Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Studiowanie Biblii - doradźcie jakąś książkę, audycje czy coś

edytowano grudzień 2011 w Pomagajmy sobie
Niedawno narodziła się we mnie tęsknota za dokładnym przestudiowaniem Biblii.
Jako studentka teologii zapoznałam się z treścią, historią, egzegezą, ale brakuje mi takiego po prostu poznania historii biblijnych, poruszania się wg jakiegoś klucza.

Bardzo przypadła mi do gustu książka "Sekrety modlitwy" ks. Edwarda Stańka - ale są to refleksje, a historie biblijne przytaczane są jako dodatek.
Potrzebna mi pozycja nienadęta, która pomoże mi zapoznać się z dokładniejszą treścią Biblii (chętnie z odniesieniami do konkretnych miejsc).

Oczywiście mogłabym po prostu przeczytać Pismo - no tak, ale już to zrobiłam, raczej chodzi o taką pozycję, która wymusi jakieś powiązania między różnymi księgami.

Ewentualnie jakieś dające do pomyślenia audycje.

Pomożecie?
«1

Komentarz

  • Świderkówna, Chrostowski
    Nie pomożemy, Hemos pasado.
  • Ja też nie pomogę. Sądząc po tym, co napisałaś, za wiele już wiem, bym w czymś mogła być pomocna.:shamed:
  • Ostatnio rozmawiałam ze znajomą chrześcijanką i ona kurcze zna Biblię świetnie
    a my katolicy (jak ja - po 5 przecież latach teologii) często znamy coś w zarysie. Nie pamiętam szczegółów.
    Różnica jest taka, ze ona studiuje codziennie Pismo wg swojego planu ze zboru a ja nie.
    Oczywiście czasem Pismo czytam, ale jeszcze częściej czytam komentarze.
    I to jest przygnębiające.
    Zastanawiałam się nawet czy nie powinnam zacząć od Biblii dla dzieci :shocked:
  • To kokieteria jakaś?
  • " Dziś jest najlepszy czas, by zacząć regularnie czytać Biblię. Rezerwując 20 minut dziennie â?? w ciągu roku â?? przeczytasz całe Pismo Święte! Pomoże ci w tym Podróż przez Biblię - plan czytania Biblii na 365 dni. "
    http://www.jezus.pl/Multimedia/Inne/Podroz-przez-Biblie-PDF.htm?fm=lcw

    Haku, wielu katolików też codziennie czyta :) Możesz do tej grupy dołączyć. Będę się modliła, by Ci się udawało :) Ja mam dni, że nie zaglądam do Biblii :( Muszę jednak powiedzieć, że bez kontaktu ze Słowem Bożym mój dzień jest taki dziwnie pusty....
  • W wydaniu Edycji Św. Pawła na marginesach są odniesienia prrzy wersetach do innych ksiąg, mi to pomaga, a komentarze też się czasem przydają.
  • I nie chodzi o to by znać na pamięć fragmenty, biblijne historie i postacie i sypać nimi jak z rękawa ... Trzeba żyć Ewangelią!
    Kiedyś przeczytałam: " Żyj tym coś pojął z Ewangelii. Choćby to nawet było niewiele ale żyj tym! " / Brat Roger z Taize /
  • [cite] maniek:[/cite]W wydaniu Edycji Św. Pawła na marginesach są odniesienia prrzy wersetach do innych ksiąg, mi to pomaga, a komentarze też się czasem przydają.
    240-349-thickbox.jpgale ja za tym nie przepadam...
    Co do znajomej chrześcijanki... to jak odrzucili sakramenty to Pismo Święte to jedyne co im zostało więc się czepili... coś jak z kimś kto przeczytał tony książek o wychowaniu, a wystarczyło nalac talerz zupy najpierw mężowi.
    Podziękowali 1Katia
  • [cite] Berenika:[/cite]To kokieteria jakaś?

    nie - zupełnie nie.

    Właśnie mi chodzi tylko o jakiś plan i fajne pozycje dotyczące biblijnych opowieści.
  • @Jagna - bardzo ciekawy pdf!
  • Może warto kupić Biblię w plikach audio, albo ściągnąć darmową wersję, ale ta jest pewnie gorszej jakości.
    Poprzez takie słuchanie więcej się zapamiętuje, inaczej się rozumie niż jak się szybko czyta.
    http://katolicyzm.blogspot.com/2008/12/biblia-audio.html

    Ja zgrałam darmową wersję na płytę, na telefon, żeby móc słuchać wszędzie, np. w kuchni.
    Niestety teraz dzieci są zbyt duże i za dużo gadają, a jak nie gadają, to już mi się nie chce nic słuchać.

    I pozostaje mi spokojne czytanie Pisma na modlitwie, gdy już wszyscy śpią:bigsmile:

    Ale mam nadzieję, ze już niedługo i moje dzieci będą miały głód Słowa Bożego i będziemy razem słuchać.

    Warto też pewnie pójść na krąg biblijny, może w końcu się wybiorę, choć wieczorami bywam mocno zmęczona.
  • [cite] maniek:[/cite]W wydaniu Edycji Św. Pawła na marginesach są odniesienia prrzy wersetach do innych ksiąg, mi to pomaga, a komentarze też się czasem przydają.

    Najlepsze komentarze są x. Wujka! i Menochiusza
  • Haku, sprawa jest o tyle śliska, że zgłębiając temat studiów biblijnych trafisz prędzej czy później do naszych braci odłączonych, którzy uważają siebie za autorytety w tej dziedzinie. Wydawać by się mogło, że to nic złego, w końcu Pismo Święte jest to samo. A jednak obowiązująca u nich zasada indywidualnej interpretacji prowadzi do efektów nadzwyczaj zaskakujących. Zacytuję tutaj bł. Jana H. Newmana, który jako konwertyta z anglikanizmu doskonale potrafił wskazać na meandry protestanckiej egzegezy:

    Zwykli protestanci rzadko tak naprawdę pojmują naukę o Bogu i człowieku w jednej osobie. O Bóstwie Chrystusa wypowiadają się w nierzeczywisty i mglisty sposób. A jeżeli przyjrzycie się dokładnie, jak je faktycznie rozumieją, zobaczycie, że bardzo niechętnie podpiszą się pod jakąkolwiek formułą, która w pełni odzwierciedli dogmat katolicki. Natychmiast powiedzą wam, że nie należy badać tego zagadnienia, gdyż nie sposób go zbadać bez popadania w techniczne subtelności.

    Następnie, komentując Ewangelie, nie będą po prostu i konsekwentnie mówić o Chrystusie jako Bogu, lecz że jak gdyby składał się z Boga i człowieka; że był trochę jednym, trochę drugim, albo czymś pomiędzy jednym a drugim, albo człowiekiem, w którym w szczególny sposób zamieszkała Boskość. Niekiedy posuną się nawet do tego, że zaprzeczą, iż Chrystus w niebie był Synem Bożym â?? powiedzą, że stał się Synem dopiero w momencie poczęcia z Ducha Świętego. I zgorszą się, i będą uważać owo zgorszenie za objaw pobożności i zdrowego rozsądku, gdy usłyszą, jak o tym Człowieku mówi się po prostu i jasno, że jest Bogiem.

    Nie mogą znieść, gdy mówi się â?? chyba że ma to być przenośnia lub tylko pewien sposób wyrażania się â?? że Bóg miał ludzkie ciało lub że Bóg znosił cierpienie. Myślą, że â?žodkupienieâ? oraz â?žuświęcenie w Duchuâ?, jak to nazywają, stanowi sumę i istotę Ewangelii i unikają jakichkolwiek wyrażeń dogmatycznych, które wykraczałyby poza nie. Taki, jak sądzę, jest zwyczajny charakter współczesnych protestanckich wyobrażeń na temat Bóstwa Chrystusa, zarówno â?? za wyjątkiem jakiejś małej grupy â?? we Wspólnocie Anglikańskiej, jak i wśród innych wyznań protestanckich.
    Podziękowali 1Katia
  • Haku- polecam korespondencyjny kurs biblijny prowadzony przez Jezuitów
    http://pschp.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=141&Itemid=70
    nie wiem , czy tego konkretnie szukasz, bo to może być powtórka z teologii częściowo, ale... w razie czego mogę pożyczyć.
  • też polecam!
  • Nie wiem, może nie powinnam podawać Haku umieszczonego wyżej linka.... Ale moim zamiarem zupełnie nie było to , by Haku - jak sugeruje Maciej- wcześniej czy później trafiła do protestanckiego zboru....
  • Jagna, a wiesz, że Nasz Znajomy Pastor prowadzi audycje biblijne w radiu diecezji warszawsko-praskiej?

    ;)
  • @Maćku - zgadzam się z Tobą. Właśnie z uwagi na to, że obawiam się wypaczenia przy czytaniu Pisma, potrzebny był mi jakiś klucz.

    Jeszcze raz napiszę - czytałam Pismo Święte - ale ponieważ było to powodowane głównie studiami, nie było to dokładne studiowanie, ale czytanie na raz np. 3-5 ksiąg. A potem często zaliczanie na zasadzie ZZZ. A to nie przystoi teologowi :sad:
    Wiem mniej więcej co gdzie jest, ale szczegóły historii biblijnych się w mym umyśle zmąciły.

    @izso73, jakby co od Ciebie pożyczę kurs

    @Origami,
    właśnie o to mi chodziło.


    A od znajomego kolegi usłyszałem, że niektórzy protestanci nie mając planu ze swoich zborów trzymają się zasady 3 + 1 dziennie (to znaczy 3 rozdziały Starego Testamentu i 1 nowego). Dla ogólnego zapoznania się z Pismem - doskonałe. Pomija jednak wyjątkowość Ewangelii i to, że to ona jest streszczeniem i wypełnieniem ST, objaśnianym - dla opornych - przez NT. Tak czytane Pismo Św. wymaga od Ciebie poświęcenia roku czasu.



    Właśnie dokładnie o to chodziło - to tez jest zawarte w pliku od Jagny - podobny klucz
    Brakowało mi tego klucza - czyli mam czytać od Ks Rodzaju i od Pierwszej Ewangelii?

    Myślę, żeby sobie do każdej przerabianej księgi dobierać odpowiednia lekturę - komentarz.

    Co do neokatechumenatu - chętnie namówiłabym męża abyśmy wstąpili do jakiejś wspólnoty, ale on jako umysł niepodlegający ograniczeniom bardzo się opiera. Tymczasem przykład mojej babci - która 15 lat była w neokatechumenacie sama pokazuje mi, że to bardziej rozbija niż scala rodzinę.

    Ale może gdzieś w okolicy są studia nad Biblią niezwiązane z żadną grupą?

    Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi! Akurat zdążę opracować sensowny plan działania przed Nowym Rokiem
    :bigsmile:

    (powinnam jeszcze założyć drugi wątek - jak ZACZĄĆ pisać Pracę Magisterską :wink:)
  • Aaa w protestanckim zborze już byłam - jakiejś 6 lat temu przed rozpoczęciem studiów teologicznych. I na protestanckich rekolekcjach dla kobiet :bigsmile:

    Podpatrywałam protestantów i cieszy mnie, ze oni potrafią tak żyć Bogiem każdego dnia.
    Ale z kilku względów Kościoła nie zmienię. :smile:
  • Origami, jest jeszcze jedna opcja na uzyskanie odpustu zupełnego (na terenie Polski) - Koronka do Bożego Miłosierdzia przed Najświętszym Sakramentem :bigsmile:
  • [cite] Katia:[/cite]Origami, jest jeszcze jedna opcja na uzyskanie odpustu zupełnego (na terenie Polski) - Koronka do Bożego Miłosierdzia przed Najświętszym Sakramentem :bigsmile:
    Katio, możesz napisać coś więcej. Tzn. jakie warunki muszą być jeszcze spełnione.
    Nie słyszałam o tym. Dzięki.
  • Zwykłe. :bigsmile: Natomiast nie jestem pewna, czy musi być odmówiona na głos (mam nadzieję, że nie), czy można myślą.

    "Za pobożnie odmówienie Koronki do Miłosierdzia Bożego w kościele lub kaplicy wobec
    Najświętszego Sakramentu publicznie wystawionego lub przechowywanego w
    tabernakulum. Jeżeli wierny z powodu choroby lub innej słusznej racji nie może wyjść z
    domu, ale odmówi Koronkę do Miłosierdzia Bożego z ufnością i z pragnieniem miłosierdzia
    dla siebie oraz gotowością okazania go innym, pod zwykłymi warunkami również zyskuje
    odpust zupełny (Dekret Penitencjarii Apostolskiej z dnia 12.01.2002 dotyczy całego
    terytorium Polski). "
  • Myślą to ja po każdej Mszy :ah:
  • Haku, wspominał o tym Origami, ale ja jeszcze podkreślę - Ojcowie Kościoła - to jest wielki skarb, pomocny w poznawaniu Pisma Świętego.
  • Haku, zainwestuj w Wujka z Menochiuszem, to jest nie do pobicia, jeśli chodzi o ściśle katolicką egzegezę. Będziesz mieć ponadto równoległą Wulgatę, wspaniały tekst uznany przez Kościół za bezbłędny doktrynalnie.

    Tyle czasu walczyłem, by można było to kupić szyte i w twardej oprawie, że szkoda mi nie reklamować :smile:
  • A co do Ojców -- pełna zgoda, tyle że to są setki tomów, przeważnie w oryginale (gr. i łac.). Samego Augustyna są dziesiątki tomów komentarzy biblijnych.
  • > nie jestem pewna, czy musi być odmówiona
    > na głos (mam nadzieję, że nie), czy można
    > myślą.

    Odmówienie -- powinien tu jednak być element modlitwy ustnej, czyli choćby szept. To tak jak z brewiarzem, nie wystarczy go czytać.
    Podziękowali 1Katia
  • [cite] Witek (dawniej RiW):[/cite]A co do Ojców -- pełna zgoda, tyle że to są setki tomów, przeważnie w oryginale (gr. i łac.). Samego Augustyna są dziesiątki tomów komentarzy biblijnych.

    Wszakże całe życie przed nami :bigsmile: szkoda trwonić na głupoty...
    Ja na razie poprzestaję na tym, co jest przełożone na język polski... fascynujący świat.
  • To racja. -- przy okazji polecam świetny komentarz do Ewangelii wybitnego znawcy Ojców, św. Tomasza z Akwinu: Złoty łańcuch.

    â?žKsięga obejmuje obszerny zbiór tekstów patrystycznych odpowiednio powiązanych i uporządkowanych, tak że tworzą jeden wspólny komentarz do czterech Ewangeliiâ?.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.