Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Tort - masa marshmallow

1235748

Komentarz

  • edytowano maj 2012
    uffffffffffff, dziś kupiłam pianki i stwierdziłam, że sprawdzę tę masę. Nie podejrzewałam, że to takie pracochłonne. Dobrze, że zrobiłam próbę,o wiem teraz co i jak...
    acha, z biało fioletowych pianek wyszła mi taka bladofioletowa masa,na granicy różu,ale takiego brudnego.
    Pomyślałam,że jak nie ma jednokolorowych pianej,to przecież można odkroić tylko te białe połówki i białą mieć. Czy odkryłam Amerykę? ;)


    ps. a tak w ogóle to jak długo ta masa i wyroby z niej się nadają do spożycia?
  • A propo masy:

    na moim forum fiołkowym w dziale kuchennym znalazłam poniższy przepis. Jest niemal identyczny z przepisem AB, różni się proporcjami i metodą wykonania. Wypróbowałam go w piątek i rewelacja, przede wszystkim szybko się robi a masa jest super plastyczna:

    Przepis na masę cukrową.

    Składniki:
    - 9g żelatyny ,
    - 6 łyżek stołowych wody,
    - 20g glukozy,
    - dowolny zapach - ja dałam cytrynowy,
    - sok z  cytryny (około 20 ml) ja dałam ciut więcej),
    - 750g cukru pudru,
    - 90g Planty.

    Wykonanie:
    Żelatynę
    wrzucić do metalowej miseczki lub garnka, zalać 6 łyżkami wody i
    odstawić na 10 min. Później ustawić nad garnkiem z gotującą się lekko
    wodą i podgrzać, ale nie zagotować. Dodać glukozę, sok z cytryny i
    zapach, wymieszać. Do tego dodać tłuszcz, wsypać 250g cukru pudru. Potem
    stopniowo dosypywać resztę cukru pudru, aż masa będzie ugniatać się jak
    plastelina.
    Najczęściej nie jest potrzebne całe 750 g cukru pudru,
    ale lepiej mieć zapas. Wydaje mi się, że ta masa jest lepsza do
    formowania. Z tej porcji wychodzi jej dużo, wystarczy do pokrycia
    sporego tortu. Jeżeli lekko się kruszy wgniatam w masę  trochę planty
    rozmiękczonej w palcach.

  • A to moje dzieło:


    imageimage
  • Bea - wyżej linka podawałam do sprzedawcy na allegro
  • Nigdy, nigdy, ale to nigdy nie umieszczę tu żadnego zdjęcia niczego, ale to niczego, co upiekę!!! Dla mnie jesteście za zdolne :((
  • Katia, nie porównujemy się!!! 

    >-)
  • Psiakość, zapomniałam! Masz rację :D
  • Agnieszka - tort fanstyczny - normalnie wymiata :)
  • Aga ja nie mogę, ale fajny tort.  Jestem ciekawa co zrobisz Kubie?

     

  • Kuba jak zobaczył to dla siebie zamówił pianino :))
  • zaraz się biorę za ciasto na tort z przepisu uJi......boję się, jak zwykle,kiedy robię coś pierwszy raz
    :-SS
  • uJa, a ja dopytam-czy do tego ciasta czekoladowego masz jakąś sprawdzoną masę? Szukam czegoś możliwe najlżejszego i niekalorycznego...........
  • nie mam :)

    jak mi się uda ubić to mieszam bitą śmietanę z serkiem mascarpone

    a najczęściej robię budyniową ale daję pół margaryny niż podano w jakim kolwiek przepisie
  • acha.,fajna rada, i jakim cudem taka połówkowa masa się udaje?Dodajesz coś w zamian?
  • gotuję gęsty budyń  czyli np. 2 budynie na pół litra mleka i miksuję z połową margaryny ( a nie z całą) i zawsze się to trzyma
    do czekoladowego ciasta daję często do masy kawałki ananasa i jest orzeźwiające

    ale tak jak mówiłam w kwestii mas specjalistką się nie czuję, może ktoś mądrzejszy się wypowie
  • o, a mi akurat kilka plastrów w puszce zostało
    :D
  • ciasto wyszło ok, właśnie piekę drugi placek.
    Nie wiem czy ryzykować kładzenie masy na wierzch, czy lepiej dać wszystko do środka i masą plastyczną obkładać ciacho?
  • musisz dać trochę na wierzch żeby się plastyczna przykeiła

    ( o ile masa wenwnętrza to nie bita smietana)
  • ok,przełożyłam ciasto masą budyniową, dałam ją też na wierzch i wsadziałam do lodówki. Trochę mnie przeraża perspektywa położenia na to tejj masy plastycznej
    :-S
    Jakieś dobre rady?kłaść od góry, z boku, na co uważać?

    No i masA mi jakaś mdła wyszła, ale nie chciałam już przeginać z cukrem, bo placem słodki. Uja, dałam pokrojonego ananasa w środek dla orzeźwienia,jak radziłaś..
  • Trochę zakłamane kolory wyszły, masa główna jest bladoróżowa.Ogólnie-ufffff, bałam się, że będzie gorzej. Choć mając już pierwsze doświadczenie,kilka rzeczy zrobiłabym inaczej. Wszystko przede mną ;)
  • Jako, że nie robię takich cudów, nie wiem, jak by się trzymało z tym upiększeniem, ale w charakterze masy lubię używać trzech rzeczy.
    • Kupna galaretka w połowie wody z jogurtem.
    • Dla leniwych: serek homo z tych gęstszych, np.Jogobella.
    • Wariant owocowy dla leniwych: kawałki jabłka + galaretka w proszku w naczyniu żaroodpornym idzie na trochę do piekarnika.
    Jako ozdoby daję tylko polewę czekoladową albo bakalie lub owoce kandyzowane bądź srebrne kulki. Prosta ze mnie kuchta ;))
  • Brawo :)
    =D>

    super Ci wyszło - możesz być z siebie dumna !
  • Chwalę się kolejnym dziełem - tym razem prezent dla chrześnicy z okazji Pierwszej Komunii Św.


    imageimageimageimageimage
  • Pięknie Ci wyszło !!!!!
  • Agnieszka zamiatam szczękę z podłogi.
  • dziewczyny, jesteście moją inspiracją.

    Agnieszka-wielkie wow!

  • Agnieszko  =D>

    ja ciast ładnych nie umiem, ale rok temu taki chleb córce upiekłam: http://www.garnek.pl/rytla/15057939/upieklam-chleb

  • Katarzyno Wow!

    A jak robiłaś dekoracje?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.