Kiedy byłam małym chłopcem, zaczytywałam się Curwoodem, północnymi utworami Londona, aczkolwiek muszę przyznać, że sceny okrucieństwa wobec zwierząt są tam zbyt częste. Karol May, oczywiście. Polecam też Herlingera "Mister Hopkins na tropie sensacji". Pewna ilość wiedzy historycznej sprytnie przemyconej Przydawało się później w szkole. Może da się to dostać w jakiejś zapyziałej bibliotece. Z fantastyki: Andre Norton, s-f tak samo Niektóre kawałki A.C.Clarka, Bułyczow jak najbardziej - moje wejście w s-f Dla lubiących zwierzęta - Grabowski pewnie trochę za stary, ale może Lengrena "Borek, Topek i Aza"? A jak "za dziecinne", proponuję Jamesa Herriota. Wprowadzenie w świat kryminału: "Długi deszczowy tydzień" (chwilami żałuję, że oddałam do DD), Joanna Chmielewska - książki o Janeczce i Pawełku, Teresce i Okrętce. No i, oczywiście, Agatha Christie i G.K.Chesterton.
Ogólnie, myślę, że widok czytających rodziców i rodzeństwa, książki poniewierające się po całym domu, rozmowy o książkach, wpadanie znienacka "przycztam ci coś" itd. pomagają. Aczkolwiek, muszę przyznać, ze mój Brat, wszak z takich samych Rodziców, nie czyta zbyt dużo. Kiedy ostatnim razem był w Polsce - prawie miesiąc - przeczytał tylko 5 chudzinek
mi sie jeszcze Ray Bradbury przypomnial - jakis potwór tu nadchodzi
Honorata, dzięki! Strasznie mi się to podobało (czytałam mały kawałek w NF) naście lat temu, ale podobno Prószyński wtedy tego nie wydał. Biegnę do księgarni! No, może ew.zaczekam do rana
Ostatnio musiałam zabrać mojej ośmiolatce książkę - czytała do snu swojej młodszej siostrze "Przygody dzielnego wojaka Szwejka"...
@Skorek masz dzieci, lubisz czytać, a dlaczego dziwisz się, że dzieci nie lubią języka np Trylogii? Moje zaczęły Trylogię w wieku mniej więcej 3 lat - bo Tata nie trawi Kubusia Puchatka - jak zaczynali po raz drugi to ja już wymiękałam przyznam, bo Pana Wołodyjowskiego mąż mi czytał jak pierwszy raz w ciąży byłam - mieszkaliśmy na łódce i dlatego w ogóle nie uciekłam ale spodobało mi się...
Teraz są już po Ossendowskiego Lisowczykach, a ostatnio z wypiekami słuchali Sławoja Składkowskiego Pamiętnik Polowy... - tak tylko chciałam pokazać, że jak rodzic się dziwi, że dziecko nie chce, nie lubi, nie te czasy - to na pierwszy ogień idzie rodzic
, zaczytywałam się Curwoodem, północnymi utworami Londona,
Ja też! Zwłaszcza Biały kieł i Zew krwi, choć chłopcem nigdy nie byłam.
Tylko teraz takie książki raczej przypadną do gustu dziewczynom niż chłopakom, oni raczej nie lubią wyciskaczy łez o psach uratowanych od walk czy opisów niezdobytej jeszcze wtedy amerykańskiej przyrody.
na za zaszczepienie w dziecku miłości do czytania - i za wybór lektur - jak czytasz dzieciom Pana Tadeusza to uważają, że Martynka jest dziwna - tak to działa przynajmniej na początku...
jako 10 latka jeszcze nie lubiłam. bo ciezko szło, wiec wiekszej (ciekawszej) ksiazki nie przeczytasz. ae komiksy hurtem pochłaniałam
Mnie bolały oczy od komiksów. W wieku 10 lat to właśnie fascynowali mnie London i Curwood a także wszelka literatura kynologiczna ( ale w miarę fachowa) jaka mi wpadła w łapy. No i takie przygodowe o piratach.Książki historyczne z Trylogią na czele to nieco później.
Ponieważ mój syn ma 2 godziny w tyg. komputera, ale jęczy, że mało, że może by więcej, że może zamiast w weekend to on zagra w tygodniu, to zrobiliśmy tak, że ma w ciągu tygodnia przeczytać wyznaczoną przez nas książkę, wtedy może mieć te 2 godziny grania.
Nic nie zmienia to w kwestii większych przywilejów, ale przynajmniej na korzystanie z komputera musi zapracować jakoś.
Hehe ciesz się , że twój syn nie jest w klasie o profilu informatycznym albo informatyka nie jest jego hobby bo wtedy odcięcie dziecka od kompa jest podcinaniem skrzydeł.
A nie można by tak w ramach czasu, który przeznaczali na komputer wysłać do biblioteki? Wtedy sami wybiorą, czy pójdą na fantasy czy powieści młodzieżowe, albo encyklopedie Po prostu powiedz, że z czymś do domu wrócić muszą i muszą zacząć czytać. Muszą zacząć. Sama wiem, że jak już się zacznie, to nie ma wyjścia - albo wciąga, albo odrzuca, albo bulwersuje ale się brnie dalej, a jeśli już odrzucą, to będą wiedzieć, czego NIE szukają. To też zysk.
"Zwiadowcy" ok ucząo sile przyjazni, tłumaczą wiele spraw takich jak reagowanie na przemoc, pomoc słabszym, co nieco o władzy i o tym kala powinna być a jaka jest.
"Adriana Mole'a" czy jak im tam w życiu bym żadnemu nastolatkowi do czytania nie dała wieczne marzenia o cyckach Penelopy ii co on by z nią nie robił, seksualne aluzje w stosunu do matki, ompletny brak szacunku do rodziców - koszmar jednym słowem.
"Młody samuraj" świetna seria ucząca właśnie o sprawiedliwości, honorze, ja radzic sobie z preśladowaniami ze strony rówieśników
Musierowicz - cała ale raczej nie dla chłopca. tu raczej Ożogowska, Broszkiewicz,Bahdaj to te" starsze nazwiska"
15 latek to już spokojnie o Conan Doyle'a o Sherlocku Holmesie może poczytać pal diabli że miał epiody w zyciu - autor miał nie bohater
"Adriana Mole'a" czy jak im tam w życiu bym żadnemu nastolatkowi do czytania nie dała wieczne marzenia o cyckach Penelopy ii co on by z nią nie robił, seksualne aluzje w stosunu do matki, ompletny brak szacunku do rodziców - koszmar jednym słowem."
Też mi to przyszło do głowy tylko już nie chciałam pisać. Beznadzieja. To raczej jest ksiażka dla dorosłych taka satyra na dorastającą młodzież , w formie wręcz karykaturalnej.
Polecam krótkie książki - jest satysfakcja przeczytania książki - a nie ma jak się zmęczyć. ( potem jak się wciągnie w czytanie to oczywiście wada)
Zaczytywałam się ja i moi znajomi w książkach Krzysztofa Petka z serii "Porachunki z przygodą". Porywająca akcja, młodzi bohaterowie, krótkie, konkretne, obsadzone w Polskich realiach.
Hehe ciesz się , że twój syn nie jest w klasie o profilu informatycznym albo informatyka nie jest jego hobby bo wtedy odcięcie dziecka od kompa jest podcinaniem skrzydeł.
Zapomnialam o jeszcze jednej autorce kryminalow, ktora moze w mlodym czytelniku zainteresowanie historia. Ellis Peters i jej cudowna seria Mnich - detektywem jest benedyktyn, eks-krzyzowiec. Uwielbiam brata Cadfaela :x
moja 15 latka czytała ostatnio "Biała jak mleko, czerwona jak krew" Alessandro D’Avenii - tam jest głównie wątek romantyczny
Z książek dla nastoletniego chłopca polecamy serię o kapitanie Hornblowerze, C.S. Forester - mój trzynastolatek się zaczytuje. Również w tematyce morskiej mam w planie dla niego na te wakacje serię Patricka O'Briana (tam jest w drugim tomie wątek romantyczny, mam nadzieję, że mój syn to jakoś zniesie )
no sapkowski dla 13 latka też nie wiem, aczkolwiek ja uwielbiam sapkowskiego ... :-)
Jeszcze przed epoką internetu o. Posacki napisał w NDz artykuł o książkach Sapkowskiego, nawet go skserowałam, aby ostrzegać pewne osoby (oczywiście bez skutku ) ), teraz ślad po tym artykule zaginął, więc nie mam się czym podeprzeć. Ale tutaj taka opinia o. Posackiego o twórczości Sapkowskiego: literatura nie może lekceważyć, czy negować arbitralnie obiektywizmu
magii na rzecz własnych praw w subiektywistycznym traktowaniu tematu
magii (jak czyni to, np. A. Sapkowski w swoim nowo wydanym kompendium o fantasy). http://www.opoka.org.pl/biblioteka/K/katecheta/0112E_10.ht)m
Komentarz
Karol May, oczywiście.
Polecam też Herlingera "Mister Hopkins na tropie sensacji". Pewna ilość wiedzy historycznej sprytnie przemyconej Przydawało się później w szkole. Może da się to dostać w jakiejś zapyziałej bibliotece.
Z fantastyki: Andre Norton, s-f tak samo Niektóre kawałki A.C.Clarka, Bułyczow jak najbardziej - moje wejście w s-f
Dla lubiących zwierzęta - Grabowski pewnie trochę za stary, ale może Lengrena "Borek, Topek i Aza"? A jak "za dziecinne", proponuję Jamesa Herriota.
Wprowadzenie w świat kryminału: "Długi deszczowy tydzień" (chwilami żałuję, że oddałam do DD), Joanna Chmielewska - książki o Janeczce i Pawełku, Teresce i Okrętce. No i, oczywiście, Agatha Christie i G.K.Chesterton.
Ogólnie, myślę, że widok czytających rodziców i rodzeństwa, książki poniewierające się po całym domu, rozmowy o książkach, wpadanie znienacka "przycztam ci coś" itd. pomagają. Aczkolwiek, muszę przyznać, ze mój Brat, wszak z takich samych Rodziców, nie czyta zbyt dużo. Kiedy ostatnim razem był w Polsce - prawie miesiąc - przeczytał tylko 5 chudzinek
Ale ja wyrabiam normę za nas dwoje
Ja też! Zwłaszcza Biały kieł i Zew krwi, choć chłopcem nigdy nie byłam.
Tylko teraz takie książki raczej przypadną do gustu dziewczynom niż chłopakom, oni raczej nie lubią wyciskaczy łez o psach uratowanych od walk czy opisów niezdobytej jeszcze wtedy amerykańskiej przyrody.
"Zwiadowcy" ok ucząo sile przyjazni, tłumaczą wiele spraw takich jak reagowanie na przemoc, pomoc słabszym, co nieco o władzy i o tym kala powinna być a jaka jest.
"Adriana Mole'a" czy jak im tam w życiu bym żadnemu nastolatkowi do czytania nie dała wieczne marzenia o cyckach Penelopy ii co on by z nią nie robił, seksualne aluzje w stosunu do matki, ompletny brak szacunku do rodziców - koszmar jednym słowem.
"Młody samuraj" świetna seria ucząca właśnie o sprawiedliwości, honorze, ja radzic sobie z preśladowaniami ze strony rówieśników
Musierowicz - cała ale raczej nie dla chłopca. tu raczej Ożogowska, Broszkiewicz,Bahdaj to te" starsze nazwiska"
15 latek to już spokojnie o Conan Doyle'a o Sherlocku Holmesie może poczytać pal diabli że miał epiody w zyciu - autor miał nie bohater
czytania nie dała wieczne marzenia o cyckach Penelopy ii co on by z nią
nie robił, seksualne aluzje w stosunu do matki, ompletny brak szacunku
do rodziców - koszmar jednym słowem."
Też mi to przyszło do głowy tylko już nie chciałam pisać. Beznadzieja. To raczej jest ksiażka dla dorosłych taka satyra na dorastającą młodzież , w formie wręcz karykaturalnej.
Zaczytywałam się ja i moi znajomi w książkach Krzysztofa Petka z serii "Porachunki z przygodą".
Porywająca akcja, młodzi bohaterowie, krótkie, konkretne, obsadzone w Polskich realiach.
aahh do tej pory marzę o landroverze
:x
http://sklep1569150.home.pl/pl/p/Niewidzialna-Gra-Komplet-5-czesci/88
http://sklep1569150.home.pl/pl/p/Wojownik-Trzech-Swiatow-Komplet-5-czesci/77
- tam jest głównie wątek romantyczny
Z książek dla nastoletniego chłopca polecamy serię o kapitanie Hornblowerze, C.S. Forester - mój trzynastolatek się zaczytuje. Również w tematyce morskiej mam w planie dla niego na te wakacje serię Patricka O'Briana (tam jest w drugim tomie wątek romantyczny, mam nadzieję, że mój syn to jakoś zniesie )