Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Tablet dla ubogich rodzin wielodzietnych

«13

Komentarz

  • A to jakaś konieczność, taki tablet jest...? :D
  • jest już jeden tak co łazi z tabletem... Pawlak W. się nazywa
  • edytowano marzec 2012
    No, jak Pawlak ma... :D :D :D




    =))
  • No..można herbatę żonie na tablecie podać. ale, żeby aż 400 za to dawać? Nie znoszę gadżeciarstwa

  • To już wolę wydać to samo na kundla albo onyx boox i62 (droższe ale ma pewne plusy w stosunku do kundla)
  • drogie ale wspiera rozmaite formaty a nie tylko mobi

  • Ale i tak jestem niechętny:

    a) papier to klasyka, dużo lepszy dla mnie
    b) wymiary kindle touch to chyba mają spowodować masowe wizyty u okulistów. Ten biedronkowy tablet jeszcze mniejszy. o tych wymiarach to już są smartfony
  • A co to jest tablet?
  • Taki gadżet techniczny służący do wyciągania pieniędzy osłom i do śledzenia użyszkodnika tegoż gadżetu. Dla niektórych substytut zabawy niedorośniętych w toalecie publicznej pod tytułem "a ja mam większego"
  • I nie, nie gotuje kawy lub herbaty ani nie przewija niemowlaka. Ergo zbędne. Tylko oczy się psują i się człowiek jeszcze bardziej wirtualizuje
  • Kurka czytam - Talent dla ubogich rodzin wielodzietnych - i myślę znów NPR, ale jaki zmyślne podejście :D
  • A czy iPad to tez tablet?

    Co do kindle'a, to bardzo śmiesznie to wyglada jak ludzie w ten sposób czytają. Ale może to nie jest głupie. W podróży wydaje się dość praktyczne. Tez wole papier, ale to jest jednak trochę lżejsze.
  • iPad to tablet, tak. Miedzy czytnikiem e-ksiązek jest różnica w technologii wyświetlania. Ponoć na czytniku się tak oczy nie męczą.
  • Tak, iPad to też tablet.
    A ja właśnie korzystam z tableta i jestem bardzo zadowolona. Mam takiego, do którego dołącza się klawiaturę i wtedy używa się go jak notebooka. Albo odłącza i używa dotykowo.
    Używam go do korzystania z Internetu, poczty, jako aparat fotograficzny ( nie na wycieczkach :-)) i do czytania, ale w niewielkim stopniu. NA Amazonie dostępna jest klasyka angielska na tablet (widocznie brak praw autorskich) za darmo. A jak nie rozumiem jakiegoś słowa, to klikam na nie i wyświetla się jego znaczenie i to bez konieczności połączenia z Internetem. Ja tam jestem fanką tabletu!
  • Przejadę Ci magnesem po tablecie i po ksiązkach. i głupio na regałach wyglada tablet zamiast książki
  • kundel się sprawdził w zeszłym roku na spływie - 2 tygodnie czytania dla 4 osób
  • Tez jestem fanka tabletow, super do serfowania w sieci w lozku :), jak cos gotuje z przepisu z netu to nie musze przepisywac ani drukowac. Ale najwieksza frajde i pozytek ma moj syn: zaladowalam mu kilka aplikacji i sam uczy sie liter i cyfr w trzech jezykach na raz :)
  • Tez jestem fanka tabletow, super do serfowania w sieci w lozku :)
    Czy to nowa metoda NPRu, to serfowanie w łóżku? 
  • Ale najwieksza frajde i pozytek ma moj syn: zaladowalam mu kilka aplikacji i sam uczy sie liter i cyfr w trzech jezykach na raz :)
    Nie uczy się tylko małpuje. Różnica zasadnicza. Robisz swemu synowi wielką krzywdę.
  • Przejadę Ci magnesem po tablecie i po ksiązkach. i głupio na regałach wyglada tablet zamiast książki



    Do czytania książka jest zdecydowanie lepsza, ale juz do korzystania z Internetu, poczty jakoś się nie sprawdza.
  • drogo
    ostatnio zona widziale tablet w ciucholandzie, jakies 15 zl firmowy a nie takie bedziewie

    poza tym dorgo ten z biedronki, mozna kupic za 500 zl profesjonalny tablet
  • Gregorius, a widziales te aplikacje, ze takie sady wydajesz? Skad ta zgryzliwosc? Wg. mnie bardzo fajna metoda na nauke liter i cyfr: musisz np. rozpoznac jakas litere wsrod innych, rozpoznac obrazki na dana litere, napisac ja (to szczegolnie fajne jest, niemozliwe na normalnym pc), sa tez ukladanki, gdzie skladasz jedna litere w calosc itd. I efekty widac juz po krotkim czasie, syn rozpoznaje litery takze poza tymi grami, w gazecie, na opakowaniach itp.
  • Moja mama ostatnio była na prezentacji roznegorodzaju aplikacji edukacyjnych na ipada. Była zachwycona. I nie chodzi o aplikacje dla dwuletnie, tylko licealistów. A moja mamę nie tak łatwo zachwycic.
    Dodam, ze od lat zajmuje się młodzieżą uzdolniona matematycznie i informatycznie.
  • "mozna kupic za 500 zl profesjonalny tablet"

    Gdzie?
  • OT: Maciejko, a ile synek (ten od nauki liter) ma lat?
  • edytowano marzec 2012
    bamboo dock wacom mam taki w pracy pracuję na nim jest super
  • OK, zaszło nieporozumienie. Nie chodzi o tablet do rysowania, tylko coś w rodzaju dotykowego netbooka. Takie coś:


  • OT: Maciejko, a ile synek (ten od nauki liter) ma lat?
    4 (skonczyl w styczniu).
  • Gregorius, a widziales te aplikacje, ze takie sady wydajesz? Skad ta zgryzliwosc? Wg. mnie bardzo fajna metoda na nauke liter i cyfr: musisz np. rozpoznac jakas litere wsrod innych, rozpoznac obrazki na dana litere, napisac ja (to szczegolnie fajne jest, niemozliwe na normalnym pc), sa tez ukladanki, gdzie skladasz jedna litere w calosc itd. I efekty widac juz po krotkim czasie, syn rozpoznaje litery takze poza tymi grami, w gazecie, na opakowaniach itp.
    Opisujesz testy na małpach które oglądałem kiedyś. 
  • No Prayboy  to grafik, takim od razu tablet się kojarzy z tabletem graficznym 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.