Oto sposób na dzieci, które nie chcą jeść szpinaku. Japończycy sprzedają owoce i warzywa owinięte w folie, na których wydrukowano sympatyczne postaci. Każda z nich ma własne imię i niepowtarzalny charakter. Największą furorę ponoć zrobiła grupa pieczarek. Tak spodobały się mamom i ich dzieciom, że wydano nawet książeczkę o codziennym życiu grzybków.
Próbowałam uporać się z podobnym "problemem" u naszej księżniczki. W zeszłym roku chłopcy, żeby się jej pozbyć z podwórka postraszyli ja pająkiem. Niestety fobia została . Żeby przełamać strach wymyśliłam pioseneczkę o pajączku...miłym, sympatycznym... Piosenka zrobiła furrorę a strach jak został tak został:sad:. Nie zawsze myślę uda się przekonać do pewnych rzeczy ale warto próbować... Reklama i kolorowe etykietki działają na dzieci... czasami jest to dobre, czasami-niestety nie... Była kiedyś taka bajka, hmmm... o Papaju?...(nie wiem czy dobrze pamiętam), który od szpinaku miał świetne mięśnie i dużo siły. Na moich to nie zadziałało
K
A Tadka Niejadka pamiętacie?
" Już po drabinie strażak się wspina,
co jadł na obiad? Wiadomo- szpinak.
Po tym szpinaku silny jak tur
wspina się strażak do samych chmur"
czy jak to tam szło...
Ja szpinak b. lubię od dzieciństwa, mąż nie toleruje (też od dzieciństwa)
a dzieciaki do szpinaku ostatecznie przekonał właśnie Tadek, którego bardzo lubią...
Historia bardzo smutna o chłopcu, który nie chciał jeść zupy
Michaś był tłusty, zdrów najzupełniej,
Z buzią okrągłą jak księżyc w pełni,
Jędrną jak orzech, śliczną, rumianą,
Jadł i pił wszystko, co na stół dano.
Raz,gdy mu zupę stawia służąca,
On stąd ni zowąd talerz odtrąca.
Mama go łaje, a Michaś w sprzeczki:
"Nie chcę jeść zupy ani łyżeczki!"
Nazajutrz Michaś tak schudł niebożę,
Że nikt go w domu poznać nie może.
Dają do stołu, a Michaś w sprzeczki,
Nie chce jeść zupy ani łyżeczki.
Na trzeci dzionek bieda nie żarty,
I schudł i osłabł Michaś uparty.
Lecz znów przy stole w krzyki i sprzeczki,
Nie chce jeść zupy ani łyżeczki.
Nie słuchać starszych, rzecz bardzo brzydka,
W czwartym dniu Michaś wychudł jak nitka,
W piątym coś w piersiach i w gardle dusi,
Kto nie je zupy, ten umrzeć musi.
Tak też z Michasiem - był zdrów i tłusty,
Pięć dni grymasił, umarł na szósty.
Komentarz
K
" Już po drabinie strażak się wspina,
co jadł na obiad? Wiadomo- szpinak.
Po tym szpinaku silny jak tur
wspina się strażak do samych chmur"
czy jak to tam szło...
Ja szpinak b. lubię od dzieciństwa, mąż nie toleruje (też od dzieciństwa)
a dzieciaki do szpinaku ostatecznie przekonał właśnie Tadek, którego bardzo lubią...
Kupuję to! Moje dzieci nie toletują prawie żadnych zup.
Henrich Hoffman
Historia bardzo smutna o chłopcu, który nie chciał jeść zupy
Michaś był tłusty, zdrów najzupełniej,
Z buzią okrągłą jak księżyc w pełni,
Jędrną jak orzech, śliczną, rumianą,
Jadł i pił wszystko, co na stół dano.
Raz,gdy mu zupę stawia służąca,
On stąd ni zowąd talerz odtrąca.
Mama go łaje, a Michaś w sprzeczki:
"Nie chcę jeść zupy ani łyżeczki!"
Nazajutrz Michaś tak schudł niebożę,
Że nikt go w domu poznać nie może.
Dają do stołu, a Michaś w sprzeczki,
Nie chce jeść zupy ani łyżeczki.
Na trzeci dzionek bieda nie żarty,
I schudł i osłabł Michaś uparty.
Lecz znów przy stole w krzyki i sprzeczki,
Nie chce jeść zupy ani łyżeczki.
Nie słuchać starszych, rzecz bardzo brzydka,
W czwartym dniu Michaś wychudł jak nitka,
W piątym coś w piersiach i w gardle dusi,
Kto nie je zupy, ten umrzeć musi.
Tak też z Michasiem - był zdrów i tłusty,
Pięć dni grymasił, umarł na szósty.