Z mojego doświadczenia wynika, że z pleśnią radzi sobie jedynie chlor. Do pralki oprócz proszku wlać roztwór domestosu i wyprać raz jeszcze na 60*. Ewentualnie przed praniem dodatkowo ponacierać same czarne kropki i dopiero do pralki.
Ale ważny jest nie kolor, a rodzaj materiału. Jak bawełna, to raczej nic z tego, ale ja miałam wózek z obiciem z czegoś sztucznego, takie lekko błyszczące to było i temu czemuś nic się nie działo. O, mniej więcej takie:
Dokładnie taki wózek jak wkleiła Kasia potraktowałam takim domestosem grantowym i zeszły wszystkie plamy z pleśni nie pozostawiając przebarwień ale rozcieńczałam z gorącą wodą ....i czysciłąm gąbką a potem wszystko wyprałąm w pralce ,,Wózek jak nowy i nic nie śmierdziało domestosem
Upne sobie. Czy zaplesniale łóżeczko typu turystyczne, które miało być so codziennego użytku dla noworodka, uda się wyprać, czy nadaje się już tylko do utylizacji?
Nie wiem jak lozeczko, ja usuwalam zarodniki pleśni z synowej kurtki- marynarki, moczylam długo w wodzie z octem, nie pamiętam proporcji, ale do miski z woda pół butelki octu na pewno wlalam, ze trzy razy zmienialam wodę, w sumie właśnie trzy dni się mocxylo. Później do pralki i śladów nie ma. Aha, do prania wsypalam odplamicz vanisch do kolorów.
Lozeczko też bym wyrzuciła, za duże ryzyko. Kurtka syna 20-letniego, ze studiów taką przywiózł, na szczęście juz nie mieszka z tym Camembertem a tej kurtki i tak nie nosi
Nam spleśniał pokrowiec od materaca. W pralni się nie bawili - potraktowali chlorem. Są nie tylko przebarwienia od chloru, ale i materiał jest przetarty mocno. Ale pewnie to wskutek agresywnego odplamiania.
Komentarz
potem
wodą z octem
potem
wodą z olejkiem herbacianym
ale wciąż nie jestem pewna czy zeszło
niby nic nie widać i zapachu nie ma
też chętnie poczytam
edit.
jeszcze na słońce wystawiałam do wysuszenia po tym wszystkim
Do pralki oprócz proszku wlać roztwór domestosu i wyprać raz jeszcze na 60*. Ewentualnie przed praniem dodatkowo ponacierać same czarne kropki i dopiero do pralki.
O, mniej więcej takie:
Czy zaplesniale łóżeczko typu turystyczne, które miało być so codziennego użytku dla noworodka, uda się wyprać, czy nadaje się już tylko do utylizacji?
dzięki za wpisy