Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Hodowla kur - jak zacząć?

1246

Komentarz

  • Jeśli chodzi o króliki ,to u nas na pewno nikt by ich nie dał zabić , więc odpada ).Ale warzywka jakieś by się przydały :)
  • edytowano luty 2013
    @Savia, z tą klatką to właśnie nie wiadomo. Nie mam gospodarczych zabudowań, coś musimy skombinować niewielkiego i ładnego zarazem. No i ciepłego w zimie. Murowane na pewno nie będzie...
    Kury potrzebują ciepłego, króliki nie. Im więcej szkody robi upał niż mróz. Muszą mieć tylko zaciszny kąt. U nas są na dworze w drewnianych klatkach z siatką z przodu.
  • edytowano luty 2013
    Ja mam gospodarcze ale gorzej z wybiegiem dlatego zielononóżki odpadają. Szukam takich mało wymagających niosek. Wpisujcie rasy. :)
  • kurniki http://borawscy.com/http://www.kurnikprzydomowy.pl/index/index.html
    Fajne te kurniki :-)
    tylko podmurówkę trzeba by zrobić, no i małe chyba... na 2-3 kury?
  • Kurnik przydomowy mnie zachwycił!
  • Ciekawa jestem jego ceny. I czy po roku deseczki nie stracą na trwałości, bo delikatne wyglądają. Kurnik (jak i klatka na króle) musi być na tyle solidna by psy sobie nie dały z nią rady. Ale gdyby w takim kształcie solidny zrobić byłoby miodzio. :-)
  • Ja tam planuję ze trzy kurki i chyba też koguta, bo u zielononóżek śliczny jest :) Ale w takim składzie to do tego przydomowego w drugim linku mi się zmieszczą?
  • kurniki http://borawscy.com/http://www.kurnikprzydomowy.pl/index/index.html
    Fajne te kurniki :-)
    tylko podmurówkę trzeba by zrobić, no i małe chyba... na 2-3 kury?
    @Savia, nie znam się na kurnikach.
    Tzn, kurnik widzieć widziałam, ba nawet nieraz w takim byłam po jajka. 
    Babcia do dziś hoduje kury, kaczki, perliczki i nie wiem co jeszcze :)
    Takiego wypasionego kurnika nigdy nie miała, tzn kury nie miały.
    Zazwyczaj dziadek coś tam robił z drewna, desek i innych materiałów, mogę tylko zapewnić, ze te zalinkowane wyglądają na bardzo solidne w przeciwieństwie do babcinych kurników, które aż tak "elegancko" nie wyglądały ale były b. solidne. Więc czasem nie warto oceniać " na pierwszy rzut oka"
    Co do wielkości, to nie wydaje mi się, zeby kura potrzebowała kilku metrów kwadratowych, gdyby tak było, dziadkowie musieliby mieszkać w kurniku - kury zaś w ich domu ;)
    to chyba wszystko co mogę o kurnikach powiedzieć.
    Kurczaki lubię, jaja również

    Znalazłam, więc podzieliłam się linkiem.
    Nie ja je konstruuję, nie ja sprzedaje.

  • Hipolit oceniam po wyglądzie, bo... niejedno w życiu wybudowalam. I klatki na krole i szopkę :D Maz jest głównym pomocnikiem i robimy razem ale pomysły i dopilnowanie konstrukcji jest moje bo w tej dziedzinie akurat nie jest mocny. Kiedyś niejedno budowałam z moim tata, on mnie nauczyl... Wiem tez jak mocne musza byc klatki, bo zdarzalo sie ze dzikie psy znalazly slabe punkty i wyrwaly  drzwi z zawiasow rozszarpujac kilkanascie krolikow. Oceniam po średnicy kantowek, po  braku wzmocnień poprzecznych itp.

    Sam pomysł bardzo mi się podoba, bo jest estetyczny.

  • edytowano luty 2013
    Ja tam planuję ze trzy kurki i chyba też koguta, bo u zielononóżek śliczny jest :) Ale w takim składzie to do tego przydomowego w drugim linku mi się zmieszczą?

    Kinga, zielononóżki na pewno nie, bo są to kury potrzebujące dużo przestrzeni, dużego wybiegu. Inaczej zadziobuja się wzajemnie. Inne kury, szczególnie liliputy ze 2 wejdą.
  • edytowano luty 2013
    Hipolit, co do wielkosci- ten kurnik z całym gniazdem i bantem nie ma nawet 2 metrów kwadratowych. Kury generalnie cały czas sa na zewnątrz, czyli na metrze kwadratowym?
  • edytowano luty 2013

     

  • Patrząc na kurniki, brałam pod uwagę tę "budę" - mieszkanie dla kur :D a nie wybieg.
    Ten wybieg jest zdecydowanie za mały na kilka kur.
    Nie wiem jaki metraż musi być, ale z tego co widzę u Babci to kury mają swoją zagródkę wielkości działki pod dom jednorodzinny, oczywiście srają też poza nią :D
  • A co zrobić z kurami zimą?
  • kupić im łyżwy, albo zabrać na sanki... :P
  • Nam w tym roku króliki padają jak muchy. 
    Też jest problem ,kto ma je zabić...
     Myślimy nad kurami ostatnio,choć jajka będą.
  • A co zrobić z kurami zimą?
    Najlepiej zjeść
    :D

    U nas na wsi ludność twierdzi, że jak kurnik ocieplony styropianem piątką i kury dostają dwa razy dziennie ciepłą wodę do picia, to nie ma problemu.
  • Nam w tym roku króliki padają jak muchy. 
    Też jest problem ,kto ma je zabić...
     Myślimy nad kurami ostatnio,choć jajka będą.




    Brydziu, ja szczpilam. W tym roku też zaszczepie.

    Od czego Ci padają? Wiadomo co jest przyczyna?

     

    U mnie maz ubija. Za pierwszym razem musiałam go przymusić ;-) potem juz nie oponował.

  • Nam w tym roku króliki padają jak muchy. 
    Też jest problem ,kto ma je zabić...
     Myślimy nad kurami ostatnio,choć jajka będą.




    Brydziu, ja szczpilam. W tym roku też zaszczepie.

    Od czego Ci padają? Wiadomo co jest przyczyna? U mnie maz ubija. Za pierwszym razem musiałam go przymusić ;-) potem juz nie oponował.
    Nie wiemy od czego. 
    Nie szczepimy. 
    Mąż do kogoś zawozi żywe i przywozi już po. 
    Nie da rady tego zrobić.
  • edytowano luty 2013
    Króle sama oprawiam i czyszczę, ale... kury mnie przerażają, bo nie cierpię "zapachu" parzonego pierza i kurzych flaków. :-& I wygląda na to, że jak będą kury to tylko na jajka.
  • A jak wygląda temat męski w kurniku? Zarówno w książce która mam,jak i na wsi nikt nie rozpatruje opcji 2-3 kury i wszyscy maja koguta.

    Gdzieś kojarzę ze można raz na pol roku dopuścić. Czy bez się nie będą niosły?
  • Ale gdybasz Bea jak ja, czy wiesz to?
  • Niosą się bez koguta, tak jak Wy co miesiąc wypuszczacie jajeczka, tylko one niemal codziennie i w skorupce. :D
  • A koguta trzyma się gdy chce się mieć zapłodnione jaja i dla porządku w stadzie.
  • No to będę miec 3 nieuporządkowane dewiantki :D
  • Ja też myślę o kurach, 4-5szt. Nawet jest szopka gdzie były kozy i moznaby przerobić na kurnik plus wybieg. Tylko muszę opracować system karmienia byśmy mogli spokojnie wyjechać na kilka dni.

    Zjadlabym jajecznicę z własnych jaj. :-)

  • Bo bez koguta w d... im się poprzewraca?

    :\">
  • Ciekawa jestem jego ceny. I czy po roku deseczki nie stracą na trwałości, bo delikatne wyglądają. Kurnik (jak i klatka na króle) musi być na tyle solidna by psy sobie nie dały z nią rady. Ale gdyby w takim kształcie solidny zrobić byłoby miodzio. :-)
    Zależy jakie psy. Sątakie co się dostaną rozpracowując siatkę nawet przez wiele dni a są takie koło których kury mogą się paść spokojnie.
  • Tak, myślałam o dzikich psach co się wlocza bezpansko i zwabia je swieza krew. Wtedy przeskakują przez siatki dostając się na posesje... U rodziców kiedyś tak rozszarpaly kilkanaście królików.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.