Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak nauczyć dziecko dobrych nawyków?

12346

Komentarz

  • @szczurzysko pozazdroscic Heli :)
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Lista o tyle fajna że jak im " pomagam" w sprzątaniu to jest się czego trzymać i realizujemy punkt po punkcie. A poza tym dzieci wiedzą czego oczekuję mówiąc o czystym pokoju. Bo tak to bywalo upychanie rzeczy byle gdzie żeby tylko środek był czysty i wystarczyło wyciągnąć jedną zabawkę a wszystko inne wylatywalo z powrotem.
    Podziękowali 2Joannna Katia
  • Wanda powiedział(a):
    Czy ona nie jest aby najstarsza corka? Ja tez mam taką, moja ma 9 lat. Do tego jeszcze ugotuje i zanimuje mlodsze siostry. No az zal do szkoly posylac. 
    Tak.
  • Fajnie, @Elunia, że Cię to psychologizowanie bawi. Ciesz się, że nie miałaś dzieci z problemami.
  • Gdy miałam tylko trzy córki w wieku 2,4,6 najbardziej sprawdzał się sposób "Na Kopciuszka"
    Ja wkraczałam do pokoju i byłam złą macochą, a one Kopciuszkami. Macocha wyznaczała takie właśnie proste zadania, a Kopciuszki sprzątały.
    Kiedyś weszłam do pokoju, a one biegają po pokoju i sprzątają. Ale podbiegając do zabawek nabierają powietrze a potem wstrzymując je zanoszą zabawki na miejsca.

    Zapytałam o co chodzi, okazało się, że najstarsza - Zuzia - wymyśliła, że są półsyrenkami, co to potrafią pływać, mają ogon, ale nie mogą oddychać pod wodą.
    Zabierając zabawkę z ziemi są jakby na lądzie i i nabierają dużo powietrza, a niosąc tą zabawkę na miejsce są w morzu i muszą szybko ją zanieść i biec po następną, by znowu nabrać powietrza...
    Oj uśmiałam się wtedy....ale sposób zadziałał, po prostu ze sprzątania zrobiły sobie zabawę i git. A jak szybko szło sprzątanie!!!
    Teraz moje syrenki mają lat 20, 18 i 16...czasem jak wysprzątają całą chatę to mucha nie siada, a czasem mają taki sajgon w swoim  pokoju, że nie wchodzę, by się nie denerwować ;)  Zganiam to nie na brak nawyków , tylko na ich artystyczne zapędy...bo jak w pokoju są sztalugi, farby, materiał, zaczęta rzeźba, stół z przygotowaną do animowania scenografią...to po prostu robi wrażenie bałaganu i pracowni a nie pokoikui trzech młodych dam  :D
    Podziękowali 2Katia kasha
  • Co do zasady, zgadzam się z Tobą, ale dzieci naprawdę są różne.

    To trochę tak, jak powiedzenie "Nie ma nieodkładalnych niemowląt." Jak komuś sie takie nie trafiło, to nie zrozumie.

    Wierzę, że rodzic jest w stanie ocenić, kiedy jego dziecko jest leniwe/symuluje/marudzi/wymusza, a kiedy potrzebuje więcej pomocy.
    Podziękowali 1Agnieszka88
  • @Elunia bardzo fajny przykład z tymi adopcjami.

    U nas sprawdza się konsekwencja do n potęgi.

    Łóżko rano ma być pościelone, nie zdąrzą to po lekcjach scielą.
    Musi być przejście przez pokój, ja rozumiem że zabawa itp. ale przejście ewakuacyjne musi być:)
    Odkurzają gdy brudno w swoich pokojach.
    Wcześniej sprzątanie malutkich części.
    Zaganiam gdy widzę że pewne rzeczy trzeba poodkładać na swoje miejsce.

    U nas brakuje trochę miejsca, mały duży pokój, chętnie bym zrobiła 2x 17m2. I wtedy kącik dla najmłodszych większy, marzy mi się mala piaskownica a w środku zabawki, klocki;)

    Atsd jak duży powinien być salon wielodzietnych?
    Zaczynam modlić się o większe lokum, to bym chciała konkretnie:)

  • Elunia, ale to, że ktoś ma dys ,to nie znaczy, że teraz może osiąść na laurach. To znaczy, że problem jest zidentyfikowany i można działać celowo, a nie po omacku 
    Podziękowali 3ewaklara Katia nowa
  • @Odrobinka - wielkie dzięki za tę listę! Ściągnęłam na kompa i mam nadzieję, że MI pomoże ;)

    @Agmar - tak się zastanawiam: piszesz, że się bawią, kiedy wysyłasz je sprzątać. Czy nie jest tak, że się "nakręcają" wzajemnie? Może warto by je podzielić na ten czas: jedna na tańcach, druga sprząta (z pomocą Mamy).

    I dobrze Ci tu piszą - bądź twarda :sunglasses:  Moi (skądinąd wspaniali) Rodzice nie byli i - chociaż nie chcę zwalać na Nich całej winy - mojemu bałaganiarstwu to nie pomogło :\
  • Melduje wstepny sukces :) 2 dni bylo w miare bez balaganu ale dzis obue w domu chore, jedna mniej druga bardziej i porzadek znikl...ehh syzyfowa praca
    Podziękowali 3madzikg ewaklara Nika76
  • @Agmar wcale nie syzyfowa,powolutku,krok po kroczku.Dwa do przodu jeden w tył :wink: 
    Podziękowali 3sylwia1974 Agmar Rejczel
  • Dwa dni to sukces! A choroba wiadomo, dorośli chorzy zapuszczają mieszkanie. To co się dzieci czepiać;)
    Byle tak dalej!!

    U nas teraz trwa walka o nawyk chodzenia spać o takiej porze aby wstać na 8 wyspanym.

    Doszliśmy do takiego sposobu, że po określonej godzinie, dzieci nie śpiące dostają sprzątanie do wykonania.
    Czasem działa;)
    Podziękowali 2Agmar Nika76
  • @ewaklara to o ktorej chodza spac? Moje teraz roznie czasem 20 czasem 21 ale i takwstaja niewyspane i ciezko je dobudzic o 7
  • Mam taki wyjątek, ale nie wiem czy jest się z czego cieszyć. Jak do 6 dośpi to juz jest coś! Teraz wstaje...w sumie to nie wiem o której on wstaje, ale zawsze pierwszy. Jak on się wysypia to ja nie wiem.
    Podziękowali 1saga
  • Mój 7,5 i 6 latka wczoraj do 22.30 w najlepsze. A że wróciłam po 21 do domu to procedury nie zostały odpowiednio wcześniej wdrożone. (Mycie zębów, pakowanie,dojadanie)

    Czasem o 21 się uda że śpią. 
    Najchętniej działali by do 22, dwójka młodszych zazwyczaj śpi to mają wyłączność wtedy.
    Ale to za długo, i dziś syn spóźnił się na 8.

    Grzebał się, nie umie się spieszyć. Nie zależy mu na punktualności.

    Wymyśliłam pisanie w zeszycie zdań: 
    Będę wstawał wcześniej żeby zdarzyć do szkoły.
    Będę wstawał kiedy mnie budzą.
    Będę wykonywał prośby rodziców, gdy proszą żebym się ubierał. Itp itd.

    Ja wiem nudne. Ale nie wiem jak inaczej on to odczuć ma. A pisać nie lubi ponad miarę.

  • Agnieszka powiedział(a):
    Im dalej z wiekiem tym ciężej się z łóżka wstaje ..dzieciom ;) choć na szczęście zdarzają się wyjątki , żeby trochę miodu wlać w serce matki :)
    Nie strasz!!
    Z 7,5 mam problem!!
    Potem może szybciej się ogarniają?! Chociaż wątpię..
    Mam jeszcze 3 dziewczyny to jeszcze dojdzie okupacja łazienki. Brr..
  • @ewaklara u nas teraz zimno to odpada ale w jesieni Zosja zrywala sue wczesniej zeby rano na dwor wybyc do kota i psa :)niestety na mlodsza nie dzuala- idzie spac o 20 i jak jej nie budzic wstaje ok 9:30-10
  • edytowano marzec 2018
    Jak nauczyć dziecko dobrych nawyków?

    1. Zabrać smartfona, żeby posprzątało

    2. dać smartfona żeby nie bałaganiło ;)

    Tak mi się skojarzyło...

  • edytowano marzec 2018
    Czyli mam kupić smartfona???

    (Zjadło mi turlające buźki..)
  • edytowano marzec 2018
    ewaklara powiedział(a):
    Mój 7,5 i 6 latka wczoraj do 22.30 w najlepsze. A że wróciłam po 21 do domu to procedury nie zostały odpowiednio wcześniej wdrożone. (Mycie zębów, pakowanie,dojadanie)

    Czasem o 21 się uda że śpią. 
    Najchętniej działali by do 22, dwójka młodszych zazwyczaj śpi to mają wyłączność wtedy.
    Ale to za długo, i dziś syn spóźnił się na 8.

    Grzebał się, nie umie się spieszyć. Nie zależy mu na punktualności.

    Wymyśliłam pisanie w zeszycie zdań: 
    Będę wstawał wcześniej żeby zdarzyć do szkoły.
    Będę wstawał kiedy mnie budzą.
    Będę wykonywał prośby rodziców, gdy proszą żebym się ubierał. Itp itd.

    Ja wiem nudne. Ale nie wiem jak inaczej on to odczuć ma. A pisać nie lubi ponad miarę.

    @ewaklara ; :wink:
    Czasem warto spojrzeć na świat z tej perspektywy :smiley:

    "Szybko "  Danuta Wawiłow

    Szybko, zbudź się, szybko, wstawaj!
    Szybko, szybko, stygnie kawa!
    Szybko, zęby myj i ręce!
    Szybko, światło gaś w łazience!
    Szybko, tata na nas czeka!
    Szybko, tramwaj nam ucieka!
    Szybko, szybko, bez hałasu!
    Szybko, szybko, nie ma czasu!

    Na nic nigdy nie ma czasu?

    A ja chciałbym przez kałuże
    iść godzinę albo dłużej,
    trzy godziny lizać lody,
    gapić się na samochody
    i na deszcz, co leci z góry,
    i na żaby, i na chmury,
    cały dzień się w wannie chlapać
    i motyle żółte łapać
    albo z błota lepić kule
    i nie spieszyć się w ogóle...

    Chciałbym wszystko robić wolno,
    ale mi nie wolno?



    ps.Budzę moje dzieciak 15 minut przed czasem wstawania,żeby mogły sobie poleżeć chwilę i spokojnie się zwlec.
    Podziękowali 1ewaklara
  • Też tak robię z tym budzeniem. Moga się spokojnie powylegiwac albo bez pośpiechu wstawać. 
  • edytowano marzec 2018
    30 to za dużo,mając świadomość że ma się tyyyle czasu,można spokojnie ponownie zasnąć.Przy 15 też się zdarza ale generalnie się sprawdza jako  trening samokontroli.
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • @kasha drugą część wiersza może moje dziecko robić po zajęciach w szkole:) na ED brakuje mi odwagi i cierpliwości..

    My też staramy się budzić 15 minut wcześniej i ciągle mało mało mało..

    Albo się nie budzi, jak go budze. I przesypia te 15 minut nieprzytomny. Co wtedy Droga Redakcjo;)

    A wątek o kształtowaniu cnót był jakiś?


  • Przypomnialo mi sie jak mieszkalismy w bloku to owczarek rano budzil dziewczyny po spacerze bo jak to on juz chce sie bawic a one jeszcze spia - nie dawaly rady go odgonic :joy: 
    Podziękowali 1Katia
  • Hehe u mnie to ja bylam przeciw (tzn bardziej przeciw rasie ) bo mowilam ze z dziadem sobie nie poradze no i nie radze, narazie ma wybieg sznurkowy a w lecie bedzie miec kojec. Dzieci chca go w domu ale mi w ciazy zapach nie odpowiada - choc niewatpliwie dziewczyny byly zmuszone trzymac podloge czysta bo pies im zjadal co tylko spadlo kredki, pluszaki, klocki :) Jak maz pojedzie to bardzo prawdopodobne ze wroci do domu bo jednak daje poczucie bezpieczenstwa 
  • Elunia powiedział(a):
    Tak od 14 roku życia idą na rekordy spania. 14-19 godzin jak nie trzeba wstawać.
    nie no co Ty...
    Moja córka lat 18, LO plastyczne i całym sercem harcerka
    nie ma czasu na spanie  B)

    teraz na kolejny stopień swojej harcerskiej kariery ma do wypełnienia punkt "Będę spała co najmniej 6 godzin na dobę" i od miesiąca się pilnuje

    po prostu nie mogę uwierzyć  :o
  • no tak...jak nie trzeba, ok:)
  • Malgorzata powiedział(a):
    Jak nie trzeba wstawać to mogę spać do południa nawet   B)
    No co Ty - burzysz moj obraz Marry Poppins :)
    Ja w ciazy mam spanie, jak tarczyca wariuje to tez ale bez tych problemow to max 6 godzin - jak spie dluzej to sie budze z uczuciem ze ktos mi w glowe czyms zapierdzielil
  • mój mąż ma tak jak @Malgorzata ;
    ale wredna zona wstaje , jak skowronek i go budzi....
    ot życie rodzinne
  • O to u mjie na odwrót. Ja mogę siedzieć do rana i spać do poludnia a on wstaje przed switem i pada o 21:00
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.