Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Bułgaria, Węgry, Rumunia itp - wakacje:) Ktoś był? co polecacie?

124

Komentarz

  • @PawelK przepraszam nie mogłam się powstrzymać i odnalazłam zdjęcie:
    image


    a w jakim języku rozmawialiście z Albańczykami? po angielsku i niemiecku i rosyjsku niedaliśmy rady :( ewentualnie włoski ale tego nie umieliśmy, więc trochę cienko było :/
  • Co jeszcze bym dodał - zarówno w Czarnogórze jak i Albanii można korzystać z piaszczystych plaż, co rozwiązuje problem czym zająć młodsze dzieci :)
    I tak dla kontrastu jeszcze to - bo Albania to kraj kontrastów :)
    image

    Religia obowiązująca to islam, jednak po 40 latach ateizacji oraz otwarcie na Europę, podejście do zasad islamu jest dość luźne. Tutaj np. w amfiteatrze rzymskim, młoda para robiła sobie zdjęcia. Pani młoda próbowała utrzymać w pionie Pana młodego, któremu jakby zakaz picia alkoholu był obcy ;)
    image


  • edytowano marzec 2013
    Co do języka, starsi Albańczycy generalnie znają włoski, co niewiele pomaga. Mieliśmy szczęście, właściciel hotelu i córka znali angielski, generalnie częściej wśród młodych znajomość angielskiego nie byłą rzadka.
    Ale najczęściej ratowały nas ręce :)
  • @PawelK, to wy w zasadzie z doroslymi byliscie.

    @Daga, zobacz z jakimi maluchami jezdzi @Monika73 i to jeszcze pod namiot. U nas mlodzi zasadniczo są szczesliwi jak są ze wszystkimi razem, cho J nie można nazwać fanką jazdy samochodem. Teraz ostatnie 1,5 godz zasadniczo się darła... Skonczyło się na karmieniu jej w foteliku, czyli moim totalnym wygięciu kręgosłupa ...
  • Jak powiem mojej już 9-latce, że jest uważana za prawie dorosłą, to chyba wyfrunie ;)

    Nie można generalizować, z naszymi gdy były małe, spokojnie można było jechać nad Bałtyk, bo były grzeczne i dobrze znosiły długą jazdę. Mam znajomych, dla których ze znacznie starszymi dziećmi 2h przejazd to była wyprawa, tak źle znosiły jazdę...
  • @Anka - jedna uwaga - pod namiotem byliśmy ,kiedy mieliśmy tylko 4 dzieci (najmłodszy miał wtedy pół roku) .Bo 7-os to już tylko mobil-homy , i nie na wszystkich kempingach .


  • Z tego co mi wiadomo, to nie ma w Albanii jakoś tak specyficznie dominującego islamu.
    Owszem jeśli chodzi o jako taki podział to muzułmanów jest najwięcej, nie co mniej protestantów i "garstka" katolików.
    Przecież Albania była swego czasu "pierwszym na świecie państwem ateistycznym"
    Wyznawanie jakiejkolwiek religii było "odgórnie" zakazane.
    Wszystkie świątynie zostały wyburzone albo pozmieniano je na np. hale sportowe czy coś w tym stylu.
    Wiele pokoleń zostało wychowanych bez jakiejkolwiek religii.
    I nawet jeśli na dzień dzisiejszy dominuje islam, to meczety częściej pełne są  zwiedzających je turystów niż wiernych

  • @PawełK, jak dziecko jest w stanie zasłuchac się a audiobuki, skupic dłuzej na konwersacji, a do tego samo się obsłużyć, to jest już naprawdę dorosłym podróżnikiem. No i znaczenie ma w jakim wieku są dzieci w okół, to uwaga do Dagi.
    @Daga, masz w zasadzie jedno małe dziecko, a to bardzo ułatwia.
    Dlatego przywołałam naszą podróż po Islandii, bo P miał 1,5 roku, a następny w kolejności juz 6,5, co wg mojej definicji oznacza dorosłego podróżnika :)
  • Dla mnie też dziecko 9 -letnie to już mało problematyczne w podróży. W tym roku u mnie problemem mogą być półtoraroczniak i 3-latek ,który ostatnio nie lubi fotelika samochodowego. Po mieście od niedawna wozimy go na tzw. "poddupniku", ale na trasę to nie bardzo.
  • @Daga, jeszcze wpadła mi do głowy jedna opcja, ktorą my trenujemy na dalsze (ponad 1200 km) wyjazdy zimowe. Ja z maluszkami lecę, płacę naprawdę minimalną kwotę, bo lecę na pusto, bez bagażu (a za to się zawsze w tanich liniach dopłaca i w końcu nie robią się tanie;)), a mąż ze starszakami samochodem. To ma oczywiscie tylko sens, jak mieszkasz w miescie, z ktorego te tanie linie latają i na trasie, blisko miejsca docelowego, jest miasto, do ktorego latają. No i oczywiscie koszt dodatkowy jest, bo za benzynę płacisz zawsze tyle samo, plus jednak cos na bilet trzeba wydać.
  • edytowano marzec 2013
    Rzeczywiście- jest to jakis pomysł z tym przelotem...ale jakoś chyba myslałabym o chłopakach.  Czy im dobrze czy ma kto kanapeczke podać ?
    :))

    Z dziećmi to rzeczywiście róznie-zależy od egzemplarza:)
    Nasi chłopcy w weku 2-5 lat jeździli naprawdę super.  Dużo z nimi wyjeżdżalismy-moze nie AZ tak daleko...ale zawsze:) Domiś miał 3 lata jak jechalismy do CRO

    Potem kiedy mieli po 6-8 lat kłócili sie, nudzili, szturchali. Fatalnie było z nimi jechać nawet 4 godziny.

    Teraz siedzą kazdy w innym rzędzie i jest IDEALNIE:)

    Za to M.  jeździ najgorzej. Zadowolona...ale pierwsze pól godziny;-))))Potem marudzi, wyłazic chce z fotelika.
    Choć w ferie było już lepiej-wysiedziała (nie śpiac )chyba ze trzy godziny ciurkiem.  To rekord.
    Ale na zmianę-  zabawa, piosenki, bajki na telewizorkach i jedzenie.

    Jakbym miła tak przez 8 godzin to DZIENKS.

  • Kurcze, ta Albania...ach!
    A Czarnogóra to takie nasze marzenie od kilku lat.
    My najdalej, pierwszy raz byliśmy na północy Włoch- najmłodszy miał dwa miesiące, starszy dwa lata a potem w zwyż odpowiednio: 5, 6, 9 i 10 lat.
    Prowadził tylko moj mąż.
    Byliśmy pozytywnie zaskoczeni naszymi dziećmi (oczywiście histerie i ukochane pytania"daleko jescze?" były).
  • tak- osiołkowe "daleko jeszcze " to stały  punkt programu:)

    @apowojek ; -no no , z dwumięsieczniakiem to giganci jestescie:-)


    Mojemu meżowi pomysł z przelotem dziewczyn (czyli nas i koleżanki z dwulatką)  bardzo sie spodobał.
    Tylko najgorzej,ż eta koleżanka właśnie samochodem może...a małżonek jej upiera sie na samolot;-)
  • Właśnie nie:) im dziecko młodsze tym lepszy z niego podróżnik:)
  • Właśnie nie:) im dziecko młodsze tym lepszy z niego podróżnik:)
    no wiem, wiem-  jak śpi i je to najfajniej:)

    tylko mi zawsze szkoda,że długow  tym foteliku bidulek siedzi, no i generalnie takie maleńkie dziecko to jeszcze delikatniutkie.
  • Wiesz, jak się jedzie z dziećmi to poza przerwami w trasie, tymi powiedzmy zaplanowanymi są tez niezaplanowane na siku, rzyganie, znowu siku i znowu...owszem są to czasem przerwy krótkie a czasm dłuższe (np sprzątanie samochodu itp). Więc jest jednak sporo momentów, żeby malucha wyciągac z fotelika, kłaśc na brzuszku, czy na placach, ponosić w różnych pozycjach.
  • tak- osiołkowe "daleko jeszcze " to stały  punkt programu:)

    @apowojek ; -no no , z dwumięsieczniakiem to giganci jestescie:-)


    Mojemu meżowi pomysł z przelotem dziewczyn (czyli nas i koleżanki z dwulatką)  bardzo sie spodobał.
    Tylko najgorzej,ż eta koleżanka właśnie samochodem może...a małżonek jej upiera sie na samolot;-)
    Myśl o tym , co najlepsze dla Was, tak czy owak spotkacie się na miejscu.
    I tak zazdroszczę.
  • A tutaj taki fajny sport - zarejestrowane w Macedonii - chłopak rozpędzał się z połowy drogi :)


    image


    image


    image



    image

    image


  • edytowano marzec 2013
    Byliśmy w Bułgarii w podróży poślubnej

    Bardzo polecam - zawsze pogoda latem, cieplutkie noce. Romantyczne wieczory na morskim piasku.

    Teraz chcielibyśmy powtórzyć i wyjechać z dzieckiem ale nie wiem czy finanse na to pozwolą.

    Przeliczam niestety na kredyt.
  • edytowano marzec 2013
    A i Bułgarki lubią opalać się toples. 1/3 pań, w szczególności tych młodszych z cycami na wierzchu. Mojemu M oczy "chodziły" (mi też ciężko było to powstrzymać, kiedy jedna z drugą przechadzała się lub akurat leżała koło nas). Zagroziłam że jak nie przestanie to sama zdejmę górę aby inni się popatrzyli no i zadziałało ;).

    To jedyny minus dla żon.
  • Czemu minus? Trzeba się dołączyć, moja zawsze się irytuje, że u nas musi nosić górę, bo zjawisko,a  później opalona w paski ;)
  • To były czasy gdzie mąz denerwował się, że zakładam bluzki z głębszym dekoltem i że koledzy tam się pewnie gapia.
    Zazdrosny by był, ale dobrze ;)

  • edytowano sierpień 2013
    Skrócona relacja z tegorocznych wakacji :)


    image
  • no Albania jak nic
    aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

    jak chcę na wakacje !


    Piękne !
  • Wyjazd w sb, powrót w środę po 2,5 tyg
    Z węgierskiej, trzecie to wg google gry
  • Wlasnie siedzimy na Wegrzech

    Zatem odkopalam watek
    Wasze.sugestie b cenne
    @aga. <3
  • Szukam dobrych , sprawdzonych przez wielodzietnych miejscówek w Rumunii dla rodziny 2+5 . Nie pamiętałam ,że był taki wątek , fajnie , że znalazłam :)
  • Interesują mnie szczególnie okolice Sybina i morze (ale nie Konstanca- gdzieś na północ od niej) )
  • @Aga - ale wspaniale napisałaś o Węgrzech w 2013 r. :) A ja nowy o wątek o Węgrzech zakładałam ;) W sumie po pobycie doszłam do podobnych wniosków co Ty - ale je zjeździłam (w tym roku) tylko Węgry północno-wschodnie. W przyszłym też chcę coś zobaczyć , wracając z Rumunii .
  • Zaznaczam ten wątek :)
    Podziękowali 1Sylaba
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.