Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Alergie

edytowano październik 2013 w Pomagajmy sobie
Zakładam wątek, ale jeśli jest taki lub podobny, to proszę podlinkujcie, nie ma sensu mnożyć.

Czy macie dośw. z robieniej testów na alergię u małych dzieci(do 3 roku życia)?
Bo jedna lekarka mi powiedziała, że przed 3 r.z nikt testów nie zrobi, a inna, żeby robić(a M. ma rok i 3 mies.)
Chodzi dokładnie o alergię na mleko krowie. W szpitalu po zapaleniu płuc nam zasugerowano przejście na mleko sojowe, a pediatra dziś kręciłą nosem, że soja też wcale nie taka super i po co dziecko faszerować, jeśli zdrowe i dlatego te badania zasugerowała. To jak z tym wiekiem jest?
«13456710

Komentarz

  • Aga powiem;) Ci tak. Ja od 8 mc się bujam z L. Po szpitalach i badaniach a i tak wszystko o kant d... Bo co z tego ze Ci stwierdza lub nie alergie? Papier i tyle. Wazniejsze co widzisz i zaobserwujesz i na tym najlepiej sie opierac.
  • Podobno zbyt wcześnie się nie robi, bo to nie ma sensu (nie wiem, czy ta granica nie jest jeszcze wyższa). W ogóle podejrzewam, że większość tak zwanych alergii to fikcja. Wśród moich szkolnych kolegów znałem bodaj jedną niewątpliwą alergiczkę - katar sienny pod wpływem pyłków.
  • No tak, ale my opierając się na wyglądzie i zachowaniu M. stwierdziliśmy, że nietolerancja jej minęła, a pani przy wyjściu ze szpitala nam powiedziała, że właśnie duża duszność, taki stan dziecka mogą wskazywać, że jednak coś jest. "No i ta buzia też nie jest taka idealna"-usłyszałam. Więc wolę spr., zwłaszcza że mamy teraz dylemat z tym mlekiem sojowym. Ale co Ci powiedzieli o testach u Ł.? Że spoko przed 3 r ż?
  • edytowano październik 2013
    tak robi się z krwi. Na IgE? teraz nie pamiętam dokładnie. Jak chcesz to możesz iść do alergologa i niech zrobi Wam testy na podstawowe: krowę, kure i pszenicę. Ewent. roztocze.

    I powiem CI tak szczerze i od serca: skoro miała alergię/nietolarancję na mleko to powinna do końca już na to uważać. Pomijam fakt że zdrowe to nie jest :P Ja jestem ofiarą "minęło" i wolałabym kształtowac nawyki żywieniowe od zawsze a nie :P 

    NIe denerwuj się. Zarejestruj ją u nas w dziecięcym, od razu zrobią jej pods. badani krwi. I będziesz wiedzieć. Albo niech CI rodzinny wypisze skierowanie na alergologię jednego dnia w Ameryce. To pojedziesz od 8 o 12 posiedzisz, zrobią Wam cały panel i do domu, pocztą wyślą wyniki. 
    Podobno zbyt wcześnie się nie robi, bo to nie ma sensu (nie wiem, czy ta granica nie jest jeszcze wyższa). W ogóle podejrzewam, że większość tak zwanych alergii to fikcja. Wśród moich szkolnych kolegów znałem bodaj jedną niewątpliwą alergiczkę - katar sienny pod wpływem pyłków.  cyt za Joanna i BRonisław
    Takie teksty podnoszą mi cisnienie. Bo ja podejrzewam, że większość tzw alergii to prawda i spychanie tematu i udawanie że "przejdzie" to kłamstwo które potem bardzo szkodzi. Np. chorobami autoimmunologicznymi. Bo komuś cieżko zrezygnować z "danio". LITOŚCI!

    ed: cytowanie nie poszło
  • My dostaliśmy do poradni alergologicznej dziecięcej skierowanie ze szpitala, przy wypisie. Czyli rozuemie, że sama jakąkolwiek dziecięcą na NFZ sobie wybieram i rejestruję? Jeśli tak, to chyba faktycznie do Olsztyna uderzę. Długo czekałyście na wizytę z Ł/?
  • tak, sama

    Na soję częst są alergie krzyżowe. Moje dzieci póki reagują na mleko krowie, z soją mają dokładnie to samo.
  • Aga - nie. Rejestrujemy się internetowo i nie czekamy długo. Mamy wizytę chyba jeszcze w grudniu. Jak nie uda CI się jakoś prędzej to możemy się zamienić ;)
  • Zaraz poszukam tej internetowej rejestracji....
  • @agnieszkamama - bardzo odradzam mleko sojowe - uczulające i niezdrowe. Krowiego też bym unikała jeśli tylko są wątpliwości co do tego, czy dziecku służy. Naprawdę można żyć bez mleka.
  • Znajoma bez nabiału już kilka miesięcy. Twierdzi, że przeszło jej takie chroniczne zmęczenie, stany takie trochę depresyjne też. Ciekawe czy od tego, no ale innych zmian życiowych nie wprowadzała :)
  • edytowano październik 2013
    @Katarzyna, wiem, ale póki co nasza M. się mocno domaga wieczorem "butli". Chyba faktycznie spróbujemy ją powoli odzwyczajać, na rzecz normalnej kolacji...
    Skoro w dzień zasypia po stałym posiłku to i wieczorem powinna, tylko te pobudki nocne mnie przerażają..............
    ps. ale i tak zostałam potraktowana z góry przy wypisie, że tak mało mleka dziecku daję...
  • @agnieszkamama, ja mam niewielkie doświadczenie, ale na podstawie jednego dziecka mam wrażenie, że ilość snu w nocy, ilość pobudek i ilość nocnych karmień nie wynika z tego, że dziecko jest głodne, tylko że tak się przyzwyczaiło / lubi / ma potrzebę itp. Asia jak miała 15 m-cy (czyli chyba tyle co Twoja M. teraz) budziła się na "karmienie" po dziesięć razy w nocy. Wtedy ją odstawiłam i od następnego dnia przesypiała mi noce bez jedzenia ani picia (nawet jak się budzi). Wczoraj usnęła przed kolacją i przespała noc - zupa o 15, śniadanie o 8 rano.
  • Aga powiem;) Ci tak. Ja od 8 mc się bujam z L. Po szpitalach i badaniach a i tak wszystko o kant d... Bo co z tego ze Ci stwierdza lub nie alergie? Papier i tyle. Wazniejsze co widzisz i zaobserwujesz i na tym najlepiej sie opierac.
    Mam podobne doświadczenie z synem. Nie toleruje na mleka i przetwoów  z mleka. Robiliśmy badania z krwi ale wyszły negatywne. I co z tego skoro dziecko ewidentnie reagowało - zielona kupa, bóle brzucha, potem doszły do tego zmiany skórne itd. Gastroenterolog powiedział, że to nic nie znaczy - alergia może być IgE niezależna, czyli dziecko reaguje mimo prawidłowego wyniku testu z krwi. Z tego co rozumiem taka reakcja jest późniejsza. Podstawą wykluczenia mleka była tylko nasza obserwacja.
  • Ola, tak, ja to wiem, właśnie chodzi mi o to przyzwyczajenie i walkę ze zmianą nawyku.
    Dziękuję za wszystkie posty.
  • Mam pytanie z serii "głupich".
    Za tydzień jedziemy do alergologa, będą badać M. krew.
    Piszecie, że te wyniki to tak nie do końca.....ale czy w obydwie strony???
    Tzn. jak wyjdzie jakaś alergia, to jednak może jej nie być ?!?!
    Czy tylko kiedy test wyjdzie pozytywny, alergia jednak może być?Bo ja już naprawdę mam taaaaaaaaaką głowę w tym temacie.
  • W obie strony wyniki bywają nietrafione.
  • ło matko....................
  • nasza córka w wieku 2 lat co dwa tygodnie chorowała na gardło. Lekarka wysłała nas na testy skórne i wyszlo ze wielu produktów nie może jeść. Dostała lek na alergię. Przestała chorować. Po paru miesiącach diety poszliśmy do innego lekarza i kazał nam stopniowo próbować wszystkie produkty - okazało się ze nie ma na żaden z nich alergii. On uważa a mamy do niego zaufanie, że te testy bywają często niewairygodne czyli mogą pokazać alergię tam gdzie jej nie ma lub odwrotnie.  Aczkolwiek nie odstawił xyzalu bo oglądając zewnętrzne oznaki typu podkrążone oczy, śluzówki itp uważa że alergikiem jest tyle że na wziewne. Jak miała 3 lata poszliśmy zrobić testy tym razem na wziewne i okazalo sie że nie jest na nic według testów uczulona. Z jednym wyjątkiem - na próbkę kota - wyszlo ze nie jest, ale przynieslismy rowniez 2 próbki z 2 naszych kotow i na jednego wykazalo ze jest uczulona. Jak dla mnie pokazuje to brak wiarygodności testów - bo jest to  sprzeczne - na kota ogólnie uczulona nie  jest, ale na naszą Telimenę niby tak.  Minęły dwa lata i z tym kotem cały czas żyje nic się nie pogorszyło.

    Od 2 do 5 roku była na xyzalu i zawsze najwięcej chorowała w okresie wrzesien - październik - i po tym stwierdzam, że alergia może jest na zarodniki grzybów pleśniowych. Ale ponad tydzień temu odstawiłam xyzal, bo juz od 3 lat jest tym faszerowana a w końcu objawy uboczne takie leki mają. I zamiast xyzalu podaję olej z czarnuszki (marokanski)  - wyczytalam ze z jakiś badań wyszlo ze ma dzialanie podobne co cetryzyna . W skład xyzalu wchodzi lewocetryzyna ( więc chyba to jest ta sama sybstancja??)
    Objawy alergii się nie zwiększyły, a gdy rozpoczął się katar to o dziwo się nie rozkręcił jak to zwykle ostatnio bywało, tylko po 2, 3 dniach zupełnie minął. Wcześniej z nosa leciało jej intensywnie ponad tydzień.
    Czy ktoś ma doświadczenia z czarnuszką?

    Bo narazie mam wrażenie że jest o.k. bez xyzalu z tym olejem, ale to chyba jeszcze za krótko by coś stwierdzić, zwłaszcza że xyzal chyba około 2 tygodnie schodzi z organizmu.
  • u mnie mała była okazem zdrowia. niestety ale wszystko skonczyło się w sierpniu. najpiew wracając znad morza włączylismy klimatyzację i się od tego pochorowała. potem brat przyniósł jakieś badziewie z przedszkola, gdzie cała rodzina się na to pochorowała. on już zdrowy a ona no cóż. gorączki nie ma. za to kaszel i katar. cały czas. lekarka orzekła że to alergia i dała ventalin i sterydy. ventalin używam sterydy nie. z pl sciągnęłam nebbud,berodual i chlorek. codziennie robię inhalacje. do tego pije aerius raz dziennie. jestem bezradna bo nie wiem jak jej pomóc. napewno nie są to grzyby i pleśnie bo sama jestem na nie uczulona a ich nie wyczuwam w tym momencie. co robic????
    ps: codziennie dostaje łyżeczkę tranu i oleje lnianego
    ps2:na noc daje dexa pico i pomaga
  • ostatnio na kaszel pomógł nam syrop z porostu islandzkiego (chyba). Będę go jeszcze testować przy kolejnych chorobach;)
    Można jeszcze spróbować ze wspomnianym przeze mnie olejem z czarnuszki

    A zatoki? odkąd nasza miała zapalenie zatoki sitowej (objaw był taki, że zaropiałe  i bolące oko było), które skończyło się pobytem  w szpitalu i punkcją zatok, to obawiam się przewlekłego kataru. W zielarni polecono mi  na zatoki picie wywaru z żyta. 

    Jesli sama masz alergię to jest większe prawdopodobieĶstwo ,że dziecko też moze miec..
  • edytowano listopad 2013
    a syrop z porostu mozna kupic w aptece?ja nie mialam zadnych alergii poki ciezko nie zachorowalam (wiek nastoletni).  moja alergia na grzyby i pleśnie ujawiła się niedługo po tym.
  • ja kupiłam go w zielarni, natomiast w aptece chyba są jakies tabletki do ssania na bazie porostu bo ktoś mi o tym wspominał. Moze syropy również.
  • Od niecałych dwóch tygodni stosujemy dietę u Marii,bez jajek i krowizny, buzia niby bez zmian, ale po ilości kup widać,że coś jest na rzeczy, tzn.zdecydowanie zmniejsza się ich ilość.
    Tak się cieszę, że pediatra nam potwierdziła ten wybór.....
  • No u nas też mówiła o min.miesiącu.No ale kup mniej, zobaczymy,czy tak zostanie.
  • @anulaczarnula - najprostszy test (nawet skierowania nie trzeba i całkiem za darmo można zrobi ;-) ) i niezwykle skuteczny, to wykluczenie glutenu z diety i obserwacja.
  • Bardzo prosty i nieinwazyjny test to próba na nietolerancję laktozy - trzeba się umówić telefonicznie na szpitalnym oddziale gastroenterologii dziecięcej. Przychodzi się rano i dmucha w balonik. Następnie wypija się kubek z laktozą, po godzinie dmucha się w balonik ponownie i po kolejnej ponownie. Wynik jest od razu.

    Przyczyną alergii i chorób autoimmunologicznych jest najczęściej dziurawe jelito - warto je uszczelnić np. miksturą Słoneckiego.
  • Nie słyszałam nic na ten temat,sama posłucham, jeśli ktoś coś wie. A to ma sterydy w sobie? bo one chyba mogą ciut łaknienie nakręcać.
  • @Agnieszka5 - "mikstura Słoneckiego" czy to ze strony "bioslone"? bo jeśli tak, to trafiłam tam ostatnio i oprócz wiedzy o zdrowiu i leczeniu były też jakieś teksty o magii, bioenergoterapii, wahadełkach itp. Więc, jak dla mnie, to całość jest podejrzana...
    Podziękowali 1nowa
  • @Kateri - zgadzam się, że strona jedzie ostro niuejdżem, ale czytałam o miksturze i na innych stronach oraz forach, poza tym mamy jej skuteczność przetestowaną w praktyce jak w zeszłym roku syn miał zniszczone jelito źle dobranym antybiotykiem.

    Nie widzę nic złego w oliwie, cytrynie i aloesie ;)

    Tak że to, co Słonecki pisze o toksemii jako podstawie chorób i leczeniu skupiającym się na usuwaniu w pierwszej kolejności toksyn pokrywa mi się z tym co pisze Sinclair czy dr. Dąbrowska.

    Generalnie niestety widzę taką zależność, że np. jak zaczynasz szukać inf. o zdrowym żarciu to wyskakują rzeczy powiązane: wegetarianizm, weganizm, buddyzm, tradycyjna medycyna chińska, kuchnia pięciu przemian itp.

    Myślę, że nie ma co wrzucać wszystkiego do jednego wora z napisem SAMO ZUO tylko oddzielać ziarna od plew.
  • @rusalka - ja wiem tylko, że po tym dziadostwie trzeba zęby myć bo niszczy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.