Mam problem i proszę o radę.
Starałam się o udzielenie zgody na wczesną komunię - dostałam ją. Poszłam do księdza z innej parafii, który ogłaszał, że taką organizuje. Okazało się, że jestem jedyną chętną, więc dołączył moje dziecko do grupy starszych dzieci.
Po pierwszym spotkaniu podczas Mszy z grupą tych dzieci, jestem prawie zdecydowana na zrezygnowanie z tej "imprezy". Bo mam wrażenie, że dla tych dzieci, to będzie tylko impreza, a nie wielkie przeżycie duchowe, obawiam się, że te starsze dzieci (i ich rodzice) mogą tylko przeszkodzić mojej córce w przeżywaniu tego wydarzenia.
Myślę o tym, żeby przygotować ją indywidualnie, może nawet w późniejszym terminie, w czerwcu.
Jeśli ktoś wie, jak to załatwić i ma praktyczne rady - to bardzo proszę.
Ciekawa jestem, jak organizowaliście to wszystko - co ze strojem, prezentami, gośćmi.
Czy do Komunii dziecko przystępowało na uroczystej Mszy, czy w jakimś szczególnym dniu, czy nikt z obecnych nie wiedział o tym (z ludzi uczestniczących we Mszy).
Jak, z jakich książek korzystaliście?
Ja mam opowieść o Piotrze i Uli (nie pamiętam tytułu), "Daj mi Jezusa", "Wczesna Komunia Święta".
Może coś jeszcze poradzicie, ewentualnie odsprzedacie
Chętnie odkupię "Dominika", gdyby ktoś miał z lat ubiegłych.
*
Zastanawiam się, czy jednak nie zrezygnować z tej wczesnej Komunii, mam wątpliwości, czy moja córka do tego dojrzała (dojrzeje), choć z drugiej strony - widzę, że te starsze dzieci wydają się mniej dojrzałe...
Proszę o modlitwę w tej mojej intencji.
Komentarz
http://www.wczesna-komunia.com.pl/
http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=3960&page=1#Item_0
ze starszymi dziecmi to na moje ta wczesnosc traci sens.. przygotowanie maluchow, z tego co wiem jest inne..
Myślę, że skoro masz możliwość przygotowywać dziecko sama, to próbuj, nie rezygnuj tak łatwo, bo Twojej córce w drugiej klasie wcale nie będzie łatwiej przeżyć i zrozumieć - patrz: tamci drugoklasiści. Jutro mam katechezę z córką, to zapytam katechetki, jaki podręcznik by poleciła i czy ma coś na zbyciu. Obiecuję modlitwę +++
Mój pięciolatek idzie w tym roku szkolnym do I Komunii.
Najpierw rozmawailiśmy z Proboszczem, a że nas zna i syn od przeszło roku jest ministrantem, zgodził się bez żadnego problemu.
Jako przygotowanie w parafii musimy być na Mszach inicjacyjnych (raz w miesiącu).
Sami prosiliśmy innego, młodego księdza (opiekuna ministrantów, którego syn bardzo lubi i ceni) o to, by bezpośrednio przygotował go tego ważnego wydarzenia. Na spotkania jesteśmy umówieni od stycznia.
Sami w domu dużo rozmawiamy, czytamy Pismo Św., robimy katechezy nadsyłane przez Siostrę internetowo.
Co do terminu, to najbardziej właściwy wydaje nam się Wielki Czwartek. W zeszłym roku córka w tym czasie miała I Komunię.
Lecz jeżeli chodzi o syna, to chyba termin czerwcowy wchodzi bardziej w grę (może Boże Ciało), ponieważ chcielibyśmy połączyć to wydarzenie także z chrzcinami Malucha, który mam nadzieję, do czerwca się urodzi.
Zastanawiałam się skąd taka zmiana, no i przyszło olśnienie - no przecież ktoś się za mnie pomodlił!
@Gregorius - nie wiem, o co Ci chodzi. Może wypowiadali się o normalnym trybie komunii, a nie o wczesnej KŚ.
@MAFJa - dzięki, znam link o wczesnej KŚ - poczytałam, ale tego niewiele, nie wysłuchałam jeszcze mp3, bo mi trudno znaleźć czas wolny bez dzieci.
Link z forum o Komunii jeszcze raz przejrzałam, inne wątki na ten temat też są, ale trudno mi znaleźć czas i siły na czytanie wszystkiego.
@MonikaMa
Nie wiem, co mam zrobić. Jeszcze nie powiedziałam księdzu, że jednak chcę zrobić tę uroczystość oddzielnie - nie wiem, czy zostać u tego księdza z nie mojej parafii, czy próbować jednak w mojej parafii, a może... pójść do innej parafii? Może to jednak nie byłoby źle, gdyby poszła z innymi dziećmi... Ale ja już nie chcę tej szopki, chcę spokojnie przeżyć tę wielką chwilę.
Nie wiem, co powie na to ksiądz
@Liliana
Dzięki za ofertę pomocy, jak namnożą się pytania, to może się zgłoszę
@Agagaw
Gratuluję dzieciątka i życzę szczęśliwego urodzenia maluszka!
Mi pozostanie samej przygotować małą do uroczystości - i to chyba dobrze.
Choć czasem zastanawiam się, czy nie za mało czasu jej poświęcam.
Ostatnio zaczęłam jej czytać Pismo Święte (a nie biblię ilustrowaną, jakoś mnie zniechęcają te obrazki i te skróty, nie ta moc, co PŚ) - i widzę, że chętnie słucha.
Chciałam zaprenumerować jej "Dominika", ale było krucho z pieniędzmi, więc sobie odpuściłam, stwierdziłam, że obejdzie się i bez niego.
Wiem, że praktykuje się Wielki Czwartek dla wczesnej Kom., ale zastanawiam się, czy to nie za wcześnie dla niej, czy jeszcze nie poczekać do święta Bożego Ciała, albo do święta Najśw. Serca Pana Jezusa. Obawiam się trochę, żeby sypanie kwiatków w Boże Ciało nie przesłoniło przyjścia Pana Jezusa przychodzącego do serca
Nie wiem też, czy Wielki Czwartek to dobra data - inaczej jest, gdy dzieci wspólnie, uroczyście przystępują do Komunii, a inaczej jak ona będzie sama.
Czy ma sens kupowanie jej alby? Szczerze - szkoda mi pieniędzy, ma ładną białą sukienkę kupioną na sypanie kwiatków, więc może wystarczy?
Co z prezentami? Właśnie dziś mi powiedziała, że widziała dzieci, które niosły torby z prezentami po uroczystości pierwszokomunijnej, że ona też by coś chciała dostać
choć oczywiście wie, że to nie jest najważniejsze. Co ja mam jej mówić?
To już takie "małe" pytanka, ale jednak muszę sobie na nie odpowiedzieć.
Sama miałam wiele dylematów i lęków związanych z wczesną I Komunią Świętą i wiem, że każde wsparcie i dobre słowo jest cenne.
My mieliśmy to szczęście, że jesteśmy związani z duszpasterstwem tradycji łacińskiej i nasza córeczka mogła przyjąć Pana Jezusa po raz pierwszy na Mszy Trydenckiej, było bardzo pięknie i spokojnie(tylko jedna osoba). Uważam, że nawet gdyby nie było możliwe oddzielne przygotowanie tego wydarzenia to na pewno warto.
My położyliśmy nacisk na przygotowanie praktyczne, uczestniczenie w Różańcu, Roratach, nabożeństwach majowych.
Wydaje mi się, że nie należy przesadzać z wielością materiałów, wystarczy 2,3 książki, my korzystaliśmy z "Pójdź do Jezusa. Historia święta i przygotowanie do I Komunii świętej"
http://www.tedeum.pl/tytul/26,Pojdz-do-Jezusa-Historia-swieta-i-przygotowanie-do-I-Komunii-swietej
Nie wiem, skąd jesteś, Joanno. Jeśli masz możliwość, to polecam ojców dominikanów. Nie mam swojego doświadczenia, ale byłam na trzech różnych uroczystościach wczesnej pierwszej Komunii Świętej. Chrześnica mojego męża przygotowywała się wraz ze swoimi "przybranymi siostrami" z rodzinnego domu dziecka - w sumie trzy dziewczynki. Dwa lata wcześniej jej starsza siostra przystąpiła do wczesnej wraz ze swoją kuzynką (15 VIII - były wakacje i w każdy dzień białego tygodnia rodziny jechały do wybranego sanktuarium maryjnego w okolicy). I jeszcze jedna uroczystość - w grupie ok. 15 dzieci. Wszystkie te przygotowania miały miejsce u ojców dominikanów. Sama Msza św. była tylko z udziałem najbliższej rodziny, stroje - skromne białe sukienki, prezenty symboliczne: Pismo Św., książka. Dopiero po kilku miesiącach kupiliśmy coś większego chrześnicy (taka była prośba jej rodziców).
Czuję się zniechęcona, zastanawiam się co mam zrobić.
Zastanawiam się, czy ksiądz zgodzi się na indywidualną uroczystość,
czy może będę musiała iść do biskupa?
Myślę, że wielość książek nie przeszkodzi, nie są to podręczniki do wykucia na pamięć, a raczej ciekawe opowiadania. Każdy trochę inaczej ujmuje prawdy wiary, pokazuje miłość Boga, więc pewnie za każdym razem coś innego do niej dociera.
@magmonda
W mojej okolicy są jedynie franciszkanie.
Zastanawiam się nad datą - czy nie spokojniej byłoby np. w Wielkanoc niż w Wielki Czwartek? Zawsze to jednak jest trochę przedświątecznej krzątaniny.
Może jednak w Boże Ciało?
Przyszło mi do głowy, że miałam post Eucharystyczny - tzn. nic nie jadłam w dniu Pierwszej Komunii od rana, a czy takie małe dziecko wytrzyma, no i w Wielki Czwartek to chyba byłoby aż do wieczora?
Nie mam doświadczenia, jeżeli chodzi o I Komunię w czasie większych uroczystości kościelnych, moje wątpliwości budzi jednak fakt czy wtedy dziecku nie będzie trudniej się skupić (dużo ludzi przyglądających się).
Myślę, że warto wybrać się, na spokojną rozmowę z księdzem proboszczem, raczej z perspektywy ... bardzo nam zależy... jak ksiądz tę sprawę widzi... tak trochę dyplomatycznie. Sama bałam się również rozmowy z ks. proboszczem (potrzebowaliśmy zezwolenie od niego), ale okazało się, że nie było z tym problemów.
Warto zabiegać o sprawę i nie poddawać się zbyt łatwo. Będę pamiętać w modlitwie.
Nie wiem jeszcze co zrobię, na razie się modlę.
Ale jeśli nie znajdę jakiegoś kapłana, który znalazłby czas i udzieliłby mi wsparcia chociaż w formie kilku spotkań przygotowawczych z moją córką i sprawdzenia jej dojrzałości do tego sakramentu, to pewnie zrezygnuję.
Mam wątpliwości co do tego, czy nie jest to dla niej za wcześnie, może ja nie umiem jej przygotować i popełniam błędy?
Dzięki Liliano za wsparcie. Jak znajdę siły i czas, o ile nie zrezygnuję, to za jakiś czas odezwę się pewnie i napiszę prywatną wiadomość z listą pytań
Nie wiem czy Anioł był za trudny, może raczej nie wszystkie treści, ale po dwóch latach wróciliśmy do starych Aniołów i czytaliśmy to, co wtedy było za trudne. Teraz np cieszą go wszelkie rebusy i krzyżówki, ale mimo że ma prawie 9 lat nie umie po polsku pisać, tylko czyta, a np taka możliwość wysłania odpowiedzi i ew. wygrania nagrody motywuje go.
Bardzo się cieszył np. jak napisał list do redakcji
:bigsmile: i zostal wydrukowany wraz ze zdjęciem.
Tak więc Anioła polecam mimo wszystko polecam.
A mój pięciolatek go uwielbia, szczególnie lubi słuchać opowiadań z płytki.
Co do gotowości dziecka....
Sama też się ostatnio nad tym zastanawiałam, wahałam i gotowa byłam odwołać uroczystość w tym roku (szkolnym). Zadaje mi się, że w zeszłym roku syn był bardziej "gotowy" .
Dotarło do mnie jednak, że ten sakrament, zresztą jak każdy inny, to wielka łaska Boża. Nigdy nie będziemy godni, ani nie będziemy dość rozumni by to przyjąć tak, jak Bóg chce nam ofiarować. Dorośli często mają problem ze zrozumieniem tej tajemnicy (o drugoklasistach nawet nie wspomnę).
Jeden z kapłanów rzekł, że wcześniejszej Komunii udziela tym dzieciom, co do których rodziców ma pewność, że będą się o tę łaskę modlili, że wiara w ich rodzinie jest żywa i będzie nieustannie pogłębiana.
Jeśli, jako rodzina jesteście gotowi zapewnić dziecku warunki do rozwoju wiary, pomoc, wsparcie, modlitwę, to myślę, że Bóg przyjdzie ze swoją łaską. Tylko nie możemy Go ograniczać .
Zaś co do Komunii podczas uroczystości...
To jak już wcześniej pisałam córka w kwietniu przystępowała do swojej I Komunii w Wielki Czwartek, dodam, że jako jedyna.
Liturgia w ten dzień piękna, no wprost przecudna i wymarzona jak na takie Święto.
Do tego my jako rodzice wyszliśmy z inicjatywą, byśmy jako rodzina mogli brać w niej czynny udział. Nieśliśmy dary, czytaliśmy czytania, mówiliśmy prośby i podziękowania, córka dodatkowo składała osobiste dziękczynienie Bogu za I Komunię, syn służył do Mszy....
Bardzo to przeżywaliśmy. Wszyscy. A cały lud wierny z nami.
Było bardzo rodzinnie, świątecznie.
I choć ksiądz mam wrażenie na początku sceptyczny co do tego pomysłu, po ceremonii był zachwycony :bigsmile:
Dekret św. Piusa X o wczesnej Komunii św., którego postanowienia stały się częścią prawa kościelnego, przewiduje łatwe do spełnienia warunki â?? 1) używanie rozumu umożliwiające rozróżnienie między Ciałem Chrystusowym a zwykłym chlebem i dzięki temu pobożne przyjęcie sakramentu oraz 2) znajomość najbardziej podstawowych prawd wiary.
W dekrecie św. Piusa X znajdujemy nawet zapis, że od około 7. roku życia dziecko wchodzi w obowiązek spowiedzi i Komunii wielkanocnej â?? a zatem 9 lat to już w zasadzie za późno: Przy okazji warto zwrócić uwagę na to, by I Komunia wypadała w czasie wielkanocnym, a więc nie w Boże Ciało.
Lecz praktycznie, terminy I Komunii proponowane w parafii zazwyczaj przypadają na maj, co niekoniecznie musi zmieścić się w okresie wielkanocnym.
Także uważam, że to najwłaściwszy czas na przyjęcie pierwszy raz Komunii Św., jednak w tym roku szkolnym obawiam się, że nie dam fizycznie rady :sad:.
Dlatego bierzemy pod uwagę nieco późniejszy termin, a uroczystość Bożego Ciała wydała nam się odpowiednia. Zastanawiamy się też na podwójnym święcie - tzn. z chrzcinami. Tylko wątpliwości mam, czy to odpowiednie ...
Myślę, że z teorią dam sobie radę, mam kilka książek, też coś chyba wiem
Chciałabym prosić o wsparcie księdza, bo chcę by moja córka pokochała Jezusa, może dobry kapłan umiałby podprowadzić ją do Jezusa, pokazać piękno modlitwy, przygotować dobrze do przeżywania Sakramentu Pokuty, może od razu będzie jej kierownikiem duchowym...
Tak sobie myślę, że inna osoba pomoże jej inaczej spojrzeć na pewne sprawy, może będzie dla niej większym autorytetem, może ja popełniam błędy (ostatnio uświadomiłam sobie, że nie mogę jej zmuszać do modlitwy).
@Agagaw
Pięknie umieliście tę uroczystość poprowadzić.
Ja jednak raczej wolałabym bardziej anonimowo, nie czuję się tak zżyta ze swoją obecną parafią, wolałabym raczej w innej...
Teraz jestem na etapie szukania księdza, mam już dwóch poleconych kandydatów. Może mi się coś wyklaruje po rozmowie z jednym z nich.
Najlepiej ją zachęcisz umożliwiając przystępowanie do Komunii św. Pierwsza Komunia to nie jest nagroda za jakieś wybitne praktyki religijne, ale pomoc, aby dziecko mogło zmierzać do Boga.