Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Clexane :(((

245

Komentarz

  • @Agnieszka82 - ja bym tak lekką ręką tego lekarza nie potępiała. Ani Ty ani ja nie znamy tak szczegółowo historii i obecnego stanu agnieszkimamy jak ten lekarz. Chcę wierzyć, że on ma dobre chęci.
  • Fraxiparine,

    mam na zbyciu, moge wyslac jak ktos chce, mialam zapisane przy skreceniu nogi rok temu, wykupil mi znajomy ze wspolnoty i lezy
  • mi przy Maryśce mój lekarz zlecił właśnie zbadanie INR, APTT, fibrynogen oraz d-dimery, i to przed samym porodem. Teraz tylko narazie badam sobie sama APTT, a przed samym porodem zrobię sobie tę resztę.
    mój gin z Limu generalnie nie zna się na żylakach, a chirurg naczyniowy nie zna się na ciąży:confused: więc i jeden i drugi niewie jak to wszystko razem ze sobą połączyć, więc chcąc niechcąc muszę chodzić prywatnie do gina który zna się na jednym i na drugim:wink:
  • Dzięki Katarzyna, w pon. i tak idę na badania, więc zrobię i to. Powiedz mi tylko, że wyniki są na tyle diagnostyczne, że mogę z nimi poddać w wątpliwość przyjmowanie clexane albo podjąć dyskusję na ten temat z lekarzem? Myślę, że jest na tyle rozsądny, że nie będzie się burzył i fochał, tylko zrozumie moje obawy. Skoro do tej pory go nie brałam, to tydzień czy dwa mam nadzieję nie zrobią różnicy, aż się sytuacja rozjaśni.
  • [cite] Katarzyna:[/cite]@Agnieszka82 - ja bym tak lekką ręką tego lekarza nie potępiała. Ani Ty ani ja nie znamy tak szczegółowo historii i obecnego stanu agnieszkimamy jak ten lekarz. Chcę wierzyć, że on ma dobre chęci.

    Katarzyno, nie było moim zamiarem oczernianie lekarza agimamy, tylko z własnego doświadczenia z lekarzami wiem, że jedni wiedzą po co jakiś lek zapisywać a inni nie wiedzą:confused:
    bynajmniej pierwszy raz się spotykam z lekarzem, który jakiś lek przepisuje i nie daje na niego zniżki i jego argumentacja dlaczego nie daje tej zniżki jest dla mnie od czapy:confused:

    słyszałam też o jednym lekarzu, mundrym, który zakrzepicę w ciąży bliźniaczej ziołami leczył:confused:
  • [cite] agnieszkamama:[/cite]A82 nie chcę wnikać w szczegóły, powiem tylko, że wynika to z historii poprzedniej ciąży.

    absolutnie nie było moją intencją włażenie z butami w historię Twojej obecnej ciąży jak i poprzedniej.
    Po prostu myślałam, że skoro jest lekarzem, to pewnie wie, ile ten clexan kosztuje, no i jak pisałam wyżej - jego argumentacja że ciąża nie jest wskazaniem do refundacji clexanu jest dla mnie absurdem.
  • [cite] agnieszkamama:[/cite]Dzięki KatarzynaMyślę, że jest na tyle rozsądny, że nie będzie się burzył i fochał, tylko zrozumie moje obawy. Skoro do tej pory go nie brałam, to tydzień czy dwa mam nadzieję nie zrobią różnicy, aż się sytuacja rozjaśni.

    ekhem, mój lekarz z limu nie zna się na żylakach, wie jedynie co robić w tym przypadku czyli podawać clexan, i ogólnie na wieść że je mam i mam z nimi problem to sie tak zasępił i zakłopotał i nic mi nie powiedział na ten temat. gdybym sobie sama nie zbadała tego APTT to pewnie i tego by nie zlecił:confused:
  • ja przed wzięciem takich leków poszłabym jednak do innego lekarza i zobaczyła co inny powie, do jakigoś z polecenia dobrego..., z mojego doświadczenia wynika, że niektórzy lubią po prostu dużo leków dawać,
  • Zadzwoniłam w końcu do swego lekarza,przedstawiłam wątpliwości. Wszystko mi rzeczowo i spokojnie wyjaśnił, ja to kupuję. Polecam go przed każdą wizytą Panu Bogu, a dziś rano szczególnie prosiłam o dary Ducha Św., więc ufam.
  • I rozumiem, że na refundację szans nie ma?
  • Fraxiparine to mam wyslac komus??? No zmarnuje sie, a koztuje chyba nie tak malo..
  • O to akurat nie spytałam, Katarzyno, ale raczej nie, zwłaszcza, że on mnie w gabinecie już ostrzegał, że w tym przypadku refundacji nie ma i uczciwie sprawę stawiał. Sam wyglądał na wkurzonego. Wierzę mu. Spróbuję go wypytać przy najbliższej wizycie czy to można jakoś obejść...
    Promamo,dziękuję za odzew, ja mam przepisane Clexane 0,4, pewnie chodzi o jakiś skład. Jak kupię w aptece to zapytam czy to Twoje można stosować zamiennie.dzięki!!!
  • Agnieszkomamo - aż się zalogowałam, żeby napisać, bo mnie szlag trafił na tego Twojego lekarza - może ja się nie znam, bo farmaceutą nie jestem, ale zapytaj pierwszego lepszego w aptece to Ci odpowie - jeśli masz zalecony clexane i jesteś ubezpieczona to ryczałt na niego należy Ci się jak za przeproszeniem psu buda - jeśli nie jesteś ubezpieczona, to płacisz pełną kwotę za niego.
    Nie słyszałam nigdy, ani też mój lekarz mi nie mówił nigdy o tym, że są jakieś określone choroby czy dolegliwości na które ryczałt z clexane się nie należy.
    Nic mi nie wiadomo żeby się po reformie coś zmieniło, że np ja na żylaki mam płacić za clexane 6,13 a Ty za inną dolegliwość masz za clexan płacić 120 zeta - ja najmocniej przepraszam, ale to bzdura jest kompletna!!!!

    i walcz o ten ryczałt który Ci się należy, bo jak masz płacić 120 zeta za 10 strzykawek, a ten ryczałt Ci się należy to to woła o pomstę do nieba:devil::devil:
    i sorry, jeśli pan doktór nie będzie Ci chciał przepisać clexane po rabacie, po ryczałcie, to ja najmocniej przepraszam, ale on z tego może mieć kasę - tak lekarze mają - jak mają umowę z firmami farmaceutycznymi na dany lek i go pacjentowi przepiszą to mają za niego jakieś profity.

    :devil::devil::devil:
  • i właśnie sobie grzebię w necie, co to się dzieje po tej całej reformie i z tego co sobie wyczytałam np o tym jak się receptę na clexane wypisuje - JEDYNYM wyznacznikiem do ryczałtu za ten lek jest to czy pacjent jest ubezpieczony - jeśli nie pokaże lekarzowi aktualnego dowodu ubezpieczenia np zus rmua to lekarz może mu wystawić receptę jedynie na pełnopłatny lek.
    więc ja bardzo przepraszam, ale to jakaś ściema jest z tym, że na jedne dolegliwości sie płaci za clexane pełną kwotę a za inne po ryczałcie:devil:
  • to tak jakby za ten sam antybiotyk wypisany na jakąś tam chorobę A - pełną kwotę, a na drugą chorobę B ten sam antybiotyk jest po refundacji:devil:
    na recepcie nie ma napisane jaka to jest choroba przecież, tylko czy za dany lek należy sie refundacja czy tez nie.

    jeju ale się wkurzyłam:devil::devil::devil:
  • Agnieszka 82,

    mnie też to zainteresowąło i też poczytałam i znalazłam dokłądnie takie informacje jak Ty. I myślę, że rzeczywiście najlpiej zapytać się w aptece, bo niektórzy lekarze to może na zapas strachliwi są...
  • chabrowka - no ok strachliwy nie strachliwy, ale niech nie ściemnia że refundacja danego leku zależy od rodzaju choroby bo to jakaś ściema jest:devil:
    niech kurza twarz powie, że się boi wystawiać refundowaną receptę na clexane coby za niego parę lat później nie płacić jakby się okazało że np agnieszkamama jednak nie jest ubezpieczona albo składki na ubezpieczenie nie są odprowadzane przez jej pracodawcę, no to wtedy jest ok, a nie jakieś banialuki wstawia:devil:

    ja idę do moich dwóch lekarzy teraz w lutym, się okaże czy mój zus rmua wystarczy do refundacji leku czy też się będą bali wystawiać receptę.
  • Agnieszka82,
    na recepcie nie ma napisane jaka to choroba, ale jak nfz sprawdza zasadność refundacji, to ma dostęp do dokumentacji pacjenta. Wystarczy, że na każdej stronie nie będzie wpisanego imienia i nazwiska pacjenta z peselem (mimo, że kartki w historii choroby lub karcie przychodnianej są zszyte!)i już może podważyć refundację!

    Prawdą jest to, że ten sam lek w niektórych chorobach jest refundowany, a w innych już nie.
  • [cite] magg:[/cite]Agnieszka82,
    na recepcie nie ma napisane jaka to choroba, ale jak nfz sprawdza zasadność refundacji, to ma dostęp do dokumentacji pacjenta. Wystarczy, że na każdej stronie nie będzie wpisanego imienia i nazwiska pacjenta z peselem (mimo, że kartki w historii choroby lub karcie przychodnianej są zszyte!)i już może podważyć refundację!

    Prawdą jest to, że ten sam lek w niektórych chorobach jest refundowany, a w innych już nie.


    magg normalnie:shocked::shocked::shocked:
    kurde, no nigdy się z czymś takim nie spotkałam i wogóle to jest jakaś piramidalna głupota....

    serio, jestem w szoku:shocked::shocked:

    zwłaszcza że ja w ciąży, agnieszkamama w ciąży, u mnie clexan po ryczałcie a u niej pełnopłatny...nie kumam
  • Najgłupsze jest to, że ja rodzonej siostrze leków refundowanych wypisać nie mogę, bo fundusz uważa, ze to nie rodzina. Rodzice, dziadkowie, dzieci, wnuki - tak, siostra - nie! Nawet gdyby jednojajową bliźniaczką była!
  • W pewnym stopniu zależy, jak lekarz opisze wskazania do stosowania leku.

    To tak, jak ze zwolnieniem podczas pobytu dziecka w szpitalu: formalnie nie powinno się dawać L4, bo dziecko jest "zaopiekowane", ale jak napiszę, że "dziecko niespokojne, pobudzone - wymaga opieki rodzica" to mi mogą.....
  • :shocked::shocked::shocked:

    normalnie....niewiem co napisać bo to jakiś absurd jest...

    prawdą jest co mi mówił mój mąż, któremu opowiadał znajomy o tym jak jego znów znajomy jeździł po świecie stopem - jak zaczął opowiadać o tym jakie u nas w kraju przepisy obowiązują, to biedny facet do rowu z wrażenia wjechał.....:confused:
  • Uwaga Uwaga Tusia w poczekalni pisze do Agnieszkimamy, tzn w wątku powitalnym.
  • Spokojnie. Moja mama była w aptece i podobno ten lek jakoś tanio kupiła:shocked:
    Choć ja wczoraj zrobiłam przegląd aptek na necie i tam naprawdę widziałam ceny ok. 100 zł.
    Krótko mówiąc widocznie jest burd...l
    Naprawdę nie sądzę, że lekarz tu coś kombinuje, zwłaszcza, że on już wielokrotnie się fair w stos. do mnie finansowo zachował.
    Zapytam mamę co i jak, jak wróci.
  • Wiem, że gdzieś coś było o zastrzykach, ale nie mam pojęcia, który to wątek. A moje pytanie- co robię źle, że z reguły w miejscu, w którym podaję sobie zastrzyk robi mi się taka krwawo-sina obwódka? takie małe kółeczko. sińców jako takich nie mam(1 się chyba tylko pojawił)
  • Mi wytłumaczono, że to normalne przy tym leku i mam się nie stresować :bigsmile: Powoduje siniaki i przebarwienia.
  • Przypuszczam, że wszystko robisz dobrze. Clexane to lek przeciwzakrzepowy - rozrzedza krew i utrudnia jej krzepnięcie, stąd w miejscu podania mogą się robić małe wylewy przechodzące później czasami w siniaki.
  • Ja robiłam mojemu synowi po obu operacjach kolana i czasami był taki mini podskórny wylew, a czasami nie.
  • To się podaje podskórnie, płytko. Jest szansa, że przy podawaniu nie uszkodzi się żadnego naczynka i wtedy wylewu nie będzie. A jak się jakieś uszkodzi, to jest duża szansa na czerwony ślad wokół wkłucia.
  • będę miała ze 2 opakowania  na zbyciu niedługo.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.