Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

bardziej i mniej banalne problemy kuchenne :)

12357148

Komentarz

  • I soczewica, i jaglana.
  • A ja z szybkim pytaniem - czy gotujecie fasolę w tej wodzie, w której się moczyła? Bo dostałam właśnie od dwóch moich mam dwie sprzeczne ze sobą informacje i mam dysonans... :confused:
  • Szybka odpowiedz: tak :cool:
    Tez cos slyszalam, ze trzeba zmieniac, ale nie wiem, czy naprawde to takie konieczne.
  • [cite] MonikaMa:[/cite]A ja z szybkim pytaniem - czy gotujecie fasolę w tej wodzie, w której się moczyła? Bo dostałam właśnie od dwóch moich mam dwie sprzeczne ze sobą informacje i mam dysonans... :confused:


    Wybór jest prosty.
    Teściowa nie ma racji:bigsmile::wink:
  • :ag: dzięki!
  • O! Jak na zawołanie wątek :clap:
    Ja mam problem z szynką.
    Dziś kupiłam kawał szyny na obiad i chciałabym z niej przygotować coś dobrego... Ale zawsze mam problem , bo albo jest twarda albo się kruszy...
    Ktoś ma dobry przepis na pyszną , duszoną szynkę??
  • Jeśli o fasolę chodzi to zawsze wydaje mi się,że ta woda w której sie moczyła brudnawa jakaś.Dlatego zmieniam.
  • A ja sobie poradziłam już z szynką i wyszła suuuuupeeeeerrr!!!
    Znalazłam w internecie, więc przepis sprzedaję Wam. Warto!!!



    SKŁADNIKI:

    około 1,3 kg surowej szynki wieprzowej
    opakowanie pikantnej marynaty kamis do mięs i drobiu
    około pół szklanki oleju
    3 ząbki czosnku
    jedna średnia cebula
    2 szklanki wody

    PRZYGOTOWANIE:

    Szynkę kroimy na grube plastry przez całą jej długość.(skwarki kraja się drobniejsze).Mniej więcej 6 plastrów.Mięso posypujemy z dwóch stron przyprawą z saszetki/ można użyć mieszanki soli, pieprzu, papryki.. w saszetce jednak znajduje się odpowiednia mieszanka przypraw.Na patelni wylewamy olej i kładziemy mięso. Obsmażamy z dwóch stron,na każdą około 7 minut.Można mięso parokrotnie przewracać,co sprawia że ładniej i szybciej dochodzi.Następnie posypujemy po całości drobno pokrojonym czosnkiem i wlewamy szklankę wody.Całość dusimy około 15minut do czasu kiedy większość wody wyparuje.Następnie znów dodajemy szklankę wody i posypujemy całość drobno posiekaną cebulką. Całość przykrywamy i dusimy około 25minut pod przykryciem. Od czasu do czasu,można mięso przewracać i sprawdzać czy oby nie wyparowało za dużo wody. Całość musi być nią przykryta i dusić się do miękkości.Wystarczy około 40 minut,ale gdy im mięso będzie dłużej dusiło się tym będzie bardziej mięciutkie.
  • A ja gdzieś doczytałam, że fasolę zalewa się wrzątkiem, nie zimną wodą na 15 minut. Potem tę wodę odlać i zalać kolejnym wrzątkiem i zostawić do napęcznienia. I w tej drugiej wodzie już gotować.

    Tak ugotowana fasola jest mniej.... przewiewna.:wink:
  • O Cart dzięki. Też słyszałam, ze jak się odleję tę wodę, w której fasola się moczyła, to mniej eksplozji potem jest... a teraz mamy konkretne wskazówki.
    Rozumiem, że w Waszej kuchni gotujecie fasolę do wielu potraw?
  • Katarzyno, dałaś fajny przepis na ciasto z makiem. Dzięks. A czy, bo ja laik makowo-ciastowy jezdem, ten mak przed dodaniem wystarczy namoczyć czy trza przez maszynkę przepuszczać???
  • [cite] Katarzyna:[/cite]@powołAnia - czy na pewno robisz tego piegusa tak, jak opisałaś?
    Yyyyyy :shamed: yyyyy:shamed: No ten mój wpis rzeczywiście nie jest dosyć rzetelny. Chyba byłam zmęczona, jak go pisałam i zastosowałam kilka skrótów myślowych. Poprawię go, by nikogo nie zaprowadził na kuchenne manowce...

    Dzięki Katarzyno.
  • FASOLA
    :dc:Trzeci raz już piszę ten wpis:hp:
    Niestety nie mogę znaleźć książki, coby odpowiednio zacytować (a jest bardzo ciekawa, bo traktuje o zjawiskach i procesach fizyczno-chemicznych w kuchni). W każdym razie co do fasoli, sprawa wygląda tak:

    Fasolę należy przepłukać wodą, by się pozbyć ewentualnych zabrudzeń typu piach/ziemia/kurz, a następnie gotować na wolnym ogniu, BEZ UPRZEDNIEGO NAMACZANIA.

    A teraz wyjaśnienie. Namaczanie ma na celu tylko i wyłącznie skrócenie czasu gotowania. Nic więcej. Badania naukowe nie wykazują, by namaczanie w jakikolwiek sposób wpływało na redukowanie "gazowości" fasoli ("gazotwórczość" fasoli wiąże się z czymś, co nie może ani być wypłukane ani rozmiękczone w wodzie). Jest to dość rozpowszechniony, ale jednak, mit i przesąd. Jednocześnie namaczanie ma pewien skutek uboczny: wypłukuje część wartościowych składników odżywczych i sporo smakowych. Jest to więc oszczędność energii, ale negatywnie wpływająca na smak i wartość odżywczą fasoli. W celu skrócenia czasu gotowania, niektórzy dodają do fasoli sody. Wprawdzie przyspiesza ona zmiękczanie fasoli, ale tylko powierzchniowo. Fasola jest wtedy najczęściej rozgotowana na zewnątrz, a w środku nadal twarda. Bleeeeh. Do tego soda często powoduje zgagę i inne dolegliwości żołądkowe. Sodzie mówimy zdecydowanie :gx:

    W kuchniach narodowych, w których fasola jest podstawą codziennej diety (np. w brazylijskiej :wink:), fasolę najczęściej się gotuje w szybkowarze, czyli garnku ciśnieniowym, co znacznie skraca czas gotowania, bez potrzeby namaczania, a więc zapewnia najlepszy smak i wartości odżywcze fasoli. Jeśli ktoś nie ma, to pozostaje powolne gotowanie przez dłuższy czas.

    Co to znaczy podstawa codziennej diety? Ano tutaj fasolę podaje się, obok ryżu, codziennie zarówno na obiad jak i kolację. Mają więc z nią sporo wprawy. Do tego dorzuca się jakieś mięsko i warzywko, np. ...... ziemniaka. Ryż z ziemniakami.... dla nas trochę masło maślane, ale cóż, co kraj to obyczaj.

    A, i jeszcze jedna fasolkowa ciekawostka: fasolę należy przyprawiać (oliwą, czosnkiem, sokiem z cytryny, octem balsamicznym itp) kiedy jest jeszcze gorąca, aby smak przeniknął do głębi ziarna. Dlatego też fasolę solić najlepiej podczas gotowania, a nie kiedy jest już ugotowana.

    edit: dodałam tytuł
  • powołAniu, dzięki za informacje. Przy okazji sprawdziłam na mapie, gdzie mieszkasz. To naprawdę daleko :shocked: i pewnie fasolę tam się jada częściej niż u nas :tongue:
  • [cite] AgaMaria:[/cite]Katarzyno, dałaś fajny przepis na ciasto z makiem. Dzięks. A czy, bo ja laik makowo-ciastowy jezdem, ten mak przed dodaniem wystarczy namoczyć czy trza przez maszynkę przepuszczać???
    Mak suchy. Nie moczę wcale, nie płuczę.
  • Yhy, daleko. Więc przy okazji OT prywata: proszę o modlitwę w intencji naszego rychłego powrotu na Ojczyzny łono.
  • Help

    Mam rozmrożonego fileta z ryby i przyprawy do ryby i mąkę i jajka

    Czy mam ją natrzeć, wytarmosić w jajku i w mące???
    Czy jajko tam nie potrzebne?

    Jakieś wskazówki pls - bo inaczej brat się ze mnie będzie śmiał do skończenia świata i jeszcze dłużej!
  • Najpierw wytarmoś fileta (przyprawionego) w mące, potem w jajku i na patelnię. Z patelni na brata...:wink:
  • ja w jajku nie tarmoszę ;)
  • Hm... wytarmoszone jajko się ścina i soki rybne z ryby nie wypływają i nie "strzela" w czasie smażenia.

    Tarmoszenia nie może zabraknąć:)
  • o, a więc jednak po coś to jest prócz smaku ;p
  • A da się bez rozmrażania?
  • Jak nierozmrożone, to prawdopodobnie spalisz z wierzchu, a w środku będzie jeszcze surowe, a nawet zimne...
  • Czy ktos robił w domu batoniki musli. Próbowałam wg. jakiegos przepisu tzn. płatki różne, rodzynki, pestki różne itd (co miałam), zmieszałam z jajkiem i miodem i zapiekłam. Dośc smaczne, ale sie rozpadało i było suche. Może ktoś ma jakiś sprawdzony przepis?
  • Do ryby wystarczy zwykla sól, ew.pieprz. Przyprawy do ryb zamącają prawdziwy smak.
    Tak nas uczyła rodzina męża z Mazur
  • [cite] kasia24:[/cite]Czy ktos robił w domu batoniki musli. Próbowałam wg. jakiegos przepisu tzn. płatki różne, rodzynki, pestki różne itd (co miałam), zmieszałam z jajkiem i miodem i zapiekłam. Dośc smaczne, ale sie rozpadało i było suche. Może ktoś ma jakiś sprawdzony przepis?
    '


    Robiłam takie:
    Składniki:

    125 g masła
    80 g jasnego brązowego cukru
    1 łyżka miodu
    2Â? szklanki (200 g) płatków owsianych
    Â? szklanki (40 g) nasion słonecznika
    Â? szklanki (20 g) wiórków kokosowych
    pół łyżeczki cynamonu
    pół szklanki (75 g) drobno posiekanej suszonej moreli
    2 łyżki ciemnych chipsów czekoladowych (można zastąpić posiekaną gorzką czekoladą)


    Masło i cukier wymieszać w większym garnuszku, podgrzewać, aż do rozpuszczenia cukru. Odstawić z ognia, wsypać pozostałe składniki, za wyjątkiem czekolady, wymieszać.

    Całość wcisnąć w formę o wymiarach 20 x 30 cm. Posypać chipsami czekoladowymi.

    Piec w temperaturze 160Â?C przez 30 minut, aż ładnie zbrązowieje. Pokroić na kawałki póki jest jeszcze ciepłe, po kilku minutach od wyjęcia z piekarnika.

    Smacznego :)

    Fajnie wychodza, tylko trzeba pamietać o pokrojeniu jak jeszcze ciepłe (ewentualne okruszki zostały zjedzone jako płatki z mlekiem )
    przepis z mojewypieki.blox.pl
  • Wrzucam temat. Mielone. Zostało mi trochę nadzienia z gołąbków (mięso mielone plus ryż i kasza gryczana) i co... wbić w to jajo? Cebulkę wkroić? Dosypać bułki tartej? Przesamażyć?
    Coś muszę zrobić, co by się nie zmarnowało...
  • @AgaMaria jaglanki dodaj haha.:wink:
  • Moniś, jaglanka to na śnaidanie będzie z roczynkami ha ha :cool:
  • Oj, śpiąca jestem, przepraszam :shamed: na śnaidanie i z rodzynkami :tongue:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.