Takoż mi już @IrenaB doradzała, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że @Pompejanka tak dobrze naczynia zmywa, a teraz we dwie to już możemy rozkręcać interes. Oj we trzy przecież Irenka ma być naszą menadżerką .
Bardzo chętnie. Ale menadżerce też posprzątacie? Bo ja to jak annabe. W kuchni mogę cały dzień, ale nie przepadam za sprzątaniem, choć uwielbiam mieć czysto. Bałagan działa na mnie depresyjnie. Kiedy wokół porządek, to i wewnątrz czuję ład. Przy okazji napiszę Wam, jak ostatnio sprzątam łazienki. Czytałam na pewnym amerykańskim blogu rady kobiety, która była menadżerem personelu hotelowego. W hotelu, jak wiecie, łazienki są myte codziennie. Trzeba to zrobić sprawnie, szybko, no i dokładnie. Cała rzecz polega na tym, by mieć środek w sprayu i ściereczki - SUCHE. Oni używają w hotelach środków dezynfekujących, ale łagodnych, które nie wymagają spłukiwania. Spryskuje się powierzchnię i sucha ściereczką wyciera do sucha. Jak ściereczką mokra, to bierzesz następną. Ja rozpoczynam mycie łazienki od zastosowania płynu do WC. Potem po kolei spryskuję środkiem, który sama przygotowuję (ocet + soda + kilka kropel olejku aromatycznego) i wycieram. Używam albo jednorazowych ściereczek celulozowych lub nawet papierowych (mogę sobie na to pozwolić, bo nie kupuję baterii chemicznych środków do mycia i sprzątania), albo innych, wielorazowych, które na końcu płuczę i suszę. Tę drugą opcję jednak zdecydowanie rzadziej. Całe sprzątanie zajmuje w ten sposób naprawdę kilka minut. Podłogę w małej łazience traktuję często tak jak inne powierzchnie, czyli spryskać i wytrzeć do sucha. Podłogę w dużej to już standardowo, mopem.
To pozwolę się podzielić patentem. Nie na sucho, ale najpierw spryskuję oczywiście, że sprayem sanitariaty i zostawiam na jakiś czas, Potem delikatnie zraszam wodą i przecieram gąbką i wycieram szmatą na sucho: umywalkę i ubikację, wanny już nie. Jak suche jest to bardzo elegancko to wygląda.
Zapomniałam napisać, ze na końcu szczotką myję miskę klozetową wewnątrz, kiedy ten środek sobie te kilka minut podziała. Do sucha wewnątrz NIE wycieram #:-S
dziś się wzięłam ostro za sprzątanie... znaczy wczoraj już sprzątałam, ale nie dopilnowałam i znów bałagan... najgorzej z praniem, a raczej ze składaniem i układaniem do półek... no ale ważne żeby było czysto... ciągle starałam się odkładać rzeczy na miejsce... ja odkładam jedno, dzieci przestawiają i przynoszą kolejne zabawki. Tłumaczę (2,5 latkowi), ale nie wiem czy nie rozumie, żeby nie znosić zabawek albo nie chce rozumieć... (dziś u mojej mamy zauważył na szafce parasolkę, i pod noskiem sobie coś mówił, mam parasol, poszedł do przedpokoju i odłożył do kosza na parasole, normalnie dumna byłam jak nie wiem z niego, moja mama również bardzo zadowolona, że on juz taki mądry, a tak pięknie mówi...) Dziś odpoczynek zaczęłam o 23... tylko dlatego, że nie zostawiłam nic na jutro... Wy też tak macie? Nie miałam w dzień czasu żeby usiąść przed kompem, a np. gdzie jeszcze porządek w mojej szafce z ubraniami.... albo na regałach, w regałach, dokumentach.... jak to wszystko ogarnąć...
To pozwolę się podzielić patentem. Nie na sucho, ale najpierw spryskuję oczywiście, że sprayem sanitariaty i zostawiam na jakiś czas, Potem delikatnie zraszam wodą i przecieram gąbką i wycieram szmatą na sucho: umywalkę i ubikację, wanny już nie. Jak suche jest to bardzo elegancko to wygląda.
Chętnie ;;) Przy czym zaznaczę, że ja jestem dobra przede wszystkim w teorii. Mam nawet trzy książki o sprzątaniu! I kilka fajnych stron zapisanych z radami na temat sprzątania i organizacji domu.
Nie, osobiście nie będę.Ale są u nas nasi zielonogórscy przyjaciele. Dziś przyjechali, a wracać będą w niedzielę. Jedno z nich pracuje na tyłach Focusa, a drugie szczerze mówiąc, nie wiem gdzie. Mogłabym przez nich przekazać babeczki. Fajnie jak byście się poznali, bo to kochani ludzie. A ja będę w ZG chyba w listopadzie. Nie wiem, czy przyjadę na Wszystkich Świętych, ale na pewno jakoś koło.
Chętnie się z nimi poznam, ale nie będę sprawiać kłopotu, a poza tym na diecie jestem obowiązkowej. Jeśli da radę to serdecznie zapraszam do nas i już się cieszę
Chętnie się z nimi poznam, ale nie będę sprawiać kłopotu, a poza tym na diecie jestem obowiązkowej. Jeśli da radę to serdecznie zapraszam do nas i już się cieszę
Żaden kłopot. Jeśli zdążę upiec, to im dam dla Ciebie. Pracujesz blisko domu rodzinnego mojego męża. Moja teściowa, od roku już wdowa, mieszka na Chopina, nad bankiem PekaoSA (wejście do banku od Westerplatte, za pocztą). Idę spać, bo jutro muszę wcześnie wstać. Dobranoc!
Oj, dopiero doczytałam o diecie. Jeśli obowiązkowa, to nie chcę Cię wieść na pokuszenie. Ale jeśli jednak byś się zdecydowała, to napisz. Dla mnie żaden kłopot. Z racji gości i tak piekę (choć nie jem . [-( ).
Kiedyś ten problem analizowałam (majac czterech panów w domu) i..... jednak wole "po męsku". I panowie toalety myją. A odkad myja to jakos lepiej im sie trafia.
U mnie problem, że najstarszy syn autystyczny jest, więc raz siada jak ma lepszy dzień, a jak gorszy to leje jak się da, reszta facetów w domu w miarę grzecznie. No ale na piętnastolatka nie wiele mogę zrobić, po za ciągłym sprzątaniem. 8-|
Ech, no to czas na wyznania singielki z (dość) dużego i (baaaardzo) zagraconego mieszkania.
OKNA B.lubię myć okna (myję swoje i koleżanki, czasem i u kogoś z rodziny), ale mam kiepski dostęp z powodów botanicznych Więc raz na miesiąc (mniej więcej) tylko kuchenne. Pozostałe 2-3 razy w roku, przy okazji kąpieli roślin (np.obecnie )
POŚCIEL Uwielbiam świeżą. Moje pieski też Ergo: raz na 2 tygodnie (kładąc się do łóżka, kołdrę przykrywam narzutą - po tygodniu jest szara)
PODŁOGA Zamiatam codziennie, odkurzam może ze dwa razy w miesiącu - długo nie miałam odkurzacza i jeszcze nie przywykłam do tego cudu techniki. Mycie podłogi? Hm.
My z mężem mamy po dwa, dzieciaki po jednym dużym, dodatkowo w kibelku i łazience po jednym małym do rąk. jak bym zmieniała codziennie albo co drugi dzień to chyba bym oszalała.
Komentarz
Przy okazji napiszę Wam, jak ostatnio sprzątam łazienki. Czytałam na pewnym amerykańskim blogu rady kobiety, która była menadżerem personelu hotelowego. W hotelu, jak wiecie, łazienki są myte codziennie. Trzeba to zrobić sprawnie, szybko, no i dokładnie. Cała rzecz polega na tym, by mieć środek w sprayu i ściereczki - SUCHE. Oni używają w hotelach środków dezynfekujących, ale łagodnych, które nie wymagają spłukiwania. Spryskuje się powierzchnię i sucha ściereczką wyciera do sucha. Jak ściereczką mokra, to bierzesz następną. Ja rozpoczynam mycie łazienki od zastosowania płynu do WC. Potem po kolei spryskuję środkiem, który sama przygotowuję (ocet + soda + kilka kropel olejku aromatycznego) i wycieram. Używam albo jednorazowych ściereczek celulozowych lub nawet papierowych (mogę sobie na to pozwolić, bo nie kupuję baterii chemicznych środków do mycia i sprzątania), albo innych, wielorazowych, które na końcu płuczę i suszę. Tę drugą opcję jednak zdecydowanie rzadziej. Całe sprzątanie zajmuje w ten sposób naprawdę kilka minut.
Podłogę w małej łazience traktuję często tak jak inne powierzchnie, czyli spryskać i wytrzeć do sucha. Podłogę w dużej to już standardowo, mopem.
To pozwolę się podzielić patentem. Nie na sucho, ale najpierw spryskuję oczywiście, że sprayem sanitariaty i zostawiam na jakiś czas, Potem delikatnie zraszam wodą i przecieram gąbką i wycieram szmatą na sucho: umywalkę i ubikację, wanny już nie. Jak suche jest to bardzo elegancko to wygląda.
@Irenka liczę na owocną współpracę.;)
Dziś odpoczynek zaczęłam o 23... tylko dlatego, że nie zostawiłam nic na jutro... Wy też tak macie? Nie miałam w dzień czasu żeby usiąść przed kompem, a np. gdzie jeszcze porządek w mojej szafce z ubraniami.... albo na regałach, w regałach, dokumentach.... jak to wszystko ogarnąć...
Chętnie ;;)
Przy czym zaznaczę, że ja jestem dobra przede wszystkim w teorii. Mam nawet trzy książki o sprzątaniu! I kilka fajnych stron zapisanych z radami na temat sprzątania i organizacji domu.
O, tak, tak!
Jedynie @Pompejanka. Kuchenne sprzątanie, to takie słabe. Ale kurze/odkurzacz, to lubię najbardziej.
@Irenka, a zrobisz babeczek? :P
Kiedyś o organizacji fajną stronę u Ciebie znalazłam
Ile tylko będziesz chciała ^:)^
Wszystko mam po angielsku. Tu moje, które zgromadziłam na bitly (daj znać, Basju, czy się otwiera): http://bitly.com/bundles/o_513tjl3roo/1
A tu na Pinterest: http://pinterest.com/ifenabartczak/tips
Zapraszam!!!
Prawidłowy adres to: http://pinterest.com/irenabartczak/tips
Pinterest - odkrywam ostatnio
Będziesz????? to ja się urwę dla Ciebie nie dla babeczek
A ja będę w ZG chyba w listopadzie. Nie wiem, czy przyjadę na Wszystkich Świętych, ale na pewno jakoś koło.
Jeśli da radę to serdecznie zapraszam do nas i już się cieszę
Żaden kłopot. Jeśli zdążę upiec, to im dam dla Ciebie.
Pracujesz blisko domu rodzinnego mojego męża. Moja teściowa, od roku już wdowa, mieszka na Chopina, nad bankiem PekaoSA (wejście do banku od Westerplatte, za pocztą).
Idę spać, bo jutro muszę wcześnie wstać. Dobranoc!
U mnie problem, że najstarszy syn autystyczny jest, więc raz siada jak ma lepszy dzień, a jak gorszy to leje jak się da, reszta facetów w domu w miarę grzecznie. No ale na piętnastolatka nie wiele mogę zrobić, po za ciągłym sprzątaniem. 8-|
OKNA
B.lubię myć okna (myję swoje i koleżanki, czasem i u kogoś z rodziny), ale mam kiepski dostęp z powodów botanicznych Więc raz na miesiąc (mniej więcej) tylko kuchenne. Pozostałe 2-3 razy w roku, przy okazji kąpieli roślin (np.obecnie )
POŚCIEL
Uwielbiam świeżą. Moje pieski też Ergo: raz na 2 tygodnie (kładąc się do łóżka, kołdrę przykrywam narzutą - po tygodniu jest szara)
PODŁOGA
Zamiatam codziennie, odkurzam może ze dwa razy w miesiącu - długo nie miałam odkurzacza i jeszcze nie przywykłam do tego cudu techniki. Mycie podłogi?
Hm.
Hm.
Inny zestaw pytań poproszę
">
W równych odstępach miesiączkuję. Wystarczy