Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Koty u wielodzietnych

1212224262733

Komentarz

  • Kociara , dzieki . 
    Z odrobaczaniem to w książeczce jest napisane że drugie odrobaczanie po 3 tygodniach  a nie jak wet powiedział że za miesiąc po pierwszym . 

    Będę stosować się do wskazówek weta i Twoich i odrobaczę je drugi raz po miesiącu . 

    A czy my tez mamy sobie wziąć coś na robaki ? 
  • edytowano sierpień 2018
    @J2017 myślę, że usypianie nie jest rozsądne, zawsze to lek, który szkodzi, zdrowemu kotu oczywiście nic się nie stanie, ale po co? Pierwsze to warto mieć dobre nożyczki - takie, które mają ogranicznik żeby nie przyciąć za mocno, a po drugie dobrze nam się je trzyma i przez to działamy szybko. Może spróbuj jak kot będzie zmęczony czy śpiący, może nie będzie mu się chciało walczyć, szukaj pozycji w jakiej kota trzyma Ci się łatwiej itp. Jeśli jest to nie do zrobienia, a kot potrzebuje obcinania to prędzej poprosiłabym o to weterynarza, niż usypiała kota, sprawne obcięcie trwa kilkanaście sekund.
    Mam egzemplarz, który przez kilka lat dawał sobie obcinać właśnie tylko u weta, bo walczył i gryzł tak, że to było niepojęte. Z czasem nauczyłam się go sprawnie trzymać (sprawnie wcale nie musi znaczyć mocno) i całe obcinanie to chwila. Jeśli kot się mocno wkurzy to po prostu obcinaj na raty, 1 noga dzisiaj, druga jutro czy za kilka h

    e: mi się najłatwiej tak obcina, że albo kot leży i ja siedzę obok (leży wzdłuż moich nóg głowa przy kolanach) i obejmuje go jedną ręką( i przytrzymuję łapę) a drugą ręką obcinam albo stoję za nim jak siedzi i podnoszę jedną nogę do góry (jak u psa podaj łapę tylko jestem z tyłu) i wtedy raz dwa to idzie, jak się wkurzy przy zmianie nogi to druga później
    nie wiem czy jasno to opisałam:)
  • Aaa , ale dziś nas urządziła 12 letnia kotka. Powrót z działki po 2 miesiacach, caly dzien sprzątania i pakowania, prania poscieli. O 17.30 samochód full, że szpilki nie wetkniesz, w tym mrożonki . Wsiadamy, wołamy kotka, nie ma. 3 godziny szukania, my, tesciowie, sąsiedzi. W koncu mąż wypakowuje mrożonki z tekstem, że na noc nie jedzie. I właśnie bestia wróciła :smile: )))
    Podziękowali 1Monika73
  • @J2017 to źle trzymali ;) jeśli kot gryzie i właściciel czy wet nie umieją go przytrzymać to są kagance dla kotów, wet powinien mieć coś takiego.
  • @Katanna, Twój mąż nie planuje Poli na pasztet przerobić w odwecie? ;) 
  • edytowano wrzesień 2018
    Problem w tym, że nie tylko mąż ;) Jedyna córka, która by mnie wsparła, na oceanie . Reszta rodziny wściekła. Bo mieli plany. No, ale znając mnie wiedzieli, że jedziemy z kotem albo wcale. Mam nadzieję, że dziś dotrzemy bez niespodzianek...
  • No nie, nie wierzę. Znów nam zwiała. Nigdy nigdy nie mieliśmy z nią takich problemów. Przed nami 400km, mrożonki znów w samochodzie. 
  • Ja nie mogę  ale stres .. 
    Podziękowali 1Katanna
  • Mam nadzieję że się znalazła  
    Podziękowali 1Katanna
  • Rozkreciła się. 
    Podziękowali 1Katanna
  • Znalazła się i dotarliśmy w komplecie. Uff. Ale mój mąż wzniósł  się na wyżyny empatii muszę przyznać. Zresztą dzieci też. Nasz wyjazd zdecydowanie pasowałby do wątku Jestem taką pierdolą :smiley: 
  • Jaki żwirek / piasek dla kota żeby nie kosztował majątku 
  • edytowano kwiecień 2019
    .

  • Kotka 5dni po poważnej operacji. Na oko w świetnej już formie. Tylko ma problem z ubrankiem. Plączą jej się w nim tylne łapy, chyba jest przyduze. Właśnie je posikala, więc zdjęłam do prania.
    Trochę się lize, ale nie jakoś bardzo. Czy po 5 dniach jest jeszcze obawa, że rozliże szwy?
    Może zostać na 2-3 godziny sama?
  • Katanna powiedział(a):
    Kotka 5dni po poważnej operacji. Na oko w świetnej już formie. Tylko ma problem z ubrankiem. Plączą jej się w nim tylne łapy, chyba jest przyduze. Właśnie je posikala, więc zdjęłam do prania.
    Trochę się lize, ale nie jakoś bardzo. Czy po 5 dniach jest jeszcze obawa, że rozliże szwy?
    Może zostać na 2-3 godziny sama?
    Moim zdaniem moze rozlizac,jak za mocno będzie sie myc. A nie masz moze abazura na glowe? Czyli kołnierza pooperacyjnego? Moim zdaniem duzo lepszy.

    Jesli kotka musi zostac sama to postaraj sie to zorganizowac tak,zeby bylo to po tym,jak jej zdejmiesz ubranko,ona sie umyje  (kot musi!musi się myc) i potem pojdzie spac.

    Ja bym zaryzykowala, teoretycznie juz po 7 dniach szwy się ściąga 
  • Dziękuję bardzo:)
    Podziękowali 1kociara
  • Ja robilam z bluzki takie ubranko pooperacyjne czyli w rekawy wkladam łapki zapinam na plecach konce rogi za lapkami tylnimi na górze wiąże i zapinam brzmi skaplikowanie ale łatwo zrobić 
    Podziękowali 1Katanna
  • Odrobaczalam kilkutygodniowe o wadze poniżej 250 gram- weterynarz preparat i dawkowanie ustalił @mader
    @kociara zapraszam 
    Podziękowali 1kociara
  • Pierwsze odrobaczanie ok 7,8 tyg
  • Przepraszam, że w tym wątku ale nie wiedziałam gdzie napisać. Chciałabym kupić shih tzu i zależy mi, żeby to była legalna hodowla. Nie zależy mi na championie tylko nowym domowniku :) nie chciałabym jednak przyczyniać się do rozwoju pseudohodowli i cierpienia zwierząt. Może ktoś coś wie i podpowie?
  • Mam i ja! Znaczy mamy. Kota mamy. A wraz z kotem...kota na punkcie kota :)
    Podziękowali 1Nika76
  • Oj..koty, u mnie ostatnio wrażliwy temat...kocham ale mam po dziurki w nosie. Mam dwa koty. Jak je przygarnelismy to nie przypuszczalismy że bedziemy mieli małe dzieciątko. Odkąd młody buszuje po podłodze to ciągle się wściekam.. Na okrągło zamiatam, wycieram.. wiecie jak to jest. Oczywiście nie oddam nigdy w życiu ale muszę przetrwać ten trudny czas. Gabcio łazi, zbiera wszystko z podłogi.. Jak mu kromka spadnie to zaraz z sierscią podnosi a na dodatek jeszcze nie mamy drzwi w pokojach. ..Oszaleje!


    Podziękowali 1Malia
  • edytowano sierpień 2019
    Lowna jest
    Podziękowali 1Gabcio
  • @Malia ; <3 lubię jak koty tak wykrzywiają uszy. Mój Tofik tak robi, ten rudy, mówię wtedy na niego torpeda. To jest kot anioł z charakteru ale nie ma kota bez wad..więc zdarzyło mu się siknąć nie tam gdzie trzeba ale wiemy już jak z tym walczyć,  dzieci oduczyły się zostawiać ciuchy na ziemi a mąż chowa buty i puki co jest spokój. A ten szary grubas na zdjęciu  to Małpa, wredna małpa, zawsze ze mną konkuruje o władzę w kuchni  :D ale ostatnio nawet trochę spokorniała. Ogólnie jest z nimi wesoło. 
    Podziękowali 1Malia
  • Ja lubię psy kotów nie lubię, niestety bez wzajemności i jest 8 kotów i najlepsze ani jednego nikt nie wziął czyli ani ja ani dzieci nie wzielismy, no dobra mąż wziął w ubiegłym roku 2 , i nie ma kocicy a są kocieta no i wraz oprócz tych kotów slubnego jest 6 kotów
  • edytowano sierpień 2019
     No to nieźle,z ośmioma to by nie chyba wywieźli do czubków. Ale ogólnie lubię koty. Dziecko mi się nauczyło łasić i z rudym się szturchają łebkami  :D
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.