kiedyś o Sterniku 600 do 1000, moze dla jednych to jest kwota przystępna, ale jak docelowo w szkole jednej chce się mieć nie kolejne dzieci to się robi majątek..przy najmniej dla nas;)
jest tez chrześcijański Dawid ale to nie katolicka szkoła, no i tez tam chyba co najmniej 600zl miesięcznie.
Nasz syn chodził do szkoły prowadzonej przez KSW (ul. Mińska) przez nauczanie początkowe - było tam w tych latach sporo przepychanek ze zmianami dyrekcji i struktur KSW ale się raczej już uspokoiło i ustabilizowało - niestety byliśmy wciągnięci dość w te zamieszanie więc ogólnie dopadło nas zniechęcenie (nieraz niedobrze wiedzieć za dużo) no i dojazdy nas wykończyły - więc 4 klasę rozpoczął w gminnej - i też jest OK na plus - że raczej są małoliczne klasy, ogólnie mała szkoła - pojawiając się tam rzadko (głównie logistyką zajmował się mąż) wszystkie nauczycielki i sprzątaczki wiedziały po kogo jestem i dopytywały jak się mają młodsi synowie itp trudno mi się odnieść do poziomu bo trafiliśmy na b.dobrą nauczycielkę nauczania początkowego, za to katechetka niezbyt (...) że tak to ujmę - miła... aha - szkoła publiczna, można obejrzeć sobie stronę www ogólnie raczej bym polecała... ale oczywiście nie jest to szkoła idealna (pewnie nie ma takich )
jakoś o tej szkole nie myślę ze względu na dojazdy..odległość autem wielka nie jest, ale pewnie bym musiała tramwajami czy autobusami jezdzic i to wtedy robi się problem..choć zaplusowała mi ta szkoła gdy zaatakowali w mediach dyrektorkę za zakaz wnoszenia straszydel i innych badziewi do szkoły:)
Nasz syn chodził do szkoły prowadzonej przez KSW (ul. Mińska) przez nauczanie początkowe - było tam w tych latach sporo przepychanek ze zmianami dyrekcji i struktur KSW
Jeden z powodów dlaczego ewakuowałem stamtąd moich synów
nie mozna zakladac z góry niepowodzenia, poza tym tak slyszalam od jednej matki, moze to nie do konca prawdziwa informacja.
Ja sie w takich muzycznych boję zbyt duzego obciązenia..mam w glowie kolegę ktory wiele czasu poświęcal na naukę gry, próby chóru, w poniedziałki w szkole był od 8 do 19. Nie wiem jak w tej szkole jest jesli chodzi o czas na naukę tych jeszcze dodatkowych przedmiotów.
Moja córka w zeszlym roku chodzila na naukę gry na keyboardzie, ale nie było u niej widać zapału..w tym roku tak się to potoczyło, że zawiesilismy..chyba wazne by dzieciak faktycznie lubił śpiew i grę na instrumencie.
ja mam jeszcze problem czy poslac moją w wieku 6 lat czy 7 - bo my z tej polowy roku co wybór mają..
zbieralam podpisy pod akcją ratuj maluchy a teraz gdy widzę że 90% zerówki pojdzie do pierwszej klasy to się zastanawiam co zrobic, bo jesli do Salezjanow się nie dostanie to chociaz byłaby ze swoją grupą zerowkowa dalej w szkole..a ona ma duże problemy z nieśmialością.
Nie wiem jak gdzie indziej ale w Pijarach sa "punkty" za wielodzietnosć a każde chodzące tam dziecko to koejny "punkt" dla jego młodszego rodzeństwa. Potem jest tez gimnazjum i tu dochodza jeszcze "punkty" za chodzenie do ichniej podstawówki. N aos. Jagiełły jest prywatna katolicka i coś za Piatkowska .
@Wela12 ATSD, skoro w tym samym okresie mieliśmy dzieci w KSW, to może się tam widzieliśmy?
no właśnie przeczytałam - i to samo mi przyszło do głowy... biorąc pod uwagę pogadanki ogólne przed zebraniami z rodzicami - to zapewne się widzieliśmy a które klasy? mój chodził do tej w samym epicentrum wydarzeń :-S
Komentarz
Salezjanie, ZTCW całkiem ok i wymagający.
Pijarzy - Piątkowo
Salezjanie - Rataje
jeszcze znam co najmniej ze dwie katolickie szkoły
na plus - że raczej są małoliczne klasy, ogólnie mała szkoła - pojawiając się tam rzadko (głównie logistyką zajmował się mąż) wszystkie nauczycielki i sprzątaczki wiedziały po kogo jestem i dopytywały jak się mają młodsi synowie itp
trudno mi się odnieść do poziomu bo trafiliśmy na b.dobrą nauczycielkę nauczania początkowego, za to katechetka niezbyt (...) że tak to ujmę - miła...
aha - szkoła publiczna, można obejrzeć sobie stronę www
ogólnie raczej bym polecała... ale oczywiście nie jest to szkoła idealna (pewnie nie ma takich )
biorąc pod uwagę pogadanki ogólne przed zebraniami z rodzicami - to zapewne się widzieliśmy
a które klasy?
mój chodził do tej w samym epicentrum wydarzeń
:-S
Weszliśmy do KSW tuż przed samą zawieruchą