Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy bliżniaki zawsze rodzą się wcześniej?

2

Komentarz

  • dzięki Dziewczyny, @chabrowa podpytaj proszę. I jakby ktoś miał jakieś tajne namiary/nazwiska to będę wdzięczna.
  • edytowano październik 2015
    @Predikata wyslalam Ci sms z prośbą o telefon. Mam tajne ;-) wytyczne od mojej gin.
  • @Predikata - zrobiłam rozpoznanie i wynika z niego, że w Warszawie zajmują się takimi przypadkami na Starynkiewicza. Ponoć oni jako jedyni na Mazowszu robią zabiegi wewnątrzmacicznej laserowej obliteracji anastomoz naczyniowych w zespole TTTS. Strasznie nie lubię tego szpital. Jest wyjątkowo betonowy i antypatyczny. Boję się polecać. Ale wygląda na to, że mogą mieć największe w okolicy doświadczenie z podobnymi przypadkami. Takich ciąż z TTTS jest ok. 100-150 rocznie na cały kraj, więc nie jest łatwo znaleźć ośrodek, który ma doświadczenie. Opisana przez Ciebie dysproporcja w rozwoju bliźniąt w połączeniu z informacją o tym, że ciąża jest jednokosmówkowa, a łożysko wspólne, sugeruje silnie, że może to być właśnie TTTS, ale rzecz wymaga uwzględnienia także innych kryteriów diagnostycznych i najlepiej byłoby trafić z tym do kogoś, kto ma doświadczenie z podobnymi przypadkami, potrafi postawić właściwą diagnozę oraz zaproponować i przeprowadzić adekwatne leczenie, a nie tylko straszyć.
    Śmiertelność w nieleczonym TTTSie jest bardzo duża, niestety. I dotyczy zarówno bliźniaka dawcy, jak i biorcy. Reasumując, nie zwlekałabym z szukaniem kontaktu do specjalisty od takich przypadków. Może dobrze by było, żeby ta dziewczyna zadzwoniła do szpitala na Starynkiewicza do Poradni Ciąży Wielopłodowej - informacja telefoniczna dla pacjentów: (22) 58 30 360 lub (22) 502 14 23 (ale ten chyba jest na centralę do szpitala). Ponoć dr Iwona Szymusik jest dosyć OK. Za to bym nie polecała dr Bomby-Opoń - miałam wątpliwą przyjemność poznać i złe wrażenie pozostało w mnie na długo, choć niektórzy bywają zadowoleni z jej opieki... Jest tam jeszcze trzecia pani dr - Kosińska-Kaczyńska.
  • @andora - skąd masz takie informacje? Jakąś literaturę na ten temat możesz polecić? Myślę, że w obliczu faktu, że nieleczony TTTS jest obarczony 60-100% ryzykiem śmierci dzieci, można rozważyć zgodę nawet na zabiegi ryzykowne.
  • Katarzyna, nie wiem jak jest na Starynkiewicza, ale okazuje sie, ze Karowa odsyla na operacje do Gdańska do dr Preisa jako najlepszego specjslisty w dziedzinie. Moze jest jakies drugie dno... Szczególnie, ze zabieg obarczony jest ryzykiem śmierci dziecka/dzieci. Na Karowej byla dr, ktora byla w tym dobra (nie pamięta nazwiska) ale bedzie rodzic lada moment...
  • Ale w czym była dobra? W operacjach wewnątrzmacicznych przy TTTS?
  • Dobra byla w temacie podkradania i prowadzenia takich ciąż. Operacje i tak do Gdańska.
  • Pewnie mają swoje powody, że z Karowej ślą do Gdańska a nie na Starynkiewicza. Gdańskiej ginekologii i położnictwa nie znam - nie mój rejon. Może by się koleżanka lekarka forumowa z Gdańska wypowiedziała - @tymka? Albo inne osoby z Trójmiasta, co mają medyczne kontakty - @Agnicha? @Namorowa?
  • Moja gin sugeruje, ze najlepiej by bylo się umówić do drPreisa (Praisa?) na pojedyncza konsultację. Da to najpelniejszy obraz. Zna tu kilku lekarzy w W-wie, ale podobno dopiero rozkręcają sie w temacie, brak im doświadczenia by miec pewność co do diagnozy.
  • Katarzyno, moja dobra koleżanka pracuje w gdańsku na klinicznej właśnie u dr Preis. Prawda jest ze pacjentki z Mazowsza przyjeżdżają do gdańska. Literatury nie polecę, moje informacje na ten temat sa od tej koleżanki. 3 lata temu temat byl walkowany bo naszej wspólnej znajomej ciaza właśnie z tym zespołem zakonczyla sie tragicznie po operacji w 20 tygodniu. Jezeli mogłabym pomoc jesli chodź o Gdańsk to proszę o kontakt.
  • Katarzyno moja uwaga o ryzyku nie miała absolutnie oznaczać ze nie należy operować. Generalnie chyba byla nie na miejscu. Przepraszam.
  • Ja tez bym wolała najpierw do swiatkowskiej, dla mnie bardziej przystepna a operacja i tak w większym gronie w szpitalu. Ale mysle, ze jak inny lekarz w miejscu zamieszkania stwierdzi zespol to pacjentka trafi prosto na oddział bez generowania kosztów. (wizyta na pewno nie kedna, podróż) mieszkam obok szpitala kliniczna, z buta 15 minut, mam Male mieszkanie wiec bez super warunków ale jak cos to można przenocować u nas, przynajmniej to odpadnie.
  • Mam doswiadczenie w temacie, niestety. Wiem o 2 szpitalach, ktore sie specjalizują - Łódź i Gdańsk. Operacje wykonuje sie tylko do 26tc. Moge podac tel na priv jeśli Mama blizniat ma ochotę porozmawiac.
  • Miałam też polecać Gdańsk. Nie znam dokładnie szczegółów bo u mnie ten zespół nie występował, chociaż córeczka urodziła się prawie 1300 g lżejsza. Ale ja miałam bliźniaki dwujajowe. Jak mogę jakoś pomóc to piszcie. Jestem z Gdańska.
  • dzięki Dziewczyny, dziś kuzynka była na kontroli i się wszystko wyrównało, jednocześnie znawcapan orzekł, że już wg niego za późno na TTTS i straszy siugr-em. Ja pierniczę, skąd się takie oszołomy biorą?
  • @Predikata - osobliwości... Oby faktycznie było OK.
    +++
  • od początku mam silne przekonanie, że ona trafiła na jakiegoś totalnego naciągacza. Od początku naciągał na usg co wizytę, a przychodzić kazał co 2-3 tygodnie. Kasował 150+150 bez mrugnięcia. Ciągle straszy i wymyśla. Teraz ma chodzić na usg co tydzień. Rozumiem, że czasem ma to uzasadnienie, może nawet w tym przypadku ma, ale gość wyraźnie ją urabia i straszy, żeby bała się bez niego nawet pierdnąć.
  • A czy ten gość jest jedynym ginekologiem w okolicy?
  • To może niech zrobi usg u kogoś innego. W Lublinie znajoma chwaliła dr Gustawa Chołubka.
  • Agnicha, tak, kasuje 300 zeta za wizytę, na którą teraz zaprasza co tydzień.
    @Katarzyna, no nie jest. Nawet jedna forumowiczka mi polecała jednego fachowca z okolicy, ale jakoś dziewczyna odporna na sugestię, żeby poszła zweryfikować gościa
  • @Predikata - a czemu Ty chcesz na siłę ją uszczęśliwić? Chcesz brać na siebie odpowiedzialność za to, co się może zdarzyć, jeśli ona wbrew sobie zmieni lekarza, a potem wynikną jakieś komplikacje, o które w ciąży bliźniaczej jednokosmówkowej nie jest trudno? Ja rozumiem, że Ty dobry człowiek jesteś, ale zastanów się, czy jesteś gotowa ponieść konsekwencje.
  • Ja jej jakoś strasznie nie naciskam. Odzywa się do mnie dość regularnie to z nią rozmawiam. A jak rozmawiam to mówię, co bym zrobiła jakby mnie to spotkało. No może trochę jak facet działam i rady daję a nie powinnam.

    Znam niestety jej bagienko rodzinne, bo sama z niego wyszłam, ale łatwo dziewczyna nie ma, bo raz lekarz ciągle straszy, dwa cała kobieca frakcja straszy.
    W sumie tylko ja jej nie straszę, bo nie wiem za bardzo czym, na bliźniakach się nie znam. Staram się za to jakoś wspierać, bo skoro regularnie się nawiązuje wnoszę, że straszenia ma po kokardę ;)
    No przejmuję się bardzo.
  • co za gość, TTTS pojawia się zwykle po 20tc, dlatego zapraszano mnie do poradni patologii ciąży co 2 tyg na usg (wizyty na NFZ bo ciąża bliźniacza jednokosmówkowa jest wskazaniem do wypisania skierowania do takiej poradni); naciągacz
  • edytowano październik 2015
    dziewczyny, a takie jednokosmówkowe bliźniaki to tylko cc? bo kuzynce chcą wyciągać chłopaków już w 34 tc, twierdząc, że absolutnie nie ma szans na sn, bo ma do tego Hashi i krótkowzroczność. W sumie nie wiem na ile to się kupy trzyma.

    @mama83, przekażę jej z tym skierowaniem. Zawsze to jakieś odciążenie portfela, o ile się zdecyduje.

    edit: z tym cc to z własnej ciekawości pytam, ona przekonana do takiego rozwiązania.
  • Ja chodziłam w Lublinie do dr Chołubka we wszystkich ciazach. Myślę ze zna się na rzeczy.

    Jestem bardzo ciekawa do jakiego lekarza chodzi ta Twoja kuzynka.
  • @camille mogę zapytać i wysłać na priv. Jakoś na W chyba.
  • W 34 tc wyciągną wcześniaki.
    Jednokosmówkowa jednoowodniowa jest wskazaniem do cc. Przy dwuowodniowej - zależy od położenia dzieci - jeśli pierwsze główkowo i brak innych przeciwwskazań, to często pozwalają próbować sn.
  • @Predikata Chętnie, bo koleś jakiś podejrzany.
  • z tego co się orientuję to oni dwuowodniowi.
    ech, z tym 34 tc to mnie osłabił ten koleś po raz kolejny. Rozumiem cc, dobra niech tam robi, ona mu ufa umiarkowanie, spoko, ale totalnie nie rozumiem jego wizji wyciągania ich tak wcześnie.
  • Może taki rodzaj samospełniającej się przepowiedni? Wyciągniemy w 34 tc i matka się sama przekona, jaki to ciężki przypadek?
    Z tego, co piszesz, lekarz patrzy mi albo na kretyna albo na wyjątkowego cynika lecącego na kasę :-(
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.