Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Koń by się uśmiał :-)

2»

Komentarz

  • A ja pytam skąd ci ludzie tyle kasy mają`. Bo nieznam nikogo kto by miał połowe tego chociaż
  • Ja mam dzieci w niepublicznej szkole ,takie klimaty to dla mnie standard. No ,może poza tymi papierosami.
  • Co nie znaczy ,że uważam , że nie da się dobrze wychować dzieci za mniej kasy.
  • edytowano maj 2014
    Dla mnie jeszcze inny przekaz artykułu jest zastanawiający:dziecko chce/ wymaga= dziecko otrzymuje i to z nawiązką

    Jak dalece przesunęły się granice zapewniania dziecku edukacji, rozwoju zainteresowań i po prostu  "bycia"  

  • Znam rodzinę,gdzie dzieci dostają na fajki od późnego liceum.Prócz tego kwoty w wymiarze podobnym. Możliwe.
  • edytowano maj 2014
    Gregorius napisał:

    > A ja pytam skąd ci ludzie tyle kasy mają`<

    Częściowo masz podane:

    - mama, redaktorka w czasopiśmie dla kobiet. Ojciec lekarz założył nową rodzinę i płaci na Karola miesięcznie 500 zł alimentów. Mam zapewne bierze jeszcze jakieś fuchy, czyli dorabia gdzie może.

    - komornik i urzędniczka

    -  nauczycielka polskiego i pracownik naukowy UJ, zapewne też dorabiają, może korepetycjami

    - rodzice jedynaczki Patrycji: ojciec jest właścicielem kilku dużych przychodni zdrowia, mama - znanym lekarzem dermatologiem.

    Poza ostatnim przykładem, prawdopodobnie opisani rodzice wszystkiego sobie odmawiają, byle tylko dzieci...

    Ja zauważyłam, że w Polsce (ale chyba nie tylko) ludzie wydają dużo więcej aniżeli oficjalnie zarabiają.



  • Jestem nałogowym palaczem i właśnie dlatego nie dałabym dziecku kasy na fajury.
    Teraz, gdy córka już zbliża się do 40, czasami jej pożyczę pieniądze widząc, że nie ma co palić, ale papierosów nigdy ode mnie nie dostała.
    Podziękowali 1Katia
  • Ciekawe są tam komentarze, zważywszy, że ich autorami są raczej ateusze:

    robertus55

    Cóż,wielu polskim rodzicom,jest potrzebna pomoc dobrego psychologa czy wręcz psychiatry.

    @robertus55
    Otóż to. Kurde, jak ja chciałem mieć lepszy rower czy komputer, to musiałem sobie na niego nazbierać z kieszonkowego, co zajmowało mi np. rok. A w domu bida nie piszczała, po prostu taki był układ. Od 18 roku życia pracowałem - nie musiałem, lecz chciałem. Chciałbym zobaczyć tych gó...arzy jak sobie poradzą w dorosłym życiu.

    Bluetape1000

    Na papierosy kasę dają? idioci.

    ksywa

    Przestałam czytać już kiedy doszłam do "(bez naczosów film nie smakuje)". Bo jednakowoż jedno wielkie g*** mnie obchodzi ile kosztuje utrzymanie kompletnie rozpaskudzonych uzaleznionych od konsumpcji potworków. Jednak nie mój cyrk i nie moje małpy.

    Bruno Hel

    Coż, taki czasy,
    ciekawe jak sobie poradzi w dorosłym życiu jak rodziców zabraknie.
    jak w wieku 18 lat nie umie sobie poradzić z kupnem biletu.

    Kiedyś takie osoby były kierowane do szkół specjalnych, w dzisiejszych czasach tak się rodzi przyszła elyta państwa, rodzice pomogą i jakiś stołek się znajdzie.

    jogar

     Wydatki na papierosy dla dziecka. Tusku jak tu żyć?!

    adomas

    płacić za truciznę swojego dziecka - powinni iść do pierdla za spowodowanie szkody na zdrowiu

     viehoo59

    za kilka lat taki - wychuchany - bachor poda rodziców do sądu o odszkodowanie za utratę zdrowia !

    kotek.filemon

    To jest piękne, a "Marysia z Gdańska" po prostu rozp***dala imprezę. Chciałbym wierzyć, że to stażystę z "Grasz o staż" fantazja poniosła.


    antykonformista (fragmenty)

    no cóż. przeczytałem tylko "po łebkach", bo na więcej nerwów nie starczyło. nie wiem, czy to artykuł relacjonujący stan faktyczny, czy coś zmyślone dla "lepszego efektu" i klikalności. prawdę mówiąc mało mnie to obchodzi. wiem jednak, jacy potrafią być rodzice i nic mnie już nie zaskoczy.

    pomijam już nawet patologię pokroju "dam dziecku na papierosy". nie. nie pominę. nosz jaką kurwą trzeba być, by tak robić? mi się to w głowie nie mieści.

    I na podsumowanie:

    miroskom

    W następnym artykule dowiem się że Marysia z Gdańska, Hela z Poznania, Janek z Krakowa i paru podobnych CHRZANI TAKI KRAJ i że wszystko jest do dupy.

    przeprosispadaj

    Pytanie:
    kto ma bardziej "zryty beret"
    a) Rodzice, że opłacają najbardziej bzdurne zachcianki dzieciaków - 100 pln miesięcznie na kolorową wodę z plastikowej butelki czy 200 pln na fajki/
    b) Dzieciaki - rozpuszczone i "dokarmiane" prze durnych rodziców
    c) "redaktorzy" z GW, piszący TAKIE brednie
    W nagrodę redakcja GW funduje korepetycje z gender, polityki równościowej i kurs odchudzający ( może i wspomnianej w "artykule" Marysi by się przydał, skoro tyle wyjada)

    Chyba jednak zdrowy rozsądek w polskim narodzie nie ginie. :)

    Podziękowali 1Katia
  • edytowano maj 2014
    @Klarcia nie można wydawać wiecej niż sie zarabia. ani nauczyciel ani urzednik tyle nie zarabiaja, nawet 1/5 tego nie zarabiają. Dlatego pytm raz jeszcze: gdzie można dostac robotę z takim zarobkiem..
  • Są rodziny gdzie dzieci ( młodzież) dostają i na fajki i na różne inne niedobre rzeczy byle się nie lumpowały po za domem i wszystko wydaje się być ok. dopóki rodzicom się wydaje, że mają nad tym kontrolę.
  • edytowano maj 2014
    A ja pytam skąd ci ludzie tyle kasy mają`. Bo nieznam nikogo kto by miał połowe tego chociaż 
    ____________

    przeprowadz się do Warszawy, to poznasz:

    zarobki w IT (Warszawa) - informacja z pierwszej ręki:


    "specjaliści: Kolega który odchodzi z Citi idzie za 13tyś, kontraktor bierze 15-18 tyś a konsultant (np kolega do którego chciałem dołączyć) nawet pod 20 tyś. Za 7tyś to może studenci, albo informatyk w jakimś urzędzie"
  • To jakiś inny świat.
  • edytowano maj 2014
    nie. takie są zarobki dla specjalistów IT w Warszawie. Po co emigrować? Uczyć dzieci na informatyków i już.
  • @Prayboy Warszawa to nie cały świat.
  • W Krk podobne. Dla tych specjalistów IT. Rzeczywiście obecnie dobra branża.
  • Marcelina mylisz programistow ze specjalistami IT generalnie. Owszem dla programistów jest dużo dobrze płatnej pracy, ale IT to nie tylko programiści.
  • Gregu, no nie tylko, rozumiem. I owszem, programiści (developerzy, architekci) to swoistka elyta ;)
    Ale znam też nie-programistów, którzy zarabiają rówinie godziwie.
  • edytowano maj 2014
    Ciekawe gdzie. No nic, ja już szukam po całej Polsce, choć małżonka nosem kręci.
  • Gregu, znam dobrze tylko Wawę.
  • draconessa powiedział(a):
    Pischinger jest pyyyyycha!!!! Ale nie poratuje przepisem:(
    draconessa powiedział(a):
    Szukałam w googlu co robić z andrutem i to mi wyszło. 
    Zapomniałam o artykule wklejonym przez @Prayboy.

    Pischinger-a nie znam, ale mam zamiar zrobić dziś po południu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.