Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

potrzebuję rady prawnika orientującego się w spółdzielniach mieszkaniowych

edytowano czerwiec 2014 w Pomagajmy sobie
Mam problem i nie wiem tak naprawdę czy skutecznie i zgodnie z prawem mogę się nie zgodzić na pewną rzecz. Zaraz opiszę o co chodzi ale chce zaznaczyć, że dzisiaj jest zwołane walne zgromadzenie mające podjąć uchwałę w tej sprawie (mam nadzieję, że uchwała nie przejdzie i nie będzie problemu ale jakby co). Dowiedziałam się niedawno i mnie nosi z rozpaczy i bezsilności.
Chodzi o mieszkanie w spółdzielni mieszkaniowej ale będące odrębną własnością.
Mieszkanie raptem dziesięcioletnie, które ma indywidualny system co i ciepłej wody  sterowany piecem gazowym. Umowa na gaz oczywiście indywidualna nie zbiorcza przez spółdzielnię.
Ktoś z jakiegoś powodu wpadł aby na tym osiedlu (trzy bloki w takim systemie) teraz nagle zmienić dostawcę energii co i cwu na miejską ciepłownię.
Nie wiem po kiego dzwona ale podobno piecyki się psują (one przecież są indywidualną własnością właścicieli mieszkań i po 10 latach pracy mają prawo się popsuć). Problem ja widzę nie tylko w tym że z ciepłowni drożej ale zmiana oznacza też w zasadzie (w moim przypadku) całkowity remont łazienki, kuchni, wymianę kuchenki na płytę indukcyjną oraz możliwe, że zerwanie podłóg i zrycie ścian aby doprowadzić wodę miejską do kaloryferów, które przecież nie są połączone w piony bo są indywidualne dla każdego mieszkania. No skromnie licząć 50-60 tys. (nie mam kafelków zapasowych a po dziesięciu latach ich nie dokupię.
Ponadto w akcie notarialnym mam, że lokal lokal wyposażony w instalację gazową i ogrzewanie z pieca gazowego. Czy potem trzeba taki akt prostować, jakie to są koszty i czy mogłabym to mieszkanie sprzedać bez zmiany tego wpisu a z faktyczną zmianą sposobu grzania. no nie wiem po prostu.
Pytanie  jak to jest w prawie - czy mogę się nie zgodzić i co jak ja się nie zgodzę ale ta dziwaczna uchwała przejdzie. (na walne przecież w zasadzie nikt nie chodzi więc zarząd i pracownicy spółdzielni mogą teoretycznie przegłosować co chca)

Przepraszam jak niezrozumiale napisałam alem w nerwach cala.
No załamka po prostu i jak tu patrzec optymistycznie w przyszłość. 

Komentarz

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.