a do końca roku - chłopcy....
    Jakież to proste:confused:
  • Przepisu na "blądynkę" nie dają?
  • sprawdza się...jak wszystko co chińskie:bigsmile:

    u nas za to prawdopodobnie sprawdziła sie metoda owulacyjna.
    Chłopcy poczęci w owu a dziewczynka 2 dni przed:wink:
  • [cite] duke6:[/cite]sprawdza się...jak wszystko co chińskie:bigsmile:

    u nas za to prawdopodobnie sprawdziła sie metoda owulacyjna.
    Chłopcy poczęci w owu a dziewczynka 2 dni przed:wink:

    A u nas nie. Według niej myślałam ze nosze Michałka, a urodziłam Łucję.
  • Nam chiński daje chłopca. Koleżanki wierzące w to g... nawet nie chcą słyszeć, że ginekolog prognozuje dziewuszkę... i tak muszę czekać do października, żeby ewentualnie zmienić myślenie tych co wierzą w chińską wróżkę :an:
  • Według chińczyków powinnam mieć dziewczynkę, a wg NPR-u chłopca, to teraz tylko poczekać i dopasować metodę do płci, będę miała 100%-tową sprawdzalność:cool:
  • Aaaa! teraz na to wpadłam: będą bliźniaki chłopiec i dziewczynka:bigsmile: I Chińczyk syty i NPR cały...:wink:
  • A może ta metoda tylko u chińczyków się sprawdza?:tooth:
  • U Chinoli o blądynki trudno.
  • Mona, blondynka to kolor włosów, blądynka to stan umysłu.:wink:,
  • Może jestem nawiedzona, ale dla mnie sprawa jest prosta- to Pan Bóg stwarza człowieka i decyduje czy stwarza mężczyznę czy kobietę:bigsmile:
  • ps. A jak to się niby sprawdza w przypadku bliźniąt lub trojaczków?:cool:
  • no nawiedzona jakaś! :wink::cool:
  • bliźnięta? to proste trzeba być gwiazdą Hollywood. 3 pary bliźniąt na metr kwadratowy.
  • kurczę, ja nie jestem, a mi się trojaczki marzą:shamed:
  • U mnie w pracy była akcja z ciążami. BYło nas w pokoju 4. Jedna była w ciąży z bliźniakami (ale brała leki żeby zajść w ciąże takie na "lepszą" owulację) potem druga zaszła w ciąże, tez bliźniaki (in vitro czyli też większe prawdopodobieństwo ciąży bliźniaczej). Wszyscy się już zaczęli śmiać że pewnie i u mnie będą bliźniaki... U mnie ciąża pojedyncza tak chyba normalnie.. bez wspomagaczy :smile: ostatnia dziewczyna z naszego pokoju w ciąży nie jest, ale ona samotna tzn. singielka:bigsmile::bigsmile: Ale ja trochę bym chciała te bliźniaki...ehh:bigsmile:
  • Ja tak trochę nie na temat. Zawsze zastanawia mnie u niektórych to marzenie bliźniąt, o trojaczkach nie wspomnę. Rozumiem jeszcze takich, co chcą mieć standardową dwojeczke i wydaje im sie, że za szybko bedą mieli z głowy. Ale osoby już posiadające dzieci? Ja tam przy każdej kolejnej ciąży bardziej się bliźniaków boję, nikt mi nie wmówi, że to luzik mieć bliźnięta przy 4-5 małych dzieci.
    Nie wspominając o tym, że to ciąża zwiększonego ryzyka. Trojaczki tymbardziej.
  • Dzięki Anka, nie wiedziałam jak to ująć...

    Ja bliźniaki mam i Bogu dziękuję za to unikalne doświadczenie, ale gdybym sama miała wybierać, to na pewno świadomie bym tego nie chciała. Po pierwsze tak jak mówisz, ciąża zwiększonego ryzyka i wszystkie komplikacje zdrowotne z tym związane. Po drugie, wiele aspektów wychowawczych, których większość nie jest świadoma. To tak fajnie z boku wygląda, np jak się ich ubierze identycznie - no słodzio-miodzio...

    U nas jest to jeszcze spotęgowane tym, że to bliźnięta jednojajowe, a więc wyglądają prawie identycznie. I na prawdę musimy walczyć o to, aby otoczenie traktowało ich jak dwie odrębne osoby, a nie połówki czegośtam. To ma bardzo duży wpływ na rozwój osobowości dziecka...
  • Mój tata jest z bliźniąt i z wielodzietnej rodziny (7 dzieci). Mam przez to ogromny szacunek do mojej świętej pamięci babci. Zawsze chciałam mieć bliźniaki, ale gdyby były to moje jedyne dzieci. Mam małą córeczkę i powoli myślę o drugim dziecku i przyznam, trochę boję się tych bliźniaków teraz. Troje małych dzieci naraz to musi być ciężko. Jednak decyzja o tym należy do Boga. Najważniejsze żeby wszystkie były zdrowe.

    edit: PowołAniu mam pytanie. Bliźniaki to Twoje pierworodne dzieci czy pojawiły się później. Pytam tak z ciekawości. Mam nadzieję, że się nie obrazisz ;). Znam jedną mamę bliźniąt, której to była pierwsza ciąża. Teraz boi się kolejnych dzieci bo twierdzi, że było jej cięzko:(
  • M_Monia: prawdopodobieństwo bliźniąt u Ciebie nie koniecznie musi być wysokie.

    Zależy to przede wszystkim od tego, czy Twój tata jest z bliźniąt jednojajowych (nie dziedziczne) czy dwujajowych (może być dziedziczone, ale nie musi. Poza tym, częściej jest dziedziczone w linii żeńskiej, a więć córka od matki).

    Poza tym nie ma co demonizować bliźniaków - to jest do zrobienia. Ja tylko przestrzegam przed takim idealizowaniem...
  • Mój tata jest z bliźniąt dwujajowych. Pewnie, że nie ma co demonizować. Dla dzieci to na pewno jest bardzo dobre doświadczenie. Podobno są sobie jeszcze bliżsi niż rodzone rodzeństwo. W końcu znają się od poczęcia:bigsmile:
  • ja byłam w pojedynczej ciąży, wszystko super, jechałam na porodówkę przeszczęsliwa, a po 2 tygodniach był pogrzeb mojej córeczki.
    To tak apropos ciąży podwyższonego ryzyka itp.
    Oczywiście to prawda, ale ja w praktyce(niestety) doświadczyłam, że co ma być to będzie
    Ja marzę o trojackzach może dlatego, że w sercu mam tyle miłości, że czuję ze jest jej więcej niż na 1 dziecko:smile:
    A może po protu mam przeczucie, ile dzieci jeszcze będzie, nie wiem. Wiem, że zanim zaszłam w ciążę z Anią, już wiedziałam,że będzie córka. Może teraz jest podobnie.
  • Mnie przeczucie co do płci tez nie pomyliło w żadnej ciąży:)

    Co do bliźniaków- to moja mama też z bliźniaczek jednojajowych:)
    Ja baaardzo chciałam-marzyłam o chłopcach bliźniakach za pierwszym razem:)
    Nie udało się-ale za to chłopcy urodzili sie rok po roku-i od zawsze jak bliźniaki:)choć urodowo-totalnie przeciwni;)
    M-Monia- to chyba raczej jakoś co któreś pokolenie może się zdarzyc...
    widzisz u mnie 4 ciąże pojedyncze.:bigsmile:
  • [cite] Malgorzata:[/cite]No, dobra, piszą , ze skuteczność tej metody, to 8na 10


    Kurka, mam wiecej niz 10
    I co?
    I chiński mur
    Bo jeszcze nie sparwidzilam wszystkich, a już mi wyszło, 6 na NIiE


    Eh, te żółtka .........
    Pewnie oczy masz szeroko otwarte, a to trzeba było mrużyc...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.