Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Koty u wielodzietnych

1192022242533

Komentarz

  • edytowano czerwiec 2018
    Może teraz mi nie utnie... Ja jestem zachwycona tym Maluchem, jest taki zabawny, czysciutki i pachnący.Uwielbiam jak wtula się w moją szyję i tak śpimy razem. Mruczy mi wtedy do ucha. Jest we mnie jeszcze wiele lęków, bo nie mam doświadczenia z kotami w mieszkaniu. A to za mało je, a to za mało pije...normalnie instynkty macierzynskie budzą się we mnie hihi
  • Mam nową tapicerkę...chyba mąż by mnie razem z kotem oddał do schroniska gdyby ja niszczył...Już ślady zostawił na bokach obitych dermą.... Chciał je drapać, to był moment, na szczęście tylko małe dziurki zrobił... No muszę bardziej uważać/pilnować
  • edytowano czerwiec 2018
    Tylko spać nam od wczesnego rana nie daje ...miałłuuuuu. A weekend i każdy chciałby pospać trochę dłużej...
  • edytowano lipiec 2018
    Agnieszka powiedział(a):
    Marzy nam się znowu kot w domu , co prawda dzieci bardzo by chciały psa , ale mąż dal stanowcze veto dla psa :(
    @kociara czy znasz hodowlę devonow do polecenia ?
    Ciekawi mnie co robią z miotem,  który nie znajdzie nabywców ?
    Znam ich trochę.
    Daj mi chwilkę, zorientuje się dokładniej jak tam u nich z maluchami.

    Dobre hodowle prawie nigdy nie zostają z niesprzedanymi miotami.
    To oczywiście zależy też od rasy, te najpopularniejsze bez większego problemu znajdują szybko nabywców. No i bywa tak, że  ustawia się kolejka po maluchy z konkretnego skojarzenia albo w konkretnym kolorze.

    Starsze kocięta często są wydawane za cenę szczepień i kastracji. Jeśli z jakiegoś powodu nie zostały zakupione w okolicy 4 miesiąca.

    Rozumiem że devon to ostateczny wybór?
    Lubię :)     
  • edytowano lipiec 2018
    @Agnieszka - ma znaczenie lokalizacja hodowli?
    czy może być cała Polska?
    kolor? płeć? istotne?

    na już? na wczoraj? na później ;)  ?
  • No to nie musi tak być, że kociaki będą w tym czasie dostępne.
    Czasami trzeba poczekać
  • edytowano lipiec 2018
    Uciekła mi kotka. Tzn. J. Otworzyła transporter podczas jazdy samochodem, a ja nie zorientowalem się że wyskoczyła gdy wysiadłem do bankomatu. Myślałem że siedzi z tyłu samochodu. M. Ma wielki żal, a dzieci jeszcze nie wiedza. Uciekła w Radziejowicach koło Biedronki. Jutro wrzucę ogłoszenie na fb jeśli ktoś z okolic to proszę udostepnijcie. Jej kociaki mają 4 Tygodnie. @Inka ;



  • Czym nakarmić 4 tygodniowe kociaki?
  • Ojej... przykro mi. Wejdź na grupę fb o kotach. Tam Ci szybko powiedzą
    Link podeślę
  • jan_u powiedział(a):
    Czym nakarmić 4 tygodniowe kociaki?
    4 tyg kociaki już zaczynają jeść samodzielnie

    Zmiksowany z wodą indyk wcześniej przemrożony - do konsystencji takiej papki płynnej
    Chrupki dla kociąt, np Royal Canin Baby 
    Jeśli mleko to kozie z kartonika
  • A zwykle kozie można dac? Jeśli nie to czemu? 
  • nowa powiedział(a):
    A zwykle kozie można dac? Jeśli nie to czemu? 
    A można, jak najbardzej.
    Tylko zazwyczaj "zwykłe kozie" jest mało dostępne dla kociarzy, wiec pozostaje to z kartonika :)
    Podziękowali 1nowa
  • Zapraszam wszystkich kociarzy po zdrowe mleczko dla kotka i dla siebie 
  • @kociara ; kto tam jeszcze się zna 
    Od wczoraj w nocy mam szczenię chude pchły chodzą po wierzchu strup na strupie i strupem pogania , sierści miejscami nie ma, sunia wazy moze ze 2 kg w  mieście będę we wtorek jak jej na już pomoc dodam że bardzo slabo je tzn nie da rady pogryźć nic twardszego
  • Stwór w nocy przyszedł 
  • Koniecznie po tej kąpieli jakiś delikatny środek na pchły
    Zapchlenie może spowodować nawet śmierć zwierzaka
  • Ktoś nam jednego kota zatruł.
    Biedak doszedł do furtki i padł :(
  • Wykapana wyczesana dobrze że krótkie futro ma prawie wszystkie pchły wyczesalam 
  • Albo szczurka kotek zjadl
  • @Elunia, mieszkam na obrzeżach Warszawy,  nie ma pól w okolicy.  Za to jest jakiś psychol,  co truje zwierzęta, bo co jakiś czas na grupie lokalnej właściciele psów ostrzegają. 
  • edytowano sierpień 2018
    Znalazła się :)
    Podziękowali 1kociara
  • @Predikata współczuję. Nie wiesz, czy u mnie też grasuje? 
  • Raczej nie,  wyraźnie na linii autobusu 173.
    Podziękowali 1Gosia5
  • Drugi kot nam przepadł :(
  • Dlatego my nie wypuszczamy...
  • U nas od wiosny drzwi cały dzień otwarte na oścież,  nie da się nie wypuszczać. 
  • Przykre :(  Może jeszcze wróci .
  • U nas jest nerwowo przy drzwiach ale udało się wyrobić nawyki...
  • Moje dzieci jeszcze małe,  zamykanie drzwi za każdym razem kończy się niestety wypadkami rozmaitymi. 
  • @J2017 my najdłużej zostawialiśmy samego na dobę wyjątkowo, jeśli ma wodę (kilka misek gdyby coś się wylało) i karmę i nie potrzebuje nic dodatkowego (nasz czasem dostaje leki i nie można go bez nich zostawić). Na 3 dni bym nie zostawiła, bo to jednak dużo czasu. Wycieczka to dla kota stres, ale wychodzimy z założenia, że przez okres dłuższy, niż 1 dzień jednak coś może się stać. Moja znajoma zostawiła kota na 1,5 dnia i okazało się, że akurat wtedy zaczęły mu się problemy zdrowotne (nerki) - jakby pomogła od razu to by uratowała bez problemu, a tak było za późno (kot wcześniej idealnie zdrowy). Jeśli kot stresuje się podróżą to można podać coś na uspokojenie może?

    Albo najlepiej może poprosić jakąś sąsiadke o nakarmienie, napojenie, posprzątanie kuwety? Kot przez kilka dni wytrzyma bez głaskania i zainteresowania, wystarczy że ktoś 2 razy dziennie na 3 minuty wejdzie i zobaczy że jest ok. Są też firmy, które się zajmują opieką nad zwierzętami podczas wyjazdów właścicieli. To też dobre rozwiązanie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.