Maryja to forma z łaciny - zapisana po polsku. Rzeczywiście podkreśla wyjątkowość Matki Bożej, bo w przypadku żadnej innej osoby takiego imienia nie stosujemy.
Co do Miriam, to znałem kiedyś sympatyczną Żydówkę o tym imieniu. Do głowy by mi nie przyszło nazywać tak Niepokalaną, podobnie jak swojską Maryśkę zostawiam dla zwykłych ludzi.
Słyszałam zasadę że poprawnie w języku polskim (nie sprawdzałam jej w żadnych odpowiednich źródłach, ani wypowiedzi prof. Miodka też nie widziałam) o Matce Bożej mówi się Maryja, natomiast zwykłe imię żeńskie to jest Maria, i nie używa się tych dwóch imion zamiennie. Poprawnie po polsku jest o Matce Bożej Maryja a nie Maria, mówienie Maria to jakiśtam błąd językowy.
No tak, ale mamy pieśń wielkanocną "Chrystus zmartwychwstan jest" (zdaje się z XIII w): "trzy Maryje poszły, drogie maści niosły, chciały Chrysta pomazać, Jemu cześć i chwałę dać, alleluja" :aa:
Bo to jest to samo imię, z hebrajskiego Miriam, ale we współczesnym języku "Maryja" odnosi się tylko do Matki Bożej, może kiedyś było inaczej. Zresztą jak miało być w pieśni "Poszła Maryja i dwie Marie"?
[cite] knrdsk1:[/cite]A ja lubię staro-śpiewnikowe: Marya
Czyli śpiewasz: Ave Maria jako [ave mary'a]?
Słabym w łacinie, ale czy tam akcent nie pada także na pierwszą sylabę ze względu na krótką drugą? Wówczas najbliższym polskim odpowiednikiem byłoby jednak Maria.
Mnie na studiach na zajęciach ikonografii i nie tylko ciągle poprawiali, zeby mówić Maria. Bo Maryja to forma religijna, kultowa, a my tu naukowcami jesteśmy i mówimy, np na obrazie przedstawiona jest Maria z Dzieciątkiem.
Spolszczenia imion zagranicznych dość twardą mają wymowę - Zyta a nie Zita, Eryka a nie Erika, Henryk a nie Henrik, Gotfryd a nie Gotfrid, Roderyk a nie Roderik i pewno Maryja zamiast Marija.
Generalnie na dwa sposoby wymawiają narody - albo Maria albo Marija:
Przyjaciele ze studiów, konserwatorzy mówią czasem "Maryjka", na różne rzeźby z Matką Bożą, obrazy.
Zawsze wydawało mi się to naturalne i takie czułe, nie widziałam, żeby ktoś kiedyś zachowywał się przy takich obrazach bez szacunku, choć generalnie różnych znajomych miałam, nie sami święci:)
Tak jak w kolędach się śpiewa "Jezusicku" czy jakoś tak, i nikt się nie dziwi, jest to jakiś osobisty sposób na zwrócenie się do kogoś kogo się kocha..
Gdy ktoś mi zwrócił uwagę, że "Maryjka" to niedopuszczalne, byłam szczerze zdziwiona, ale no cóż, domyślam się że wiele jeszcze się trzeba uczyć.
Tak tylko dodam, że w Polsce imieniem odróżniającym się od Maria jest Marianna. Kiedyś żadna dziewczynka stanu niższego nie mogła zostać ochrzczona imieniem Maria. Stąd w metrykach wiejskich parafii są nierzadkie przypadki kiedy matka, siostra, córka i dwie żony (pierwsza zmarła), wszystkie mają na imię Marianna przy tym samym nazwisku. I domyśl się genealogu która jest która.
Komentarz
Co do Miriam, to znałem kiedyś sympatyczną Żydówkę o tym imieniu. Do głowy by mi nie przyszło nazywać tak Niepokalaną, podobnie jak swojską Maryśkę zostawiam dla zwykłych ludzi.
:bigsmile: :bigsmile: :bigsmile:
Słabym w łacinie, ale czy tam akcent nie pada także na pierwszą sylabę ze względu na krótką drugą? Wówczas najbliższym polskim odpowiednikiem byłoby jednak Maria.