A dlaczego nie chce? Boi się? Jest sama w pokoju czy z rodzeństwem?
Nasz 4 latek też boi się ale tylko jak zasypia, dlatego prosi zeby zostawiac swiatlo na przedpokoju. Jak zasnie, to spi do rana, z tym ze trzeba wstawac jak woła do toalety, bo sam czasem nie chce iść.
O raju... napisalam jak J. nie bylo ze jestem w tym dobra... Teraz slabizna, J. 17mcy, nie zasypia sam. Grunt ze powoli sie uczy snu bez piersi. Mysmy @Bea szybko pozbyli sie dzieci z lozka (3mce?). Ale prawda jest taka ze ladowaly wen na karmienia nocne do 9, 11 i 17mcy. Na 2,5latka wyprowadzka do wlasnego "duzego" (bo kolejne w drodze) i nigdy nie bylo przychodzenia do nas. To my (tata) przychodzilusmy do nich w razie placzu, choroby. Takze musi ktos z doswiadczeniem podobnym do Twojego problemu zabrac glos. Tracy Hogg by chyba odprowadzala za kazdym razem o ile pamietam. 5latki juz powoli rozumowo przyjma wytlumaczenie o swoim lozku, zmeczeniu rodzicow. Moze jakis pomysl budujacy poczucie wspolnoty z wlasnym lozkiem... nowa posciel, pizamka, aniol stroz nad lozkiem? Apropos. 4l miala zle sny... duzo modlitwy do ASa czynilismy z nia w jej lozeczku.
"5latki juz powoli rozumowo przyjma wytlumaczenie o swoim lozku, zmeczeniu rodzicow. Moze jakis pomysl budujacy poczucie wspolnoty z wlasnym lozkiem... nowa posciel, pizamka, aniol stroz nad lozkiem? " Mam podobne pomysły..
Mój prawie pięciolatek przechodzi fazę strachów nocnych, potworów, itd dlatego nie chce sam zasypiać. Pamietam, że córka w tym wieku tez miała taki etap. @Bea może u Was jest podobnie?
@Bea moje dzieci zapewniam od zawsze że zawsze jest przy nich Bóg... i nawet jak mnie nie będzie to On będzie zawsze i że zawsze mogą czuć się bezpiecznie... tymczasem kupiłam im różańce sznurkowo-plastikowe świecące w nocy i poświęcilismy je u Księdza w zakrystii. Do użytku nocnego. Na koszmary Na zaśnięcie.. Czasem przychodzę do nich pod kolderkę i modlę się na tych różańcach z nimi a często one same sięgają po nie i śpią potem jak aniołki.. przed snem zakładają je sobie na szyję i modlą się o dobre sny.
Wczoraj siedmiolatka bała się złych snów i tak zrobiła. Dziś rano się chwaliła że słodko spała i nic złego jej się nie śniło
usypianie... z perspektywy kiedy najmłodsze dziecko ma 9 lat a najstarsze to nastolatki 12 lat 14 lat i 16 lat z rozrzewnieniem wspominam czasy kiedy było tzw. uspianie. Kładło się toto o 20.00 i spało. Teraz nie ma takiej możliwości - nie nawrzeszczysz - mogą snuć się do 3 rano. Może ktoś mi powie jak się usypia nastolatki żeby kładły się o 22.00?
@Prayboy nie wchodzi mi link z telefonu, ale wyguglaj sobie kanal na jutubie Neurodydaktyka Marka Kaczmarzyka. Odcinek 7jest właśnie o tym. Polecam, bardzo ciekawie facet mówi.
Moje dzieci oglądają dobranockę przed snem i czasem na niej zasypiają, zresztą nie tylko moje. Gdyby to tak działało jak w tym linku to bym codziennie nie zasypiała nad komputerem. Naprawdę, moje dzieci za dużo nie śpią (9-10,5 h / dobę) ale mniej więcej wiem co na nie działa. Ludzie to nie maszynki że się naciśnie guziczek i nie zaśnie, przekręci korbkę i śpi. Każdy jest inny, co innego mu pomaga albo przeszkadza. Są dzieci co zasną na podłodze na imprezie, są takie co muszą mieć rytuał, ciszę, spokój, muzyczkę, światełko, glaskanie itp. Pisanie artykułów o tym, że dziecko nie chce usnąć bo ma niebieską lampkę w pokoju jest niepoważne.
My spimy w rytmie zimowym i letnim. Latem dzieci potrafia o 23.00 biegac po podworku, " bo przeciez jeszcze widno". I zima spimy dluzej, bo i tak ciemno.
Ale nawet ja noca jest widno, spac sie nie chce, to ja jakos dobrze tego nie znosze.
hahaha @wiesia przyznam że od razu o Tobie pomyślalam czytając ten artykuł
Niedawno tam byłam... czytałam o nocnych przerwach we śnie niemowląt (borykaliśmy się z tym długie miesiące). Mąż nie dał wiary ich wyjaśnieniom że to pierwotne instynkty ;-P Jakoś to przetrwaliśmy. Jedni tak, drudzy siak piszą np. o zaciemnianiu (osobiście zaciemniamy drzemki)... trza się czegoś trzymać, by "eksperyment" nie miał zbyt wielu zmiennych na raz.
Wiesia nastolatki nie sypiają raczej w łóżkach rodziców, wystarczają drzwi do sypialni i jest azyl
@joachm nam się chyba(?) nie trafi... ale tu jest mnóstwo par, co mają nastolatki i niemowlaki w swojej sypialni ale to by w sumie znaczyło, że interes dobrze się kręci mimo tych nocnych marków
A u nas pod tym względem spokojnie. Córeczka nastolatka przez cały dzień ma nadmiar emocji, synek nastolatek- nadmiar energii, więc wieczorem łóżko to największa przyjemność dla nich. Rano wstają do szkoły, ale w wolne dni śpią długo. Synek ośmiolatek spokojny wewnętrznie i zewnętrznie, ale też lubi spać. Gdy w weekendy czasem budzi się pierwszy, włącza sobie bajkę. Cały czas wtedy marzy, by brat już się obudził, ale nauczyliśmy go, że nie wolno budzić nikogo. A jak uśpić nastolatki? Jakoś godzinkę wcześniej mówię, że już się wyciszamy, wysyłam do łazienki, daję ciepłe picie, to tyle.
Komentarz
Reaktywuje swoje starocie....
Nasz 4 latek też boi się ale tylko jak zasypia, dlatego prosi zeby zostawiac swiatlo na przedpokoju. Jak zasnie, to spi do rana, z tym ze trzeba wstawac jak woła do toalety, bo sam czasem nie chce iść.
Mysmy @Bea szybko pozbyli sie dzieci z lozka (3mce?). Ale prawda jest taka ze ladowaly wen na karmienia nocne do 9, 11 i 17mcy.
Na 2,5latka wyprowadzka do wlasnego "duzego" (bo kolejne w drodze) i nigdy nie bylo przychodzenia do nas. To my (tata) przychodzilusmy do nich w razie placzu, choroby.
Takze musi ktos z doswiadczeniem podobnym do Twojego problemu zabrac glos.
Tracy Hogg by chyba odprowadzala za kazdym razem o ile pamietam. 5latki juz powoli rozumowo przyjma wytlumaczenie o swoim lozku, zmeczeniu rodzicow. Moze jakis pomysl budujacy poczucie wspolnoty z wlasnym lozkiem... nowa posciel, pizamka, aniol stroz nad lozkiem? Apropos. 4l miala zle sny... duzo modlitwy do ASa czynilismy z nia w jej lozeczku.
Mam podobne pomysły..
Miałam właśnie spytać @Bea czy mówiła Wam czemu?
@Bea moje dzieci zapewniam od zawsze że zawsze jest przy nich Bóg... i nawet jak mnie nie będzie to On będzie zawsze i że zawsze mogą czuć się bezpiecznie... tymczasem kupiłam im różańce sznurkowo-plastikowe świecące w nocy i poświęcilismy je u Księdza w zakrystii. Do użytku nocnego. Na koszmary
Na zaśnięcie..
Czasem przychodzę do nich pod kolderkę i modlę się na tych różańcach z nimi a często one same sięgają po nie i śpią potem jak aniołki.. przed snem zakładają je sobie na szyję i modlą się o dobre sny.
Wczoraj siedmiolatka bała się złych snów i tak zrobiła. Dziś rano się chwaliła że słodko spała i nic złego jej się nie śniło
hahaha @wiesia przyznam że od razu o Tobie pomyślalam czytając ten artykuł
I zima spimy dluzej, bo i tak ciemno.
Ale nawet ja noca jest widno, spac sie nie chce, to ja jakos dobrze tego nie znosze.
Niedawno tam byłam... czytałam o nocnych przerwach we śnie niemowląt (borykaliśmy się z tym długie miesiące). Mąż nie dał wiary ich wyjaśnieniom że to pierwotne instynkty ;-P Jakoś to przetrwaliśmy.
Jedni tak, drudzy siak piszą np. o zaciemnianiu (osobiście zaciemniamy drzemki)... trza się czegoś trzymać, by "eksperyment" nie miał zbyt wielu zmiennych na raz.
A jak uśpić nastolatki? Jakoś godzinkę wcześniej mówię, że już się wyciszamy, wysyłam do łazienki, daję ciepłe picie, to tyle.