Parę dni temu byłam z koleżanką na zakupach i tak jakoś się zgadałyśmy, że ona kupuje tylko kosmetyki (szampony, mydła) bez Sodium Lauret Sulfate (który jest praktycznie wszędzie!!).
Zainteresowałam się tym trochę i dzisiaj postanowiłam poszukać informacji na ten temat. Pierwsza strona, na jaką trafiłam (jakies forum)
"Sodium Laureth Sulfate to totalny syfiasty, syntetyczny detergent wszechobecny i uczulający ludzi. Wysusza skórę, wywołuje świąd, rumień oraz charakterystyczne plamy. Najpierw pojawia się różowa plama, która mniej lub bardziej swędzi, następnie wysycha jej powierzchnia, nieco rogowacieje (staje się szorstka) i złuszcza się. Przy zanikaniu blednie od środka lub od obrzeża, pozostawiając lekkie odbarwienie, mijające po kilku dniach. Przy dużej nadwrażliwości Sodium Laureth Sulfate powoduje rozległe i zlewające się plamy, w formie potocznego liszaja. Zmiany nie reagują na hydrokortyzon i podobne kortykosteroidy. Dopiero odstawienie wszelkich produktów zawierających Sodium Laureth Sulfate daje całkowite wyleczenie. Trudno jest jednak wyeliminować Sodium Laureth Sulfate, bowiem jest tani, łatwy w zdobyciu i wygodny w produkcji. Sodium Laureth Sulfate występuje w szamponach dla psów, w szamponach dla ludzi, w niektórych płukankach do jamy ustnej, w tonikach do demakijażu, we wszelkich żelach i mydłach (tylko z nazwy) do mycia, w płynach do naczyń, w płynach do mycia urządzeń elektromechanicznych, w płynach i olejkach do kąpieli, w solach do kąpieli, w preparatach do mycia okrętów, samochodów, samolotów, podłogi, okien. Oczywiście jest też w środkach do mycia kibla, wanny, zlewu i pomieszczeń inwentarskich. Czyż nie jest wspaniałym wynalazkiem nowoczesnej chemii? Uniwersalny. Sodium Laureth Sulfate jest do mycia wszystkiego. Właściwie nikt nie wie jakim cudem znalazł się w kosmetykach i w produktach do higieny człowieka?. Kto pierwszy wpadł na tak genialny pomysł? Dlatego właśnie szampony wywołują łupież, swędzenie głowy, wypadanie włosów, uzależnienie włosów od całej grupy szamponów opartych na Sodium Laureth Sulfate. Dlatego ludziom łuszczą się uszy, swędzi skóra, dlatego takie masowe ataki atopowego zapalenia skóry, począwszy od niemowląt mytych wszechobecnym i panującym Sodium Laureth Sulfate. Pasta i płukanki do zębów ładnie się pienią, wszyscy są zadowoleni..."
No i okazuje się, że ja mam te plamy! Od bardzo dawna i nie wiedziałam, dlaczego. Właściwie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, jako, że nie są bardzo widoczne i dają się we znaki tylko latem przy opalaniu....
No i zastanawiam się, co teraz.... przecież nie mogę wyrzucić wszystkich kosmetyków
Komentarz
a dzięki Tobie też nie łąduję już aluminium na węzły chłonne! Dziękuję i Tobie!
Tak Alterra i Babydream, też z Rossmanna. BD jeszcze tańszy jest, choć Alterra też przyzwoita cenowo, szczególnie jak się promocję złapie.
Słownik składników kosmetycznych klik
może się przyda
Toksyczne składniki kosmetyków lista
Od sierpnia zaczęłam olejować włosy.
Dwa razy w tygodniu olejem kokosowym.
Teraz gdzię od ok miesiąca dołożyłam do kokosu
najzwyklejszą oliwę z oliwek
Olej łopianowy
Robię odżywkę z mleczka kokosowego ( mleczko kokosowe, miód, olejek rycynowy )
i na włosy raz w tyg
I przerzuciłam się na kosmetyki Alterra i Babydream ( rossmann )
I widać różnicę
łupieżu nie widziałam od sierpnia ( a miałam raz na jakiś czas z tym problem ), włosy są naprawdę błyszczące i co dla mnie najważniejsze już nie wypadają jak wcześniej, a wypadały bardzo.
Dwa razy stosowałam na włosy to cudo i póki co będzie nr1 na półce :
Cellulite Haut??l Birke & Orange (Olejek do skóry, antycellulitowy `Brzoza i pomarańcza`)
http://wizaz.pl/kosmetyki/foto/46718_250.jpg
No i jeszcze stosuję Wax ale ten zawiera SLS
Widziałam, dotykałam włosy po stosowaniu samego Wax przez pół roku, różnica kolosalna, tak duż, że na słowo bym chyba nie uwierzyła.
No i w ogóle sięgnęłam po kosmetyki, na które dotychczas nie zwracałam uwagi, uważając je za kiepskiej jakości ("bo co to za marka "Rossman"?). A dzięki linkowi hipolita kupiłam dziś żele pod prysznic Alterra i szampon Babydream, a nawet krem do cery dojrzałej :bm::fm: za 12 zł!
Irena jak trafisz na promocję to i za 10 będzie
Co do past, to kiedyś usuwając z użycia wszelkie potencjalne toksyczne substancje (z uwagi na problemy neurologiczne mojego syna) kupowałam tylko pasty bez fluoru. Prawie zawsze kupowałam czerwoną Sensodyne (inne tej marki są z fluorem).
Teraz z powrotem używamy z fluorem, a nawet zęby z powrotem fluoryzuję. Sama nie wiem, czy słusznie, czy nie....
A jak smakuje? Bo my kupowaliśmy to Sensodyne bez fluoru, bo inne bezfluorowe były paskudne w smaku.
To i w paście jest?! Kurczę, trzeba będzie lupę do sklepu zabierać, bo te listy składników są zwykle mikroskopijnymi literkami pisane.
pod tym linkiem można znaleść informacje o toksyczności poszczególnych składników w kosmetykach, m.in SLS i pochodych
Mordercza gumowa kaczka. Jak toksyczne środki, z którymi się na co dzień stykamy, wpływają na nasze zdrowie
Mhm... na kosmetykach się nie znam, ale raczej nie każde. Sodium to sód i jest w baaaaaaardzo wielu przeróżnych związkach, np. w soli kuchennej. Pewnie kluczowe jest raczej to "laureth".
prosz:)
http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=10561&page=8#Item_6 :)
Niestety jako drugi składnik płynu nawilżającego w tych chusteczkach jest prpylene glicol (substancja o niskiej toksyczności). Zdziwiłam się bo jak mozna dodawać do produktów dla dzieci substancje toksyczna (nawet jak jest mało toksyczna).
Od tej pory bede kupowała (jeśli z Biedronki) DADA Sensitive. Zamiast tego maja całkowicie bezpieczna substancje nawilzająca DIMETHICONE
to co stosowac niemowleciu do kapieli lub jak ma przesuszona skore ( tymi parafinum liquidum czy SLS:( ) co uzywac higieny intymnej? Wlasnie odkrylam ze moj bialy jelen bez parabenow i alergenow (sic!) ma SLS.
Bez polskich znakow gdyz pisze z telefonu... Prrzepraszam!
na forach polecają serię Babydream z Rossmanna