Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Halloween,święto dyni i inne takie ...zagrożenia naszych dzieci.

1235713

Komentarz

  • A co z ludowym zwyczajem koledowania? Tez zlo bo jest przebrany diabel? ;)
  • W naszej parafii jest akurat wizytacja biskupa - wczoraj biskup gościł w szkole, dziś bierzmował młodzież. Balu nie było, ale dzieciaki wróciły zadowolone wczoraj.
    Katarzyna, nam też ksiądz mówił o wspólnych imieninach, dawno temu.
  • można, tylko bez wróżb!
    Podziękowali 3Dorotak Bridget Rogalikowa
  • edytowano październik 2016
    Jako katoliczka nie biorę udziału w świętowaniu śmierci ale w świętowaniu życia.
    Halloween to kult śmierci,oswajanie,śmierci.To święto skupione na temacie śmierci.
    Nasze,katolików świętowanie wszystkich świętych i da a zadusznego,jest skupione na życiu po śmierci. Świętujemy jednego dnia z tymi którzy już są w niebie,a kolejnego dnia modlimy się, wspominamy tych,którzy już są zbawieni,ale oczyszczaja się w czyśćcu czekając na niebo. 
    Cały klimat halloween to raczej bardziej przypomina czczenie trzeciej grupy-potępieńcow...
    Druga rzecz,że sekty satanistyczne podobno bardzo uaktywniaja się w to święto i jest to dla nich szczególny dzień świętowania,składania ofiar.
    Dla mnie bardzo zrozumiałe jest postawienie jakby naprzeciw tym praktykom czczenia trupów,czarownic,mumii,śmierci,tego co jest sednem naszej chrześcijańskiej nadziei. 
    Katolik nie skupia się, nie świętuje śmierci,ale życie,które będzie "po."
    Czci i świętuje z tymi,którzy już są w niebie,żyją,cieszą się,są dla nas wzorem, przykładem, że i dla nas jest to możliwe i realne.
    Jakby był bal czy korowód wszystkich świętych to chętnie bym dzieci tam posłała,ale nie ma :)
  • Paprotka powiedział(a):
    A co z ludowym zwyczajem koledowania? Tez zlo bo jest przebrany diabel? ;)
    Nie,bo diabeł w jaselkach jest pokazany jako postać negatywna,a nie pozytywna.
    To nie jest główny i najatrakcyjniejszy bohater jasełek.
    Raczej dodany tam jako przestroga,bo to kusiciel i ten,który zabiera Heroda do piekła za jego złe,okrutne czyny. Przestroga,że tak kończą ci,którzy mu służą za życia.
    W halloween jest pomieszanie z poplątane,tam zlo jest pokazane jako atrakcyjne,śmieszne, nie wiadomo po co i jaki to ma sens. Haos i zabawa...
    Podziękowali 2Gosia5 Rogalikowa
  • olgal powiedział(a):
    Jako katoliczka nie biorę udziału w świętowaniu śmierci ale w świętowaniu życia.
    Halloween to kult śmierci,oswajanie,śmierci.To święto skupione na temacie śmierci.
    Trochę dziwnie to brzmi biorąc pod uwagę że symbolem katolicyzmu który wisi niemal wszędzie jest wizerunek martwego człowieka przybitego do narzędzia tortur...dla mnie to właśnie brzmi jak skupienie się na śmierci i nie kojarzy mi się z świętowaniem życia.
    Swoją drogą ciekawa rzecz - taki widok nie jest zbyt straszny i drastyczny dla dzieci, ale żeby miało się przebrać za wampira czy czarownicę to już zło i niszczenie psychiki?
  • @Paprotka  krzyż nie jest symbolem czczenia śmierci,a pokonania śmierci, bo Chrystus zmartwychwstał i żyje wg wiary katolickiej.
    Krzyż,śmierć,staje się bramą dla katolika przez którą przechodzi do pełni życia. 
    Pan Jezus tam nie został na zawsze,ale my jeszcze jesteśmy na tym etapie. Potrzebujemy tego znaku aby przyjąć jakby ten najtrudniejszy etap,los,okres dla człowieka,kiedy cierpi i umiera. Patrząc na Ukrzyżowanego człowiek wiary otrzymuje otuchę,nadzieję, bo to nie koniec. To się tak nie skończy.To ten krzyż nadaje mojej śmierci i cierpieniu sens,daje nadzieję na życie.
    Ten znak ma jeszcze wiele innych znaczeń np.wyraza ogrom miłości,troski Boga,który dla ukochanego człowieka pozwala się tak potraktować,a mimo to nie mści się, kocha nadal,przechodzi dalej i zabiera z sobą nawet tych,którzy go wcześniej torturom,zabijają,jeśli tylko przyjmą ten dar,by z Nim na wieki żyć. 
    Wyraża też tajemnicę, kiedy to Bóg,Wszechmogący,nie zabiera człowiekowi cierpienia,śmierci,a wręcz sam przyjmuje ludzki los,chociaż nie musiałby przecież. 
    Można latami patrzeć na ten znak-symbol i odkrywać jakaś cząstkę tej wielkiej tajemnicy.
    Dla katolika krzyż to symbol życia właśnie,mylisz się :)
  • jak ja się cieszę że moi chłopacy nie lubią się przebierać ;) - zresztą ja też taka nie zabawowa byłam - i od bali wszelakich z przebraniami uciekałam
    najstarszy prawie chorował na myśl o "balikach" w 1-3 sp
    tak że ani haloweenem nie zainteresowani, ani korowodami świętych, ani balikami ani jasełkami, ani przebieraniem na przedstawienia (np przedszkolne) - byle dalej od przebierania - jak dla mnie super - dla mnie szykowanie i wymyślanie przebrań to też udręka była ;)
    teraz w ED już znikąd presji przynajmniej nie ma :)
    najstarszy szybko właściwie sam załapał że heloween to coś nie teges - i jak tylko coś młodsi pytają to on sam komentuje odpowiednio - odrabia za nas robotę bardzo przekonująco :)

  • zabawa w halloween stanowi zagrożenie duchowe o czym wprost mówią egzorcyści. Zresztą wystarczy być przeciętnie bystrym, żeby zauważyć przebieranie się dzieci za zakrwawione wampiry, zgniłych nieboszczyków i cała otoczka stylistyczna flaków, mózgów, krwi to normalne nie jest i raczej na wrażliwą psychikę dziecięcą nie działa zbyt dobrze... 

    mi się bardzo podoba bal świętych uśmiechniętych jako alternatywa, też można się przebrać za ulubionego Św. czy anioła.

    Moje dzieci patrzą z obrzydzeniem na wystawy sklepowe w tym czasie, mówią zresztą słusznie, że to przerażające. Córka w zeszłym roku w zerówce jak pani na angielskim kazała dzieciom tańczyć taniec kościotrupa powiedziała, że nie będzie w takich rzeczach brała udziału  B) jak koleżanki przynosiły monster high mówiła, że nieboszczykami się nie będzie bawić i dziewczynki przestały przynosić :) 
  • 3 lata temu zapukała do nas koleżanka z syna klasy, chciała zapunktować, dużo czasu poświęciła na przebranie za jakąś strzygę i mówi cukierek albo psikus - moje dziewczynki ze strachu zaczęły wrzeszczeć, syn popatrzył na koleżankę jak na wariatkę, mąż powiedział, że nie mamy cukierków odeszła zmieszana i więcej w takiej stylizacji do nas nie przyszła  :D
    Podziękowali 1Katia
  • Ostatnio w kalendarzu od "kominiarzy"  było to "święto" zaznaczone. Ostatni jaki od nich wzięłam.
  • olgal - ok, może i ludzie mają takie spektrum pozytywnych refleksji patrząc na krzyż, co nie zmienia faktu że przedstawia on (często bardzo realistycznie) martwego i okaleczonego człowieka. Nie słyszałam nigdy larum ze strony katolików że taki widok to epatowanie przemocą i krzywdzenie psychiki dzieci, za to takie zarzuty względem halloween owszem. Dziwne ta wrażliwość. I co do przebierania się za świętych, że takie to radosne w kontraście do niby mrocznego halloween, lepiej żeby dzieci wybierały sobie ich pod jakimś rodzicielskim nadzorem bo natkną się na gorsze kwiatki niż hallowenowe wampiry np świętych którzy się chłostali, przypalali, ginęli delikatnie mówiąc drastyczną śmiercią, itd. No ale w końcu prawdziwa groza to karykaturalne wampiry i mumie ;)
    Podziękowali 2Coralgol Laf2011
  • weź @Paprotka, spróbuj gdzieś indziej zakwitnąć, naprawdę można MYŚLEĆ  w taki sposób? 
    na krzyżu, TYM KRZYŻU jest NASZ BÓG! stał się człowiekiem, umarł i powstał z grobu po to, byśmy śmierci się nie bali, bo nas zbawił.
    Straszydła nas ani nie zbawią, ani nie zabawią. Bez sensu.
  • @Paprotka  piszesz jako ateistka czy Ty po prostu taki bunt nastolatki jeszcze przechodzisz i z zasady w każdej dyskusji zawsze jesteś w opozycji?
  • Dla mnie dziwna jest wlasnie fascynacja straszydlami,brzydotą wogóle.
    Podziękowali 2Anna78 Aniuszka
  • edytowano październik 2016
    A ja właśnie jakieś 2 godz temu wróciłam z dzieciakami do domu z balu wszystkich świętych, który razem z koleżanką zorganizowałam   i poprowadziłam.

    Dlaczego? 
     U nas na wsi nie ma hallowen.
    Ale tak jak nie ma też zwyczaju organizacji balów z okazji odzyskania niepodległości a my organizujemy, bo to radosny dzień i okazja do zabawy i poznawania hostorii, z tych samych powodów balujemy z okazji Wszystkich Świętych.
    W ramach balu była Msza św. Różaniec, poświęcenie nowej sali, koncert, konkursy i zabawy.

    I moje przemyślenie jest takie,  wiedza dorosłych  o świętych jest bardzo niska.
    W jednym zadaniu mieli odnaleźć pary święty i atrybut to było bardzo trudne.

    Skoro rodzice nie wiedzą to jak mają edukować dzieci?



  • maliwiju powiedział(a):
    A ja właśnie jakieś 2 godz temu wróciłam z dzieciakami do domu z balu wszystkich świętych, który razem z koleżanką zorganizowałam   i poprowadziłam.

    Dlaczego? 
     U nas na wsi nie ma hallowen.
    Ale tak jak nie ma też zwyczaju organizacji balów z okazji odzyskania niepodległości a my organizujemy, bo to radosny dzień i okazja do zabawy i poznawania hostorii, z tych samych powodów balujemy z okazji Wszystkich Świętych.
    W ramach balu była Msza św. Różaniec, poświęcenie nowej sali, koncert, konkursy i zabawy.

    I moje przemyślenie jest takie,  wiedza dorosłych  o świętych jest bardzo niska.
    W jednym zadaniu mieli odnaleźć pary święty i atrybut to było bardzo trudne.

    Skoro rodzice nie wiedzą to jak mają edukować dzieci?



    Bardzo trafne spostrzeżenie, ja o świętych dopiero teraz się uczę jak mam małe dzieci :) a i to często bardzo ubogo bo głównie z książeczek z wierszykami o świętych, choć mam kilku takich że ich naukę to chyba do końca życia będę pamiętać, ale fajnie, ze organizowałaś taki bal, może za rok tez się skusze to przyjdę po naukę do Ciebie o ile zechcesz podzielić się doświadczeniem i wiedzą :)

    A w ogóle to czytam ten wątek i ja głupia naiwna, myślałam sobie, ze to raczej w dużych miastach, u nas na tym moim "zadupciu" to na szczęście tego nie ma, jakież było moje zdziwienie jak koleżanka pokazała mi koszulkę swojej córki całą obklejoną naklejkami z dyniami i potworkami, mówi ze na angielski musiała jej ostatnio naszykować. Kurcze my na razie etap przedszkolny ale widzę przyszłościowo będzie ciężko walczyć.
  • Dokładnie. My np. z domu nie wynieslismy kultu św. Dzieciom zaszczepiamy dość skutecznie.
    "Mama, a pomodlilas się do św. Krzysztofa przed wyjazdem?" itp.
    Dla mnie taki bal to stadne umocnienie w wyznawanych wartosciach. Przy zakladanym ED mało mamy takich eventow w ciagu roku. W sumie to wcale mnie nie bawią stadne imprezy. A taka wydaje się sympatyczna w zamyśle. Dzieci się utwierdzają w przywiazaniu do swoich patronów. Wybierają nowe postaci, uczą się przy okazji pojęcia nawrócenia i konkretnych cnót.
    Zresztą mam być może mylne wyobrażenie że to dla maluchów i problem halołina nic tu nie ma do rzeczy. Chociaż domyślam się że są przedszkola z dyniami i strachami... :(

    Nie wiem czy pojadę bo kawał drogi. Ale może w domu zrobimy :) Domowy duet Jadwiga & Kinga się ucieszą :)
    Podziękowali 1Bridget
  • Tola powiedział(a):
    Przecież geneza święta Wszystkich Świętych jest taka, że ustanowiono je w dawne słowiańskie (pogańskie) święto dziadów. Dlatego odbywa się w tym terminie. Tak samo jak Boże Narodzenie w przesilenie zimowe, a Wielkanoc w okolicach równonocy wiosennej. Na kupałę mamy św. Jana.
    Bynajmniej. Tyle, że Wszystkich Świętych przeniesiono na ten czas (ztcw, kiedyś było w maju).
  • Bardzo, bardzo polecam ten artykul, przeklejam w caloscu z pch24

    8 argumentów przeciwko Halloween

    Gdy do naszych drzwi zapukają dzieci krzyczące cukierek albo psikus, warto pamiętać, że tak zwane Halloween to nie tylko niewinna zabawa. Jego obchody wywodzą się z pogańskich celebracji, dziś ochoczo podtrzymywanych przez tak zwanych rodzimowierców, okultystów i satanistów. To święto nie tylko szkodzi pamięci zmarłych i niszczy katolicką tradycję, lecz także zagraża duszy. Najwyższy czas odrzucić neopogańskie gusła i zanurzyć się głębiej w katolickich tradycjach.

     


    1. Korzeni Halloween można upatrywać w celtyckim święcie Samain. Jak podaje Encyklopedia Britannica, obchodzono go w dniu odpowiadającym dzisiejszemu 1 listopada. Wierzono, że wówczas rozpoczyna się nowy rok, a zarazem pora zimowa. Wyspiarscy poganie uznawali ten dzień za czas wzmożonej aktywności bóstw. W owym mrocznym czasie, przepełnionym bojaźnią i drżeniem, starali się przebłagać kapryśne bóstwa. Te zaś często płatały najróżniejsze figle, niekoniecznie przyjazne dla ludzi. Aby uspokoić nadzwyczaj aktywne siły nadprzyrodzone składali ofiary i dokonywali innych aktów. Po podboju Celtów przez Rzymian, ci ostatni dodali do istniejących obchodów święto Pomony, bogini drzew i sadów oraz Feralia - upamiętniające odejście zmarłych.

     

    Z kolei chrześcijański dzień Wszystkich Świętych początkowo obchodzono 13 maja. Dopiero w VII wieku papież Bonifacy IV przeniósł go na 1 listopada. Uczynił to w celu chrystianizacji zakorzenionego w życiu społecznym pogańskiego święta. Dzień przed 1 listopada stał się wigilią Wszystkich Świętych – „all Hallows (holy) Eve”. Nazwa Halloween jest zatem chrześcijańska, ale same korzenie święta już niekoniecznie. W kolejnych stuleciach, między innymi za sprawą zakazu świąt religijnych w krajach protestanckich, Halloween stało się świecką uroczystością. W XX wieku zyskało na popularności, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. Ten zwyczaj z krajów zachodnich przenosi się także do Polski.

     

    Pogańskie, później gdzieniegdzie zsekularyzowane święto, powraca do swych korzeni. Warto pamiętać o słowach Psalmu 95 „wszyscy bogowie pogan to demony”.

     

    2. Pogańskie korzenie ma także wiele współczesnych zwyczajów halloweenowych. Modne dziś przebieranie się w dziwne kostiumy ma źródło w praktyce Celtów. Wierzyli, że zły bożek Saman wzywa w wigilię 1 listopada potępione dusze, by atakowały ludzi. Dlatego też Celtowie przebierali się w obrzydliwe kostiumy, często ze skór zwierząt. Maskarada ta służyć miała przekonaniu duchów, że przebierańcy sami są jednymi z nich. Cóż jednak, gdy ktoś zapomniał się przebrać? Wówczas groziła mu złośliwość złego ducha (trick). Można się było od niej wykupić dając potępieńcowi jakiś dar, trybut (treat). Oto mroczne źródło upowszechnionej dziś, zwłaszcza na zachodzie zabawy dzieci w cukierek albo psikus (trick or treat). Dzieci te niejako wcielają się zatem - najczęściej nieświadomie -w potępieńców.

     

    Z kolei dynia z wyżłobioną twarzą i podświetlona w środku przez świeczkę służyła poganom do odstraszenia błąkających się po ziemi duchów. Jej oryginalna nazwa to Jack-O-Lanters, oznaczająca duszę zmarłego skazanego na błąkanie się w ciemnościach z powodu niemożności przekroczenia bram raju. Wyraz twarzy wyżłobionej w dyni oraz paląca się w niej lampka miały odstraszyć zbłąkaną duszę.  Co zaś z czarnymi kotami? Otóż w przedchrześcijańskich wierzeniach były one uznawane za ludzi przemienionych w zwierzęta za karę za swoje grzechy. Inny popularny w krajach anglosaskich zwyczaj to tak zwane Bobbing for Apples, polegające na próbach ugryzienia leżącego w wypełnionej wodą misce jabłka bez użycia rąk. Został on dodany do Celtyckich zwyczajów przez Rzymian w celu uczczenia bogini sadów – Pomony (dr David L. Brown logosresourcepages.org).

     

    3Nie dziwi zatem, że obchody Halloween są popularne także wśród zdeklarowanych satanistów. Przyznał to jeden z nich Anton LaVey. Na 96 stronie swojej „Biblii szatana” uznał Halloween za jedno z trzech najważniejszych świąt satanistycznych. Pozostałe to Noc Walpurgii z 1 maja i... własne urodziny każdego czciciela Złego.

     

    4. Halloween popularne jest także wśród współczesnych pogan, takich jak tak zwani Wiccanie. O obchodach Halloween piszą także wyznawcy neopogańskiej religii Wicca. Pozostają oni przy starej nazwie Samain. Uznają święto za jedną z dwóch nocy duchów w roku, za okres „magicznej przerwy, gdy przyziemne prawa czasu i przestrzeni są tymczasowo zawieszane, a cienka ściana między światami – zniesiona”  („Akasha” wicca.com).

     

    W efekcie porozumiewanie się z duchami zmarłych przodków jest szczególnie łatwe.  Warto zauważyć, że wzrost popularności Halloween idzie w parze - zapewne nieprzypadkowo - ze wzrostem popularności religii takich jak Wicca. Liczba Wiccan w USA wzrosła z 8 tys. w 1900 roku do 342 tys. w 2008 roku. Ponadto szacuje się, że liczba osób uważających się za czarownice podwaja się w Stanach co 30 miesięcy (Michael Snyder-encofamericandream.com). Neopogaństwo szerzy się także w Polsce, wskutek bezkrytycznego przyjmowania zachodnich mód – takich jak właśnie Halloween/Samhain.

     

    5. Praktyki związane z Halloween wiążą się zdaniem niektórych z dręczeniem zwierząt, bądź składaniem ich w ofierze. Doszło do tego, że w okresie przed Halloween pracownicy schroniska dla zwierząt w amerykańskim Baltimore nie oddawali kotów do tzw. adopcji. Obawiali się bowiem męczenia zwierząt podczas zabaw nastolatków czy nawet składania w ofierze przez satanistów. Chodzi tu zwłaszcza o czarne koty (baltimoresun.com 1997 r.).

     

    Podziękowali 2draconessa Nika76

  • 6. Aktywności podejmowane podczas Halloween są wprost zabronione w biblijnej Księdze Powtórzonego Prawa. „Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój” (Pwt 18;9-14). Widzimy więc, że dopuszczanie się „halloweenowych” praktyk to obrzydliwość, ściągająca karę Bożą.

     

    Z kolei Katechizm Kościoła Katolickiego podkreśla, że „wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich” (KKK 2117). Warto też pamiętać, że egzorcyści podkreślają, że niebezpieczna może okazać się wywoływanie duchów, także jeśli jest robione nie przez „profesjonalnych” okultystów, ale także w formie zabawy, choćby przez dzieci. Pamiętać muszą o tym szkoły i rodzice, tak często tolerujący, a nawet promujący halloweenowe praktyki.

     

    7. Oprócz zagrożeń czysto duchowych warto zwrócić uwagę na aspekt kulturowy. Obchody święta zmarłych w Polsce cechują się powagą, skupieniem adekwatnym do majestatu śmierci. Niektórzy krytykują je jako zbyt ponure – gdyż pierwszy listopada w przeciwieństwie do Dnia Zadusznego upamiętnia dusze już cieszące się wieczną szczęśliwością. Choć jest w tym trochę racji, to z pewnością popkulturowe Halloween nie konweniuje z majestatem śmierci i wieczności. Nawet, gdyby nie wiązały się z nim zagrożenia duchowe, to należałoby je odrzucić z kulturowego punktu widzenia.

     

    8. Główne obchody pogańsko-okultystycznego święta Halloween przypadają na 31 października. W tym samym dniu protestanci obchodzą inne święto – Pamiątkę Reformacji. To bowiem 31 października 1517 roku Marcin Luter przybił na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze swoich 95 tez. Przypadek? Niewykluczone. Trzeba jednak przyznać, że bardzo osobliwy. Reformacja stała się początkiem trwającego około pięć stuleci podziału chrześcijańskiej Europy. To kolejny dowód, że 31 października nie warto świętować.

     

    Marcin Jendrzejczak

    Podziękowali 1Nika76
  • A tak swoją drogą, co mówicie przebranym dzieciom, ktore do Was pukają tego wieczora?
  • Skatarzyna - dla ciebie jak widac widok krzyza jest juz tak naturalny i "oswojony" ze w ogole nie zauwazasz ze sam w sobie po prostu przedstawia ogromne okrucienstwo i jest drastyczny a dla malych dzieci moze byc zbyt drastyczny, bardziej niz wyszczerzona dynia czy inne hallowenowe strachy ktorym zajadli przeciwnicy przypisuja szkody na dzieciecej psychice - w tym kontekscie to napisalam. Gdyby istniala jeszcze jakas religia ktorej symbolem jest martwy czlowiek rozciagniety na innym narzedziu tortur, chyba nikt sam z siebie nie skojarzylby tego z pieknem, swietowaniem zycia...ty po prostu dopisujesz to co wiesz na temat swojego wyznania, swoje interpretacje, dla mnie to malo spojne i tyle.

    Dobrze ze artykul Aniuszki, swoja droga pelen bzdur i przeklaman, wspomina pkt 5. Chociaz nie wiem na ile to sie przeklada na polskie realia.
  • Paprotko, skoro piszesz o bzdurach i przeklamaniach, to bardzo prosze o konkrety. Najlepiej z powolaniem sie na zrodlo.
    Podziękowali 3Nika76 maliwiju Rogalikowa
  • Oooo a mnie się wydawało że zabawa w łapanie jabłek jest spoko i chyba jako jedyną w okresie Halloween nie wiązałam z czymś złym U nas jest podobno tak że dzieci chodzą po tych domach przed którymi wystawiono dynie wiec mamy chwilowo spokój
  • my jutro do przedszkola nie puszczamy na wszelki wypadek. bo fa juz dysonans ma.ze wszystkie dzieci sie bawia nawet lenka co do kosciola chodzi.."a ja im mowilam ze to swieto diabla"
  • To sie cieszcie,ze w Irlandii nie mieszkacie... 
    Wczoraj byłam z córka na Balu Wszystkich Świętych w polskiej parafii a jutro ma byc u Legionistów Chrystusa- irlandzkich :-)
    tutaj to na plebaniach czesto w oknach dekoracje hallowenowe ...:-(
    Podziękowali 2fruza Bridget
  • cukierek albo psikus   przeciez to jest szantaż  i wymuszanie psikus  to niszczenie  mienia 
    po 20 latach  to beda pieniadze a psikus to zdemolowanie lub zabójstwo jak to robi mafia 
    Podziękowali 1maliwiju
  • U nas jeszcze dzieci nie chodzą. I nie zauważyłam dekoracji dyniowych.
  • krzysztof12 powiedział(a):
    cukierek albo psikus   przeciez to jest szantaż  i wymuszanie psikus  to niszczenie  mienia 
     Otóż to. O ile milsza jest polska tradycja - kolędnicy też są przebrani, też chodzą po domach, a czasem nawet potrafią śpiewać ;)

    PS.Jakby ktoś Was nachodził, wybierzcie psikus i psiknijcie na intruzów ze spryskiwacza do kwiatków :p
    Podziękowali 1Pietruszka
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.