Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Zęby

edytowano kwiecień 2014 w Ogólna
Załamana jestem. Mój trzylatek ma (uwaga, uwaga) 6 zepsutych zębów!!! Byliśmy rok temu u dentysty, młody nie bardzo chciał buzię otworzyć, więc "na oko" lekarz stwierdził, że jest OK. Teraz - młody jest starszy - my zauważyliśmy ciemne kropki na zębach , poszliśmy i się okazało, że zęby są w strasznym stanie :-(
Oczywiście zalecenia, żeby nie dawać słodyczy, chrupków obklejających zęby itp, ale może znacie jakąś metodę na "wzmocnienie" zębów. Dodam, że rano i wieczorem my mu pomagamy myć zęby. Starsze dzieci nie mają takich problemów, dlatego to dla mnie nowość i nie wiem jak się odnaleźć w tej rozległej próchnicy...
«1

Komentarz

  • ponoć pomaga lakierowanie ale ja nie wiem tego na pewno
  • Myc po kazdym posilku. Nie dawac soczkow i slodyczy na noc - moze 'podjada' i popija przed zasnieciem? jesli chce sie napic po wyszorowaniu zebow  wieczorem - to tylko woda.
  • @megima - spróbuj napisać priw do forumowiczki o nicku @pustynny_wiatr. Wiem, że miała podobne problemy z uzębieniem córki (najprawdopodobniej wskutek osłony antybiotykowej stosowanej w trakcie porodu, która zaburzyła dziecku równowagę bakteryjną w buzi) i znalazła jakieś bardzo interesujące sposoby. Ale o szczegóły musiałabyś pytać ją osobiście.
  • My z powodzeniem stosujemy ksylitol na noc. Fajne, bo słodkie :)
    Po myciu zębów trochę ksylitolu rozpuścić w buzi i tak iść spać.
    Na początku dziwne, bo łamie stereotypy- jak to, z cukrem w buzi do spania?!
    Ale ksylitol to nie cukier, więc nie szkodzi a działa bakteriobójczo i reguluje kwasowość w jamie ustnej.
  • a to nie jest tak, że ksylitol można od 3 roku życia?
    tak gdzieś czytałam
  • próchnica? na geny nie poradzisz ...

  • To jak z gejostwem. Na geny nie poradzisz.
  • u nas problem powtarza się za każdym razem z mleczakami

    moje córki wcześnie ząbkują (w 4. miesiącu mają zwykle ze dwa zęby, a na roczek 16), zębulce mają słabo zmineralizowane - bujamy się z próchnicą mniej więcej do wieku 5-6 lat

    przy stałych już nie ma tego problemu
  • Jeśli umie płukać, to po owocach warto też przepłukać wodą albo przynajmniej popić niesłodzoną wodą czy herbatą - kwasy z owoców też niszczą szkliwo. Tak samo wszelkie soczki itp. Mleczne zęby w ogóle są słabiej zmineralizowane niż stałe. Jeśli ma ścisło ustawione ząbki, to trzeba też nitką czyścić - najlepsza jest chyba woskowana Oral B, inne kaleczą dziąsła. 
  •  Mam szwagra protetyka i właśnie ostatnio mnie uświadomił, że po owocach szkliwo "rozmięka" i łatwo je uszkodzić w trakcie mycia.
    Owoce najpóźniej można jeść dwie godziny przed wieczornym myciem zębów.
    Podziękowali 1Karolinka
  • U nas z dwulatkiem był taki horror, że skończyło się pod narkozą. Nieświadomi pozwaliśmy dziecięciu pić w nocy soczek... :((
  • A co sądzicie o witaminie D?

    W czasie konsultacji przed torturami zeszłego tygodnia doktór zapytał, czy nie sądzę, że powinnam się nią suplementować. Mam wampirzą cerę, pewnie stąd pytanie ;))

  • Rozwijającą się próchnicę mleczaków powstrzymaliśmy u córki lapisowaniem (roztwór AgNO3) całkiem skutecznie. Oczywiście przygotowuje apteka.
  • Soki nie tylko w nocy szkodzą w dzień też, bo kwas rozmiękcza szkliwo, lepiej dać wodę do picia i owoce do zjedzenia. Dorosły pije inaczej, wypije szklankę i robi przerwę, dzieci są ciągle spragnione, jeśli to jest ciągłe popijanie soków to szkliwo mięknie. 
  • Nam dentystka mówiła żeby nie dawać dzieciom absolutnie nic słodkiego przez rurkę albo z kubeczków niekapków i tego typu sprzętów bo to strasznie zęby psuje. My dajemy dzieciom do picia tylko wodę więc tego problemu nie mamy. Jeśli soki to tylko ze szklanki. A no i dentystka lakuje zęby naszym dzieciom raz na pół roku to pewnie też pomaga coś.
  • No ze szklanki jak wypije duszkiem, czy tam 4 łykami (w sensie że nie po łyczku co 5 minut) to potem ślina obmyje zęby i już, a jak dzieci chodzą z buteleczkami i kubeczkami z soczkiem to cały czas jest kontakt soku z zębami. 
  • Moj trzylatek tez mial dwie dziury w trzonowcach. Sokow nie pil nigdy tylko wode no a zeby myte na wieczor zawsze. Dentysta powiedzial ze czasem taka uroda trzonowcow ze slabo zmienaralizowane i z bruzdami wiec jedzonko sie odklada. No i jeszcze wczesne zabkowanie u mnie syn na roczek tez mial 16 zebow a wtedy ciezko skutecznie doszorowac czworki. Ja bylam z mlodym u dentysty i bez narkozy ale w znieczuleniu miejscowym elegancko wyborowana prochnica byla a kolor plomb wybral sam:). Myslalam ze z 3 latkiem sie nie da ale bylam pozytywnie zaskoczona. Plusem bylo to ze znieczulenie podawane dzieciom zupelnie bezbolesne nie takie jak ja wspominam w zastrzyku co pol twarzy dretwieje:) a potem samo wiercenie to 20-30 sek. Teraz co 3 mies na kontroke chodzimy i ok.
  • Wyszukałam taki wątek o zębach, a mam kilka pytać to upam :)
    Jaką pastę do zębów polecacie?
    I co zamiast listerina? Katarzyna coś gdzieś kiedyś polecała, ale nie pamiętam, w którym miejscu. Może mace coś sprawdzonego?
  • Do płukania najlepsza woda, a jak czujesz, że masz do zwalczenia jakiś stan zapalny, to Curasept polecam.
    Względem past - różne są szkoły. Z powszechnie reklamowanych ponoć zielony Elmex się pozytywnie wyróżnia, z bezfluorowych bardzo fajna jest BioRepair z hydroksyapatytem, a dla koneserów-handmejdowców - domowe specyfiki na bazie oleju kokosowego.
    Bardzo ważna jest. miękka szczoteczka.
    Podziękowali 4Karolinka edytam Hope Joannna
  • BioRepair

    jest też na noc i tę stosujemy

    bo jednak droga

    Podziękowali 2Hope edytam
  • dzięki Karolinka! podpowiesz gdzie mogę to kupić?
  • edytowano maj 2017
    w każdej aptece
    ja kupowałam tu
    https://www.aptekagemini.pl/search/st_search/biorepair  
    Podziękowali 1Hope
  • Moja dentystka (swoją drogą, rozsądna kobieta) sugeruje przed snem zielony Elmex (ponoć ma dość dobrze wbudowujące się w szkliwo aminofluorki; tylko łykać tego nie wolno!), a po śniadaniu BioRepair.
    Ważna uwaga w kwestii kosztowności pasty: zwykle ludzie używajà jej zdecydowanie za dużo, bo tak widzą w reklamach. Wystarczy odrobina o objętości groszku na jedno mycie zębów. I wtedy pasty starczy na dłuuuuuugo, a koszt nie będzie tak dotkliwy.
  • Dzięki Katarzyna, nie widziałam wcześniej Twojego postu zaraz pod moim :) 
    Stanów zapalnych brak, ale lubię to uczucie zdezynfekowanej buzi :smile: 

  • Dezynfekcja bez powodu nie przynosi korzyści. To jak z Domestosem...
  • oł noł :disappointed: domestos też zły???

  • Ależ świetny! Żeby zabić wszystkie pospolite bakterie, czy inne grzyby. A w ich miejscu wyrosną Ci jakieś bardziej oryginalne, których nawet Domestos nie ruszy. Nie mam przekonania, że to korzystna zamiana.
    Regularne odkażanie wszystkiego, co człowieka otacza to jest ślepa uliczka. Sterylność w codziennym życiu nie istnieje. Nie jest więc kwestią, czy jakieś drobnoustroje zasiedlą nasze otoczenie, tylko jakie to będą drobnoustroje. Ja preferuję te pospolite, z którymi mam do czynienia od lat i z którym mój organizm żyje w jakiejś wypracowanej od lat równowadze. Jeśli je wszystkie zabiję (np. Domestosem), to w ich miejsce przyjdą nowe, bardziej odporne na powszechnie używane środki dezynfekcyjne. Chyba nie mam ochoty się z nimi zaprzyjaźniać ;)
    Trochę podobnie jest z powszechnym użyciem antybiotyków. One, owszem, zabijają drobnoustroje i w ten sposób mogą bardzo szybko i skutecznie pomóc w jednostkowym przypadku w walce z trudną dla organizmu chorobą. Jednak powszechnie używane powodują, że powstają drobnoustroje uodpornione na antybiotyki, a jednocześnie bardzo groźne dla organizmu człowieka.
    Podziękowali 2Hope Cart
  • No, dlatego, że go połykać nie wolno, a mniejsze dziecko trudniej przekonać do nie połykania.
  • A o co chodzi z fluorem, że lepiej pastę bez?
  • POnoć uszkodzonego szkliwa nie uszczelni nic. A te aminocośtam, co się ponoć wbudowuje, to bajki dla grzecznych dzieci.

    News by szwagier protetyk. :)
    Podziękowali 2Predikata madzikg
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.