Czy ktoś wynalazł sposób na przechowywanie "domowej vegety"? Chcę ją zrobić w tym roku. Wszelkie sugestie i rady mile widziane
Melduję że wegeta z poprzedniej jesieni przezyła zimę w zaciemnionym składziku w temperaturze pokojowej w stanie nienaruszonym. Własnie konsumujemy 12 słój litrowy i ma on nie zmieniony smak.
Po otwarciu przechowuje w lodówce
Lojalnie ostrzegam, ze teściowa chciała być nowoczesna i dała mniej soli.
Zepsuło sie nawet przechowywane w lodówce w ciągu paru tygodni
ja w zeszłym roku zrobiłam wegetę, była super, aż do pewnego momentu... tego samego dnia ja i mama zrobiłyśmy zupę z jej dodatkiem (z niezależnych słoików, ten sam rzut) i... xenna extra przy tym wysiada... nie wiem, coś się porobiło, w otwartych słoikach... ale mam jeszcze z dwa nieotwarte, zachowam na czarną godzinę...
a i tak mnie kusi, żeby znów zrobić, może za mało soli dałam...
Moja teściowa zrobiła na tarce i dała mniej soli. Zepsuło się nawet w lodówce.
Co do gotowej jarzynki to ja zawsze czekam zeby ta sól mocno sie rozpuściła (aż puszczą soki) i potem mieszam jeszcze raz i wtedy dopiero ładuje w słoje.
Juz mam 14 słoików, w piątek robiłam kolejną połówkę porcji
Ta jarzynka to coś jak wegeta, po prostu przyprawa, tylko mniej słona. Na gar duzy daję dwie łyżki.
Jako baza warzywna ok, ale warto dorzucac konkrety do zupy, na samej jarzynce zupa słaba jest..
EDIT: Acha - ja daję 1 kg soli na pół porcji, czyli 2 kg na całość, bo sie boje ze sie zepsuje.... Tyle roboty na marne, nie przeżyłabym
POMOCY! Właśnie zrobiłam tę jarzynkę, wszystko miksowałam nożem obrotowym robota, dodałam sól i wymieszałam. Tylko ta jarzynka przybrała konsystencję wilgotną, żeby nie powiedzieć mokrą? Tak ma być, czy coś źle zrobiłam? Nie wiem, czy przekładać do słoików.
Oczywiscie ze tak ma byc... sol wyciaga soki. Poczekaj az sie calkiem rozpuści ta sól, jeszce raz wymieszaj i ładuj do słoików równomiernie z tym sokiem
Nastawiłam wodę na sparzenie pomidorów, w tym czasie obrałam marchewki, miksowałam porcjami. Jednocześnie obierałam resztę warzyw i miksowałam. Malakser nie miał odpoczynku całą godzinę. Bałam się, że go wykończę, ale działa
Właśnie pory nie za bardzo chciały poddać się nożowi malaksera, więc przełożyłam do garnka i potraktowałam blenderem A ten pręt, o którym piszesz, starłam już dwukrotnie podczas tarcia ziemniaków na placki. Plastik z przystawki do ziemniaków też popękał i był wymieniany.
Odkopuję wątek, bo w Wigilię zużyłam ostatni słoik jarzynki i zabieram się jutro za produkcję nowych słoików tej wspaniałości. Trzymałam słoiki w spiżarni, nic im się nie stało, ostatni wyglądał i smakował jak pierwszy. A tak się bałam! Jak mam dziś zupę ugotować bez mojej jarzynki (
2 kg cebuli 2 kg marchwi 1,5 kg pietruszki 1 kg pomidorów (obranych ze skórki) 0,75 kg selera 1 główka kapusty włoskiej kalafior 4 pory pęczek pietruszki pęczek koperku
1,5 kg soli
--------------------- Wszystkie warzywa myjemy, (obieramy), kroimy i przepuszczamy przez elektryczną maszynkę do mięsa. Jeśli chcemy mniejszą ilość słoiczków to zmniejszamy o połowę proporcję Mieszamy z solą i wkładamy do słoiczków. Nie trzeba pasteryzować, bo mamy sól, która konserwuje. Odstawiamy do spiżarni lub do szafki.
Do zupy lub wszelkiego rodzaju sosów dodajemy 2 stołowe łyżki tej wyśmienitej warzywnej przyprawy.! Zamiast wszelkiego rodzaju kostek rosołowych drobiowych czy warzywnych.
Komentarz
była super,
aż do pewnego momentu...
tego samego dnia ja i mama zrobiłyśmy zupę z jej dodatkiem (z niezależnych słoików, ten sam rzut) i...
xenna extra przy tym wysiada...
nie wiem, coś się porobiło, w otwartych słoikach...
ale mam jeszcze z dwa nieotwarte, zachowam na czarną godzinę...
a i tak mnie kusi, żeby znów zrobić, może za mało soli dałam...
Prześle jak siade do kompa
2 kg cebuli
2 kg marchwi
1,5 kg pietruszki
1 kg pomidorów (obranych ze skórki)
0,75 kg selera 1 główka kapusty włoskiej
kalafior
4 pory
pęczek pietruszki
pęczek koperku
1,5 kg soli
---------------------
Wszystkie warzywa myjemy, (obieramy), kroimy i przepuszczamy przez elektryczną maszynkę do mięsa. Jeśli chcemy mniejszą ilość słoiczków to zmniejszamy o połowę proporcję
Mieszamy z solą i wkładamy do słoiczków. Nie trzeba pasteryzować, bo mamy sól, która konserwuje. Odstawiamy do spiżarni lub do szafki.
Do zupy lub wszelkiego rodzaju sosów dodajemy 2 stołowe łyżki tej wyśmienitej warzywnej przyprawy.!
Zamiast wszelkiego rodzaju kostek rosołowych drobiowych czy warzywnych.