Problem jest w tym, że dzieci robią się wtórnymi analfabetami. Nie czytają, bo im to wolno idzie, bo nie rozumieją słów, których nie ma w przekazach internetowych i wszystko się upraszcza... Trzeba jednak trochę wymagać...
"Zwiadowców" polecam-sama przeczytałam i bardzo mi się podobało, a zarazili mnie moi uczniowie w szkole. Kościuszkę tez polecam - ja czytam razem z moją klasą -została nam końcówka trzeciej częsci "Wojownika" do przeczytania i wszystkim się podoba.
dzieki wszystkim to mam wiele rzeczy do przemyślenia.problem w tym ze wiele z tych pomysłów chcialam wprowadzać w życie ale nic z tego ......jeden twierdzi że pasja jego to piłka nożna i ok.tylko przestał chodzić na trenningi bo jest jak twierdzi zbyt "mały"i śmieją sie z niego(jest bramkarzem i ma problem z bronieniem na durzych bramkach)a drugi twierdzi że jego pasja to komputer i właściwie to wszystko sobie tam znajdzie i poco czytać...?ręce mi opadają bo widze że już krótki tekst do napisania stanowi problem a to wszystko brak oczytania....!boje sie by nie byli wtórnymi analfabetami...........oj i co robić żeby rozkochać ich w literaturze?
sapkowski dla 13 latka? przeciez tam na co drugiej stronie ruja poróbstwo, gwałty, mordy, bluzgi i podobne atrakcje. pratcheta z serii dla dzieci ewentualbnie, bo w doroslych mocno przebija cyniczny ateizm autora
Sapkowski moim zdaniem nie dla nastolatka z fantastyki dla 13-latka może raczej - seria Cheruba Roberta Muchamore'a lub Eragon Christophera Paoliniego, oraz Baśniobór Brandon Mull http://basniobor.pl/ książki sprawdzone na moich dzieciach i na mnie
ale moich dzieci nie trzeba zachęcać do książek, czasami to wręcz trzeba zakazywać (bo czytaliby całą noc)
to efekt chyba czytania im "do poduszki" od wczesnego dzieciństwa
no sapkowski dla 13 latka też nie wiem, aczkolwiek ja uwielbiam sapkowskiego ... :-)
Jeszcze przed epoką internetu o. Posacki napisał w NDz artykuł o książkach Sapkowskiego, nawet go skserowałam, aby ostrzegać pewne osoby (oczywiście bez skutku ) ), teraz ślad po tym artykule zaginął, więc nie mam się czym podeprzeć. Ale tutaj taka opinia o. Posackiego o twórczości Sapkowskiego: literatura nie może lekceważyć, czy negować arbitralnie obiektywizmu magii na rzecz własnych praw w subiektywistycznym traktowaniu tematu magii (jak czyni to, np. A. Sapkowski w swoim nowo wydanym kompendium o fantasy). http://www.opoka.org.pl/biblioteka/K/katecheta/0112E_10.html
Dziś wyczytałam w gazecie, że w lokalnej TV internetowej 11-latek zachęca do czytania swoich rówieśników. W dodatku można coś wygrać, jakieś pufy... Wyklucza to blokadę internetu, ale może forma będzie dla chłopaków atrakcyjna...
O właśnie Juliusza Verne coś tylko nie pamiętam czy ,,80 dni dookoła świata" czy ,,20000 mil podwodnej żeglugi" jeszcze mój syn czytał bez przymuszania ( zapomniałam co ze mnie za matka) i księgę Dżunglii Kiplinga ale np. taki Sapkowski i Harry Potter to nie jego działka.
Ja z bólem serca zgodziłam się, żeby mój syn czytał "Straszliwe historie". Głupie to jest, ale zgodziłam się, bo czyta po angielsku, a nic trudniejszego w tym języku nie ruszy. No i Asterixy też po angielsku. A razem po polsku czytamy ambitniejszą literaturę. Niedługo skończymy pewnie "Tomka". Tu podpieramy się często internetem, bo mapy, zwierzeta, itp.
Mi się bardzo "Rudy Orm" podobał i podoba Czytałam go na tyle dawno, że nie pamiętam tylko, od jakiego wieku by się nadawał (były jakieś walki na pewno, seksu na 90% niet) - ale jak dzisiaj go na allegro szukałam, wpisany był gdzieś przez kogoś w przedziałach 10-13 i 13-18. K mówi, że czytał go gdzieś tak w pierwszym przedziale, bo ja od niego toto znam.
Skorek, czytałam Sapkowskiego w liceum. No dobrze, nie na co drugiej stronie bluzgi gwałty i mordy... na co trzeciej
A już na poważnie: owszem, jak ktoś ma jako taką wiedzę literacką i historyczną, to podczas lektury może się dobrze bawić, bo Sapkowski żongluje różnymi motywami, ale zapewniam cię, że momentami musiałam się przełamywać (wulgaryzmy, przemoc, wątek homoseksualny, bo to takie modne przecież). Później miałam refleksję, że świat przedstawiony w utworze to świat bez Boga. Oczywiście, autor może sobie taki świat stworzyć... ale czy ja muszę to czytać?
wszystko o wiedzminie, jakies opowiadania, próbowałam to o rycerzach okrągłego stołu ale nievzdzierzyłam, nawet jego felietony w nowej fantastyce czytywałam. do dzis nie wiem jakie on mial to ostatnie zyczenie
Jinia - a którą książkę masz na myśli, może już nie pamiętasz i Ci się miesza :-) ja naprawdę nie powiedziałbym że na co trzeciej ... ani co czwartej ... Opisuje jakiś wymyślony przez siebie świat ale dość trafne spostrzeżenia daje na temat naszego świata i nas samych ... akurat jest to czas wojny to mordów nie brakuje ... A czy w naszym świecie nie dzieje się tak co minutę? watek homo? hmmm między kim a kim? A czy jest to świat bez Boga, no bez naszego na pewno ... ale było trochę odnośnie wierzeń różnych ...
Idąc tą drogą większość książek odrzucimy ... I nikt Cie do czytania nie zmusza a i wszyscy piszemy że dla 13-latka to jednak za wczesna lektura ...
seria jest swietna ale stanowczo nie dla nastolatki/nastolatka. przemoc jak przemoc, tego nawet w basniach grimmow pod dostatkiem, ale sexu duzo, dorosly moze nie zwraca na to takiej uwagi, ale dzieciaki owszem
do tego mam wrazenie ze nagromadzenie w młodosci mnogosci realistycznie opisanych swiatów bez boga zle wpływa na wiare w doroslym zyciu
naprawde nie pamietasz watku homo? ja pamietam barsdzo dobrze, bo wtedy po raz pierwszy zakiełkowała we mnie mysl ze to normalne - kazdy czarodzej/czarodziejka próbuje w koncu sexu z osoba tej samej płci - to chyba bylo w opowiadaniu o rzeźniku
och nawet w wiedźminie było. W sadze Cirilla miała swoją blond przyjaciółkę, która później zginęła. Poza tym nie o to chodzi. Narreturn też zaczyna się dość barwnym opisem zabawy seksualnej dwojga kochanków. To zdecydowanie jest literatura dla dorosłych. Nawet szesnastolatkowi nie pozwoliłabym czytać. To już bardiej poleciłabym ostatnie popularne czytadło z serii Gra o tron. Tam też sporo erotyki ale nie aż tak dosadnie opisanej jak u Sapkowskiego.
Odrobinko - gre o tron czytalas? bo ja stanowczo nie poleciłabym dziecku. nerkrofilia, kazirodztwo, i taki totalny cynizm w opisie czlowieka, ktory czyni najgorsze i najwymyslniejsze okrucieństwa, bo moze, bo ma władze i kto mu zabroni. sama bym zrezygnowala z czyania, gdyby nie to ze po prostu musze wiedziec jak to sie skończy, ale nie stanowczo nie polecilabym tego dziecku czy nastolatkowi
jestem w trakcie czytania Jak się to mówi: życie... i polityka. W historii tez tego całkiem sporo. Poz tym u Sapkowskiego też jest tego mnóstwo. Nastolatek to mam na myśli jakieś 16 lat. Wcześniej to dla mnie nie nastolatek tylko cos pomiędzy dzieckiem a nastolatkiem. Moja 12 latka ma przeczytanego praktycznie całego Pratchetta. Za Tomkiem Szklarskiego przepada, no za Jackeim Londonem. W ogóle tematy podróżnicze i historyczne to uważam dla chłopaka fajna sprawa.
Pratchet ma kilka ksiazek odpowiednich dla młodzieży: seria o Johnnym, nacja, dywan, zimistrz, maurycy i uczone szczury. i w nich nie ma nawet swądu ateizmu. ale juz takie pomniejsze bóstwa - super książka dla agnostyka, niemal manifest
skorek, ja czytalam sapkowskiego jako 13 latka i byl moim autorytetem i pisze jak ja to odbierałam a okrucieństw z sagi o wiedzminie nie da sie porównac w rzaden sposób z tymi z serii Martina, w serialu to na szczscie nieco złagodzili
Komentarz
Trzeba jednak trochę wymagać...
pratcheta z serii dla dzieci ewentualbnie, bo w doroslych mocno przebija cyniczny ateizm autora
Sapkowski moim zdaniem nie dla nastolatka
z fantastyki dla 13-latka może raczej - seria Cheruba Roberta Muchamore'a lub Eragon Christophera Paoliniego, oraz Baśniobór Brandon Mull
http://basniobor.pl/
książki sprawdzone na moich dzieciach i na mnie
ale moich dzieci nie trzeba zachęcać do książek, czasami to wręcz trzeba zakazywać (bo czytaliby całą noc)
to efekt chyba czytania im "do poduszki" od wczesnego dzieciństwa
Ale tutaj taka opinia o. Posackiego o twórczości Sapkowskiego: literatura nie może lekceważyć, czy negować arbitralnie obiektywizmu
magii na rzecz własnych praw w subiektywistycznym traktowaniu tematu
magii (jak czyni to, np. A. Sapkowski w swoim nowo wydanym kompendium o fantasy).
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/K/katecheta/0112E_10.html
http://www.linia.tv/2012/07/ksiazki-na-czacie-to-nie-jest-ksiazka/
do tego mam wrazenie ze nagromadzenie w młodosci mnogosci realistycznie opisanych swiatów bez boga zle wpływa na wiare w doroslym zyciu
skorek, ja czytalam sapkowskiego jako 13 latka i byl moim autorytetem i pisze jak ja to odbierałam
a okrucieństw z sagi o wiedzminie nie da sie porównac w rzaden sposób z tymi z serii Martina, w serialu to na szczscie nieco złagodzili