Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Farbowanie włosów

24

Komentarz

  • Też nigdy nie farbowałam - obce mi to zupełnie. Raz w przypływie wakacyjnego szaleństwa założyłam szampon koloryzujący taki co do 5 myć wytrzymuje - i teraz mnie on kusi, ale blondu nie zrobię, rudych ani czarnych też nie, więc niech sobie ten mój brąz posiedzi.
    Chociaż ostatnio z przerażeniem wyrwałam 5 siwych włosów z czubka głowy - no cholibka myślałam że za młoda jestem na takie atrakcje a tu proszę rosną brzydale.
  • uJa ja 3 jeszcze z przodu nie mam a siwych tez już trochę wyrwałam:confused:
  • podobno za jednego wyrwanego siwego rośnie 5 nowych:shocked:

    oby nie
  • Po co farbujecie włosy? Nie doceniacie tych, które dostaliście od Boga?
  • Ja bardzo dawno moje włosy potraktowałam szamponem koloryzującym, ale teraz nie farbuję. Muszę się przyznać, że mam już całkiem sporo siwych włosów, ale jakoś nie mogę się zdecydować na farbę. Te moje siwe włosy nie przeszkadzają mi specjalnie.
  • Ulla a Ty nie farbujesz?Cos podpuszczasz;)
  • Nie, ja nie farbuję i nigdy nie farbowałam. Celebruję każdy siwy włos, który świadczy o mojej dojrzałości.
  • A znasz takie powiedzenie Ulla - Stara a gupia?
  • Znam wiele powiedzeń, Agga. Ja bardzo szanuję starszych ludzi, im dłużej człowiek żyje, tym ma większe doświadczenie.
  • Zawsze myślałam, że siwy postarza, ale przy takich bardzo krótkich, jakie mam teraz do tego w miarę młodzieżowy strój, jakaś szara marynarka albo srebrzyste dżinsy i nie czuje się staro...
    myślę, że starzej wyglądałam przy odrostach itp.
  • Dokładnie AgaMaria. Wszystko zależy od fryzury. Ja mam bardzo mało siwych, właściwie może kilka na całą głowę, ale widuje dziewczyny dużo młodsze ode mnie z dobrze siwymi włosami i bardzo mi się to podoba.
  • Ja nigdy nie farbowałam.. nawet szamponem... I co roku słońce robi mi jasne pasemka a zimową porą włosy mi ciemnieją naturalnie...

    ale przyznam się, że czasem mam ochotę na farbowanie... ale ja leniwa jestem i jak miałabym potem z odrostami walczyć to mi się odechciewa:bigsmile:
  • [cite] Taja:[/cite]Ja nigdy nie farbowałam.. nawet szamponem... I co roku słońce robi mi jasne pasemka a zimową porą włosy mi ciemnieją naturalnie...

    Mam tak samo.
  • Uff, ulżyło mi, nie jestem sama nigdy niefarbowana :o)
    I też latem mam naturalnie rozjaśniane.
  • Ja mam ważniejsze sprawy na głowie niż siwe włosy :wink:.
    A najważniejsze podobam się taka mężowi.
  • ja farbowałam, wszystko już miałam na głowie- łącznie ze wściekłą marchewką... I teraz wyrównałam do naturalnego i nie chcę więcej ŻADNEGO farbowania,..
  • [cite] Barbara:[/cite]Uff, ulżyło mi, nie jestem sama nigdy niefarbowana :o)
    I też latem mam naturalnie rozjaśniane.


    Kiedyś farbowałam jak miałam krótkie włosy, to wtedy odrosły ciach ciach i nowy kolor. Później coś mnie raz w życiu na pasemka naszło, a potem przez te głupie pasemka musiałam się farbować do ślubu niestety, żeby rude końcówki (10 cm) ukryć i to było moje ostatnie farbowanko.

    W sumie z 5 razy w życiu by wyszło.

    Ale jeśli nie obcinałabym nigdy włosów, to i pewnie bym nie farbowała, a krótkie włosy, to jakoś się same o farbowanie proszą.
  • [cite] Odrobinka Leśna:[/cite]Ja ostatnio testuję grupona:) Wczoraj byłam farbować i strzyc u fryzjera. W życiu nie farbowałam u fryzjera i chyba jest spora różnica na wygląd jak widzę. I się wybieram na masażyk. A kiedys byłam na mikrodermabrazji, jeszcze przed urodzeniem Tereski. I chyba w ogóle pierwszy raz u kosmetyczki.
    .....
    Ja tez :wink:
    Wypolerowałam sobie całą szczękę :tongue:
  • Pierwsze farbowanie u kobiety, jest dla męża olbrzymim szokiem. Ja spotkałem moją żonę na podwórku, opadła mi szczęka http://emoty.blox.pl/resource/szczena.gif , nie odezwawszy się słowem, odszedłem......na parę godzin, żeby ochłonąć.
  • Mój mąż poznał mnie farbowaną:bigsmile:
  • Oszczędziłaś mu wrażeń
  • o tej porze? takie tematy...
  • ee, śpicie?
    w nocy i tak wszystkie koty są czarne
  • [cite] maniek:[/cite]Pierwsze farbowanie u kobiety, jest dla męża olbrzymim szokiem. Ja spotkałem moją żonę na podwórku, opadła mi szczęka http://emoty.blox.pl/resource/szczena.gif , nie odezwawszy się słowem, odszedłem......na parę godzin, żeby ochłonąć.
    Ile razy palnę coś małomądrego mówię, że przefarbuję się na blond, to mi łatwiej takie rzeczy ujdą. Mąż czeka z niecierpliwością.:wink: Na razie się nie doczekał...
  • uJA , ja pierwsze 2 siwe włosy miłalam jako 19-latka, tez je wyrywałam .Tylko ,że jak odrastały /tylko 2 nie x5/ to wyglądało to wyjątkowo kretyńsko, 2 sterczące siwe na środku głowy.
    No i farbuję. W ciąży i karmiąc też .
  • [cite] maniek:[/cite]Pierwsze farbowanie u kobiety, jest dla męża olbrzymim szokiem. Ja spotkałem moją żonę na podwórku, opadła mi szczęka http://emoty.blox.pl/resource/szczena.gif , nie odezwawszy się słowem, odszedłem......na parę godzin, żeby ochłonąć.

    Oj mój też przeżył taki szok. Kiedyś zafarbowałam się na czarno ( zawsze byłam mniej lub bardziej ruda) no i grałam z dziećmi w piłkę na podwórku. Mąż wrócił z pracy looknął z klatki na podwórko i krzyknął ,, cześć dzieciaki" do mnie się nie odezwał.
    Poszedł na górę i wkurzył się, że mnie nie ma. A dzieci same ( były jeszcze małe ) na podwórzu? Zaczął wydzwaniać na komórkę podejrzewając, że włóczę się po sklepach a maluchy zostawiłam z jakąś ich starszą koleżanką. On tych dziewczyn od sąsiadów nie rozpoznawał.
    Jak mu nawtykałam , że przecież gram z nimi w piłkę i jestem pod blokiem a on nawet nie raczył sie do mnie odezwać i nie rozumiem go to dosłownie usiadł.
  • Barbara, ja nie farbowałam nigdy.
    Farby to cała tablica Mendelejewa, przez skórę ślicznie się wszystko wchłania.
  • Mały OT ale dotyczy włosów.

    Używałyście może odżywki do włosów WAX?
    Czytałam wczoraj na jakiejś stronie ( opinie ), że zalecana jest dla osób po chemioterapii, opinie były rewelacyjne, praktycznie nie było ani jednej negatywnej.
    Jestem ciekawa tej odżywki, tylko, że nie bardzo mnie przekonują takie anonimowe opinie.
  • Zdaje się, że zmienili trochę logo i teraz nazywają się BIOVAX ( ale głowy nie dam, tak opowiadała pani w aptece). Kupiłam taką maskę i jeżeli to to, i chciałabyś wypróbować to mogę Ci przesłać - używałam 2 razy - do moich włosów się nie nadaje - strasznie je obciąża - jak to ładnie się nazywa:wink:

    http://www.aptekaslonik.pl/images/prod/15751/lbiotica-biovax-500ml-maseczka-ciemne.jpg
  • Najmniej szkodliwe są farby na bazie hny tylko, że one barwią na różne odcienie czerwonego.
    Widziałam też hny blond i czarne ale nie wiem czy skuteczne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.