Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Odtruwanie i odrobaczanie organizmu

1679111254

Komentarz

  • @agga my też na jutro na 10:30 :) Jeśli upał pozwoli nam dojechać komunikacją miejską do gabinetu.
    No to się widzimy - my na 11.10  >:D<
  • Tylko mojemu M nie możemy powiedzieć skąd się znamy - bo mnie do psychiatry zapisze na miejscu ;)
  • :D ale wiesz Ozimek na swojej stronie nie karze się zbliżać do innych pacjentów! [-X
    Jakoś w konspiracji podamy sobie rękę :)
  • Rękę?!!! - chyba oszalałaś !
    To do jutra :)
  • @Bridget ale to jest bez recepty tak?
    Właśnie nie. 
    Zależy jakiego masz lekarza?? 

    Jeśli jest taki ,co każe badania robić . 
    To powiedz,że Twoje dzieci spały z dziećmi co miały robale
    ;) 
    Mój mi już wierzy,bo widzi że nasi mało chorują.

     Kiedyś nasz M.starsznie zgrzytał zębami,miał badania kupy itd.nic nie wyszło.
     Wyniki -bez pasożytów. 
    Dalej zgrzytał. 
    Dostał vermoks i przestał.
  • @agga ;Prześlemy sobie porozumiewawcze spojrzenia :D
    mój mąż jest sceptyczny co do tego odrobaczania więc może sabotować jutrzejszą wyprawę do lekarza :)
    a forum chciałaby mi ograniczyć bo niektóre pomysły to już go przerażają ;)
  • @Bridget mój chyba nie zgrzyta, ale będę na to w przyszłości zwracać uwagę.
  • edytowano lipiec 2013
    @agga, my zaraz po Was!  =))
  • Nie no dla forumowiczów powinien mieć zniżki! Z czego by się utrzymał gdyby nie my ;D
  • Tylko mojemu M nie możemy powiedzieć skąd się znamy - bo mnie do psychiatry zapisze na miejscu ;)
    przybij piątkę! :)
  • Tylko mojemu M nie możemy powiedzieć skąd się znamy - bo mnie do psychiatry zapisze na miejscu ;)
    Ale jak się znamy z Akademii, to już ok?
  • Rety ale wariatki. Wchidzi do lekarza aaa czesc... Wychodzi ooo czesc... Jak te babcie latajace po nfztach. I kto mi uwierzy, ze my lekarzy omijamy...
  • a ja się dowiedziałam od osoby, która u Ozimka  była, że swoje zalecenia daje on pacjentom na takich, dla siebie przygotowanych karteczkach ze znakami jing jang itp....  wcale mi się to nie podoba
  • @Aneczka08 - nie dostałam karteczki z jing-jang tylko zwykłą ale za to jadowicie zieloną.
  • dzięki Katarzyna, czyli może to jakoś wyjątkowo było bo tak dostała moja koleżanka i to były przez niego drukowane karteczki więc się zaniepokoiłam
  • Tradycyjna procedura wybicia robaków (tylko dla dorosłych): wywabić czymś słodkim/węglowodanami (najlepiej przy pełni) - upić - dobić piołunem.
  • Niedokładnie na zewnątrz :D mają się, obrazowo mówiąc, ruszyć trochę ;) a potem je zalewasz :D oczywiście bez przesady, dostosowujesz do swoich możliwości. Pamiętaj, że musisz jeszcze być w stanie świadomie wypić piołun. Chociaż może lepiej nie być zbyt świadomym, bo smakuje ohydnie ;)
  • @Aneczka08 - nie dostałam karteczki z jing-jang tylko zwykłą ale za to jadowicie zieloną.
    też dostałam zieloną. Z pełnym zawijasów pismem - czy to nie jakieś zaklęcie??? ;)

    Wiecie co...myślę, że on się zdziwi, że mu tyle osób nagle zacznie do gabinetu wskakiwać :D
    =))

    A to sami wielodzietni!

    Już widzę następne spoty antydzieciowe:
    "Chcesz mieć dzieci? Będziesz mieć robaki!"
  • Przychodzi facet do lekarza i mówi ze ma tasiemca. Lekarz mu mówi, żeby
    przez dwa tygodnie jadł na śniadanie ciastko i popijał mlekiem. Po dwóch
    tygodniach facet znowu przychodzi do lekarza i mówi że nic nie pomogło.
    Lekarz mówi żeby teraz na śniadanie wypił samo mleko. Na drugi dzień
    rano facet budzi się i wypija szklankę mleka. Nagle rozrywają mu się majtki, z dziury głowę wystawia tasiemiec i mówi:


    -ej, a ciacho gdzie?!
  • Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie.

    - Hej, bakterie, gdzie biegniecie?

    Bakterie na to:

    - Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!

    I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli:

    - Co jest?

    Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.

    - Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz?

    - Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!

    I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się
    nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega
    do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta
    się:

    - No co się stało, czego beczysz?

    - A bo mi ostatnia kupa uciekła...
  • Chętnie leczyłabym się tak, jak ten facet :))
  • @Wanda, uważam, że to słuszna koncepcja, dlatego choć do Ozimka wybieramy się jutro, zmasowany atak przeprowadzimy na spokojnie we wrześniu. 
  • No właśnie, tez jestem ciekawa jak sie objawia pozbywanie sie robali. Czy po prostu lepsze samopoczucie czy rzeczywiście widać wędrówki nocą...? Na samą myśl mi słabo.. :-&
  • Po Pyrantelum ewentualnie takie czarne poskręcane co w kupie widać. Nie trza się przyglądać.

    Recepty na odrobaczacze (Pyrantelum dla małych i dużych, może teraz o Vermox poproszę) dostaję od, khem, ginekologa, który takoż rozumie sens profilaktyki w tym zakresie. W czasie pełni zapodaję. Czasem widać efekt, np. uspokojenie, lepszy sen, lepszy apetyt - a czasem nie.
  • Podobno (osobiście nie mam doświadczeń) na glistę trzeba bardzo uważać, bo nawet jak już wyjdzie, to wydziela tak silne toksyny, że nawet jeśli się nie dotknie, to może zaszkodzić.
  • edytowano lipiec 2013
    Luzik.
    :-j

    e: przesada. Toksyny szkodliwe, ale nie fruwają. Glisty są be, jak siedzą w nas.
  • Hmm, no właśnie się zdarzyło znajomej znajomej, że jak chciała z bliska się przyjrzeć dzieciowej "wydalonej" gliście, to przypłaciła to wysypką.
  • A na pewno nie "przyglądała" się ręcznie? Inna opcja - glista siedziała i w niej.

    W wydzielanie trujących miazmatów w powietrze wątpię, ale nie czuję się specem - przetrwałam zajęcia z parazytologiem z zamkniętymi oczami ;))
  • Haku, zapodaj coś jeszcze o parazytach!!! ^:)^
  • edytowano lipiec 2013
    Niedokładnie na zewnątrz :D mają się, obrazowo mówiąc, ruszyć trochę ;) a potem je zalewasz :D oczywiście bez przesady, dostosowujesz do swoich możliwości. Pamiętaj, że musisz jeszcze być w stanie świadomie wypić piołun. Chociaż może lepiej nie być zbyt świadomym, bo smakuje ohydnie ;)
    no dobra żarty żartami ale ostatnio się przekonałam że metody naturalne naprawdę bywają skuteczne: wytępiłam kurzajki cytryną z octem a już miał być zabieg laserowy za prawie 200 zeta. ufff zostało w portfelu...
    Napisz jak dokładnie robiłaś..., ale zwykła, czy płaskie, ktoś walczył z płaskimi?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.