Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Książki, powieści dla dzieci

13

Komentarz

  • Na baśnie Perrault trzeba uważać, bo potrafią byc mocno drastyczne i przesycone wampiryzmem. Przynajmniej te oryginalne wersje.
  • dla fanow Musierowicz. dostępna jest już najnowsza ksiązka. Siostra czytala i mowila, ze to powrot starej, dobrej Musierowicz :)
  • Czytał ktoś Kasdepke "Bon czy ton. Savoir-vivre dla dzieci"? Dzieciak ma zadane jako lekturę. Przeczytał dopiero kilka stron, ale styl i treść skłaniają nas do porzucenia tej książki w kąt.
  • takie dość marne, któreś z dzieci dostało w nagrodę kiedyś
  • Moja nie trawi pana Kasdepke...
  • Kasdepke jest beznadziejny.
    Podziękowali 1agga
  • Dzięki. Myślałam, że my tylko jacyś odmienni. Bo w necie same zachwyty na temat twórczości tego pana.
  • Jak już pisałam kiedyś na pierwszej stronie tego wątka, Kasdepke jest toporny i bez polotu, jako autor. Nie podoba mi się jego pisanina.
  • Ktoś miał w ręku jego książkę "Kiedy byłem mały". Współautorką jest Onichimowska - po tej lekturze wyrzuciłam wszystkie jego książki (podarowane) - okropieństwo.
  • Mnie przede wszystkim denerwuje konstrukcja rodziny:
    przemądrzałe dzieci rzucające hasła nieadekwatne do ich wieku;
    rodzice albo sfrustrowani albo mało inteligentni, przedstawiani w sytuacjach, w których po cichu łamią zasady, które na co dzień wpajają swoim dzieciom;
    babcia wstydzi się zachowania wnuków przed swoim nowym facetem...
    Podziękowali 1OlaOdPawla
  • To samo, co w powieściach Joanny Olech.
  • Kasdepke pisał całkiem fajnie (my znamy Kacperiadę z płyt, pamiętam, że była ok.), a potem mu się w życiu poprzestawiało zupełnie, z tego co pamiętam, i odtąd pojawiły się te dodatkowe panie, panowie, ciocie/ wujkowie i drugie/ kolejne żony jako coś normalnego.
    Kuby i Buby (czyli np. ów Bon- Ton) nie jestem w stanie czytać - jazgot, wieczne kłótnie, plus to, co @stonka pisze.
    I jeszcze nieślubne dziecko cioci w B-T.

    Ja bym - w ramach lektury - wybrała inną o s-v i już.
    Np. tę:
    http://www.cafeszafe.com/ksiegarnia/id,88-pan_teodor_wasik.html
  • Polecam jeszcze Elizę Piotrowską (np. Ciocia Jadzia lub o świętych), całą serię "8+2"( ostatnio wyszła nowa, przetłumaczona 8+2 i Anton z Ameryki). Czytamy jeszcze Lindgren.Ostatnio dorwałyśmy jakiś jej zbiorek opowiadań z lat 50. i było o tym jak to zakopywano małe kotki, bo zbyt dużo ich się porodziło,ale i tak spoko. Co poczytujecie? 
    Podziękowali 2Pompejanka Ania D.
  • Wiem, teraz to drastycznie zabrzmiało jakby to główny temat był o kotkach, ale to wątek zupełnie na marginesie. 
  • Narnia jest wspaniała, a filmy niewiele mają wspólnego z książkami, więc nie ma się czego bać! :)
    Podziękowali 2Barbasia Aniuszka
  • A możecie coś powiedzieć o książce Magiczne drzewo?
  • OlaOdPawla powiedział(a):
    A możecie coś powiedzieć o książce Magiczne drzewo?
    nie czytałam ale ponoć jest OK wg Małgorzaty Nawrockiej - tej co wyszukuje różne zagrożenia duchowe w książkach, syn znajomej bardzo sie zaczytuje
  • Magiczne krzeslo bdb.
    Tylko dla dzieci tak 10+, wg mnie.
    Gdzies pisalam juz w watku, a teraz mo dlugi opis zjadlo.
    K
  • Ale 10+ bo trudne czy straszne? Bo u mnie jedna mama z przedszkola czyta swojemu 5latkowi i oboje są zachwyceni
    Podziękowali 1Joannna
  • Pierwsza część mozliwa do czytania wspolnego. Potem i trudniej, i straszniej i akcja coraz szybsza. Najlepiej samemu przeczytac (szybko idzie), ocenic. Syn najstarszy mowi, ze w drugiej lub pierwszej czytal, ale on jest z czytaniem hop do przodu. 
    Najstraszniejszy jest Pojedynek, jak F.zeznaje.
    k.

  • Czyli 8+ , nie 10.
  • Zastanawia mnie fenomen "Chłopców z placu broni". Pamiętam, jak sama w wieku nastu lat, czytałam tę książkę z wypiekami na twarzy. Teraz obserwuje syna, który miłośnikiem książek zdecydowanie nie jest, ale tą po prostu pochłania. Polećcie proszę książki w podobnym stylu, które zachwycą 11-latka, tylko bez magii i fantastyki. 

  • Mnie sie bardzo podobalo "Serce" E. de Amicisa. O chlopcach i dla chlopcow, choc jako dziewczyna bardzo sie wciagnelam.
  • Ten obcy- Jurgielewiczowej ,na pamięć córa zna 
  • Aniuszka powiedział(a):
    Mnie sie bardzo podobalo "Serce" E. de Amicisa. O chlopcach i dla chlopcow, choc jako dziewczyna bardzo sie wciagnelam.
    podwoziłam kiedyś syna znajomej i on z zapałem właśnie o tej książce mi opowiadał, więc naprawdę coś w niej musi być
  • Czytaliśmy "Serce" swoimi czasy. Rzeczywiscie piękna, ale miejscami rozwlekła, przesłodzona. Syn sam z siebie na pewno by po nią nie sięgnął. Chodzi mi o lekturę ukazujązą męski świat w ciekawej i strawnej dla wspolczesnego nastolatka formie... Naprawdę nic takiego nie ma?
  • "Ten Obcy" to lektura w VI klasie. Wolalabym nie wyprzedzac nauczyciela, ale myslę, że to byloby to.
  • śmiało wyprzedź, wielu dzieciom książki bardziej smakują bez dodatku lektura obowiążkowa, choć mnie Ten obcy nigdy specjalnie nie zachwycił, wolałam Niziurskiego i Bahdaja.
    Podziękowali 1Ania D.
  • O! Super! Żeglarstwo to pasja moich chlopakow. A z tego Niziurskiego co bys polecila Skatarzyna?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.