Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Hodowla kur - jak zacząć?

2456

Komentarz

  • No to mamy już stelaż od woliery - dzieci zaniosły do niego jaja z lodówki :)

    U nas zagrożenia z każdej strony, ale kuny chyba najbardziej szkodzą? 

  • Kury są proste w obsłudze, dużych wymagań nie mają, więc według mego doświadczenia fajne są w hodowli. Owszem kuny, lisy są zagrożeniem, ale wystarczy kurnik bez dziur i po problemie.
    W kurniku trzeba przygotować grzędy by miały gdzie jajka znosić.
    Przygotować by trzeba też wybieg czyli ogrodzić trochę terenu siatką, by miały gdzie grzebać.
    U mej siostry kury chodzą do starości, bo nie ma serca ich ubijać. :)

    Ja bym się nie zniechęcała tylko kurnik zakładała :)
  • grzeda to akurat do spania a nie znoszenia jaj :)
  • no racja, ale trzeba mieć przygotowane miejsce ze słomą na jajka :)
  • Kinga, też rozmyślacie nad uniezależnieniem się od galopujących cen jajek? Proponuję zjednoczyć siły w sensie koncepcyjnym.
  • Zaczynam się też wkręcac w ten pomysł. Czyli jak mam taką szopę z papy to by zimę jakos przetrwały z ciepłymi posiłkami? W sumie ptaki jakoś żyją w zimie. Ile metrów kwadratowych wybiegu na kurę, żeby nie były zbyt nieszczęśliwe? Ile taka kura się niesie lat, a jak długo trwa tem okres, hmm... pomenopauzalny? A jak hodują w chowie klatkowym to bez koguta chyba? Uff...Potrzebuję dalszych porad ekspertów.
  • Rozważamy, Maćku;-) Mąż będzie budował lada chwila szopkę na bambetle to i kurnik może machnie przy okazji:-) tyle że mi się kury i króliki marzą... Takie małe zoo;-)
  • a jajka z logo stowarzyszenia, co?

    :)
  • To ładny pomysł:-):-) trafimy pod strzechy. Królik też by się niejednemu skojarzył...
  • dobra nazwa na jakąś knajpę, miejsce dla dzieciorobów - króliczarnia:)
  • Kinga, ale wiesz ze gdzie króliki tam momentalnie pojawiają sie tez szczury?
  • i trole  B-)
  • trole tez? chyba jakies male, bo nigdy zadnego nie widzialam. niestety nie moge tego powiedziec o szczurach. mama mnie ostatnio uswiadamiala ze gdzie króliki tam i szczury. gdzie kury tam i guano :)
  • edytowano marzec 2012
    nie zapomnijcie o skorupkach  
    też sa zdrowe

    Skorupka od jajka jest idealnym źródłem wapnia, który w 90% jest
    przyswajany przez organizm (kości). Oprócz węglanu wapnia w skorupce są
    wszystkie niezbędne dla organizmu mikroelementy: miedź, fluor, żelazo,
    mangan, molibden, siarka, krzem, cynk i inne - w sumie 27!

    wiec nie trzeba kupowac w aptece  preparatów mineralnych
  • A w Teletubisiach tyle królików a szczura ani jednego:-(
  • z duma moge powiedziec ze nie widzialam nawet pół odcinka :)
  • Najfajniejsze w Teletubisiach to były filmiki z tych telewizorków - zawsze z ciekawością oglądałam jak te angielskie dzieci łażą po łąkach, rzeczkach, brudzą się, włóczą ... - a teraz mam ED i mamy tak samo ;)
  • Z żalem, Honorata, z żalem. Samam dzieciom kupiła na dvd...
  • Widzieliśta kiedy perliczkę?

    Sąsiedzi mają od niedawna, dwie. Jak je zobaczyłam po raz pierwszy na swoim trawniku, to przez chwilę nie miałam pewności, czy to prawdziwe stworzenie.... Numida meleagris - lubię nazwy łacińskie. Z Afryki ptaszysko:)

    Te dwie są sensacją okolicy. Estetyczną głównie. Chyba jest trochę tak, że każdy z sąsiadów czeka, żeby przyszły w pobliże. Żeby można było sobie popatrzeć:)

    A o zielononóżkach przeczytałam, że to rasa polska i było bardzo patriotycznie w Galicji posiadać zielononóżkę. I teraz to już na pewno, jak kury.... to zielone!!! Właśnie poszukuję godnego zaufania zbywcy.
  • @Kinga, jak na wsi rosłam (wieki temu, ho ho) to sąsiedzi mieli perliczki. Tak byłam do nich przyzwyczajona, że zupełnie normalne mi się wydawały. A później się okazało, że perliczki to poza sąsiadami to chyba tylko w zoo występują ;)

    Moja koleżanka ma wujka, co to ma kury różne i jajka produkuje. Będzie się z nim widziała na Wielkanoc, mogę zapytać, czy nie ma na zbyciu jakiego pisklaka zielonego. Tyle, że nie za bardzo wiem,gdzie chłop mieszka. Mam wrażenie, że okolice Ostrowca Świętokrzyskiego, ale nic sobie uciąć nie dam.
  • ale,ze co ??mamy cale jaja teraz jadać,bo drogie,to se nic nie zmarnuje ;)


    Skorupki trzeba obrać z błonki tej wewnętrznej, wygotować i zmielić na proszek. Dodawać odrobinę do potraw.
  • Perliczkę widziałam w jakieś książeczce synka ;) na zywo nie miałam przyjemności.
  • Podobno zielononóżki znoszą jajka o bardzo nikłej ilości cholesterolu, więc bardzo zdrowe. Jest tylko jedno ale te kury muszą mieć dobre warunki - duży wybieg.
    Ja się zastanawiam nad nioskami, ale takimi , żeby im wystarczył chlewik przerobiony na kurnik i woliera.
  • Oj , perliczki, pyszności ;)
  • edytowano marzec 2012
    Ci, którzy przestrzegają nas przed jedzeniem
    jajek, robią nas w jajo – dowodzą badania. – Nie ma potrzeby
    ograniczania liczby jaj w diecie. Wręcz przeciwnie, ze względu na
    wartości odżywcze jajka powinny być stałym składnikiem codziennych
    posiłków – mówi prof. Bruce Griffin z University of Surrey.

    Dotychczas na ten składnik diety patrzono jedynie przez pryzmat
    cholesterolu. Słowo „cholesterol" było straszakiem zniechęcającym do
    jajecznicy ze szczypiorkiem.


    Lekarze z lęku przed miażdżycą i chorobami serca kazali ograniczać
    spożycie jajek do trzech tygodniowo. – Teraz wiemy, że to był fatalny
    błąd. Jajko jest symbolem życia nie tylko dlatego, że z niego wykluwa
    się nowe życie, ale także dlatego, że jest bombą odżywczą – mówi prof.
    Griffin. Nawet spożycie kilku jaj dziennie nie szkodzi zdrowiu.
    Statystyczny Japończyk zjada 340 jaj rocznie, a ten naród należy do
    najzdrowszych na świecie. Ukraińcy między 85. a 100. rokiem życia całe
    życie jadali kilka jaj dziennie.

    i to dzieki nim japanczycy sa zdrowi  nie dzieki rybom jak dotej pory sadzono 

    Jajka zawierają wszystkie witaminy z
    wyjątkiem C. Jest w nich m.in. niacyna, która reguluje poziom cukru i
    cholesterolu we krwi. Jaja są źródłem lecytyny niezbędnej do prawidłowej
    pracy serca i mózgu. Mają dużo cynku, wapnia, fosforu i żelaza. Bezcenne
    jest białko jaja. Ma idealny skład aminokwasów i jest niezastąpionym
    budulcem organizmu. Dlatego nie powinno go zabraknąć w diecie dzieci,
    kobiet w ciąży, sportowców i rekonwalescentów.


    W jajku jest też cholesterol, ale nie należy się go bać. Służy on do
    budowy błon komórkowych i do syntezy hormonów płciowych, kwasów
    żółciowych oraz niektórych hormonów steroidowych, regulujących przemianę
    białek, węglowodanów i tłuszczów. W ciągu dnia nasza wątroba produkuje
    1-3 gramów cholesterolu. A w jednym jajku znajduje się 180 mg
    cholesterolu, czyli zaledwie 10 proc. dziennej produkcji naszego
    organizmu. Co więcej, kiedy spożywamy jajka, wątroba dostaje sygnał, że
    dostarczany jest cholesterol z zewnątrz i ogranicza produkcję, by
    utrzymać jego właściwy poziom w organizmie. Cholesterol w jajkach ma
    niewielki wpływ na poziom cholesterolu we krwi. Tylko jedna trzecia
    cholesterolu w naszym organizmie zależy od diety. Mimo to w obliczu
    zagrożenia chorobami metabolicznymi zaostrzono normy żywieniowe. Według
    najnowszych zaleceń, nie powinniśmy dostarczać organizmowi więcej niż
    200 mg cholesterolu dziennie (do niedawna dopuszczano 300 mg). Nie można
    jednak zapominać, że do wysokiego poziomu cholesterolu we krwi znacznie
    bardziej niż spożycie jajek przyczynia się palenie papierosów, nadwaga,
    brak aktywności fizycznej i spożywanie tłusz- czów nasyconych z
    produktów pochodzenia zwierzęcego, pełnotłustych produktów mlecznych,
    ciast, ciastek i słodyczy. – Ilość cholesterolu w diecie, nie tylko z
    jaj, ale także z innych produktów muszą ograniczać jedynie osoby
    cierpiące na zaburzoną gospodarkę lipidową, chorobę wieńcową czy
    zagrożone miażdżycą. I oni jednak powinni spożywać białko jaj – mówi dr
    Magdalena Białkowska z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.


    Ważniejsze niż ograniczanie spożycia poszczególnych produktów jest
    urozmaicanie diety. Do niedawna specjaliści alarmowali, by jeść mniej
    tłuszczów zwierzęcych. Zalecano
    zastępowanie ich tłuszczami roślinnymi. Teraz wiadomo, że
    najistotniejszy jest właściwy stosunek kwasów omega-6 zawartych w
    olejach roślinnych do kwasów omega-3 znajdujących się m.in. w rybach i
    siemieniu lnianym. Kwasy omega-6 nie tylko zmniejszają poziom tzw. złego
    cholesterolu (LDL), ale także podwyższają stężenie „dobrego" HDL.
    Dowiedziono, że zachwiana równowaga między kwasami omega- 6 i omega- 3
    może spowodować wzrost komórek nowotworowych, szczególnie w okolicach
    gruczołu sutkowego, krokowego i jelita grubego. Można spożywać nawet
    kilka lub kilkanaście jaj dziennie. Ważne, żeby jednocześnie dostarczać
    organizmowi wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które znajdziemy w
    rybach, olejach roślinnych czy orzechach. A chcąc uniknąć niekorzystnych
    dla zdrowia tłuszczów, do smażenia jaj lepiej nie używać tłuszczów
    zwierzęcych.
    http://www.wprost.pl/ar/154119/Zrobieni-w-jajko/


  • To jeszcze jedna relacja na dziś ze świata drobiu:)

    Wyobraźcie sobie taki surreal: rudy ciężkawy chow-chow "pędzi" za dwiema wrzeszczącymi perliczkami. Tak jakoś od chlewika, przez pole z ozimym, aż po drogę, gdzie całe to towarzystwo rozgania w pyle stado porządnych kur:)

    CUDO.
  • dobrzy ludzie powiedzcie jak zbudować dla kur kurnik - czy ktoś może polecić jakieś materiały, zdjęcia cokolwiek aby mieszczuchy mogły zorientować się o co chodzi i jak to ma wyglądać?

    No i jeszcze pytanie jak duży wybieg muszą mieć te zielononóżki?
  • mieszkałam kiedyś obok gościa, który hodował perliczki. nie dało się wyjść na nasz ogród, tak się darły przez cały dzień. A do tego sąsiad im puszczał radio, jedynkę, bo podobno przy muzyce lepiej się niosą. Mam traumę, i na perliczki patrzeć nie mogę. Odwdzięczałam się czasem puszczaniem ostrego hip-hopu (w liceum byłam), sądząc, że może przy przekleństwach się zamkną, ale nic to nie dawało, a mogłam się mścić tylko jak rodziców nie było w domu.
  •  wybieg im większy tym lepiej  w  miastach  ludzie trzymają kury  na paru arach  
    http://www.hodowle.eu/265_Wymagania_srodowiskowe.html
  • jakby się komuś chciało kurczaki własne wylęgać, to mąż mi wczoraj pokazał takie oto coś: koszt 7 zł + stara szafa
    http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=1622770&start=0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.