Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy jutro obowiązuje post?

2

Komentarz

  • W Niemczech nie mamy tego rodzaju dylematów. :)
    bo tam już prawo muzułmańskie rządzi...to i nie dziwota....a więc Allach Akbar...
  • W Niemczech nie mamy tego rodzaju dylematów. :)
    bo tam już prawo muzułmańskie rządzi...to i nie dziwota....a więc Allach Akbar...
    No i na Niemcach wszystko wogle lepsze jest.
  • cytat:

    Kardynał Kazimierz Nycz udzielił mieszkańcom archidiecezji warszawskiej dyspensy od spożywania pokarmów mięsnych.

    hm...o to jest pytanie ;)

    na szczęscie nie muszę się tym głowić :D
  • Jak jestes w Wawie przejazdem, to jestes w Wawie.

    Analalogicznie, jak mieszkasz w Slubicach, to od polowy mostu mozesz cytujac Kazika "wpie.lac schabowe", bo przewedrowalas do diecezji Berlin. Mozesz nawet co piatek specjalnie chodzic metr za polowe mostu w tym celu. Pytanie, co by Ci to dalo duchowo ;), ale teoretycznie mozesz.

    A ciekawie mamy my ;), jako ze osobiscie uwazam sie za warszawianke na emigracji, a ksieza z parafii (personalnej), do ktorej z reguly chodzimy, maja swojego prowincjala w Warszawie. Takze trzymamy sie w domu warszawskiego schematu postow. Oczywiscie schemat ten jest "niekorzystny" wzgledem tego, co mowi diecezja Monachium-Freising, ktorej biskup jest w awangardzie "przemian w kosciele". Nie poradze z kolei nic na fakt, ze moze dostalismy jedna czy dwie dyspensy wiecej niz np. Polacy w diecezji pelplinskiej, w ktorej byc moze bylam kiedys przejazdem, ale nawet nie wiem za bardzo, jaki jest jej zasieg terytorialny. Tyle ze mam zupelny pokoj w temacie, bo dyspensa to tylko dyspensa, a nie nakaz nazarcia sie golonka, chociaz sie nie lubi.
  • A jak jutro jestem na weselu Warszawiaków, odbywającym się pod Września?;-)
  • skseruj ich dowody i włóż pod poduszkę... B-)
  • Gdzie jestes w Rajchu? Jak dlugo?
  • ech zazdroszczę tym co wracają...u mnie to nierealne...ech...powodzenia!!
  • Ty tez w Rajchu?
  • nie...ja akurat Irlandia
  • bp Hoser dla warszawsko - praskiej też udzielił

    zdziwiona jestem tym bardzo.....
  • własnie wróciłam z rybą ze sklepu:-)
  • ja się zastanawiam czemu nie dla całego kraju?? reszta kraju " gorsza"? pod tym względem ma być i nie "świętować"?
  • W ogóle nie rozumiem tej "mody" na dyspensę od zachowania wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych przy każdej trafiającej się okazji. To i tak jest w obecnych czasach bardzo niewielkie wyrzeczenie, niejedzenie mięsa w piątek.
  • Macie rację. Powstanie to wszak ważne wydarzenie narodowe, a nie tylko lokalne - warszawskie. Ale żeby mięso jeść? Zupkę powstańczą sobie ugotować i choć trochę zaznać tamtych chwil...
  • Plujke na jeczmieniu z browaru, niedosolona :>
  • to jak ktos sie chce umartwiac niech nawet wor pokutny zalozy, jesli chce...a jak swietowac to ja tez lubie z miesem wiec lubie dyspensy... swiateczne szczegolnie...
  • Na pamiątkę PW to powinniśmy głowy popiołem posypać i wory pokutne założyć... I zapłakać nad głupotą władz tamtych czasów, i nad tragedią niewinnych...
  • A z jakiej okazji ta dyspensa ? :-?
  • Ja wywieszę biało-czerwoną flagę przepasaną czarnym kirem a pościł będę przez dwa dni. W intencji ofiar.

    Powstanie (anty) Warszawskie dla mnie to:
    wspomnienie 150-200 tysięcy przypadkowych ofiar,
    wspomnienie zburzenia stolicy i złamania kręgosłupa Narodu, przygotowania gruntu pod sowiecką okupację. To również przestroga dla elit, które zanim podejmą jakąkolwiek decyzję powinny lepiej analizować okoliczności geopolityczne.

    Szafowanie krwią Narodu nigdy nie wychodziło nam na dobre.
    Powstania listopadowe i styczniowe ostatecznie pogrzebały Rzeczypospolitą Obojga Narodów - państwo polskiej i litewskiej szlachty.
    Powstanie warszawskie II Rzeczypospolitą.

    To co zbudowali organicznicy i pozytywiści przez dziesięciolecia, romantycy niszczyli w kilka miesięcy.









  • edytowano lipiec 2015
    No właśnie tego nie rozumiem - taka tragiczna rocznica i decyzja o braku postu . Bardzo dziwne. I w ogóle to ten nakaz postu piątkowego bardzo się rozmywa przez różne dyspensy. Niedługo wielu stwierdzi , że co prawda postu nie przestrzega , ale za "westchnie" w jakieś intencji.
  • Spiochu, o decyzjach politycznych mam podobne zdanie jak Ty.
    Natomiast PW ma dla mnie tez twarz nieprawdopodobnego bohaterstwa.
    Oczywiscie, ze bohaterstwa tragicznego.
    Byc moze niepotrzebnego. Na pewno okupionego niewspolmiernym cierpieniem. Z drugiej strony, stworzylo ono pewna sile, poczucie wspolnoty dla obecnego pokolenia. Albo stoisz na bacznosc obok samochodu albo nie wiem, zujesz znudzony gume, czekajac, az idioci przed Toba rusza. Powstanie jest cezura dla obecnych mlodych, inne wydarzenia chyba nie maja tej sily.
    Takze jakos zawsze odgraniczam wierchuszke powstania od ludnosci. O ile tej pierwszej sie nie klaniam, o tyle klaniam sie zwyklym ludziom, wszystkim, ktorych wprowadzono do piekla, a oni w nim pozostali ludzmi przez duze L. Inna jeszcze sprawa, ze kompletnie nie pojmuje, dlaczego musze klaniac sie dzien wczesniej z kielbacha w trzewiach, ale to juz w ogole ciezki poziom abstrakcji.

    (jak sobie przypominam slowa o tym, jak miasto ma splynac krwia, bo wtedy alianci przestana lizac dupe Stalinowi, to zwraca mi sie wszystko, lacznie z kielbacha, ale naprawde szacunek mam dla ludnosci cywilnej, zwyklych powstancow, laczniczek, sanitariuszek, kapelanow, harcerzy, kobiet, ktore staly nad kotlem z plujka itd., niektorych dzisiaj bezimiennych i zapomnianych... oni w sens powstania uwierzyli, nawet jesli byli wprowadzeni w blad, ale przez szacunek dla nich nie umiem mowic o powstaniu zle, wole niedopowiedziec niz powiedziec slowo za duzo)
  • Tylko @Aga niepokoi mnie,, że kreatorzy zbiorowej świadomości skupiają tylko na PW. O ile zgadzam się z Tobą w ogólnej ocenie, to niepokoi mnie,że właśnie to mój kraj uparł się wypromować jako centralny punkt narodowej pamięci w głowach moich dzieci. W jakim celu?
  • @MartynaN

    bo naród, który promuje i swiętuje zwycięstwa to naród samodzielny, dumny i niepokorny czytaj niebezpieczny dla sąsiadów. z kolei przypominanie o porażkach, beznadziei, podkreślanie wad itp. to kreowanie ducha niewolnictwa i zgadzanie się na bycie podleglym innym czytaj bycie państwem neokolonialnym i wyciskanym jak cytrynkę przez inne państwa.
  • w przypadku Polski i tego co się dzieje w okolo to zdecydowanie tak jest

    ps: nie jestem przeciwna obchodom Powstania Warszawsmiego, dla mnie są podkresleniem tragicznosci naszych losów i naiwnej nadziei, że inni nam pomogą niepomni slow że za Gdańsk umierac juz nie chcieli. tymbardziej patrząc na zachowanie państw zachodnich i wspominajac to wydarzenie powinnismy pamiętac, że jeśli sami nie będziemy silni to nikt nam nie pomoże i nie tylko maksymalnie skorzysta na naszej slabosci jeszcze będzie naszym trupem handlował.
  • No wiec wlasnie tez jestem jak najbardziej za obchodzeniem, syrena, staniem na bacznosc itd. Natomiast nie rozumiem, po co robic z tego kilkudniowe swieto grilla, festyn. To mi nie przystoi, wziawszy chocby pod uwage, ze zaraz zaczela sie rzez Woli.
  • Ale przecież 1 wypada w sobotę to co dziś świętować?
  • Jeśli już to 1 sierpnia powinna być ogłoszona żałoba, taki narodowy dzień zadumy.
  • Nie rozumiem dyspensy i to jeszcze dzień przed w tym przypadku..
    Będę świętować tj. wspominać i wpajać dzieciom żeby to robiły..
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.