Jurek dzis pierwszy raz nie w szpitalnym łóżku, a na wlasnych nogach. Najpierw goraco i wesoło konwersowal z pielegniarkami siedzac w ich dyżurce (przyodziany w prawdziwie męska koszule w kratę), a potem przeszedl kilka krokow sam. No i z powrotem na łóżko i do leków. Ale jest duża szansa na wypis w poniedzialek. U Marysi dobrze, wygląda kwitnąco. Dziekuje serdecznie za modlitwe i prosi o dalszą pamiec! K.
W Święto Miłosierdzia Bożego i w tygodniu po nim prosimy o modlitwę za Jurka. Jutro ma tomografie, oby pobyt w szpitalu i po badaniu miał charakter kontrolny. (Obraz głowy będzie porównywany z tym z sierpnia)
Komentarz
K.
U Marysi dobrze, wygląda kwitnąco.
Dziekuje serdecznie za modlitwe i prosi o dalszą pamiec!
K.
(Obraz głowy będzie porównywany z tym z sierpnia)
Jezu, ufam Tobie!
K.
Chwała Bogu!
Pamiętajcie o nich.
K
Ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji o tym, jakiego konkretnie guza miał Jurek