Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dom Narodzin Żelazna

12346»

Komentarz

  • Jednak jakas korelacja zlamanych obojczykow i porodow istnieje ;) Kolezance zlamali obojczy po cc, bo ja jak worek kartofli z jednego na drugie lozko przerzucali :|
  • @Wanda - jasne, najlepiej nic nie wiedzieć i iść sobie do porodu do rejonowego szpitala i tam zdać się na łaskę i niełaskę jego wysokości ordynatora i różnych jego personeli...
    :-?
  • @mamlu ja wykupowalam przy wszystkich trzech porodach, do jednego polozna nie zdazyla dojechac. Najwiekszego wsparcia potrzebowalam przy ostatnim porodzie i nie zaluje ani zlotowki ktora zaplacilam :)
  • Ten Dom Narodzin mi się marzy, ale nie wolno wieloródkom :( Swoją drogą, dlaczego? Wcześniej od piątego nie przyjmowali, teraz od siódmego. Zmienili zasady, więc może się zgodzą na siódmy? @Katarzyna, jak myślisz? W końcu Ty siódme w domu rodziłaś. Jakie mogą być przeciwwskazania do domu narodzin z tego powodu?
  • @Gosia5 warto iść i próbować porozmawiać. Czasem dają się przekonać.
    Podziękowali 1Gosia5
  • Warto próbować!
    Po licznych porodach rośnie ryzyko powikłań w III okresie porodu. Ale bym nie przesadzała z tym ryzykiem.
    Podziękowali 1Gosia5
  • U mnie każdy połóg krótszy i łatwiejszy. Tylko pierwsza doba gorsza, ale bez przesady. Umówię się na tę wizytę.
  • Ja trzy razy rodziłam na Zelaznej i ani razu nie wykupiłam położnej. Wszystkie trzy były wspaniałe  <3
  • Skoro domowa położna ma wszystkie niezbędne medykamenty, by zareagować na powikłania 3 etapu, to dziwne, że DN sobie nie może poradzić. Przynajmniej u nas mają, przynoszą przed porodem do domu, każą trzymać w bezpiecznym miejscu, nawet męża mojego przyuczyły co robić, gdyby nie zdążyły i krwotok po porodzie by nastąpił. 
    Podziękowali 1Gosia5
  • Pewnie mają wystarczająco dużo chętnych nieobciążonych ryzykiem i nie chcą sobie życia komplikować :(
    Podziękowali 1Katarzyna
  • @mamlu, ja wykupiłam, vbac2cc i dlugo po terminie. Nie żałuję, bo moja polozna ma ksywke: Ryzykantka.
    Nie wiem czy inna by mi podała oxy po dwóch cc. 
  • Marzy mi się teraz Dom Narodzin, ale z moją historią, to na pewno mnie nie przyjmą.
  • W DN na Żelaznej niestety sporo do powiedzenia jednak mają lekarze przy kwalifikacji i najmniejszych wątpliwościach, więc stąd te obostrzenia. Mnie zaskoczyło, że te położne tak pytają lekarzy, wydaje mi się, że położne domowe jednak mają większą samodzielność.

    Ja przy ostatnim porodzie miałam położną i choć nie do końca się okazała kompatybilna z moimi oczekiwaniami, to jednak był to duży komfort wiedzieć z kim rodzę i czuć jej troskę. No i też czułam, że zrobiłam w zasadzie wszystko, co można było zrobić w miarę bezpiecznie, żeby mi się vbac udał.
    Monika - wydaje mi się, że na Żelaznej akurat to oni się oxy przy vbacu nie boją. Nawet Puzyna zaleca w niektórych przypadkach dzieci opornych w wychodzeniu ;)
    Podziękowali 1MonikaN
  • @Emilia_K, dobrze wiedzieć. Pseudonim Ryzykantka ma od Puzyny ;). Coś jest na rzeczy z tą moją położna :).
    Podziękowali 1Emilia_K
  • Ja dwa lata temu rozdziałam tam szóste. Coś położna wspominała o ryzyku, ale ono jest teoretyczne, czy tez bardziej statystyczne. Ja miałam wykupiona położną, to może dlatego mogłam tam rodzic, No nie wiem
  • A sorry, doczytałam, ze teraz od siódmego nie można.
  • Też myślałam, że się nie zakwalifikuję, ale dzięki forum i Katarzynie  <3 zgłosiłam się i się udało  :) Piąty po 40-tce, z ulicy- bez "własnego" lekarza, położnej. Na kwalifikacji rozmawiałam  tylko z położną, żadnych lekarzy nie widziałam (oprócz wizyt po terminie na KTG), dopiero 2 godz. po porodzie przyszła neonatolog do dziecka. Bardzo się pilnowałam, żeby nie być zbyt wylewną w opisywaniu moich powikłań i sprawiać wrażenie, że radziłam sobie z obciążeniami  ;) 
  • Warto się umówić na konsultację do dr Puzyny. Może dać kwalifikacje do DN nawet na kolejne dzieci.
    Podziękowali 1Katarzyna
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.